Forum Zwierzaki

Śmiać się czy płakać?
Na każdym kroku ktoś robi się na "mhrocznego".
Siędzę przed tv. "Skaczę po kanałach"
O, VIVA. Łomatko, a co to ma być?
Jakiś dzieciak z pomalowanymi na czarno oczami, z kolczykiem w brwi wydziera się do mikrofonu.
Myślę sobie - co to ma być?  :tard:

Następnie Viva+.
Jakaś czerwonowłosa, gruba baba wydziera się do mikrofonu.
Co too to nie. Jak dla mnie to za dużo tego dobrego. ( dobrego? )
Pstryk.
Wyłączyłam telewizor.


Przychodzę do szkoły. Moja kumpela paraduje w nowej bluzie. Podchodze, oglądam a tam: " Gothic Girl" Ooo tak. :stupid:
Jakieś dziewczynki przyłażą w łachmanach. Czarne, powyrywane dziury, dramatyczny ( prześmieszny :Oo: przyp. ja. ) makijaż.


Dlaczego wszyscy ( dobra, większość ) starają się być "mhroczni" ?
Was też doprowadza to do szału?

mnie to denerwuje tylko w przypadku, gdy widzę dziewczę, które wiem, że słucha muzyki umpa umpa i nagle przychodzi właśnie taka mhroczna
no i widziałam bluzeczki różowe z napisem Gothic Girl a to juz bolało, bo ten napis był błyszczący :/

Dla mnie jako osoby słuchającej takiej muzyki i raczej ubierającej się na czarno takie zmiany image są okropne

Tez mnie to denerwuje. W ogole nie lubie takiej sztucznosci, czy to tak trudno byc soba? Ja widzialam dziewczyny cale na rozowo poubierane i w glanach.. a takie bluzki Gothic Girl tez widzialam- tragedia poprostu..

Chcą być trendi /i sexi? :lol:/ :;d: Zresztą teraz taka moda, że jak wszyscy to i one. A najgorsze jest to, że zaczynają się ciąć dla szpanu  :Oo:

Staram się nie przejmowac po prostu. Jeżeli tak bardzo chcą stawac się pośmiewiskiem, to proszę. Poza tym ja juz wyleczyłam się ze wszystkich subkultur i pasuję sobie teraz taka, jaka jestem. A 'mhroczność' wogóle do mnie nie przemawia. Szczególnie różowe koszulki z czarnym  napisem 'rock girl' :]

U mnie ostatnio był wysyp koszulek "Ghotic girl", i otrzymały one nazwę "ghotic dresiki" :lol:

Szczególnie różowe koszulki z czarnym  napisem 'rock girl' :]

oooo to jest debest :lol:

U mnie takiej mody nie ma, i chwała temu na górze :P No, zdarzają się cukierkowe laski z pieszczochem na ręce, ale to rzadko :P

moja kolezanka ma taki "zestaw" z czarnym brokatowym napisem na różowej bluzce i bluzie chyba tez a do tego czarne glany i pełno agrafek <bleh>

a mnie to nie denerwuje... to normalne ze pojawiaja sie mody  i wraz za nimi pełno odtwórczych rzeczy... jedni chcą być modni a inni dopiero szukają swej tozsamości więc próbuja sie odnaleść w róznych rzeczach... nic w tym nadzwyczajnego... i kto wie, moża taka dziś odtwórcza osoba niedługo wyrobi sobie własną drogę, a może za chwile ja kompletnie zmieni... to tak jakby mieć pretensje do nastolatek że czytaja: w.i.t.c.h. a do dziewczynek, ze czytaja księżniczki...
tym bardziej że 99% tych mrocznych (zniekształcanie wyrazów np. mhrocznych to tez moda...) i tak wejdzie w końcu do standardowych podziałów, grup społecznych...

Mnie tez takie coś wkurza...
Znam dziewczyne ktora sluchala popu, hh i byla totalna blondyneczka ktora kochała róż. Nagle jej cos strzelilo do glowy, kupila sobie trampki, wszedzie poprzypinala agrafki, czarnych bluzek sobie nakupila. Zapytałam się jakiej slucha teraz muzy, odpowiedziała "no wiedaomo ze punku i metalu, a co nie widac?". No to sie pytam jakiego zespolu a ona że The Bill (i jeszcze jakies wymieniala), ja zaczełam udawac glupia i mowie" hahaha Debil ale dziwna nazwa" a ona " ale to się nie pisze "Debil" tylko "D.e.b.i.l", oddziela sie litery kropkami". Myślałam ze padne ze śmiechu, żal mi takich ludzi....

ehh.. ludziska chca sie wyróżniać, wiec pewnie w tym tkwi problem... raz pewna dziewczyna ubzdurała sobie,ze będzie fanką Nirvany, nawiedzała moją siostre dręczyła ją aby dała jej nieco plakatów( a moja siora ma tego kilka pudeł.. cóż Nirvana to legenda), meczyła ją,żeby pomogła jej wybrać ciuchy stylu grunge, jeczała,żeby pojechac z nią kupic prawdziwe glany, sępiła o pożyczanie płyt i kaset... 2 miechy i kobicie przeszło. Znów jest cukierkowata.
Tak,że myśle,że nagle taka epidemia to potrzeba wyróżniania się, znalezienia własnego stylu za wszelką cenę

Lubię ubierać się na czarno ale bez przesasy do mhrocznych nie należe. Nie słucham takiej muzy, i nie maluję sie na czarno, poprostu lubię czasem założyć jakąś czarną bluzke czy spodnie w ciemnym kolorze. I nie uwazam zebym wtedy udawala kogoś kim nie jestem :|

ja uważam, że wszystkiego w życiu trzeba spróbować. to, że dziewczyna tylko 2 miechy miała szał na Nirvane to normalne. moze po prostu chciała czegoś nowego spróbować.
a u mnie szał na "gothic girl" już minął :) ale nie przeszkadzało mi to.
i nie przepadam za czarnym, chociaż ostatnio same takie bluzki sobie kuouje. i to jest dopiero dziwne ;-)

U nas w ogóle cały Lubin "pociemniał" :roll: Denerwuje mnie,że ktoś kupi sobie trampki,czarny swetr i uważa sei za punka,choć nawet takiej muzyki nie słucha :roll:

Mój brat (KUba) takich rzeczy słucha i ogląda teledyski. Straszne! A najgorsze jest to, że w moim i w Staśka pokoju jest telewizor! Kuba jak przychodzi i ogląda tą VIVĘ to nie można się na niczym skupić. Jak np. na graniu na gitarze (w przypadku Staśka) lub w pisaniu mojej książki o zwierzętach.

oo jak ja bym u nas w szkole kilka "takich jednych" dziewczyn zobaczyła w ciuchu tego typu to bez skrupułów bym im przywaliła w tważ :/  :roll: Już sobie to wyobrażam-ałaaa!ałaa1,proszę paaani!ona mnie biiiijee!!!!!!!!!!!  :roll:  :?  :lol:

tylko też trzeba pamiętać o jednej rzeczy, obecnie wśród gothów największą popularnością cieszy się elektro - gotyk, i baaardzo dużo ludzi słuchających tego nurtu ubiera się jakby ich prosto z technoparady wyciągnęli. Czyli są lateksy, wściekle różowe ciuchy, włosy posrebrzane jakimiś cudami. To też mi się nie podoba, bo to nie mój styl. Ale tak to wygląda na festwialach gotyckich. Są ludzie ubrani normalnie, tak jak ja, czyli na czarno, ze srebrną biżuterią, w glanach; są ludzie stylizowani na epokę gotyku - ech te piękne suknie i faceci w białych koszulach no cud; i właśnie ci elektro


mam nadzieję, że mój brat się na mnie nie wkurzy, ale jak chcecie to na tej stronie można zobaczyć fotki właśnie mojego brata z największego festiwalu gotyckiego w Polsce czyli Castle Party w Bolkowie z tego roku i możecie zobaczyć gothów :)
http://www.nomad.anv.pl/foto/index.php?cat=4

oo jak ja bym u nas w szkole kilka "takich jednych" dziewczyn zobaczyła w ciuchu tego typu to bez skrupułów bym im przywaliła w tważ :/ 

  :roll: no może bez przesady... mnie też to strasznie denerwuje i naprawde nie ubie czegoś takiego ale jak nie mają swojej osobowości bo tak naprawde nie wiedzą, co im się podoba itp. to tylko im wspólczuć.... :roll:

madziaro który to Twój brat? :chytry:

A ja mam to dokładnie gdzieś. Nie analizuje czyjegoś życia, tego, jak się nosi, czego słucha i co robi. Jeśli lubi takie ciuchy - proszę bardzo. Nawet jeśli słucha hh a ubiera się jak punk. Dlaczego tak sztywno wyznaczacie granice? Właśnie o to chodzi, że człowieka, który ubierze podarte spodnie, łańcuchy, trampy i jakieś badziewia nie czynią punk'a. Punk to przede wszystkim muzyka + poglądy + strój. Dopiero taka całość czyni z kogoś punka / gotha czy kogoś tam innego. A zmiane stylów z rózu na hardkory określiłabym albo pogonią za modą albo szukaniem stylu.

Flaś: mój brat to ten po drugiej stronie obiektywu heheh
ale może go znajdę na jakiejś fotce

o i znalazłam http://www.nomad.anv.pl/foto/index.php?cat=4 z tym, że tutaj akurat nie widać, że ma długie włosy i, w odróżnieniu od moich prostych, on ma kręcone :((

Wg mnie Ci ludzie, którzy specjalnie na siłe przerabiają sie na styl mroczny, a raczej "mroczny", są po prostu śmieszni i sami wydają opinie o tym, jacy są beznadziejni... :roll: Ja jestem osoba, która ubiera sie na czarno, czasem nawet oczy podmaluje, ale jestem taki od lat... :P i widze, że ostra muzyka jest coraz bardziej trendy... Niestety. Do niedawna punk to była osobna subkultura, zamknięty krąg ludzi. Dziś wszyscy noszą agrafki, łancuchy, wiele osób zakłada na siebie punkowe elementy nawet o tym nie wiedząc... Często widze jakąś słodka barbie z napisem na bluzie "gothic girl", "dark lady" albo w koszulce np Nirvany... to po prostu żałosne. Zero poszanowania dla kultur i osób, które dane nurty stworzyły.

Ja nie ubieram się "mroczno". Trochę modnie, ale też mam swój styl, tak samo z fryzurą i makijażem...

Golden: Punki ostatnio w ogole schodza na psy... Coraz czesciej widze ich na dworcu, w tych ich punkowych ubrankach, prześmierdniętych... żebrają na wódę - nawaleni tanim winem... Co oni tam robią? Czy nie powinni się zajmować organizacjami anarchistycznymi? Az mi poniekad wstyd za ta subkulturę...
Ale zeby nie bylo, wypowiem się też na temat. Takie zachowanie trochę mnie paraliżuje, ale nie tak bym miała od razu ich powybijać :P To tak jakbym chodziła i dźgała wszystkich na oślep. Bo taka jest prawda. "Mrocznych inaczej" coraz więcej. W końcu "taka moda". Moda jak moda. Wkrótce minie. I znowu będziemy mieli spokój ;)

beauty: ale punki zawsze takie były, raczej brudni, zresztą jak tylko się pojawili pojawiła się nazwa "dzieci śmieci", zawsze pili tanie wina
tzn dla mnie na początku lat 80-tych był to normalny obraz punka zwłaszcza za dobrych lat Jarocina - tylko, żeby nie było, nie mam nic do punków, wręcz przeciwnie lubię i muzykę i ludzi w większości też lubię
zresztą w mowie potocznej słowo "punk" znaczy coś bezwartościowego

ehh.. ludziska chca sie wyróżniać, wiec pewnie w tym tkwi problem...

to jest problem...? raczej problem tkwi w nietolerancji... i niestety w tym temacie również jest jej dużo... nastepnym razem kiedy ktoś będzie nietolerancyjny względem Was przypomnijcię sobie swoje wypowiedzi...

o mnie to w wiekszosci nie denerwuje a smieszy... ale nawet nie tkie pół rózowe pół mroczne tylko takie mrrroczne i posępne,zwykle dziewczyny ... :lol:  beka z nich jest...

wsumie to nie chyba nie trzeba należec do jakiejś subkultury zeby sie ubierac tak czy siak.Ja np  "mam na sobie" troche punka ale absolutnie sie za takowego nie uwazam,nie jest to moja idea i nie moja subkultura,punka jako muzyki takze słucham ale słucham tez hh i ta idea jest mi bliższa...

To, że ktoś się ubierze na czarno z jakimś gotyckim napisem albo czymś takim, to już ma być jakimś wyznawcą kultur, lub fanem gotyku?? Ee tam.  Wkurza was jak widzicie różową koszulkę z napisem gothic girl, no ale ja np mam bluzke z napisem Evil, i ją bardzo lubie, a nie uważam się za jakiegoś wyznawce szatana :P. Bez przesady.

Mnie tez takie co&para; wkurza...
Znam dziewczyne ktora sluchala popu, hh i byla totalna blondyneczka ktora kochała róż. Nagle jej cos strzelilo do glowy, kupila sobie trampki, wszedzie poprzypinala agrafki, czarnych bluzek sobie nakupila. Zapytałam się jakiej slucha teraz muzy, odpowiedziała "no wiedaomo ze punku i metalu, a co nie widac?". No to sie pytam jakiego zespolu a ona że The Bill (i jeszcze jakies wymieniala), ja zaczełam udawac glupia i mowie" hahaha Debil ale dziwna nazwa" a ona " ale to się nie pisze "Debil" tylko "D.e.b.i.l", oddziela sie litery kropkami". My&para;lałam ze padne ze &para;miechu, żal mi takich ludzi....

A jeśli chodzi o takich ludzi, to w czym by nie byli ubrani, to i tak będą gadać głupoty..

Zgadzam się z pao. Więcej tolerancji..

to jest problem...? raczej problem tkwi w nietolerancji... i niestety w tym temacie również jest jej dużo... nastepnym razem kiedy ktoś będzie nietolerancyjny względem Was przypomnijcię sobie swoje wypowiedzi...

Ale ja nie mam zamiaru nikogo z tego powodu bic/ wyzywac/ czy wysmiewac sie. Ja tylko mowie,ze mnie to denerwuje, nie  lepiej pozostac soba? Bo mi  sie wydaje,ze te osoby, ktore chca na sile stac sie 'mroczne' to nie sa tak do konca soba, ale ich sprawa.

beauty: ale punki zawsze takie były, raczej brudni, zreszt&plusmn; jak tylko się pojawili pojawiła się nazwa "dzieci &para;mieci", zawsze pili tanie wina
tzn dla mnie na pocz&plusmn;tku lat 80-tych był to normalny obraz punka zwłaszcza za dobrych lat Jarocina - tylko, żeby nie było, nie mam nic do punków, wręcz przeciwnie lubię i muzykę i ludzi w większo&para;ci też lubię
zreszt&plusmn; w mowie potocznej słowo "punk" znaczy co&para; bezwarto&para;ciowego

a w jezyku angielskim (a raczej amerykańskim...), zreszta nawet jak podają słowniki pol-ang:

"punk (us) inf.* (hoodlum) chuligan"
(* - j. potoczny)

ehh... dzieci smieci... można rozprawiac bez końca, bo nawet punki mozna podzielic na grupy. Chociaż taki stereotyp panuje. Najlepszym przykładem byłby chyba Sid Vicious z Sex pistols (jakos od razu mi sie na myśl gość nasunął).

wsumie to nie chyba nie trzeba należec do jakiejś subkultury zeby sie ubierac tak czy siak

ale powinno się miec szacunek dla innych subkultur i styli. "Rasowego" punka mogłaby nieźle wkurzyc barbie z różowym makijazem, na szpileczkach, gadająca bzdury, mająca na sobie tone agrafek i łancuchów, która na pytanie "a czego symbolem sa łancuch i agrafka?" odpowiada krótko "nie wiem, co mnie to obchodzi". Mogłaby nieźle w swoja otapetowana buzie dostać...

golden: tylko, że moje tłumaczenie nie jest ze słownika, ono jest wysłuchane na ulicy i skonsultowane z mężem mieszkającym na stałe w Kanadzie, gdzie dokładnie tego słowa używa się w takim znaczeniu, ale również w tym przytoczonym przez Ciebie :)
dokładnie punki dzielą się na różne gatunki, niestety miałam również do czynienia z odłamem "nazi punków" - straszne
ech a jakbym chciała jeszcze takich widoków typowo jarocinowych - te barwne irokezy :) takich już się właściwie nie widzi

załóżcie odrębny temat o punkach... sama się przyłączę bo tez się śmigało na Jarocin a w szkole przesadzali mnie do ostatnich ławek bym nie zasłaniała tablicy innym...

a co do denerwowania, warto zauwazyć że to nie coś nas denerwuje ale my denerwujemy sie na coś... jesli denerwujemy sie na innych to jesteśmy nietolerancyjni bo najpewniej damy wyraz naszemu niezadowoleniu... jesli nie krytyką czy wyśmianiem to chociaż gestem, grymasem itp...
a tak naprawdę to absolutnie kazdy z nas przechodził (lub będzie przechodził) etap poszukiwania tożsamości i wtedy próbuje sie być odtwórczym...

a co do bycia sobą... to nie jest takie proste i jestem przekonana, że te osoby które tak bardzo na to naciskaja same nie sa sobą... ale to juz bardzo długi wykład więc odpuszczę go Wam...
 ;)

Z ostatnim zdaniem akurat sie nie zgadzam, ale dobrze ;)

załóżcie odrębny temat o punkach... sama się przyłączę bo tez się śmigało na Jarocin a w szkole przesadzali mnie do ostatnich ławek bym nie zasłaniała tablicy innym...

Pao, nie znalam Cie z tej strony ;)

tylko też trzeba pamiętać o jednej rzeczy, obecnie w&para;ród gothów największ&plusmn; popularno&para;ci&plusmn; cieszy się elektro - gotyk, i baaardzo dużo ludzi słuchaj&plusmn;cych tego nurtu ubiera się jakby ich prosto z technoparady wyci&plusmn;gnęli. Czyli s&plusmn; lateksy, w&para;ciekle różowe ciuchy, włosy posrebrzane jakimi&para; cudami. To też mi się nie podoba, bo to nie mój styl. Ale tak to wygl&plusmn;da na festwialach gotyckich. S&plusmn; ludzie ubrani normalnie, tak jak ja, czyli na czarno, ze srebrn&plusmn; biżuteri&plusmn;, w glanach; s&plusmn; ludzie stylizowani na epokę gotyku - ech te piękne suknie i faceci w białych koszulach no cud; i wła&para;nie ci elektro

dokładnie. jak mnie denerwuje to pedalstwo. Poszłam sobie kiedyś na kocert, byłam pewna że usłyszę piękną gotycką muzykę...zachodzę a przede mną stoi chłopak z dziewczyną...facet ubrany w spódnicę i taką siateczkową bluzkę, z wielką, metalową obrożą z kolcami, dziewczyna w krótkich spodenkach i kabaretkach, i też siateczkowej bluzce (pod spodem tylko stanik), poprostu masakra...ale dobra, wchodzę po schodach a tam słyszę tylko umpa umpa i leeeee(jakiś facet w mrocznym płaszczu wyje do mikrofonu :| ) totalny LOL. :P

http://www.zwierzaki.org/index.php/topic,23322.0.html temat o punkach ;)

agnes: to dobrze, że ta panna miała stanik :)
w Bolkowie jak byłam 2 lata temu to chodziły panienki w ażurkowych kieckach a pod spodem tylko koronkowe stringi np.
tylko ze znajomymi się zastanawialiśmy dlaczego te, które chodzą bez staników to akurat te albo z brzydkim biustem albo z zanikiem ;) w każdym razie nie wyglądało to apetycznie

hm..dla mnie to nic nowego, nawet mhroczne.. z punk'ami spotykałam się 20 lat temu.. i wtedy punk miał naprawdę sens, ee zresztą  to nie ten temat.. Mhroczne rzeczy, spotkac mozna i w malarstwie..zresztą o tym tez wspomniałam .A co do mody?? Kabaretki i ciuchy w kolorze czerni też  nosiło się, na Imprezach metalowych, tylko wtedy żadna panienka, dziewczyna nie nałozyłaby samej koszulki . Bo nie o to chodziło .. Nie  to co miało włożone na siebie, tylko to co miało do powiedzenia.nie, no oczywiście, jeśli ktoś posiadał  TEN LUX, że miał dojścia do 'firmowych koszulek kapel .. to oczywiście liczył się ;).. ale to inna para bundeswherek..

Mnie to malo obchodzi kto sie jak ubiera... no chyba ze wyglada szczegolnie glupio/smiesznie (czytaj starsza pani w cekinach z natapirowana czarna szopa i bizuteria wyniesiona chyba z kilku sklepow jubilerskich :P ). Moim zdaniem bez sensu jest cos takiego - sluchasz danej muzyki to tak i tak sie musisz ubierac :roll: Gdybym miala ubierac sie adekwatnie do moich zainteresowan, muzyki itp. pewnie wygladalabym jakby mnie ktos z grobu wyciagnal (lol :lol: ) ale nie zamierzam tak wygladac. Bo czemu mialabym sie ograniczac, na sile zmieniac stroj albo zainteresowania, kiedy moge miec to i to i czuc sie dobrze.

ja tam lubilem subkulturę punków, cjoc raczej zawsze jak to ja- trzymałem sie na uboczu wszystkiego.
Niestety prawdziwych punków chyba juz nie ma. Przeciez kiedys wlasnie punkowie ubierali się w czyste ciuchy, wyprasowane na kant itd.. dopiero pokolenie tzw. punkowców z seatle, jak nirvana itp.. zmienila image punkowców na image brudasa. Mi zawsze podoba się odłam straight edge i ska. Nie wiem czy Gotic style to wogole jest punk rock. to chyba death metal i te klimaty... Pozatym .. subkultury subkultury.. nie nawidzę wojen i przemocy bez irokeza na glowie, nie lubie tej calej papki multimedialnej i nie potrzebuje czarnych ciuchów... bycie w subkulturze to tylko rodzaj okreslania się społecznego potrzebnego nastolatkom. Szkoda tylko ze kiedys bycie punkiem to nie oznacząło wiedziec co oznacza agrawka i wojskowe ciuchy... kiedys to tacy ludzie byliby pozerami.. a dzis są rdzeniem subkultury... a ci co nawet nie wiedza co to za symbole.... sa pozerami..... tfu na psa urok... swiat zszedła na psy... ( bez obrazy pieski0  tak się tylko mówi )

Ja słucham punku od mniej więcej roku, ale wcale stylu zmieniać nie zamierzam. Bo i po co? Prawda, mam jedne czarne spodnie, ale nie chodzę w nich non stop... Raz na jakiś czas mogę je ubrać, ale do tego jasny sweterek i bluzeczka. Po prostu nie chcę wyglądac jak punk i tyle. A jak ktoś chce i mu się to podoba... proszę bardzo, nikt mu nie zabroni. Będzie punkiem kilka miesięcy, moda się zmnieni...i wszyscy punkowi zapomną o czarnych strojach i przywdzieją wiosenne kolorki ;) U mnie ostatnio była moda na "skate'ów" i wszyscy chodzili z deską pod pachą, w spodniach z krokiem w kolanach i mówili, jacy to z nich skate. A tera już ich prawie ch nie widuje... za to są punki...z czasem ludziom przejdzie :)

Tez nie przepadam za takimi ludzmi,ale coz... znam kolesia ktrory słucha metalu, robi sie na punka i chodzi na dyskoteki na techno... jak sie o tym dowiedziałam to az mi sie przykro zrobiło...

Galago: gotic to zdecydowanie nie punk rock, ale też nie death metal, to jest taki sobie po prostu odłam muzyczny, gdzie np. można usłyszeć głos operowy połączony z ciężkimi gitarami, ostatnio niestety też dużo elektroniki. Jest to to mroczne, ale nie aż tak jak właśnie wspomniany wyżej death gdzie nie można słów zrozumieć bo oni tylko "bulgotają" ;). Żeby usłyszeć co to gotyk wystarczy posłuchać Closterkeller, Sister of Mercy, Bauhaus i Depeche Mode :) - to są takie często słyszane rzeczy :)

mnie denerwują ludzie typu: "ja, mroczny anioł" :P

mnie denerwują ludzie, którzy byli pokazywani w relacji w tamtym roku z Bolkowa
"ja interesuję się śmiercią..."
"bo jak mówili filozofiowie..." itp
kurde gdzie oni ich tam wynaleźli to nie wiem, bo z reguły to są sami normalni ludzie, zafascynowani taką a nie inną muzyką, i dużo takich którzy wydają kupę kasy, żeby te 3 dni w roku zamienić się w kogoś innego, ciekawego :) ech te moje fascynacje, niestety w tym samym czasie jest inny festiwal, ważniejszy dla mnie :)

Bo telewizja lubi kretynów. Polski publicysta to najczęściej burak wsiowy z kompleksami posocjalistycznymi, który onanizując się w toalecie przy Time`s wymyśla nowe skandale w stylu:
"Pan Bronek nie pozwala krowom pana Włodka przejść przez miedze - tak nie może być"....
Znam naprawdę wiele "dziwnych ludzi", "dziwnych religii", "sekt" itd.. i za kazdym razem gdy w tv o tym mówią to tarzam się na podłodze ze śmiechu...
Najlepsze są asy z pod napięciem i 'rozmowcy' z "rozmów w toku"... kumple po gandzi się chowają z wizjami jakie mają ci ludzie... najlepszy był program o sektach .. kuna .. po prostu tarzałem się po podłodze... potem się dzwic ze przysłowiowy polak jest cepem zakutym.
 Żeby obejzec jakis program normalniejszy trzeba zarywać noce...
Weż włącz o 16 tv.. na jedycne "Moda na sukces".... banda jakiś starych kudłatych gniotów urządza pokazy mody... szkoda ze ciuchy są od pani Krysi z ciucholandu...
Na dwojce złotopolscy... gdybym dorwał jakiegokolwiek aktora z tej szmiry to zatłukłbym gołymi rękoma...
 Dalej jakis Bulioner ???? sic... co to wogole jest? M jak morderstwo i inne takie tasiemce... najpiękniejsze jest to ze czas na włączeni tv mam raz na 2 -3 tygodnie.... i jeszcze nigdy nie stracilem wątku... a to podobno codziennie leci..

takie małe ot...

więc co ja mogę wiedziec o gotyku... dopoki tego w tvn nie puszczą ja nie będę wiedział... i modlic się tylko by najpierw w ziarnie o tym nie było... LOL

hehehe a ja myślałam, że tylko ja piałam przy programie o sektach :)
rzeczywiście filmów nie oglądam, "mody na sukces" już w ogóle bo jako nie spełniona projektantka mam odruch wymiotny jak to widzę :)
w tv oglądam teleexpress, i filmy późną nocą jak mam ochotę, i sport :)
oj nie martw się Galago, w tvn nie puszczą na pewno, a w ziarnie to jedynie żeby straszyć satanistami ;)

eee a od kiedu depeche Mode jest gothic??Jka bylam mlodsza to zawsze byli z new age..coś sie zmieniło??

hehehe no też mi się tak zawsze wydawało, ale teraz są zaliczani do gotyku, i słuchani namiętnie :) zresztą przeze mnie też... a wszystko przez Sławka ;)

moze tylko przez texty , bo ja dalej nie uwazam ze to gotic...

oj posłuchaj sobie klonie np. Grendel - wtedy dopiero zobaczysz co to nie gotyk a jednak hehehe

 nie, to ze zrobili " pod" to nie oznacza że Depeche jest gothic...

oj bo się poplątały różne style muzyczne, w każdym razie na imprezach gotyckich Depechów pełno, w dodatku nie tylko w oryginale :)

ok...faktycznie wszystko się poplatało.Ostatnio z szzwagrem , stwierdziliśmy że prekursor'ką vocalis'tek-gothic  była KAte Bush.

Dla mnie Depesze( :P ) to nie gothic, ale dobra :P

http://otapi.prv.pl/ tam można zobaczyć popaprańców, klikając na Castle Party :P Oni są baardzo mroczni :P

ooo może siebie gdzieś zobaczę, w końcu też popaprana jestem i jeździłam na Castle Party :)
o już widzę na jednym zdjęciu z 2001 r. jest dziewczyneczka, ją zaczęli rodzice przywozić do Bolkowa jak miała chyba rok albo dwa lata, i zawsze takie odpieprzone ciuchy - no cudnie wygląda :)
marioka hehehe na szczęście nie słychać jej na gothotekach :) bo bym się zdziwiła :)



bbbbuuuuuu się nie znalazłam, zobaczyłam tylko koleżankę, ale to nie to samo ;)

Powiem szczerze- bardziej mnie śmieszy to jak ktoś przeżywa że X lub Y ma na spodniach agrafki a nuciła popową piosenkę i tym podobne. Osobiscie uwazam ze na FZ mamy punkow tylu ze mozna ich policzyc na palcach jednej reki, duzo wiecej jest osob ktore moze i bardzo chca nimi byc ale cos im sie nie udaje ;)

madziaro szkoda że Ciebie nie ma, ale może kojarzysz moją koleżankę?? :> Mówią na nią Graphi/Gośka, była z chłopakiem-krzyśkiem. jest na zdjęciach z 2003 i 2004 roku :) Taka nieduża, na zdjęciach w sukience (2003) z rękawami zwykłymi, (2004) z gotyckimi :)

ps. jako popaprańców miałam na myśli nie tyle że ludzie co tam jeżdżą to popaprańcy, tylko tych, którzy na siłę chcą być proczni a słuchają techno-gotyku :P (to moja własna nazwa :P )

heh domyślam się, niestety dużo ludzi myśli tak o wszystkich
jakbyś mogła mi powiedzieć na których jest zdjęciach to zobaczę czy nie znam :)

Dokładnie Wix ;)

A co do tych zdjątek... ja chyba aż tak popaprana nie jestem :P (Patrząc na tych eee... ludzi trochę mniemam że niektórzy to nie do końca goci (ghoci?) są)

Beauty: to zależy o których myślisz, bo jak o tych co wyglądają jak z parady techno, albo są np. na różowo - to teraz właśnie część gotów tak wygląda... niestety

Moja kumpela tak się ubiera :? Maskara :?


Data wysłania: 2005-08-25, 15:44

---

Też mam czarne ciuchy, lubie ten kolor ale bez przesady :? :? Znam dziewczyne, co ma obroże na szyi, latem chodzi w skórze i glanach, ma same kolczyki, pudruje twarz na biało a oczy maluje na czarno... Maskara..

Labradorka: to jakbyś mnie opisała hehehehe  no może poza tym pudrowaniem na biało bo wolę naturalny kolor, ale na koncerty czemu nie; oczy maluję na czarno, tzn teraz to zostawiam sobie tylko kreski czarne na górnej i dolnej powiece, ale cienie czarne również posiadam, chodzę w lecie w skórze i glanach, właściwie zawsze na czarno, obroży jeszcze sobie nie kupiłam ale mam zamiar, kolczyków też trochę mam i pierścionków :) - jak dla mnie - co kto lubi, ja po prostu lubię taki styl, dobrze się czuję w takich klimatach, a że ludzie się patrzą? a niech się patrzą :), oczywiście czasami wskakuje w jakiś ciuch hipisowski ale to zależy od nastroju

w glanach i w rumunkach tez biegalam ..czarne kolory pozostaly do dzisiaj.hm.. obroży nie nosiłąm, i nie będę nosić ..nie wiem dlaczego ale od razu skojarzyłoo mi się z Michałem Wiśniewskim..hm, czerwone włosy EEEEEJ czyżby Michał miał coś wspólnego z Gothic'em?? ;) ie no , jaja sobie robię.. ale teraz to chyba nie ma znaczenia jak ktoś się ubiera?/ Kiedyś było wiadomo, rock&drolowcy , Heavy nosili tylko i wyłącznie katanki ., lub ramoneski( ale te ramonski , były universalne ) Metalowcy nakładali skóry-diabelnie ciężkie + kamizleki .A teraz?? Nie ma różnicy... Różnica jets , jedna - styl muzyczny

marioka: jakby tak popatrzeć na to jak Michał Wiśniewski wyglądał przy okazji pierwszej płyty "Intro" to wcale by mnie to nie zdziwiło ;) tylko, że wtedy miał czarne włosy i chodził w skórze :)


i jeszcze wykonywali utwór do tekstu Pawlikowskiej - Jasnorzewskiej... ech to były czasy ;)

(http://img400.imageshack.us/img400/6715/cp20032618zg.th.jpg) (http://img400.imageshack.us/my.php?image=cp20032618zg.jpg)

oto ona ;)

kojarzę z widzenia chyba  :)

chyba kazdy przechodzi przez okres czarnych ciuchów.. jedno jest pewne..
płyny do płukania czarnych tkanin są drogie :)

Galago: co fakt, to fakt, plus do tego najlepiej mieć proszek do prania do czarnych ciuchów, a jak nie ma no to się z czasem trochę blaknie heh
i nieprawda, nie każdy ma taki okres w swoim życiu, takie różowe nie mają ;)
ja myślę, że u mnie on nie minie, bo się najlepiej czuję w takim stylu i nie zamierzam go zmieniać, chociaż rzeczywiście, czasem udaje mi się zaszokować okoliczną młodzież wychodząc w powiewnej dziewczęcej kremowej sukieneczce i w szpilach :)

hm.. i najlepiej nie rozwieszac na pełne słońce..
U mnie jest dziwnie..co po niektórzy mogą powiedzieć że się przbieram.. ale jak mam optymistycnze podejście do dnia , ubieram się na biało, kolorowo.. A jak widzę pesymizm na horyzoncie ,, wyciągam wszystkie czarne kolorki.. co do mlodych?? Ponoć ludzie wolnego zawodu bywają lekko szaleni.. ;)

ja lubie czarne ciuchy z praktycznego punktu widzenia.. ciągle się brudzę :) na czarnym nie zostaja raczej plamy...

a czasami na czarnym kurz widać bardziej niż na innym kolorze :)
a ja żeby było ciekawiej, jak mam dobry humor to maluję się na srebrno - czarno, wszystkie ciuchy czarne, a jak mam doła ubieram się z dodatkiem czerwonego i białego :)

Dla mnie najbardziej żałosne jest to, kiedy całkiem "normalna", w porządku dziewczyna pod wpływem innych staje się "mrrroczniarą". Zaczyna się ubierać na czarno, żeby zaimponować jaka to ona metalówa, satanistka, krew, 666 i te klimaty... To jest zarazem śmieszne i żenujące, ale mija z wiekiem ;)

ee czarno-czerwoni to byla m kiedyś... teraz też mieszam te2 kolorki , bo mam przepiękne spodnie ( czarne)  z czerwonym  -chińskim??- smokiem...NO i oczywiscie mojego scigacza, czy tez Kreatorke.. skóre , która czeka, na " oklaski" i zobaczz , znowu wątek zrobił się o ciuchach...  a co do czarnego, łupież jest widoczny...
hm Zorlis, tak to z wiekiem nie mija.. .Może podejście do mhrocznośći  na poczatku to ślepa fascynacja,póżniej po lekturach , itd zmienia się podejście do różnych nie istotnych spraw.. ale styl bycia, muzyka to nie

btw w związku z tymi ciuchami właśnie odkryłam, że moje spodnie które kupiłam w czerwcu zrobiły mi się szaro bure w mazy... ggggrrrrrrrr

Madziara, co za problem, maznij sobie szkic  i bedzie ok

hehehe w sumie można by było... albo jeszcze bym sobie mogła wrzucić do jakiejś farby...hmmm to nie jest taki głupi pomysł :)

Ta a moje kumpele się robią na (mi)gothki!!! lool jedna moze i wyglada tak a druga wyglada... jak stanąć pod latarnią i pomachać:P

A która jeśli można wiedzieć :P

Taka wiesz która już;-)