Ludzie traktują rybki jak towar, rzecz- zabawkę. Nie wiedzą, że tak samo jak my rybka odczuwa ból, cierpienie, a że walka to instynkt, nad którym zapanować nie mogą i który stworzyła natura, to nie ich wina. W naturalnym biotopie bojowników jest dużo więcej miejsca, więc walka rybek zdarza się sporadycznie. Bojowniki są terytorialne, więc czasem tylko wypuszczą się poza swój teren. W akwarium nie ma możliwości do wyznaczenia terytorium, chyba że w jakimś dużo większym akwarium z wieloma kryjówkami i roślinami. Do walki ryby wpuszczane są do pseudoakwariów, takich jak kule czy małe akwarium bez wyposażenia. Zagęszczenie ryb jest ogromne. Bojowniki, zestresowane, walczą ze sobą, bo tak im instynkt nakazuje. Te "turnieje" są podobne do dawnych walk gladiatorów w starożytnym Rzymie. Zamiast areny mamy akwarium, trybuny to my, cezarem jest osoba organizująca która decyduje o życiu i śmierci rybki, gladiatorzy to bojowniki.