Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[kustosz82]

Olca to skoro twierdzisz że kolczatka to sposób dla ludzi którym się nie chce z psem pracować, to powiedz mi z jakimi narzędziami pracuje się podcas szkolenia psów. Podstwa to kolczatka. Dopiero gdy pies zrozumie że ma nie ciągnąć  wtedy oczywiście zdejmuje się ją, ale ja uwam że jest to bardzo dobre rozwiązanie!

[olc!a]

Olca to skoro twierdzisz że kolczatka to sposób dla ludzi którym się nie chce z psem pracować, to powiedz mi z jakimi narzędziami pracuje się podcas szkolenia psów. Podstwa to kolczatka

No, zależy jakie szkolenie. Ale ja na pewno nie szkolilabym swojego psa u kogoś, kto uważa, że kolczatka to podstawa do nauczenia psa chodzenia przy nodze.

Dopiero gdy pies zrozumie że ma nie ciągnąć wtedy oczywiście zdejmuje się ją

Mój zrozumiał bez kolczatki ani dławika. Na najzwyczajniejszej szerokiej, skórzanej obroży. I to w miarę szybko, jak na jej możliwości ( ). I miała już tej swojej sily sporo. Nie należy też do psów latwych w układaniu. Także nie potrafię uwierzyć w to, że nie da się nauczyć psa chodzenia przy nodze zwyczajnie, bez kolczatki, bez dlawika, bez krzyku

[kustosz82]

Ale żeby pies się nauczył pewnie kilka razy szrpnęłaś tą smyczą ? A jednak kolczatka jest skuteczna wtedy gdy pies nie jest tak posłuszny jak twój, nie oszukujmy się różne są psy i różne temperamenty

[olc!a]

Mój jest mixem kaukaza, naprawdę trzeba się napracować, żeby coś z nią zdzialać. Tym bardziej, że ona zapału do pracy nie ma...

A nauczylam ją w prosty sposób - garść suchego żarcia w kieszeń, zapinamy smycz, idziemy na spacer. Smycz się napina - staję w miejscu. Pies chwilę próbuje mnie ruszyć, w końcu rezygnuje. Ja miłym tonem 'idziemy'. Parę kroków, smycz znowu się napina. Pies ustępuje już trochę szybciej. Znowu komenda 'idziemy'. Smycz luźna dłuższą chwilę - smakołyk. A co do chodzenia przy nodze - zasada podobna. Lewa ręka smycz, prawa - smakołyk. Smycz na początku niezbyt długo, ale tak, żeby pies miał możliwość 'odbicia'. Pies robi kilka kroków za daleko - napinam smycz (ale nie szarpię). Pies cofa się (zgodnie z zasadą, że smycz nie może być napięta). Kilka prób, w końcu przechodzimy spokonnie te kilka kroków - pies dostaje nagrodę.

[NaNcY]

noi gicior...

kustosz82 a Ty się czasem zastanów...

[kustosz82]

Czyli udało ci się wychować psa łagodną metodą ja natomiast jestem zwolennikiem zdecydowanej i głośnej metody. Mocne szarpnięcie i zdecydowanym głosem wydana komenta. Są różne szkoły , wazne aby były skuteczne

[NaNcY]

Są różne szkoły , wazne aby były skuteczne

no niewiem :?  ja się z tym nie zgodzę

[kustosz82]

Z czym się nie zgadzasz z tym że są różne szkoły czy z tym że powinny być skuteczne  :?

[NaNcY]

czyli według Ciebie jeśli bije się psa i zwierzę nauczy się chodzenia na smyczy to to jest good :?    

[kustosz82]

CZy ja napisałem żeby bić psa , gdzie ja cośtakiego napisałem, stwierdziłem że nauka powinna być stanowcza! szarpnięcia za smycz powinny być zdecydowane tak aby pies wiedział że to jest znak. Do tego komenda i pies zaczyna kojarzyćże gdy jest komenda to musi stać!

[olc!a]

No tak w sumie to chodzenia na smyczy czy przychodzenia na wołanie można 'nauczyć' biciem. Może i skuteczne, ale czy w porządku?

(oczywiście nie mówię tutaj o Tobie, Kustosz, to tylko taki przyklad )

[NaNcY]

No tak w sumie to chodzenia na smyczy czy przychodzenia na wołanie można 'nauczyć' biciem. Może i skuteczne, ale czy w porządku?

 no własnie mnie się wydaje że nie bardzo

CZy ja napisałem żeby bić psa

nie nie napisałas ale napisałąs że każda metoda jęli skuteczne to dobra... ja to tak rozumiem

[kustosz82]

wiesz jeden pies zrozumie samą komendę a drugi potrzebuje tego "bacika" który będzie mu o komendzie przypominać, nie wiem mogę się mylić - sam chodziłem z psem na szkolenia i mam kontakt ze szkoleniowcem. wydaje mi się że są różne szkoły. Dla mnie ważne jest aby pies się słuchał i to jest celem a jakich środków siędo tego używa dla mnie jest to sprawa drugorzędna

[NaNcY]

aha nie no spox nie będę się kłócić Kwestia poglądów...itd

[Myszka.xww]

Skoro już mowa o róznych szkołach - swego czasu spotkałam się z dumnym "szkoleniowcem", chwalonym przez niemal całą okolicę, że wspaniale potrafi wytresować psy obronne. Tresował - biciem. Zamykaniem w komórce za każde nieposłuszeństwo. Za niewykonanie polecenia -  bat. Owszem, wytresował psy obronne. Znerwicowane, hałaśliwe, niebezpieczne. I wszyscy w koło nie mogli nachwalić się "fachowca". Do pierwszego pogryzienia  

To taki dość drastyczny przykład. Z każdym psem da si po dobroci. Bez kolczatek, zacisków, klapsów i szarpania smyczą. Sęk w tym, że niektórym zajmuje to sporo więcej czasu, a nie każdemu właścicielowi chce się czekać.

[NaNcY]

niestety nie każdemu zależy na dobru psa...

[Myszka.xww]

nancy, nie chodzi tutaj o to, komu zalezy a komu nie. Nie wszyscy wiedzą, że można inaczej. Ot i tyle

[NaNcY]

oj  ale są też i tacy ktorych tylko efekt końcowy interesuje...

[emyla]

maoim zdaniem nie powinno używać się kolczatek bo sprawiają psu ból a nie na tym polega szkolenie żeby pies się bał włąściela
dajmy na to że ktoś nakłąda kolczatkę dla psa przed każdym szkoleniem to pies może niechętnie do niego podchodzić bo kojarzy mu isę to z bólem

[Scorpio]

Mi się wydaje że sposób olc! jest dość dobry! KOlczartki to według mnie też zły pomysł. Wolałabym aby psy miały potem zaufanie do właściciela i żeby się go nie bały i nie myślały, że jest sadystą (mówiąc to nie chce nikogo urazić kto używa kolczatki).

[kustosz82]

Boshe co wy wypisujecie, Kolczatki, łańcuszki złe skoro macie takie rewelacyjne recepty i wiecie jak wyszkolić bezstresowo psy to zakładajcie szkoły tresury i uczcie ludzi jak postępować. A z nauką psów jest jak z nauką ludzi. Wiecie co wyrośnie z człowieka który był bezstresowo wychowywany, podobnie jest ze zwierzetami (oczywiście nie ma reguły). Przecież nie trzeba od razu katować psa. Są psy poza tym z różnymi temperam,entami, jeden pies całe życie będzie potulny jak baranek i drugi będzie potrzebował do nauki kolczatki. Kolczatki mają różne długości kolców, poza tym rewelacyjnie sprawdzają się przy psach z dużą ilością sierści. A tym zagożałym przeciwnikom kolczatek i łańcuszków zaciskowych proponuje doniesc na sąsiadów którzy prowadzają tak swoje psy do Ligi ochrony zwierząt. :?

[Aagata]

Podstwa to kolczatka. Dopiero gdy pies zrozumie że ma nie ciągnąć  wtedy oczywiście zdejmuje się ją, ale ja uwam że jest to bardzo dobre rozwiązanie!

Będę szczera do bólu, ludzie tacy jak Ty i którzy tak twierdzą, nie powinni prowadzić sklepu zoo.
Wiesz na czym polega szkolenie klikerowe? Może najpierw poczytaj, ( http://kliker.pieski.eu.org/ ) posłuchaj mądrzejszych od siebie, a później wypowiadaj się na forum. Pies rozumie więcej niż Ci się wydaje, a jeżeli umie się mu przekazać to o co nam chodzi, to sukces mamy zagwarantowany. Jedynie szkoly, które szkolą tzw. metodą policyjną używają kolczatek, w moim mieście tego typu szkolenia plajtują. A największe wzięcie mają szkoły szkolące metodą pozytywną, ale niekoniecznie też klikerem, zero kolców, przymusu i szarpań. Tak powinna wyglądać prawdziwa "Psia Szkoła".

[kustosz82]

Kim jesteś że mówisz mi co powinienem robić a czego nie ?? Sądząc po tym co napisałaś nie brakuje ci samokrytycyzmu - może rzeczywiście jesteś najmądrzejsza- jeśli tak jest to chyle czoła. Jeśli zadałaś sobie troche trudu i przeczytałaś również moje wcześniejsze wypowiedzi to znajdziesz tam fragment mówiący o tym że mogę się mylić ( co nie znaczy że się mylę). Link z 5 zdaniami o metodzie klikerowej mi nie imponuje ani mnie nie przekonuje, równie dobrze mogę ci przedstawić linki do tresur, które uczą psy posłuszeństwa innymi metodami i również uważająje za najlepsze.

Rozumiem że twój pupil był tresowany tą metodą i bajdzio się cieszę z tego powodu że masz mądrego psa. Mój pies szkolony był tradycyjną metodą - przyznaje że przez  policjantów, którzy na codzień szkolą psy. Jakoś mój pies nie ma skrzywionej psychiki z tego powodu.

ja osobiście nie wyobrażam sobie szkolenia psa w zakresie "wywoływania i kontrolowania  agresji" bez kolczatki. Nie uważam tego za niehumanitarne.

Pracując w sklepie spotykam się z setkami przypadków kiedy właściciele nie radzą sobie na spacerach z psami a nie każdy ma tyle cierpliwości i czasu aby trenować psa metodą bezstrsową. Kolczatka w takim wypadku (gdy pies jest nieposłuszny) według mnie jest konieczna.

CO DO POUCZANIA INNYCH W STOSUNKU DO WYPOWIADANIA SIĘ NA FORUM TO TAKIE UWAGI ZACHOWAJ DLA SIEBIE, JEDNĄ CENZURĘ JUŻ W KRAJU MAMY I WYSTARCZY, FORUM JEST OD TEGO ABY WYGŁASZAĆ I DZIELIĆ SIĘ SWOIMI POGLĄDAMI!

[Aagata]

Nie powiedziałam, że jestem mądrzejsza, bo w cale tak nie jest. Uczymy się przez całe życie, a i tak umieramy głupi.
Kim jestem? Osobą, która przed kupnem psa zastanowiła się trochę dłużej niż inni. Jeżeli nie ma się czasu, na zajmowanie psem, to nie powinno się go kupować, a przynajmniej zaczekać na odpowiedni czas, w którym czworonóg, nie będzie tzw. kulą u nogi, a jeżeli ludzie nie zdają sobie sprawy, pod czas kupowania psa, że to wielki obowiązek, to w ogóle o czym my mówimy?
Jedną cenzurę mamy, ale ona czasem zaniedbuje swoje obowiązki, ja jestem "vice. cenzurą" czyli drugą krajową;P

Mówisz, że 5 linków? Biedny, mały człowieczku...
(dla niewtajemniczonych, łącznie jest tam ok. 1000 linków )

[Marta Reks Kiwi]

 A z nauką psów jest jak z nauką ludzi

Kustoszs czy Ty masz psa?? Bo Twoje pojecie na ich temat jest ... blade. Pies ma zupełnie inną psychikę niż człowiek, więc i metody nauki muszą być różne.
A co do kolczatek to jestem absolutnie przeciw, każdego psa da sie wyszkolić bez przemocy, jednak do tego trzeba mieć podejście (talent) i troszkę czasu. Kolczatek używają ludzie którze ani jednego ani drugiego nie mają, a chcą uzyskać efekty po kilku dniach, ale czy warto robić to kosztem zwierzęcia??
Rózne są szkoły ale te najlepsze nigdy nie korzystają z kolczatek, najczęściej używają łańcuszków zaciskowych (np jedna z lepszych szkół w krakowie HITT DOG)

[myszka]

Kustosz - tu piszesz, że twój pies nie ma skrzywionej psychiki, a w innym temacie zastanawiasz się nad całkiem możliwe, że nerwicowym, wygryzaniem łapy. Nie widzisz potencjalnego związku?

[kustosz82]

Dobre wiecie co. w tym temacie jest to mój ostatni post, ale mam kilka próźb. Aha i kilka małych sprostowań. Widzę że część was wogóle nie czyta wcześniejszych postów a jeśli to robi to robi to pobieżnie i wycina zdania z kontekstu.

Agata rozumiem że człowiek o 8 rano jest niedobudzony ale czytaj uważnie bo na moim poście jest napisane "link z 5 zdaniami " a nie "5 linków" -to jest zasadnicza różnica.

Negujecie, krytykujecie ludzi używających kolczatki i łańcuszki , ale nikt z was nie bierze pod  uwagę że są ludzie i jest ich nie mało którzy twierdzą zupełnie inaczej niż tu obecni forumowicze, uszanujcie czyjeś poglądy!!!

Mam psa i to niejednego, (jednego w domu, a reszta poza domem). Marta jesli chcesz sprawdzić moją wiedzę na temat psów to nie na forum i bardzo cię proszę nie mów ludziom że mają blade pojęcie bo na ten temat tak jak ja to wiesz tyle ile zjesz !!!!

Poza tym droga Marto widzę że napisałaś że łańcuszki zaciskowe są używane w jednej z lepszych szkół w Krakowie (co na to przeciwnicy!!!!) - no to niedobrze ponieważ sprawia to psom ból - przeczytaj kilka postów wcześniej co ludzie piszą o łańcuszkach między innymi.

Problem ludzi w Polsce polega na tym, że każdy nie zależnie od tematu czuje się najmądrzejszy i nawet jak się nie zna to udziela rad jak gdyby byłby wet.

Pisałem że mogę się mylić i podkreślałem że jest to moje zdanie, natomiast zostałem zmiażdżony przez przeciwników kolczatek i łańcuszków - pewnie w stosunku do kagańców też macie takie zdanie.

[Scorpio]

Ja dalej uważam że kolczatki są nieodpowiednie.  Myślę że są używane do tresury psów np. do policji.

[Marta Reks Kiwi]

Czytałam wcześniejsze posty dokładnie, i tutaj nie ma co porównywać kolczatki z łańcuszkiem ponieważ ból jest również nieporównywalny. Ja osobiście ani kolczatki ani łańcuszka nie używam, lecz to drugie bedzie mi potrzebne gdy w sierpniu pódziemy z Reskiem na tresurę (łańcuszek bedzie używany tylko i wyłącznie podczas okresu szkolenia, później Reksio bedzie chodził w zwykłej skórzanej obróżce).
Proszę nie denerwuj się tym że ktos Ci napisał że masz blade pojecie o psach bo swoimi postami dajesz temu najlepszy dowód (nie mnie osądzać jak jest w rzeczywistości).

Marta jesli chcesz sprawdzić moją wiedzę na temat psów to nie na forum

A gdzie?? Mam do Ciebie przyjechać??

[Aagata]

Ok przyznaję mój błąd, ale to nie zmienia faktu, że i tak powinieneś bardziej "rozglądać" się po stronach, bo akurat na tej, którą podałam, treści jest mnóstwo i nie jest to tylko 5 zdań czy 5 linków czy jeszcze inaczej;]