Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Dzikie zwierzęta => Wątek zaczęty przez: Cieciorka w 2005-01-07, 08:39



Tytuł: Słoniki
Wiadomość wysłana przez: Cieciorka w 2005-01-07, 08:39
Lubicie słonie? Ja bardzo, chociaż one ludzi nie za bardzo. Podobał mi się też pomysł Otylii Jędrzejczak z "zaadoptowaniem" słonika :) I wolę afrykańskie od indyjskich (te uszy...) :)


Tytuł: Słoniki
Wiadomość wysłana przez: pao w 2005-01-07, 11:09
cieciorka, jakie to apatyczne... co do słoników to mają swój urok. czy lubię? tak jak inne zwierzęta. a czy lubią ludzi? nie wiem nie rozmawiałam ze słoniem, wiem natomiast, że są bardzo przydatnymi stworzeniami szczególnie po kataklizmach na terenach dzikich. auto nie wjedzie a słonie dają sobie radę (chociażby teraz w rejonach po których przeszło tsunami). i co by ludzie bez tych kolosów zrobili :D


Tytuł: Słoniki
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2005-01-07, 14:59
słonie..fajne...nie licząc tych w cyrkach bo ich jest mi jedynie cholernie żal  :cry:
ztego co wiem to słonie dziki są agresywne dla ludzi oczywiście nie zawsze :P
o przydatne przydatne niedość że szprytne to silne


Tytuł: Słoniki
Wiadomość wysłana przez: PePe w 2005-01-07, 15:52
Słonie rządzą !!
PePe opowie wam bardzo sentymentalną historię która zdażył się zimą 2002/2003.
Maiałem wtedy dwanaście lat idziało się to podczas mojego wolontariatu w Gdańskim zoo...
no więc mieliśmy wtedy trzy piękne słoniczki : jedną "afrykankę" o imieniu Mongu ( żyje do dziś i cieszy się wspaniałym zdrowiem ), i dwie indyjskie ( odebrane z niemieckiego cyrku  :wink: ) : Iki i Darka. To był ten zły dzień jaki przeżywa się w pracy zdzikimi zwierzakamiu... Iki odeszła... nie wiadomo czemu czasem zwierzaki z którymi nie pracujesz ale np. codziennie przechodzisz obok ich wybiegu bardzo się do ciebie przywiązują a ty siłą rzeczy do nich... no więc tak właśnie był z Iki i ze mną... Kiedy umarła miała ponad 54 lata i wiem że miał wspaniałą emeryture w mnaszym zoo ale ze śmiercią zwierzaka zawsze trudno się pogodzić... wtedy przeryczałem cały dzień w kiblu w budynku dyrekcji i malowałem portret pamiątkowy słoniczki który, dzięki przychylności pielęgnirzy ( czyt. opiekunów ) nadal wisi w słoniarni...


Tytuł: Słoniki
Wiadomość wysłana przez: Michał z Warszawy-Ursus w 2005-01-07, 16:24
Mi też bardzo się podobają słoniki szczegulnie takie malutkie.
PePe fajna historia.
Pozdrawiam, życze zdrowia.


Tytuł: Słoniki
Wiadomość wysłana przez: Raven w 2005-01-07, 16:32
Słonie potrafią kochać naprawdę mocno...
Kiedyś oglądałam program o słoniach i było pokazane jak słonica natknęła się na kości, które należały kiedyś do jej dziecka... Poznała je i zaczęła...płakać. Dosłownie, to był płacz po utracie dziecka...
Są inteligentne i mają dobrą pamięć.
Zgadzam się z kasią8989 co do wykorzystywania słoni w cyrkach. Nie powinny tam przebywać...  :(


Tytuł: Słoniki
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2005-01-07, 17:01
a ja zgadzam się z kitty :D
wogOle nie rozumiem jak można chodzić do cyrku bleeee


Tytuł: Słoniki
Wiadomość wysłana przez: Raven w 2005-01-07, 17:06
Znów zgadzam się z kasią8989  :)  :)
Nie widzę przyjemności w oglądaniu cierpiących zwierząt :? .
Ludzie wykorzystują inteligencję słoni, oczywiście aby zarobić  :grr:


Tytuł: Słoniki
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2005-01-07, 17:26
jakby w cyrku nie mogli występować tylko ludzie owiele ładniej wygląda słoń na wolności niż w curku tańcząsy w rytm muzyki itp no ale cóż 5 letniemu dziecku tego nie wytłumaczysz bo ono naprawde musi zobaczyć jak ten słonik ładnie drepcze i dać zarobić jego mordercy grrrrrrr :grr:


Tytuł: Słoniki
Wiadomość wysłana przez: Raven w 2005-01-07, 17:48
Taaa... A jak przyjdzie moment, że zwierzę się zbuntuje, to ono jest spostrzegane jako morderca...
(http://www.fwz.jawsieci.pl/protestujemy-tresura/cyrkslonnaulicy.gif)

(http://www.fwz.jawsieci.pl/protestujemy-tresura/cyrkslonstoi.gif)
Czy to takie zabawne?

http://www.fwz.jawsieci.pl/protestujemy-tresura/ - przeczytajcie, zobaczcie zdjęcia!


Tytuł: Słoniki
Wiadomość wysłana przez: Michał z Warszawy-Ursus w 2005-01-07, 18:19
Powiem którto, nie to nie jest zabawne.
Pozdrawiam, życze zdrowia.


Tytuł: Słoniki
Wiadomość wysłana przez: pao w 2005-01-07, 18:50
już jako dziecko miałam niesmak po wizycie w cyrku i zarzekłam się że więcej tam nie pójdę. teraz wiem skąd ten niesmak był ale wtedy byłam za mała by to nazwać. od tamtego czasu w cykku byłam raz, na wystepach pozbawionych zwierząt i to było coś pięknego. ludzie potrafią pokazać niesamowite możliwości ciała. a zwierzęta niech sobie żyją spokojnie na wolności.


Tytuł: Słoniki
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2005-01-07, 19:02
a ja nigdy przenigdy nie byłam w cyrku i nie mam zamiaru tam chodzić :P


Tytuł: Słoniki
Wiadomość wysłana przez: Raven w 2005-01-07, 22:50
Cytuj

a ja nigdy przenigdy nie byłam w cyrku i nie mam zamiaru tam chodzić

No to masz szczęście, że uniknęłaś tych wszystkich widoków... :(


Tytuł: Słoniki
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2005-01-07, 23:32
nooo chociaż pamiętam że jak miałam kilka lat to chciałam pójść do curku ale jakoś nie wypaliło i dobrze :)


Tytuł: Słoniki
Wiadomość wysłana przez: pao w 2005-01-08, 10:15
niestety ta nieprzyjemność mnie nie ominęła ale teraz mam przynajniej satysfakcją, że jako małe dziecko podjęłam tak poważną i świadomą decyzje. a co do dzieci to moja córka newet nie orientuje się, że cos takiego istnieje... ja jako dziecko chciałam pracować w cyrku i trasować baranki, jednak wizyta w cyrku wyleczyła mnie z tego marzenia i przekwalifikowałam sie na weterynarię...


Tytuł: Słoniki
Wiadomość wysłana przez: Raven w 2005-01-08, 19:41
Cytuj

ja jako dziecko chciałam pracować w cyrku i trasować baranki, jednak wizyta w cyrku wyleczyła mnie z tego marzenia i przekwalifikowałam sie na weterynarię...

To ja pamiętam jak miałam chyba z 3 latka i chciałam w cyrku pracować jako akrobatka na linie  :P Ale już daaaaaawno opuściła mnie chęć pracowania w takim zawodzie i tak samo jak pao, zdecydowałam się na weterynarię (ale do całkowietego zrealizowania planów jeszcze parę lat...)  :wink:


Tytuł: Słoniki
Wiadomość wysłana przez: Justa107 w 2005-01-08, 19:55
Cytat: kasia8989
a ja nigdy przenigdy nie byłam w cyrku i nie mam zamiaru tam chodzić :P


Ja też. U nas często przyjeżdża cyrk (na bemowko :grr: ) i mnie krew zalewa jak to widzę :evill:

KITTY, nie wiedziałam,że miałas takie ambitne plany ;) Tak taaak my to na weterynarię idziemy ;) O ile czegoś sie nauczymy u Filipka i Szeremety :roll:


Tytuł: Słoniki
Wiadomość wysłana przez: Raven w 2005-01-08, 20:10
Cytuj

KITTY, nie wiedziałam,że miałas takie ambitne plany

Wiesz, nie chwaliłam się... :oops:
Cytuj

O ile czegoś sie nauczymy u Filipka i Szeremety

Uuuuu... to może być rzeczywiście problem... :sciana:  Ale Damy Radę? Tak! Damy Radę! :evil:


Tytuł: Słoniki
Wiadomość wysłana przez: pao w 2005-01-08, 20:13
Kitty, ja w liceum nadal kierowałam się na weta ale w finale zapędy artystyczne zwyciężyły (i lenistwo po trosze też, bo jak przez rok miałam kiepską nauczycielkę od biologii, to później nie chciało mi się nadrabiać, a wymówki miałam świetne, to premiera w teatrze, to organizacja festiwalu..)
co do cyrku to raz jeszcze, cyrk tak ale bez zwierząt!


Tytuł: Słoniki
Wiadomość wysłana przez: Raven w 2005-01-08, 20:18
Cytuj

Kitty, ja w liceum nadal kierowałam się na weta ale w finale zapędy artystyczne zwyciężyły

Czyli w końcu nie wybrałaś się na weterynarię?  :( A pracujesz w teatrze?  :)


Tytuł: Słoniki
Wiadomość wysłana przez: pao w 2005-01-11, 13:25
aktualnie nie ale to mój wybór. zrealizowałam kilka przedstawień, w kilkunastu zagrałam, kilka napisałam, do tego plastyka i parę innych rzeczy ale jednak wolę zajmować się tym z zamiłowania niż zawodowo. duzo więcej i dużo lepszych rzeczy wtedy robię.
co do weterynarii, myślę, że dobrze się stało. dziś idąc do weta po wyniki badań, widziałam jak jacyś ludzie wynosili psa po uśpieniu. ja chyba nie dałabym rady...
a tak to tworzę własny świat  :D


Tytuł: Słoniki
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2005-01-11, 14:42
mój kolega jest na weterynarii i jak mają praktyki w szpitaluu to jest żle czasami przychodzą całe zapłakane rodziny bo pies był nieuleczalnie chory i cierpiał i jak ich tu pocieszuć.kiedyś przyszedł mięśniak jakiś z rottweilerem staruszkiem i ryczał tak że już bardziej sie niedało. a zdarzają się przypadki że kilkudniowe szczeniaczki albo zdrowe psy przyworzą do uśpienia:(dobrze chociaż że do uśpienia a nie topią w bajorach..


Tytuł: Słoniki
Wiadomość wysłana przez: pao w 2005-01-11, 15:49
czy dobrze???, może i mniejsze zło, ale wystarczyłoby troche inwencji i chęci a znalazłyby dom... albo jeśli ktoś nie chce szczeniąt to niech wysterylizuje zwierzaka. myślę, że to sterylizacja jest mniejszym złem a nie uśpienie. myślę, że człowiek który usypia zamiast topić jedynie usiłuje ukryć wyrzuty sumienia, przestawia sie na bardziej "cywilizowane" metody...
nie wiem,  mogę sie mylić, jednak takie wrażenie odnoszę


Tytuł: Słoniki
Wiadomość wysłana przez: Raven w 2005-01-11, 17:05
Na pewno lepiej jest usypiać zwierzę, niż właśnie topić, zakopywać żywcem, zabijać siekierą czy skręcać karki i łamać kręgosłupy uderzając o np. ścianę... Ludzie wymyślą mnóstwo sposobów aby uniknąć odpowiedzialności jaka płynie z posiadania zwierzęcia. Lepiej gdy zaprowadzą je do weterynarza, który zaaplikuje mu potrzebną dawkę...
Owszem, powinno się najpierw pomyśleć i przypilnować podopiecznego, ale gdy będzie już po fakcie, nikt nie zechce zapewnić maluchom domu, a sam właściciel nie będzie w stanie ich utrzymać, taka decyzja jest chyba rozsądnym, choć budzącym wiele sprzeczności  rozwiązaniem...


Tytuł: Słoniki
Wiadomość wysłana przez: pao w 2005-01-11, 17:14
z punktu zwierzęcia jak najbardziej tak, jest to po prostu dużo mniej okrutne, jednak jeśli chodzi o sam czyn i podjęcie takiej decyzji...
osoby, które podejmuja taka decyzje niewiele sie różnią (poza okrucieństwem) od tych co topią. mogę zrozumieć uśpienie maluchów bardzo chorych, o małych szansach na przezycie i wręcz zerowych na adopcję, ale zdrowe zwierzaki, które maja szanse na normalny dom? moze to nadinterpretacja z mojej strony, ale są to osoby tchórzliwe i uciekające od odpowiedzialności, bo przecież nikt mi nie wmówi, że nie dało sie temu zapobiec...


Tytuł: Słoniki
Wiadomość wysłana przez: Raven w 2005-01-11, 17:28
Wielu takich ludzi tłumaczy się: "To chyba lepiej, że daję je do uśpienia, niż utopię".
Decyzja jaką się podejmie w sprawie maleństw zależy od zamieszkania, charakteru, otoczenia...
Są różne propozycje: samodzielne uśpienie (dawką eteru), uśpienie przez weterynarza, oddanie do schroniska lub okrutne zabicie... Czasem działa się zbyt impulsywnie.
W schronisku ich los nie jest najpewniejszy, ale może im dać szansę na lepsze życie. Każde stworzenie na nie zasługuje...


Tytuł: Słoniki
Wiadomość wysłana przez: pao w 2005-01-11, 17:38
moze to brutalne porównanie, ale to podobnie jak z porzucanymi noworodkami...
kiedy zostawiasz dziecko w szpitalu pozbywając sie praw czy oddajesz do ośrodka adopcyjnego zapewniasz mu jakąś przyszłość, niepewną ale jednak. kiedy porzucasz bez opieki to zabijasz, a jak nie pozbywasz sie praw to dziecko nie moze być adoptowane. polskie procedury...
tym niechcianym czy to dzieciom czy zwierzetom można ułatwić start i umozliwić normalne życie. to tylko kwestia decyzji, a decyzja ta obciąży nas lub nie...


Tytuł: Słoniki
Wiadomość wysłana przez: Malwina w 2005-01-11, 19:24
Ja tez lubie sloniki. Mimo swojej wielkosci zachowuja sie z gracja !  :)
Co do tego usypiania, zgadzam sie z pao z tym ze mozna ukrucic meki nieuleczalnie chorych zwierzatek , ale takie malenstwa to ja poprostu sobie tego nie wyobrazam .. :cry:
One dopiero co ujrzaly swiat na ktory przyszly i juz za nic tak poprostu maja go opuscic ???
To niedorzeczne .... chociaz wlasnie nie wiem co lepsze czy uspienie czy porzucenie ...ale chyba to drugie bo wtedy ma choc minimalne ale ma szanse na powodzenie , na nowy dom ...


Tytuł: Słoniki
Wiadomość wysłana przez: pao w 2005-01-11, 19:30
a ja sugeruję by powrócic do pierwotnego tematu.
słonie maja dużo wdzięku i o dziwo tez gracji.
no to co jeszcze na temat słoni???


Tytuł: Słoniki
Wiadomość wysłana przez: Malwina w 2005-01-11, 19:45
ocalily ludzi przed Tsunami !!!!! Sa bardzo inteligentene,  maja madry przenikliwy wzrok i  sa takie delikatne !!!


Tytuł: Słoniki
Wiadomość wysłana przez: kasia8989 w 2005-01-12, 17:48
no pao masz rację ale jednak uśpienie raczej nie boli :( (ciekawe że zwierze wie co się dzieje jak dostanie taki zastrzyk)
dora nie mówmy o tym bo zara mi się słabo zrobi ;)
to gadamy o słoniach: ja nic więcej nie wiem na ten temat :P


Tytuł: Słoniki
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2005-01-13, 19:32
O słoniach i ich wspaniałym życiu społecznym można pisać godzinami. Ja jednak chciałbym Wam przytoczyć moją ulubioną historię z nimi związaną. Naukowcy badający życie słoni spostrzegli pewnego razu ich stado. Było jednak w nim coś niezwykłego. Na końcu stada szedł staruszek-słoń pozbawiony trąby wraz z młodym samcem(jego opiekunem zwanym askari.) Ów słoń był w świetnej kondycji fizycznej. Jak jednak jadł? Wiadomo przecież, że w odżywianiu słoni niebagatelną rolę pełni jego trąba. Sprawa wyjaśniła się po chwili. Otóż opiekun tego słonia karmił go własną trąbą, wkładając mu pokarm do pyska. Dodam jeszcze, że oba te słonie nie były ze sobą spokrewnione.


Tytuł: Słoniki
Wiadomość wysłana przez: pao w 2005-01-13, 19:38
piękna historia. szkoda, że ludzie zapomnnieli, iz najwięksi mędrcy (teraz znani i cytowani) mądrości swe tworzyli obserwując zwierzęta... to właśnie one sa prawdziwymi nauczycielami, bo nie robią tego dla poklasku i sławy...


Tytuł: Słoniki
Wiadomość wysłana przez: Raven w 2005-01-13, 21:42
Jak widać słonie z własnej woli pomagaja innym osobnikom, nie czerpiąc żadnej korzyści materialnej. Wykonują to z przyjemnością. Nie muszą być do tego zmuszane. Człowiek siłą i groźbą próbuje wymusić na nich współpracę i podporządkowanie... Nie nadaje się do bliskiej współpracy z dzikim zwierzęciem, ponieważ ludzka chęć dominacji i władzy popycha do okrucieństwa i agresji. Jest kilku ludzi, którzy potrafią "dogadać" ze zwierzęciem, ale tacy występują naprawdę rzadko...


Tytuł: Słoniki
Wiadomość wysłana przez: pao w 2005-01-13, 21:56
a ja myślę, że nie aż tak rzadko a jedynie mniej sie o nich mówi. więcej uwagi poświęca się okrucieństwu więc dobre gesty sa niezauważane. a poza tym psychologowie stwierdzili, ze do neutralizacji 1 złej wiadomości potrzeba 9 pozytywnych. a jak to sie ma chociażby do wiadomości w tv???


Tytuł: Słoniki
Wiadomość wysłana przez: Raven w 2005-01-14, 17:04
Cytuj

 więcej uwagi poświęca się okrucieństwu więc dobre gesty sa niezauważane.

Ale czasem nawet okrucieństwo jest niezauważalne. W sumie właśnie znęcanie psychiczne i fuzyczne jest sprawą drugoplanową. Trudno powiedzieć czy nastawienie zwierzęcia do tresera jest dobre, gdy ten 2 ma w ręku narzędzie do bicia. Ludzie myślą, że skoro słoń słucha takiej osoby, to jest ona dobrym trenerem i współpraca odbywa się na drodze zaufania. Groźnie wyglądający przedmiot w ręku człowieka na pewno budzi u słonia strach i niepewność.
(http://www.fwz.jawsieci.pl/protestujemy-tresura/cyrktreser.jpg)
Słoń na pewno nie zaufa takiej osobie...


Tytuł: Słoniki
Wiadomość wysłana przez: pao w 2005-01-15, 16:43
nie tylko ze zwierzętami, to zasada dla wszelkiego życia czy to człowiek, czy zwierzę, czy roślina...


Tytuł: Słoniki
Wiadomość wysłana przez: zoolog w 2005-01-15, 19:53
Cytat: pao
nie tylko ze zwierzętami, to zasada dla wszelkiego życia czy to człowiek, czy zwierzę, czy roślina...

Ciekawe czy ludzie kiedyś tą zasadę zrozumieją. Bardzo bym tego pragnął.  :)


Tytuł: Słoniki
Wiadomość wysłana przez: pao w 2005-01-15, 20:18
ja w to wierzę i do tego dążę. wokół mnie ludzie zaczynają to pojmować, więc jeśli my to zrozumiemy, mamy szansę zarazić tym pojmowaniem świata innych :D


Tytuł: Słoniki
Wiadomość wysłana przez: Cieciorka w 2005-01-15, 20:23
Wiadomo mi, ze slonie sa czczone w Indiach. Mialam nauczyciela hindusa, ktory jak sie dowiedzial, co to jest kulig w Polsce, to powiedzial "O, u nas sa takie, tylko ze sloniami!" :)

http://www.psubraty.vege.pl/1/slonie.html <---zobaczcie sobie


Tytuł: Słoniki
Wiadomość wysłana przez: ssgosiass w 2005-02-02, 00:30
.