jeszcze jest zbytnio zimno, ja wyjde z Igorkiem gdzieś tak ok czerwcu, no albo w maju jeśli pogoda naprawdę dopisze
Igor w tamtym roku także pierwszy raz w swoim życiu wyszedł na trawkę na dwór i nawet nie wiedział co ma ze sobą zrobić
stał i co moment próbował wdrapać się na moją nogę
ale w końcu zajarzył, do czego służy trawa i różnego rodzaju zielska
a nad morzem to miał dopiero raj, codziennie świeża trawka, natka pietruszki i marchwii z własnego, niepryskanego ani nawożonego ogródka, temu to było dobrze