ojej siuńku kochanie :* przeciez dobrze wiesz ze on nie byl niczego wart po tym co robił..
Sudi, to nie ten o kim myślisz
jest mi tylko troche pusto, ale to nic, nic.
Szkoda mi tej kasy co wytracilam na esy <pocieszam sie> ;P
A wiecie co mi na mysl przyszlo
Bo mielismy sie spotkac niedawno, moze sie wystraszyl co o nim pomysle i spanikowal?
Malo prawdopodobne ale ciiiicho
Oj...
Sudi, pilnuj go tam, pilnuj i baw sie dobrze :*
Edit. Napisalam do Dresa żeby sie dowartosciować, zostalam olana jejejeje.
Ła płakać mi się chce, czuje sie taka niepotrzebna.
W sumie... to nie jestem potrzebna.
po 22, już nie czekam na esa na dobranoc...fak.