Niedługo sobie poważysz rządy PiS'u i SLD- wspaniałych, cudnych, pięknych, mądrych i tolerancyjnych.
Możesz mi zacytować, gdzie takie peany na cześć SLD pisałam?
Zauważyłam, Grzesiu, że masz wielkie uznanie dla wykształcenia. Moim zdaniem z lekka przeginasz, bo zakładasz, że wykształcenie automatycznie daje człowiekowi patent na mądrość. Może nie poznałeś dotychczas nikogo wykształconego i głupiego, ale zaręczam Ci, że tacy istnieją. Potrafią, mimo inteligencji i wielkiej nawet wiedzy w swojej dziedzinie, być życiowymi kalekami. Postępują w sposób tak głupi, że wielu prostych ludzi poradziłoby sobie znacznie lepiej. Znam sytuację, gdy niekwestionowany autorytet w dziedzinie psychologii, bez wątpienia człowiek o dużej inteligencji, zachował się jak osoba nie myśląca i nie umiejąca przewidzieć konsekwencji swojego czynu. Sam siebie wpakował w sytuację bez wyjścia.
Jest jeszcze jedna kwestia. Mianowicie fanatyzm... Straszna cecha, odbierająca rozum bez względu na wykształcenie. Kilka fakultetów nie pomoże, jeśli człowiek ma skłonności do fanatyzmu, obojętnie, jakiego rodzaju. W tej dziedzinie, w której jest fanatykiem, nie będzie się kierował rozumem.
Inteligencja niejedno ma imię. Jest coś takiego, jak inteligencja emocjonalna, można ją mieć, nawet nie mając wykształcenia, i odwrotnie. Zbyt upraszczasz, zakładając, że wykształcenie=mądrość... Wiele czynników składa się na to, czy człowiek zasługuje na miano mądrego (i mądrze postępującego, bo to nie jest równoznaczne), czy nie... A Ty byś tylko zaglądał w papiery...