zakochana to ja jestem w jednym suuuper chłopaku z mojej klasy. przystojny to on nie jest, ale charakter, mmmmmmmmmmmmmmm..... normalnie takie ciacho... mądry, inteligentny, dowcipny, utalentowany, po prostu booooski!!gadałam w tajemnicy z kilkoma dziewczynami z mojej klasy i im też się podoba... no w końcu charakter się liczy, no nie??a ja w walentynki nie odważyłabym się mu powiedzieć, że jest fajny czy też, że mi się podoba. no on nie ma komórki, nie znam jego maila, rzadko bywa na gg a w szkole nigdy bym mu tego nie powiedziała, ehhh... ja to zawsze mam pecha do facetów, a jak trafi się fajny to mnie nieśmiałość dopada. no chyba że jest luz na niemcu to z nim i jego kolegą z ławki gadamy spokojnie i wtedy jestem spokojna... no i co człowiek ma zrobić??a na bank on by pierwszy do mnie nie zagadał, nawet nie wiem, co on o mnie myśli!