Buahahahaha co mi się dziś przydarzyło
Muszę Wam opowiedzieć
Powiem jak to wyglądało z mojej strony
Usłyszałam pukanie do drzwi. Nie chciało mi się wstawać, więc czekałam aż ten ktoś sobie pójdzie. Tylko że on cały czas pukał. Po jakimś czasie zaczął 'walić' w drzwi i coś tam krzyczeć. Wsłuchałam się... To była moja mama! Wrzeszczała, że mam ją szybko wpuścić, bo inaczej spóźni się do pracy. Półprzytomna wstałam i pobiegłam otworzyć. Juz trzymałam za klamkę, gdy mama spytała się mnie, co robię. Stała obok mnie i patrzyła na mnie jak na idiotkę
Zdziwiona zapytałam, jak weszła do domu, przecież drzwi były zamknięte na klucz. Odpowiedziała, że cały czas jest w domu, nie wychodziła. Wzruszyłam ramionami, pomyślałam, że musiało mi się to przyśnić i wróciłam do łóżka.
A naprawdę (jak łatwo się domyślić) chyba przyśniło mi się, że ktoś puka do drzwi... Sen był tak przekonywujący, że poszłam otworzyć
Musiałam nieźle wyglądać