Bożeee...
No i boję się do niego zagadać. Poprostu się boję...
cały czas ze znajomymi łazi, więc nie podejdę..
Normalnie u mnie jest tak jak u Kaczki...Mogę się tylko gapić...
i to prawie cały czas się gapie oO'' Więc pewnie mam mnie za jakąś idiotkę =='
W sobotę(02.06) był festyn w szkole...
Prawie przez cały festyn siedział sam na sali gimnastycznej pod ścianą...
A ja bałam się podejść... Poprostu nie wiedziałam jak zacząć rozmowę...
Gadałam z nim 2 razy na gg... No i lekko go wkurza to, że nie wie kim jestem;//
A wiecie co mnie wkurza/zasmuca?(niepotrzebne skreśl)
To, że on jest w 3 gimnazjum, więc niedługo idzie do liceum...
Więc mam masakrycznie mało czasu, żeby się z nim zapoznać...