Forum Zwierzaki

wyobraźcie sobie ze ktos do was podchodzi i mowi cos w stylu "jesteś milionową osobą która przechodzi przez ten chodnik, więc maz tu milion złotych, wez sobie i rob z nimi co chcesz. jedyny warunek- wszystko to ma być dla twoich potrzeb".
co byscie zrobili? :;d:

ja osobiscie...
1. kupilabym domek z ogrodkiem i cale wyposazenie do niego (powiedzmy 800 000)
2. trzy psy z najlepszych w europie hodowli :lol: (nooo mozna uznac ze 20 000 razem z "transportem" :P)
3. wybrałabym się na megawielkie zakupy (10 000 :lol: )
4. kupiłabym sobie dwa super konie- 40 000 i stajnię niewielką przy domu ;) - 50 000 :P
5. odłożyłabym kasę żeby kupić wieeelki teren i zacząć tam budować ogólnopolskie centrum zoologiczne  :;p: - 80 000.

kupiłabym sobie domek, samochod i ciuchy.

reszte bym odłożyła :) bo trzeba z czegos to wszystko utrzymywac.. albo bym zainwestowala w cos :D jakas knajpa albo cosik :D

Nie wiem,ale napewno
1.Mega zakupy!!!
2.Wielki dom z basenami,sauną,tarasem,ogrodem,parkingiem(w końcu kupie sobie pare "autek":P),aha jescze z boiskami do tenisa,koszykowki,siatki,hokeja,Lodowiskiem! i wszytskim czego tylko zapragnę.
3.Wykupie pare hektaró lasu,który ogrodzę i bede tam chodzić  Norą na spacery :P
4.Oczywiście zatrudnie fachową obsługe,sprzataczke,tresera dla Nory itepe. ;)
5.Musiałbym dłużej sie zastanowić :P:P

moj kumpel był milionowym klientem naszego miejskiego basenu i nie dostał miliona :lol:

odłożyłbym to na przyszłe lata - na dom, samochód i te sprawy. Pewnie część poszłoby na spełnianie mniejszych i większych marzeń. I zainwestowanie w coś, co przynosiłoby zyski do końca życia, ale co... no przez te parę lat bym nad tym myślał ;)

Najpierw bym usiadła na chodniku i nagle uwierzyła, że Bóg jest cudotwórcą :P Później bym chyba ta kase schowała [tylko gdzie? :hmmm: ] i udawała, ze nic się nie stało, a po 18 kupiłabym mojego wymarzonego jeepa i gdzieś bym zamieszkała byle najdalej od tego zadupia :P
Później pewnie jakiegos konika bym kupiła, zaczęłabym już profesjonalnie zajmowac się handlingiem, kupiłabym psy z elitarnym pochodzeniem :hehe: I bym chyba była najszcześliwszym człowiekiem pod słońcem. Ale cóz... marzenia, a szkoda :P

Heheheh :)
Hm...
- zakupyyyy (takie parodniowe aż do padnięcia z wyczerpania  :lol:)
- jakąś wypaśną cyfrówkę
- gitarkę basową... (DEAN Edg QA 5 tam custom) + piec *wzdycha*
- kilka koni, stajnię
- podróże po świecie :)
- samochód.. :)
I to chyba tyle co mi teraz przychodzi do głowy :P aż tak wiele mi nie potrzeba...  :lol:

ja bym :
1) kupiła sobie wielki dom z basenem, boiskiem do nogi, kosza, siatki :;d:
2) wpłaciła troche forsy na schronisko w Józefowie...
3) pojechałabym do Hiszpanii - Barcelona zwłaszcza :), Usa, Brazyli i jeszcze gdzieś tam ;)
4) oczywiście poszłabym na zakupy- a jak!
5) kupiłabym sobie psinke :)
i niewiem co dalej ale napewno coś bym z tymi pieniędzmi zrobiła :)

EDIT:  właśnie, jeszcze aparat i kamera cyfrowa :)

oja co to by bylo


najpierw zrobiłabym megazakupy [20 000]
zbudowalabym wlasny nieduzy dom z ogrodem i basenem [ 600 000 ]
motor ah :D [hmm... 70 000?]
moje ukochane czarne  BMW [ 120 000 ]
wycieczki po świecie [Las Vegas, Tokio, Saint Tropez, Bahamy, Hawaje...]

a restę bym odłożyła by do końca życia żyć w dostatku i dobrobycie :wink:

marzenia o_O..

A kto mi da gwarancję ,że tak będzie? no bo ja bardzo chcę.. ;)
No więc tak...
Kupię domek, nieduży drewniany obok siebie będę mieć jakichs kilka hektarów lasu i kilka hektarów łąki, kupię sobie jakiś samochód żeby raz na jakiś czas miec kontakt ze światem ;), kupię pięknego szczeniaka mastino napoletano, no i z sentymentu chow-chow :)... I sprowadzę z zagranicy, także z Turcji piękne kangale i będę sobie hodować.. :D.. oczywiście dodatkowo wybuduję mega-ptaszarnię... a jak cos zostanie to na konto i niech wzrastają o procencik!!
A teraz do rzeczy- kto mi da tyle pieniążków ? :diabolik: --rączka w górę ;)

 :marzy:

-dom - nie za duzy, nie za maly....  z ladnym ogrodkiem, ladnie urzadzony
-samochod jakis wiekszy i jeden mniejszy - dla mnie :P
-Beagla z mojej wymarzonej hodowli w Australii
-kurs groomingu + caly sprzet typu stol, trymerki itd...
-duze zakupy w sklepach z ciuchami i butami ;)

To chyba wszystko z tych rzeczy materialnych.... wszystko da sie spelnic.... moze kiedys? ;)

-zakupy :lol:
-koń!!!
-rolki :lol:
-coś do szkoły :P
No i nie wiem co...Kurczę, to trudno tak powiedzieć :P

Karletka trudno?  Mnie do tej pory główka pracuje nad tym co by tu jeszzce....

Nie popadajcie tylko za bardzo w fantazję :;p:

ech fantazja... po prostu niech każdy z użytkowników da wszystko co ma na moje konto :diabolik: ... wtedy będę mieć fundusze ;)
no ludziska wyskakiwać z forsy :diabolik: - Pomóżcie mi spełnić moje marzenia :lol:  :lol: :lol: :lol:

Oj, często się zastanawiałam co by było, gdyby... :lol:
Chciałabym zamieszkać w jakimś małym domku jednorodzinnym, z dużym ogrodem... Poszłabym na zakupy i kupiła trochę ciuchów (:lol:), książek o zwierzakach (tego nigdy za wiele) i czegoś tam jeszcze;). No i do  pełni szczęścia kupiłabym sobie psa - golden retrievera z jakiejś dobrej hodowli ;) A reszta? Oszczędzac na przyszłość :)

Fatty, a podzielisz się ze mną swoim zyskiem, cooo? :lol:

dokończyłabym mój dom i kupiła jeepa wranglera ?  :;p:

 albo zainwestowała w kupno ziemi, którą będzie można za kilka lat przekwalifikować i sprzedać za bardzo dobrą kasę,

 albo wsadziłabym na bardzo dobry procent do jakiegoś fajnego banku (np Barclays) i wyciągała odsetki na życie.

a tak serio, to ten milion to wcale tak wiele nie jest, aby i poszaleć i się urządzić do końca życia.. :lol:

    ale dwa miliony dolarów ..... już by mi wystarczyły.... :P

Ja bym kupiła :P :
1. Pałac (najlepiej taki jak w Łańcucie :lol: ) + służba, kucharze...  :mrgreen:
2. Wakacje na morzu karaibskim   :wink:
3. Dwa kunie + jakaś fajna stajnia :P
4. Duuuża działka z domkiem i stawem
5. I chyba tyle do szczęścia mi potrzeba  :mysli:
Ahh zamarzyłam się :lol:

No to:
1. Wielki dom z ptaszarnią i sklepem zoologicznym (powiedzmy 500 000zł)
2. Pary hodowlane rzadkich gatunków papug:
- ary hiacyntowe (100 000zł)
- kakadu żałobnice palmowe (100 000zł)
- kilka par różnych gatunków amazonek (17 000zł)
- parę żako kongijskiego i liberyjskiego (13 000zł)
- różne gatunki ar (50 000zł)
- różne afrykanki (7000zł)
- różne konury (8000zł)
- różne kakadu (45 000zł)
- kilka aleksandrett (7000zł)
- inne papugi (23 000zł)
=870 000 zł
3. Reszta będzie szła na zaopatrzenie sklepu, pracowników (nie tylko sklepu ale także przy hodowli).
To wszystko jakbym była dorosla!

jaaa, 17 odpowiedzi w dwie godziny :lol: :lol:

właśnie, jeszcze pojechałabym na kurs groomingu i profesjonalnego handlingu :;d:

a ja bym kupiła :
+ wyposażenie do tenisa stołowego, łącznie z ubraniami itp. [10 tys.]
+ wybudowałabym ogromną halę dla mojego klubu [150 tys?]
+ kupilabym troche ciuchow(w tym pare par glanow i pare par trampek converse'a :D] [5 tys.]
+ kupiłabym nowoczesny i ekstrakul zestaw komputerowy [25 tys]
+ kupilabym rodzicom działke w dziwnowku obok domu moich chrzestnych i wybudowalabym domek [100 tys]
+ kupiłabym sznaucera miniaturke [3 tys? <nie znam sie>]
+ reszte bym porozrzucała po wszelakich schroniskach dla zwierzat, domach opieki itp.
Reszte bym zaoszczedzila i zapewnila sobie dobre życie :)

Pozdro joł :)

Ja to co Vio, plus gitara elektryczna... :) I zrobilabym remont mojego pokoju. I schodki na dachu ;)

Szkoda ze tylko na swoje potrzeby mogę przeznaczyć tą kasę. Chętnie oddałabym resztę na konie które idą na rzeź. I na zwierzaki w schroniskach.

Baś, za 150 tys to byś kupiła teren pod tę hale i uzbroiła go...nie wiem czy na projekt i zatwierdzenia go by wystarczyło, ale raczej nie... :(

no własnie, skoro przecietny sredni domek kosztuje ok 300-400 tysiecy, to co dopiero taki teren :P

Pewnie kupiłabym sobie jakiś domek. I dwa przecudowne Beagle :)

Rozmarzyłam się

A najgorsze jest to, ze wiekszosc ludzi w naszym wieku w Stanach ma to o czym marzymy, co czesto wydaje nam sie nieosiagalne... domek, psy.... ehhh szkoda gadac :)

no na taka porządną halę jak chce Baś to by nawet cały milion nie wystarczył ;)
podobnie jak na Vioaśkowe psy nie wystarczyłoby 20 tys. ;)

a co ja bym kupiła za milion zł?
- przede wszystkim jakiś niedrogi dom + gruntowny remont wg własnego gustu
- samochód, najlepiej jakiś kombi
- bilet na koncert R.E.M. + opłata za przejazd, nocleg itd. - i to pewnie z parę razy :mrgreen:
- kilka psów, czyli pewnie na początek 2 irlandy (w tym jeden import z czołowej europejskiej hodowli) i posokowiec bawarski
- peeełno ubrań na przeróżne okazje
- opłaty za wystawy + przygotowanie i pielęgnacja psów na co wydawałabym majątek nie żałując ani grosza
- gdyby nie musiało to być tylko dla moich potrzeb, sporo kasy dałabym na schroniska dla zwierząt
- reszta - jakaś dobra inwestycja :)

kupilabym sobie domek i pieska jeszcze jednego i kawalek jakiegos lasu :) domek bylby gdzies na wsi ;)

gdyby nie musiało być dla mnie tylko to podzieliłabym sprawiedliwie na wszystkich moich przyjaciół, którzy mają kłopoty finansowe...według potrzeb

+ 2 kunie :kocham:
+ Beagla z jakimś genialnym pochodzeiem :kocham:
+ domek, taki jak w " Nigdy w życiu " ach... :kocham:
+ samochód, ale taki bardziej van, bo muszą się transportery na wystawy zmieścić.
+ ciuchy, buty itp. :mrblue: :mrgreen:

podobnie jak na Vioaśkowe psy nie wystarczyłoby 20 tys.

3 szczeniaczki z dobrych hodowli?? Wystarczyłoby w zupełności.
Jak mój Beagle z najbardziej renomowanej hodowli w Australii kosztuje 800$....
Mam nadzieje ze chociaz to mi sie spelni ;) Heh ale najpierw domek... i wracamy do punktu wyjscia ;)

Co PePe by zrobił z tą sumą, hmmm - PeP podejżewa że pojeździł by troche po świecie, wsparł schronisko dla osieroconych orangutanów gdzies tam ( chyba na Borneo :lol: ), i jeszcze kupił dużo ciuchów, jakiegos kompana dla Ery, co tam jeszcze - reszte bym oddał - ja wiem, może na schronisko dla zwierząt, troche na zoo w Gdańsku, żeby wreszcie miśką wybieg zrobili, troche na fundacje Ratowania Nosorożców ;) :P
To chyba wszystko - mam nadzieje, ze nie okazałem się rozżutny ;) :lol:

3 szczeniaczki z dobrych hodowli?? Wystarczyłoby w zupełności.

zależy też jakie rasy by chciała kupić, bo niektóre naprawdę są gdzieś w Europie dużo droższe niż w Polsce, a co dopiero z najlepszych hodowli... i nie wiem w końcu czy Vio mówiła o tych 20 tys. + jeszcze transport, czy podała kwotę już z transportem... bo to jej "razem" można różnie rozumieć :P

Dziecko zwane Talutem kupiłoby sobie:
+dwa beagle :kocham:
+dom z wielkim ogrodem w Stargardzie Szczecińskim :P
+mały domek na wsi :)
+konia ;)
+ciuchy, ciuchy, CIUCHY :P
+kilka par butów i tramposzki, koniecznie wysokie :P
+remont domu i przebudowa pokoju ;)
+wyjazd do Anglii do muzeum Madame Tussaud (czy jak jej tam :P) i kurs handlingu ;)
+samochód ;)
+wspomogłoby schroniska ;)

O, Wilczurek zafundował by sobie jeszcze lekcje gry na gitarze :P  Gdyby to nie było tylko dla mnie to oczywiście jakaś mała pomoc dla schronisk...

Norris hehe no fakt, zalezy od rasy, ale Beagle uchodza teraz za jedne z najdrozszych.... ;)
I ja nie pisalam, ze chcialabym Beagla z Polski - tylko z Australii, tam ceny sa bardzo wysokie ;) Az sie zdziwilam ze szczeniak kosztuje tylko 800$ + transport ;)
W ogole o czym my mowimy  :lol: 8) :P
Ja moze za kilkanascie lat......  8)

i wyobraznie poszły w ruch... :lol: a teraz doradzcie mi mądrale co mam zrobić,zeby te pieniążki znalazły się w mojej kieszeni...

Znalezc meza - milionera  :lol: :lol: :lol:

A ja jeszcze bym chciał sobie wykupić lekcje Czeskiego ;)

najlepiej takiego 99-letniego, a potem ukatrupić dziadzia, i zostać ze spadkiem? paolinka to jest myśl ;)
czeski pięęękny jezyk... chyba na beka.pl widziałam kilka tłumaczeń jakichś słów... :lol:

A ja?! No cuż, pewnie i tak bym to się nie spełniło, ale powiedzmy :;d: :

* domek w górach, nie za wielki ani nieprzebajerowany, ale wg. własnego gustu, co może troche kosztować
* duzy ogród, jakieś i fajnymi roślinkami itp.  w za nim ogromne tereny kilkanaście h
* wybudowałabym schronisko dla psow (ale takie niewielkie, na 20 miejsc)
* sprowadzilaym z Afryki najlepsze baski 2-3
* kupilabym konie i stajnie
* kupilabym fajne ciuchy itp.

i chyba tyle :P

ja bym pojechała no conajmniej pół roku do Chin, kupiał mieszczkanie w Sychuanie a w polsce wybudowała hutung i zatrudniła kucharza oraz ogrodnika  :)
a jesli w pojęciu na własne potrzeby namnarzanie pieniędzy w grę wchodzi to jeszcze odpowiednie inwestycje budowlane :)

Na pewno nie trzymałabym tylko dla siebie ;) część oddałabym komuś, a za resztę:
- megabigazakupy ;)
- domek z duużym ogródkiem, żeby w przyszłości dzieciaki miały gdzie się wyskakać :P
- jakąś wypasioną gitarke bym se kupiła
- yy kupiła bym sobie jeden z najnowszych aut, które w tym czasie by były
- bratu kupiłabym laptopa, takiego full wypas ;)
- no i coś dla rodziców, co tylko zechcą :P

- bratu kupiłabym laptopa, takiego full wypas ;)
- no i co&para; dla rodziców, co tylko zechc&plusmn; :P

dziul jaka Ty rodzinna... :lol:

czy macie w ogóle przybliżone pojęcie ile to jest milion i co z tym można zrobić?

np. ile kosztuje takie nowe wypasione BMW?

za milion ...złotych ....pomyślmy ....

1) wielką chate z basenem ....(ale marzenia  :roll: )
2) wielką sfore sznaucerków  :kocham:
3) wybrałabym się na mega zakupy  :mrgreen:
4) zainwestowałabym w przyszłość ...studia itp

1.Domek w szlacheckim stylu, nad jeziorem (ale blisko mojego kochanego Płocka :kocham:)
2.Dwa mastify, dwa charty polskie i jednego beagla
3.Dwa konie (rasa mi wisi)- gniady i kary.
4.Kupiłabym w końcu Ambrę (pies ze schroniska)
5.Wyremontowałąbym schronisko i posterylizowała temtejsze suki.
6.Na Dom Dziecka
7.Reszta do banku :lol:

hmmm... to ja dodam w takim razie...

nowe wypasione BMW to około pół miliona zł

wypasiony pałac z basenem (budując od 0) około 3 milionów zł

Apropo BMW, zapomniałam, że kupiłabym BMW z8 /czerwone/ :P

Gdyby... Gdybać można =3
Więc co bym kupiła?
*dom jaki?
-średni
*zakupy jakie?
-najmodniejsze ciuchy
-masę butów na każdą pore dnia
-wielgachne ekstra hiper klatki dla moich gryzoni (kurde co ja wypisujuę! Klatki? Przejęzyczyłam się-chodziło mi o odzielny pokój dla każdego gryzonia oczywiscie)
*pies
-goldenek oczywiście
*kot
-norweski leśny
*zabiegi u kosmetyczek
*jakiś tam ogródek przed domem jaki?
-nie za duzy!
*zostawiam reszte kasy na cio?
-na "życie"
-na potrzebne rzeczy w stylu ołówek długopis żwirek wypad do kina itp.

Przepraszam, że takiego chamskiego off'a zrobię :P

"-goldenek oczywiście"
Aisha dlaczego nie zaglądasz do retrieveromaniaków? ;)

+ duzy dom z stawem i lasem
+ wielka woliera dla papug
+ ara, kakadu, amazonka, nimfy, nierozlaczki...
+ wielkie akwarium z mega wyposazeniem
+ wielkie welonkarium
+ kawałek dzikiej natury z amazonii, wody z rio negro i ławica neonow czerwonych
+ orangutana :P :P :P
+ psy : goldena labka i z 3 schroniskowce
+ podróże
+ szalone zakupyyyyyyyyyy
+ samochód
+ łódka
+ wypasiony komp
+ wypasionaa cyfrówka
+ mnoostwo ubrań


a reszte przeznaczyłbym na odbudowę zoo oliwskiego i na schronisko

yyy troche przesadzacie ;) większosc ma taką liste ze nawet by 3 miliony nie wystarczyły.

Ja bym chciala:
jakiś duży dom z wielkim ogrodem
duzą stadnine z końmi
goldena i jakąs inną rase z super pochodzeniem
kawałek lasu
niewielki dom na wsi
jakiś dobry samochód
super aparat cyfrowy
fajnie uzrądzony dom :D
i tyle chyba starczy, bo milion to wcale nie tak dużo, aby budować ville z basenem ;)

Gdybym dostał taką kasę to pierwsze, co bym zrobił to zadzwonił do wariatkowa ze jakiś świr rozdaje kasę na ulicy :]

Gdybym ją już miał, to życie straciłoby sens... Dlatego, ponieważ nic nie sprawiałoby mi satysfakcji, co mi z takiego domu skoro nie włożyłem w niego, ani trochę wysiłku... Co mi z super wozu skoro sam na niego nie zarobiłem. Wszystko było by takie no lipne, jakby nie moje... Wolę dojść do wszystkiego sam i być z tego dumny, niż żyć z czyjejś darowizny... Gdybym miał taka kasę pewnie przeznaczyłbym ją na wykończenie nowego domu, na zakup mieszkania w krk. Za resztę pewnie bym kupił ziemię (ze 2 km kwadratowych, z samych dopłat dla rolników z UE dostane więcej, niż z jakiekolwiek innej lokaty z super banku)...

ale musisz się wykazywać rachunkami, że ją uprawiasz, co by Ci nie cofnęli

Co? Pierwsze słyszę...

<edit>

Jutro rano spytam wujka, on się na tym zna.  :)

Hmm...  :mrgreen:
-duuuży dom z duużym ogrodem i kilkoma basenami (na powietrzu , kryty i na środku salonu)
-kilka koni hanowerskich srebrnych siwych jabłkowitych (ewentualnie karych) do ujeżdżenia i skoków (z super pochodzeniem)
-wypasioną stajnię, krytą ujeżdżalnię, wybieg, maneż na powietrzu , czworobok, parkur (wszystko wypasione :P )
-kilka hektarów lasu
-2 owczarki szetlandzkie śniade z białym i wilczaka czechosłowackiego (suczki)
-cały sprzęt (nawet zbędny :P jak szaleć, to szaleć :P ) dla koni i psów
-ubrania na mnóóóóóóóstwo okazji (w tym także na konie)
-Mercedes Viano
-poszłabym na zakupy... :mrgreen:
-kurs nurkowania :mrgreen:
-trener ujeżdżenia i skoków
-ktoś, kto by mnie nauczył handlingu :P
-jakieś tam skromne prezenty dla rodziny, wiecie, projkektor albo coś takiego... :mrgreen:
-reszta poszłaby na :
a)schroniska dla zwierząt
b)wykupywanie koni na rzeź

 :mrgreen:

ja bym sobie kupiła moje Słońce wraz z małym Słonecznikiem w pakiecie :) czyli Okusię i jej póki co bezimiennego źrebolka,
zainwestowalabym w naszą stajnię - najlepiej by było ją wykupić albo coś :P
poszłabym z Zuzką na szkolenie czy cuś, nie musiałabym się martwioćze to za drogie, że na dojazd i wogóle mogłabym jej trochę podogadzać ;)
kupiłabym sobie jakiś mały domeczek albo przytulne mieszkanie i urządziła po swojemu
pewnie bym sobie jakieś odjechane glany kupiła :) i dużo płyt wraz z jakąś wieżą może ? i jakby się udało to jeszcze zafundowałabym sobie naukę gry na gitarze, gitarę z całym osprzętem

a reszte bym dała rodzince mojej - może wreszcie by mieli ze mnie jakąś korzyść... :lol:

- 8 psów :lol: (suczkę Rhodesian, suczkę Golden, suczkę Lakeland Terier, suczke Foksterier szorstkowłosy, pies greyhound, pies terier irlandzki, pies niemiecki terier myśliwski i jeszcze jakiegoś duzego kundelka ze schroniska ;) ) (ok. 30 000)
- 3 koty (czarnego dachowca, jednego białego persa i jednego rudego pół persa) (ok. 2 000)
- mały domek z wielkim ogrodem i basenem (ok. 500 000)
- zostawiłabym sobie ok. 20 000 na studia i ok. 100 000 na may gabinecik weterynaryjny
- niedrogi skuterek (ok. 10 000)
- dwa samochody (chevroleta i opla astrę- dla mnie i dla mamy) (150 000)
- dałabym trochę pieniędzy na schronisko (10 000)
- dałabym mamie pieniądze na rozkręcenie jej interesu :P (70 000)
- poszłabym na wielkie zakupy dla mnie i dla moich psiaków (10 000)
- kupiłabym sobie dwa konie i stajnię malutką wybudowała (jednego ok. 8 letniego wałacha z targu koni i jedną klacz angielską) (15 000)
- resztę wpłaciłabym na konto i z tego żyła
wyniak: zostałoby mi 82 000 :P całkiem niezła kwota.... wyżyłabym z tego jakiś czas :P

Żebym naprawde keidyś miała milion :P

* 4 wyżły weimarski, po najlepszych rodizcach, z bardzo dobrej hodowli [ 3 suczki i 1 pies ]- z rodowodem
* 3 koty [ 2x Kot Norweski Leśny, 1x Kot rosyjski niebieski  ]- z rodowodem
* Nie za duży dom [ średni], z basenem, ogrodem i innymi bajerami
* Obok, albo w jakiejś stadninie 2 konie [ 2 klacze ]
* 2 super samochody [ terenówka oraz jakiś taki...ee, taki supcio :P ]
* Troszke dałabym na schronisko. Tzn w tym momęcie dla mnie troszke, ale dla schrona byłoby to wiele :)
* wyjechać do afryki i jeżdzić samochodem [ terenówką :lol: ] i robić fotki zwierzakom
* sprzęt fotograficzny :kocham:
* reszta dla mnie :P O ile by coś zostało, ale raczej tak :;d:

- cavalier king charles spaniela (rodowod)
- leonbergera (rodowod)
- szynszyle biala
- aparat cyfrowy z 10x zoomem optycznym, 8 megapikseli, robiacy zdjecia w ruchu
- dom z duzym ogrodem
- nowy super komputer
- 300 l akwa
- mnostwo ksiazek o zwierzetach
- podroz do Afryki
- na potrzeby zwierzat

a reszta - kumulacja w banku :P

Mnie to by pewnie prędzej okradli...

a ja jeszzce dodam coś do swojej listy
*duuużo różnych gatunków kawy z całego swiate( nie ma to jak kawowy nałogowiec :kocham: )

Szkoda,ze tylko dla siebie bo ja bym chetnie cos fundnela rodzicom i bratu :P
A ja :
*Chcicalabym wyjechac z kraju i uczyc sie dalej za granica.
*Zalozyc stadnine koni i byc moze hodowle psow.
*Zakupy oczywiscie tez :P
*Jakis domek przytulny.
*Porszaka oczywiscie :P
No i to chyba na tyle, jak mi sie cos przypomni to napisze ;)



Data wysłania: 2005-08-13, 17:47

---

I teraz przez Vio ja sie tu rozmarzylam :P

ło ludzie, jak mogłam zapomnieć o jakimś b.dobrym aparacie cyfrowym, toż to jedna z najpotrzebniejszych rzeczy :P

1, Nikomu  bym nie mówiła bo by odemnie chcieli, a ja bym nie mogła im pożyczyć
2,  Na konto bym wsadziła i czekała, aż bede pełnoletnia
3, później opłaciłabym studia Zootechniczne
4, a zeby ulżyć rodzicą, sama bym płaciła na swoje utrzymanie, gdyż ja im nie moge dać pieniędzy.

jeszcze dopisuje:
ubrania na kazdą okazje, jakieś hiper zakuby  :wink
jeszcze dodatkowe dwa psy(napewno golden i dalej oczywiscie nie wiem)
wycieczka po caalutkim świecie na kilka miesiecy ;)
2 rasowe koty
i troche bym dała rodzicom i schronisku(no moze nie tak troche:P )
pewnie juz by dawno nic nie zostało, ale nawet jak to bym wpłaciła na konto  :krzywy:

Własnie zapmniałam o wycieczce dookoła świata i podróży na księzyc :P Do tego (jako,że ze mnie zadna patryiotka :P) rzeprowadzić sie do Anglii :;d:

Ja raczej bym tak nie wydawała szybko i wogóle. Bym sobie odłożyła, zainwestowała w coś itd. :P

ja na pewno zaszalałabym na zakupach.kupilabym sobie a tazke rodzince. reszte zaoszczędziłabym na przyszlość, np. na własną firme...

Moje potrzeby.... to potrzeba pomagania potzrebującym :mrgreen: Więc podzieliłabym się tym ze wszystkimi potrzebującymi. A jeśli coś by jeszcze dla mnie zostało, to wybrałabym się do Ameryki, żeby Niagarę zobaczyć  :kocham: (chociaż w przyszłości i tak tam pojadę choćby nie wiem co :;p:!!! ) A jescze parę innych ładnych miejsc na ziemi też bym chciała zobaczyć, więc jakby zostało jeszcze coś, to bym chciała przejechać się po Saharze i zobaczyć zwierzaki na wolności (pisząc "zwierzaki" mam na mysli zwierzaki typu lew, kangur, emu, antylopa... :mrgreen: ) Więc jak widzicie mnie do cudów natury ciągnie...a moi rodzice się dziwią, że ja nic nadzwyczajnego np. w Weronie nie widzę (oprócz kamiennej Julii  :;p:)

Arrow, ale założenie było że można wydać tylko na siebie...więc dzielić się nie da dla innych

Zakopałabym w ogródku pod krzaczkiem porzeczki :P .

Tak serio, to chciałabym:
malutki, ładny domek z ogródkiem, taki w sam raz dla mnie i mojej mamy
beagle'a i goldena
fretkę
dwupokojowe mieszkanie w Gdańsku dla mojego brata Pawła
mały, zgrabny samochód, np. fiat Panda (strasznie mi się podoba ;) )
wszystkie książki na jakie od dawna mam ochotę ("Smokologia" :kocham: )
może trochę super ubrań dla mnie, mojej mamy, Pawła i moich przyjaciółek
wakacje we Włoszech (Rzym, Wenecja, Florencja, itd.)
motor dla Pawła
I nie mam pojęcia ile na to wszystko potrzeba :P . Pewnie by coś jeszcze zostało - to oddałabym potrzebującym :) . 

najpierw musialabym odwiedzic szpital psychiatryczny i przejsc dlugotrwala kuracje :P

hmmm kupiłabym sobie zapas papierosów i red bulli, kupiłabym zapas żarcia , siana itp dla swoich królików i świniaka (+ nowa klatka...) milion powiadacie? jakiegoś dobrego kompa, parę sztuk broni białej... zrobiłabym sobie prawko, jakiś samochodzik (jakikolwiek byle jeździł) odłożyła jakieś 100 tys na wydatki a reszta na konto na procencik - i mam zapewnione dostanie życie...

Ja bym kupiła chatkę, 3 kotki 2 pieski i wybrałabym się na mega zakupy, trochę przeznaczyłabym na schroniska i dla biednych ludzi, a następnie oddałabym resztę rodzicom, ale wcześniej upewnieając się, że jak będę chciała trochę  kasy, do ją dostane...

ja zbudowałabym dom pod warszawą koło domku stajnie z konikami oczywiście,
ścigacz bym sobie fundnęła...
hmm...
jakies zakupki typu ciuch, perfumy itd. :)
a reszta na "czarną godzinę" :)))

1. Mega zakupy :wink:
2. Koń :kocham:
3. Ścigacz :kocham:
4. Mieszkanko we Wrocku ;)
5. Dałabym na schronisko ;)

Po 1. kupiłabym mojego ukochanego konia :D Potem troche więcej :P
2. Kupiłabym ziemię na wsi nad jeziorem i przy lesie :D , zbudowałabym na niej dom i stajnie
3. Wszystko wypasione do koni :P
4. Pojechałabym do Londynu na dłuższy czas
5. Potem do innych miast zeby każde troche poznać
6. Sklonowałabym mojego psa :P
7. Jakiś samochód i przyczepe dla koni

no tak na wstęp to może być tyle :P

nie wiem.. na serio , chyba bym dostałą oczopląsu , szaleństwa i przez  tydzien zastanawiała sie  co mam zrobić z tą koopą pienędzy. Na pewno wycieczka , eee dokąd??  Tam , gdzie mnei oczy poniosąZnając siebie część pieniedzy bym rozdała ,prezenty hm.. oo i przeprowadziłabym się doo lesniczówki, z dala od ludzi, miasta,

Własny dom, WŁASNY mały domeczek - być może; odłożyłabym trochę (może sporo) na przyszłość dla mojego synka na kształcenie i start w dorosłe życie, wspomogłabym organizacje pomagające zwierzętom i promujące wegetarianizm - może to brzmi jak czcze obietnice, ale staram się to robić i tak, więc może nie zapomniałabym o nich mając więcej pieniędzy; no i samolocik + licencja pilota dla mnie i mojego lubego; dla niego też pomoc w rozkręceniu firmy. Wszystko przyziemne takie, ale już taka przyziemna jestem :)

1. W polsce kupiłam bym duży dom z basem itp.
2. Wybudowałam bym Hotel w jakim ciepłym karju zatrudniłam bym  róznych lubie i tak bym zarabiała.
3. oczywiscie ze ciuchy

4. na schronsika bym dała pieniądze. sama bym zadoptowąła spora ilośc psów.
5. Wykupiłabym duży teren na bieganie dla adoptowanych pieskow