zwiała mi gdzieś, prawdopodobnie do sąsiada, jego ogródek wygląda jak las, zatem mam nadzieje, że sobie poradzi. dalej nie wiem, to chyba mała kuna, na fretkę mi to nie wyglądało. nie wiem też co w takiej sytuacji w sumie mógłbym zrobić. jakieś porady? a i jeszcze zasmakowało jej kocie jedzonko. miski wyczyściła do cna, ale wydawała się lekko ospała.