A te bluzeczki są zazwyczaj w żarówiastych kolorach no i mają napis Brazil (lub jakiś inny).
o właśnie... zupełnie nie rozumiem tych bluzek
dlaczego dziewczyny noszą bluzki z nazwami innych państw... nie, nie ma tu podtekstów patryjotycznych czy broń Boże nacjonalistycznych
ale poprostu zupełnie nie rozumiem tych bluzek
moim zdaniem to jest bezsensu...
a co do mojego ubierania... to ja taki wieśniak jestem
ciemne dżinsy, czesto jakos przerobione... czorna koszulka, często z jakims em.. przesłaniem
czarny sweter zrobiony przez mamusie
zwykle ubieram sie na czarno
na szyi koraliki, na łapce czorna chustka (często tez ląduje na czole... hm... ktos mnie niedawno przezwał rambo
) i pieszczocha a na nogach glany, oto zewnętrza mili
ale wygląd się nie liczy