zawsze ejst mozliwość... i wcale organizacja do tego nie jest potrzebna a jedynie chęci, zapał i ktos dorosły chętny by się zaangażowac i pomóc...
nikt mi nie wmówi, że jestem jakimś wyjątkiem i na 100% w waszej okolicy znajdzie się ktoś z zapałem i chęcią niesienia pomocy
wystarczy 1 odpowiedzialna osoba pełnoletnia i można niepełnoletich zorganizować. jest wiele do zrobienia
ja niedawno chciałam gdzieś się zahaczyć jako wolontariusz i nie było miejsca!! nigdzie mnie nie chcieli... no to wzięłam sprawy w swoje ręce i jednak okazuje sie że jest komu pomagać
wystarczy chcieć. gdybym nadal czekała na reakcje jakis organizacji to nadal bym siedziała i czekała.