A ja robię tosty z sera zółtego, obojętnie jakiego. Znaczy, nie teraz, ale tak w ogóle, np. wczoraj. Serek między dwa kawałeczki chleba litewskiego (właśnie wczoraj tak było) i podpiekam na oleju kokosowym. Też się ciągnie i też jest przyjemnie
I bez roboty, tak, jak lubię
Można w piekarniku, można na patelni, wstawić i czekać, siedząc przed kompem... Byle nie zapomnieć na czas wstać