Dzieki za rade. Czy twoja swinka jak ja na poczatku postawilas na podlodze to sie nie ruszala czy biegala po pokoju?. Moja jak ja postawie tak stoi albo biegnie sie wcisnac w jakis kat.
Jak przyszła do mnie, to oczywiście przez pierwszy tydzień po postawieniu na podłodze przypominała kupkę futra z wielkimi jak spodki oczami
(to ze strachu). Siedziała chwilę bez ruchu, a potem wiała się chować.
Dlatego najlepszym sposobem będzie powolne i cierpliwe oswajanie sierściuszka z wiekszą przestrzenią. Stawianie od razu na podłodze bez możliwości schowania w bezpiecznym domku jest dla niej dosć stresujące.
Jak już wspomniałam dobrym sposobem jest postawienie klatki na podłodze w jakimś spokojnym kącie pokoju i otwarcie drzwiczek, niech sama zwiedza (rzecz jasna pod Twoim okiem
) Jak już się nieco oswoi z większym terenem, możesz zacząć ją wołać do siebie np. ze smakołykiem w ręku( moja uwielbiała natkę z pietruszki).
Phantom dobrze mówi - takie oswajanie świneczki może potrwać 2 lub nawet 3 tygodnie
Łeeee, ale sie rozpisałam
:mrgreen: Mam nadzieję że nie zanudziłam