wcale nie skończony, bo moje dziecko (Mi-siek) pokazało mi w niemym zachwycie ducha w sklepie, no i.... hmmm... pao, nadawaj jak z tym duchem w rzeczywistości??? Trudny? łatwy?
Szybko rośnie? Agresja jakakolwiek?
Podobno tylko żywym go trzeba karmić? A jak wyjeżdżam na 2 tygodnie to jadłby podawane suche w tym czasie?
No i poza tym to tak: 2 black molly, 2 gurami, kirysy, bedocja (albo dwie), tęczanka, glonojady (kosiarki???), mułojad.
Dało by to radę razem z duchem?