Źródło Gazeta Wyborcza 22-04-2003,
Prawie dwie godziny strażacy ratowali wczoraj konia, który wpadł do studzienki melioracyjnej w Krajnie. Zwierzę wyciągnięto dźwigiem.
Do zdarzenia doszło wczoraj kilkanaście minut po godz. 12. - W czasie orki koń wpadł tylnymi nogami i zadem do studzienki melioracyjnej, która nie była zabezpieczona. Głowa i przednie nogi wystawały na zewnątrz - relacjonuje Wojciech Niewęgłowski, dyżurny operacyjny Komendy Miejskiej PSP w Kielcach. Na miejsce przybyły trzy jednostki straży pożarnej i grupa operacyjna.
- Trzeba było podkopać studzienkę i rozebrać dwa kręgi, aby wyciągnąć zwierzę. Potem je opasano i wyciągnięto dźwigiem z samochodu ratownictwa technicznego - opowiada Niewęgłowski. Akcję zakończono o godz. 14.10. Na miejsce wezwano weterynarza. Koń czuje się dobrze, ma tylko lekkie otarcia.