Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 ... 86 87 [88] 89   Do dołu

Autor Wątek: Żyletką po duszy ...  (Przeczytany 165592 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Sche-Wa

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1143
  • Your soul stinks like shit
    • WWW
Odp: Żyletką po duszy ...
« Odpowiedź #2610 : 2007-02-25, 17:08 »
Tak się czuje jakbym się solidnie wypłakała
Zapisane
zobaczysz kiedyś prawde

Nefra

  • *
  • Wiadomości: 5592
Odp: Żyletką po duszy ...
« Odpowiedź #2611 : 2007-02-26, 01:02 »
Tak się czuje jakbym się solidnie wypłakała

to może ja Ci przyślę wieeelką pakę chusteczek i ty lepiej płacz, co??????? :mysli:
Zapisane

Sche-Wa

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1143
  • Your soul stinks like shit
    • WWW
Odp: Żyletką po duszy ...
« Odpowiedź #2612 : 2007-02-26, 19:45 »
Nefra ;)..
Zapisane
zobaczysz kiedyś prawde

Forum Zwierzaki

Odp: Żyletką po duszy ...
« Odpowiedz #2612 : 2007-02-26, 19:45 »

mysa

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5659
  • ♥♥♥
Odp: Żyletką po duszy ...
« Odpowiedź #2613 : 2007-05-22, 23:01 »
Może ja sie wypowiem?

Osoby, które się tną bo dostały złą ocenę, mamusia nie póściła na dyskoteke itp... to tylko dla szpanu. Ale niektórzy mają naprawde powód i robią to bo nie znają innego lekarstwa, trzeba wtedy takich ludzi wspierać... Ja z moja przyjaciółką przeszłyśmy/przechodzimy prawdziwy dramat, ona b. się tnie, chociaz ją namawiam aby tego nie robiła, ale jak ja moge namawiać kogoś aby tego nei robił jeżeli ja tak robie? bez sensu.
Zapisane

Moniusia18

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 386
Odp: Żyletką po duszy ...
« Odpowiedź #2614 : 2007-05-23, 15:44 »
U mnie cala klasa prawie sie tnie :PP I to jeszcze np dla tego bo chlopak jej czesc nie powiedzal czy cos < bez sensu >
Moim zdaniem to ja juz mam wieksze powody by sie ciac ale to juz nie na forum ... gdzie wszyscy to moga przeczytac :PP ... Poprostu nie rozumiem takiech ludzi i ich za bardzo nie tolerluje ( bez obrazy dla nikogo )
Nie wiem Mysa czemu Ty sie tniesz i twoja przyjaciolka ale jesli to nie ejst dla szpanu albo cos w tym stylu to trzeba isc albo przynajmniej zadzwonic i porozmawiac z psycholog ... ja chodze na spotkania z pana psycholog u mnie w szkole i gadamy o takich rzeczach i to jest naprawde powazny problem ... ktorego nie mozna lekcewazyc
Zapisane

tarunia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3388
Odp: Żyletką po duszy ...
« Odpowiedź #2615 : 2007-05-23, 16:44 »
Mysa a Twoi rodzice wiedzą o tym, że się tniesz? Łatwiej z tym walczyć, jak ma się wsparcie bliskich...
Zapisane
Oh how I wish to go down with the sun...

mysa

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5659
  • ♥♥♥
Odp: Żyletką po duszy ...
« Odpowiedź #2616 : 2007-05-23, 19:08 »
Rodzice nie wiedzą, ale przyjaciele, chłopak tak... odkryli to niechcący gdy zobaczyli moją rękę. Wiecie jak sie glupio poczułam? rozpłakałam się, bo nie mogłam wytrzymać. Starają się mnie od tego oderwać, wspierają, mówią że są inne rozwiązania. Myślałam o psychologu, szkoda że po cięciu muszą zostawac blizny. Staram się bardzo, po ostatniej wielkiej aferze obiecałam sobie że tego nie zrobie i nie doszło do tego. Nie chce tego robić, ale kto zrozumie?

Gdy mój chłopak wyjechał na dwa dni to juz sobie pewna osoba pozwala, wczoraj uciekałyśmy przed nim... Nie łatwo jest żyć w ciągłym strachu, to trwa już ponad rok. Policja ma już papiery tej osoby, sprawa ma być prawdopodobnie, ale znająć polską policje nic mu nie zrobią.

EDIT: wiecie co... ja już z tym skończyłam, zrobiłam sobie postanowienie, sięgłam rad i co najważniejsze... to było bardzo trudne, ale powiedziałam rodzicom. mama się bardzo wystraszyła, widziałam potem jak płakała :( już koniec, nie mam zamiaru brać tego do rąk. przez to g*wno zraniłam dużo osób...
« Ostatnia zmiana: 2007-05-26, 09:24 autor mysa »
Zapisane

Grzesiek89

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 2178
  • "Dogi to psia arystokracja"
Odp: Żyletką po duszy ...
« Odpowiedź #2617 : 2007-05-29, 22:31 »
Po przeczytaniu tego topicu uznałem, że codziennie powinienem się ciąć, ale wiecie co? Wolę sobie  zapalić...
Zapisane
Tak bardzo chciałbym, abyśmy zwariowali
Tak bardzo chciałbym, lecz tak nas wychowali


maciek

  • Gość
Odp: Żyletką po duszy ...
« Odpowiedź #2618 : 2007-05-31, 18:30 »
oba rozwiązanie nie są chyba dobre... tu sie trujesz a tu kaleczysz... ;/ ale w sumie rozumiem czemu to ludzie robią... przynajmniej tną ale palą ?
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Żyletką po duszy ...
« Odpowiedz #2618 : 2007-05-31, 18:30 »

Kar

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2962
Odp: Żyletką po duszy ...
« Odpowiedź #2619 : 2007-05-31, 18:36 »
moja koleżanka zrobiła sobie taką gwiazdkę i dwie kreseczki przy niej na przedramieniu żyletką bo to fajnie wygląda .......ludzie mają pomieszane w głowie. Robiąc to dla szpanu uznałam ze ona jest szurnięta.
Zapisane
"Słowo nie dym a gęba nie cholewa"
"Głupich nie sieją, sami się rodzą"

maciek

  • Gość
Odp: Żyletką po duszy ...
« Odpowiedź #2620 : 2007-06-01, 12:23 »
ona chyba jest szurnięta :/ dla szpanu sie ciąć ?
Zapisane

Kar

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2962
Odp: Żyletką po duszy ...
« Odpowiedź #2621 : 2007-06-01, 12:51 »
No tak, bo ta gwaizdka jej się podoba :o ona jest ....... palnieta
Zapisane
"Słowo nie dym a gęba nie cholewa"
"Głupich nie sieją, sami się rodzą"

maciek

  • Gość
Odp: Żyletką po duszy ...
« Odpowiedź #2622 : 2007-06-01, 14:35 »
palnięta to mało powiedziane !!
Zapisane

Mała Czarna

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 798
Odp: Żyletką po duszy ...
« Odpowiedź #2623 : 2007-06-01, 15:10 »
większość osób tnie się dla szpanu i co to za różnica czy robi sobie gwiazdki czy ''zeberke'' na rękach.
Nie pisze oczywiście o tych co faktycznie mają problemy.
Zapisane
Zamknę oczy aby schować się.

Retriva

  • Gość
Odp: Żyletką po duszy ...
« Odpowiedź #2624 : 2007-06-01, 15:13 »
moja koleżank robi sobie dla szpnu sznyty. Ma kochajaca rodzine, znajomych, chlopaka, nie ma problemow [rozmwialam z nia o tym, jest rdosna, nie lapie dolow]... a czesto sobie zapalkmi przypala skore i ma pelno ran. a jak jej pytam po co to robi, mowi zeby inni widzieli...
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Żyletką po duszy ...
« Odpowiedz #2624 : 2007-06-01, 15:13 »

mysa

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5659
  • ♥♥♥
Odp: Żyletką po duszy ...
« Odpowiedź #2625 : 2007-06-01, 16:17 »
Cytuj
Nie pisze oczywiście o tych co faktycznie mają problemy.
właśnie...

Nie robiłam tego dosyć dlugo, teraz mówie temu stanowcze nie. Mój chłopak bardzo mnie uświadomił że to co robie nie jest sensowne, że się kalecze, a jak będę troche starsza to będę wstydzić się pokazywać rąk... do tego te okropne blizny.
Ale jakoś trudno jest się nie powstrzymać jeżeli pewna osoba cię molestuje? wykończyła już twoją psychike i stałaś się osobą bardzo słabą, a jak o tym wszystkim pomyślisz co się działo przez ten rok to doprowadza cię to do płaczu, myśląc że wtedy nikt nie mógł ci pomóc, że byłaś zdana na siebie. Wstyd mi o tym pisać, ale wiedzą o tym moi rodzice, policja. Wątpie aby doszło do tej sprawy w sądzie, ja sie boje tego człowieka i nic na to nie potrafie poradzić...
Zapisane

Blackie

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5750
  • Christian <333 <loff *_* >
Odp: Żyletką po duszy ...
« Odpowiedź #2626 : 2007-06-02, 12:23 »
Uch, wiecie, niby tego nie rozumiem, takiego cięcia się, ale czasem mam ochotę złapać za coś ostrego xPP Nienormalne, na szczęście gdzieś tam w moim glupim móżdżku miota się myśl, ze to nie jest fajne.
Zapisane
Why so serious?

mysa

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5659
  • ♥♥♥
Odp: Żyletką po duszy ...
« Odpowiedź #2627 : 2007-06-20, 00:04 »
nie tne sie od dlugiego czasu i mi to do głowy nawet nie przychodzi! ;) czuje sie uwolniona od tego, i mam nadzieje juz tego nie zrobie.
Zapisane

Moniusia18

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 386
Odp: Żyletką po duszy ...
« Odpowiedź #2628 : 2007-06-20, 21:31 »
Mysa bardzo się ciesze :)
Pierwszy krok jest jednym z ważniejszych ... :)
Trzymam kciuki by tak dalej ;] :*
Zapisane

Blackie

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5750
  • Christian <333 <loff *_* >
Odp: Żyletką po duszy ...
« Odpowiedź #2629 : 2007-06-21, 08:51 »
Mys, to bardzo dobrze! :tuli: Też trzymam kciuki, ale wierzę w ciebie :* :)
Zapisane
Why so serious?

Malka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 8682
    • WWW
Odp: Żyletką po duszy ...
« Odpowiedź #2630 : 2007-07-16, 22:22 »
Jezu, jak czytam stare posty swoje w tym temacie to się wstydzę że to ja pisałam...
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Żyletką po duszy ...
« Odpowiedz #2630 : 2007-07-16, 22:22 »

mysa

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5659
  • ♥♥♥
Odp: Żyletką po duszy ...
« Odpowiedź #2631 : 2007-07-16, 23:37 »
ja mam teraz taki problem, przestałam się ciąć, ale jak np jestem zadrasnięta na ręce to wszyscy myślą że się pociełam... aż też mi wstyd.
Zapisane

doom

  • Gość
Odp: Żyletką po duszy ...
« Odpowiedź #2632 : 2007-10-13, 21:49 »
Ja Ciełem sie juz kilka razy...niekiedy to były tylko male Ciecia ale gdy moje przyjaciółki sie pocieły stwierdziłem ze najleprzym rozwiazaniem bedzie pociac sie kilka razy mocniej  nastepnego dnia w sobote gdy sie wykąpałem wziełem zyletke i na nodze zrobiłem se "szachownice" i wtedy zawarlismy układ ze juz wiecej tego nie zrobimy było dobrze ponad tydzien ale jedna z przyjaciołek  to zrobiła i ja tez to zrobilem....a gdy ta 2 przyjacoołka sie otym dowiedział to sie nieodzywalismy ale potem wszystko wruciło do normy....pewnoego dnia miaem problemy w rodzinie u przyjacoł i dziewczyny(ktora bardzo Kocham) to było jakos wszkole znalazlem szklo i pocieleem se reke  jak dobrze widac blizny to jest ich 6 mowiłem wszystkim ze sie wywaliłem chociaz i tak mi nie uwiezyli nauczyciel sie pytali co mi jest bo mam kilka chusteczek przyłorzonych do reki a ja dalej mowilem ze sie wywaliłem...mowiac szczeze pomaga to ze ktos sie potnie ulga jest niesamowita(ale odradzam tego) jak czytam wasze opisy to czuje sie jak w domu w tych którzy mnie rozumieja ale sa tacy co krytykuja!!!!Ale maj racje oni chca nam jakos pomóc
Zapisane

renia3399

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6576
  • "zwierzaki górą" Timothy Treadwell...
Odp: Żyletką po duszy ...
« Odpowiedź #2633 : 2007-10-14, 18:48 »
ja sięnigdy nie ciełam ale koleżanka siępicieła, obydwie ręce miała pociachane, zakrywała to ale i tak było widać :roll:
Zapisane
dwie rzeczy sa nieskonczone ..wszechswiat i ludzka glupota
"Hitler traktował ludzi "tylko" tak, jak ludzie traktują zwierzęta" Charles Patterson
"Gdyby zwierzę zabiło z premedytacją, byłby to ludzki odruch." Stanisław Jerzy Lec
"największe zło to tolerować krzywdę" Platon

mysa

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5659
  • ♥♥♥
Odp: Żyletką po duszy ...
« Odpowiedź #2634 : 2007-10-14, 23:03 »
Doom, pooprostu przestań się ciąć i tyle ;) da sie to zrobić, jest to wykonalne. Ja sie nie tne już od dłuższego czasu, nie chce tego zrobić, nie chce stracić przyjaciół, ktorzy pomogli mi z tego wyjść, nie chce zawieść ich, zawieść siebie. Jestem szczęśliwa ze jak nawet mam ogromnego doła, problem, nie potne sie. W końcu życie mamy tylko jedno.
Zapisane

ssgosiass

  • Gość
Odp: Żyletką po duszy ...
« Odpowiedź #2635 : 2007-10-15, 08:23 »
Mysa, aż miło się czyta takie posty, jak Twoje.
Bardzo się cieszę! :cmok:
Nie warto, są inne wyjścia.
Zapisane

doom

  • Gość
Odp: Żyletką po duszy ...
« Odpowiedź #2636 : 2007-10-18, 14:48 »
Ktoś Poda mi Swój nr gg Jka cos to to jest moje 6179098
Zapisane

Fiona

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1704
  • "We are walking on a thin line"
Odp: Żyletką po duszy ...
« Odpowiedź #2637 : 2007-10-18, 15:42 »
Nie wypowiadalam sie w tym temacie wczesniej , to teraz sie wypowiem.
Wedlug mnie samookaleczanie to totalna glupota. Co to da? Moze ,ze niektorym przynosi to ulge, ale to chilowe. Dzieki temu problemy nie znikna. Zostana natomiast blizny...Nigdy mi to nawet to glowy nie przyszlo, zeby sie pociac. a jtez mam sporo powaznych problemow...ale uwazam,ze z nimi trzeba sobie poradzic innaczej. Jestem osoba impulsywna, dzialajaca pod wyplywem chiwli i emocji. Nie raz nie potrafie sobie poradzic ze zloscia, smutkiem czy innymi zmartwieniami, ale wiem,ze robiac sobie krzywde nie sprawie,ze nagle wszystko bedzie ok...
pamietam,ze zdazylo mi sie pod wplywem wielkiego smutku i zlosci rzucic szklanka w podloge :P szklanka sie robila..heh jaka ulge poczulam...oczywiscie, tego nie praktykuje, innym tez nie polecam :P
Zapisane
"Hej,
Ciut za mało jest
Tego życia
Żeby żyć
Bo pstryk i nie ma nic."
/Leżę tu-Hey/


Pusia za tęczowym mostem ;( [']['][']
Na zawsze w moim sercu <3
KC aniołku ;*

Forum Zwierzaki

Odp: Żyletką po duszy ...
« Odpowiedz #2637 : 2007-10-18, 15:42 »

doom

  • Gość
Odp: Żyletką po duszy ...
« Odpowiedź #2638 : 2007-10-18, 19:23 »
fiona...widocznie nie rozumiesz nas.to nam pomaga...My mamy problemy i tak tylko sobie radzimy to pomaga bardzo dobrze
Zapisane

pao

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6471
  • Sakazuki-ya yamaji-no kiku-to kore-o hosu
Odp: Żyletką po duszy ...
« Odpowiedź #2639 : 2007-10-18, 19:26 »
doom nie wypowiadaj się za innych. ten wątek ma trochę stron, ale jak poczytasz to może lepiej zrozumiesz tych co tu pisali i piszą
Zapisane
jeśli piszesz do mnie wiedz, że nie lubię bezsensownych zaczepek, braku kultury i gadania o niczym.

za to z przyjemnością spędzam czas na twórczej dyskusji :)
Strony: 1 ... 86 87 [88] 89   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.073 sekund z 28 zapytaniami.