doradz jej aby najpierw se sporo douczyła o danym wybranym gatunku zółwia ... nie od pani w sklepie ale niech poczyta fora terrarystyczne - tam wszystko jest
a co do rozwinięcia to jak tak w skrócie na przykładzie, bo pito juz chyba nie ma siły...
dostałam kiedys zołwia który mieszkał w domu na dywaniku , miał cudną ciepła podłoge, która powodowała ze łapy nie pracowały tak jak w naturze...wiesz...jak sobie zółw po stepie lezie to tu dziurka tam dołek raz w prawo, raz w lewo sie pochyli...mięsnie pracują... a na dodatek był karmiony ziemniaczkami z obiadu, sałata i twarozkiem...efekt?
Krzywica !!! nogi tylne tak rozklapione, ze nie umiał ich w ogóle podnosic tylko ciągnal za sobą, skorupa krzywa jak diabli, zle wyrośnięte płytki do tego stopnia ze nie był sie w stanie odwrócic przy przewróceniu. Mało tego - płytki skorupy zaczęły mu zarastac otwór w którym pracują tylne nogi - tylne nogi przestały rosnąc... malenkie, chudzienkie...i niesprawne.
Jak go dostałam to wlekł za sobą tylne łapy opierając sie na przednich i pancerz tez szorował po podłodze.
Ale zółw był źle odzywiany, trzymany na podłodze only i na dodatek nie miał w ogóle UV ( słońce lub specjalna zarówka)
Teraz ( chyba ze 3 lata) nogi zaczynają sie ruszac, skorupa...no jeszcze z 10 lat i moze będzie normalnie wyglądac, i zółw zaczyna sie normalnie zachowywac. Cud ze wpadli na pomysł by go oddac i ze szukali na forum terra, bo gdyby trafił do kogoś kto nie wie o co chodzi to byłoby po nim. Zreszta przy tym odzywianiu i sposobie "hodowli" juz wiele lat by nie pociagnął.