Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Klopotliwe szczescie  (Przeczytany 1962 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

skok

  • Gość
Klopotliwe szczescie
« : 2003-03-09, 21:32 »
Mam klopot...Kochany Golden , rok i 2 miesiace.
Slodki dla mnie i meza  ale warczy na dzieci /11 i 17 lat / Wyraznie ich nie slucha , nie wita po powrocie ze szkoly.....od 2 miesiecy. Co to za choroba? Uleczalna ? ))) Juz niedlugo idzie do szkoly..przejdzie mu to ?
Zapisane

onka

  • Gość
Klopotliwe szczescie
« Odpowiedź #1 : 2003-03-10, 09:29 »
ja też mam goldena i znam troszke psychike tych psiaków

jedyne co  mi się nasuwa na myśl to to,że dla waszego goldka dzieci nie są żadnym autorytetem w domu i to on jest wyżej (w jego mniemaniu) od dzieci w hierarchii waszego "stada"

ale myślę,że da sie to zmienić :D

mam prośbę - mogłabyś napisać w jakich sytuacjach pies warczy ?
Zapisane

Czuczi

  • Gość
Klopotliwe szczescie
« Odpowiedź #2 : 2003-03-10, 18:59 »
Goldeny to zazwyczaj przyjazne psy lubiące dzieci ale jak widać nie w tym przypadku.
moja rada:
może niech pójdzie na tresure i to niech dzieci bedą tam z nim może to coś da
trzymam kciuki :wink:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Klopotliwe szczescie
« Odpowiedz #2 : 2003-03-10, 18:59 »

twipsy7

  • Gość
Klopotliwe szczescie
« Odpowiedź #3 : 2003-03-11, 10:30 »
Dla mnie sprawa jest prosta - pies dorasta i znalazł swoje miejsce w stadzie. Jesteś Ty, jest Twój współmałżonek potem pies, a na samym końcy w tejego psiej hierarchii znalazły się dzieci.
Przy kontroli z Waszej strony (dorosłych) dzieci powinny "powalczyć" z tym psem. Przewrócić na grzbiet i przytrzymać za gardło. Pies na pewno będzie się wyrywał i bronił (dlatego obecność dorosłych jest niezbędna), tak długo aż pies ustąpi.  Powtarzać tą zabawę aż pies zrozuime gdzie jest jego miejsce.
Zapisane

Monik@

  • Gość
Klopotliwe szczescie
« Odpowiedź #4 : 2003-03-11, 12:04 »
Podejrzewam, że w związku z anielskim charakterem trochę was omotał i wyraźnie jest dość wysoko w hierarchii. Szkolenie szkoleniem, ale zacznijcie go czegoś uczyć w domu, egzekwować to, karmić KONIECZNIE po waszym posiłku, niech dzieci stawiają mu miskę i niech wydają przeróżne polecenia. Jeśli ma jakieś zabawki, pozabierajcie je mu i dawajcie tylko wtedy, kiedy wy się chcecie bawić. W najlepszym momencie skończcie i zacznijcie zupełnie ignorować psa.
I jeszcze dwie bardzo ważne rzeczy - żadnego podkarmiania poza posiłkami i wpychania się psa na siłę "na pieszczoty".
A w ogóle napisz coś więcej na temat zachowania psa i stosunków w domu.
Zapisane

skok

  • Gość
Klopotliwe szczescie
« Odpowiedź #5 : 2003-03-19, 20:25 »
Troche mnie nie bylo  ((((
No coz. Piesek jest taki piekny, ze cala rodzina zwariowala. I tak pieknie umie prosic  )))))))) Jego zabawki sa porozrzucane po tarasie i calym mieszkaniu, ma swoj ulubiony fotel i  co tu duzo mowic...robi z nami co chce. Wlasciwie tylko ja nie pozwalam mu na wchodzenie do mojego lozka )) O pozostale legowiska rodzina walczy z psem  )).Do roku bylo wszysktko Ok  a teraz chyba urosl i zmeznial na tyle , ze uwierzyl we wlasne mozliwosci. W stosunku do obcych ludzi i zwierzat jest przyjaznie nastawiony. Do dzieci tez...ale to on decyduje kiedy ma ochote na te milosc.Potrafi "burczec" na glos corki..po prostu nie zyczy sobie aby ze mna rozmawiala. Acha.....nie mozna sie do mnie przytulic bo w psa "zle" wstepuje )) Probowalam wypraszac drania na klatke za burczenie....ale gdy wraca to mnie przeprasza i chyba nie do konca wie za co. A ma przeprosic osobe na ktora burczal. Niby taki madrala a jednak....))
Zapisane

onka

  • Gość
Klopotliwe szczescie
« Odpowiedź #6 : 2003-03-20, 09:11 »
:shock:   :shock:  :shock:
chyba sobie żartujesz  :?:  :?:  :?:

sorry bardzo ale psa to Wy nie powinniście mieć ŻADNEGO
jak można w ten sposób wychować psa  :grr:

to PIES - golden czy inny -to jest pies
goldeny to bardzo inteligentne PSY potrafią zdominować bardzo i ugryść też potrafią !!!!!!!
a potem sa problemy ,płacz i strach -" dlaczego moja niunia jest taka? co się stało, pewno jest chory - uśpić albo do schroniska " :?:  :grr:  :grr:  :grr:
Zapisane

Monik@

  • Gość
Klopotliwe szczescie
« Odpowiedź #7 : 2003-03-20, 10:01 »
Skok - szybciutko weźcie się za ustalenie pewnego reżimu w domu (wszyscy!), bo skończy się tym, że kogoś dziabnie! On dojrzał psychicznie i widocznie potrzebuje tego, żeby ktoś nim porządził.
Zapisane

Jennifer

  • Gość
Klopotliwe szczescie
« Odpowiedź #8 : 2003-03-20, 16:51 »
Szkolenie to nie do konca nauka posluszenstwa. Co innego szkolenie niz ustalanie przywodzctwa w stadzie. A tu wyraznie widac ze pies zaszedl daleko w tej "drabince spolecznej" domu w ktorym mieszka.

skok: Pozwolono psu robic co chce, przez to uznal ze jest tu panem i uwaza ze powinniscie go sluchac. Stad te zachowanie. Przepisze ci kilka metod na odwrocenie przywodzctwa w stadzie wg J. Fishera:

"(...) 2. Wprowadz zasade, ze pies nie wyleguje sie na kanapach i fotelach. Wielu moich klientow upewnia mnie, ze nie pozwalaja psom wchodzic na meble. To jednak zupelnie co innego, niz pewnosc, ze one nawet nie probuja tam wejsc. Ty z kolei powinnes moc swobodnie przebywac w kazdym z miejsc, ktore upodobal sobie Twoj pies -bedziesz zdziwiony, jak wiele ich jest. Zabroniwszy psu przebywac w niektorych z nich, trzeba jednoczesnie postawic scisle wymagania odnosne do przbywania w innych - na przyklad w poslaniu, gdzie powinnes moc psa w kazdej chwili odeslac krotka komenda: "na miejsce!".

3. Ty zawsze jesz pierwszy, pies po tobie. Nalezy albo zmienic pory kamienia psa tak, by wypadaly po posilkach domownikow, albo po przygotowaniu posilku dla psa usiasc sobie i demonstracyjnie przegryzc ciastyeczko czy kawalek chleba. W ten sposob nauczysz go, ze wyzszy w hierarchii pozywia sie pierwszy, pozostawiajac nizszym ranga to,na co nie ma juz ochoty.

(...)

5. Zawsze gdy chcesz dostac sie w domu z punktu A do punktu B, powinnes moc przejsc najkrotsza droga - innym slowym, jesli pies lezy ci na drodze, nie omijaj go, a kaz mu sie usunac, nawet jesli udaje, ze psi. Latwiej ci bedzie jesli przypniesz do obrozy lekka smyczne by pociagnieciem jej w stosownym momencie dokladniej uswiadomic psu, ze nizszy ranga natychmiast usuwa sie, gdy wyzszy chce przejsc.

(...)

7. Nigdy nie pozwalaj, by pies wymuszal na tobie zajmiewanie sie nim. Psy umieja to robic na rozne sposoby: podbijaja reke, aby je glaskac, udaje iz musza isc natychmiast na spacer, zwlaszcza gdy akurat rozmawiasz przez telefon. Na wszystko trzeba zasluzyc, chocby miala to byc prosta komenda "siad!". Wszystkie proby zaczepienia powinny byc ignorowane, bo kazdy kontakt powinien odbywac sie na twoich warunkach.

(...)

10. Daj psu tylko 10minut na zjedzenie posilku. Dominujace psy maja zwyczaj zostawiac w misce niedojedzony posilek, przez dlugi czas demonstrujac wszystkim dookola, ze to jedzenie nalezy do niego i nikt inny nie ma prawa zblizyc sie do miski. "

To tylko kilka metod ktore sama uzywalam na mojej suni. Zadzialalo. Na poczatku moze byc ciezko ale potem zauwazysz ze robisz to automatycznie.

Dodam jeszcze jedna metode pisana wlasnymi slowami: Jak wracasz do domu po nawet 10nutowej nieobecnosci to ignoruj psa, chocby ci skakal do oczu. Musisz poczekac przez 5minut, zachowywac sie naturalnie, jakby go nie bylo. Dopiero jak pies sie podda i polozy, podejdz do neigo i sie przywitaj.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Klopotliwe szczescie
« Odpowiedz #8 : 2003-03-20, 16:51 »

skok

  • Gość
Klopotliwe szczescie
« Odpowiedź #9 : 2003-03-20, 20:32 »
WOW !!!
Ale nam sie dostalo !
Nie bylo mnie troche , jak juz pisalam....po powrocie zastalam pieska jak nowego. Nie warczy juz. Jak mu sie cos nie podoba odchodzi w inne miejsce. Czyli nie jest tak z nim zle...ma troche oleju ))
Przeczytalam rady, dzieki za wszystkie. Jak znam siebie nie powinnam miec nie tylko psa ale i dzieci ))
Rygor to nie moja specjalnosc.  Na dzieci nie narzekam a pies tez wychodzi na "ludzi" ))  Jeszcze tylko szkole zaliczymy i oby sie nie zmienial. Juz pisalam: jeszcze nigdy nie stracil cierpliwosci ... ani w stosunku do innych ludzi ani w stosunku do innych zwierzat. Chyba jednak nie dziabnie nikogo...poki co jego dziabnal piesek rasy kieszonkowej i pocharatal mu nos.... szkolony ponoc piesek. A Joszi go nawet nie polknal...powinien, bylam za !!!
A fotel....ma swoj i niech ma, skoro lubi. Dla nas starczy miejsca.  )))
Pozdrawiam )))
Zapisane

Monik@

  • Gość
Klopotliwe szczescie
« Odpowiedź #10 : 2003-03-21, 08:51 »
To życzę powodzenia. Bardzo łatwo i pięknie poszło......czyli najgorsze przed wami!  8)
Zapisane

Kala

  • Gość
Klopotliwe szczescie
« Odpowiedź #11 : 2003-03-21, 15:15 »
ale miejmy nadzeje że wswszystko się ułozy
Zapisane

onka

  • Gość
Klopotliwe szczescie
« Odpowiedź #12 : 2003-03-21, 15:33 »
taaaaak...ja tam sie nie wypowiadam bo znowu mi cos skok zarzuci...
w poście "Goldeny sa wspaniałe" wszystko jest wyjaśnione jakby co
i według mnie dla skok to przecież nie jest  żaden problem...
Zapisane

skok

  • Gość
Klopotliwe szczescie
« Odpowiedź #13 : 2003-03-29, 22:30 »
Jennifer ! Dziekuje ))))
Dzieci zastosuja...ja nie mam z nim klopotow, ale one go chyba za bardzo uwielbiaja. ))) Wielu z tych rzeczy nigdy nie robilam, mnie pies slucha bez problemow. Podobnie meza chociaz nikt nie ma watpliwosci, ze to ja jestem jego panem )))
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.065 sekund z 23 zapytaniami.