taaaa.....to ok. niech on sobie jeszcze powakacjuje (bo przez wakacje nie mialam okresu ale wakacje juz sie miesiac temu skonczyly a on dalej gdzies se wypoczywa). dam mu jeszcze jakies 2 tyg. a potem zaczne sie martwic
wynajmne detektywa i bedziemy szukac uciekiniera
ja go rozumiem. on poprostu tak mnie lubi ze nie chce ze mnie "wyjsc" zeby ujzec swiatlo dzienne. tak mu dobrze tam w moim ciele, ze sie tak gleboko ulokowal i ani rusz go
no dobra przedluzymy mu wakacje. niech ma cos chlopak z zycia. i przy okazji mi tez sprawia pewna ulge fizyczna (bo psychiczna wnet przeciwna)