Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[anneri]

Nie mozna powiedziec ze sie nie lubi wszystkich  dzieci albo ze sie wszystkie lubi....

Bo czy lubicie wszystkich ludzi ktorych znacie...?

Ja lubie dzieci...ale tylko niektore: samodzielne, spontaniczne ale i grzeczne i nie bezczelne...nienawidze dzieci rozpieszczonych i wychowywanych na mlodych snobow. Nie lubie dzieci histerycznych i chorobliwie niesmialych.
Duzo tego ale to jest moja selekcja...zeby nie powiedziec ze nie lubie wszystkich dzieciakow  

[hexe]

hmm no mi sie czasem wlaczaja odpowiednie instynkty ale na dzieci chiba jeszcze mam czas.jak juz cos to dwojka-a jaka plec to dla mnie obojetne bylebym miala takiego tulaka przy sobie

[pat]

a  mi sie tam wydaje ze  w karzydm keidy instynkt macierzynski sie wyjawi

[AgaŚ]

a  mi sie tam wydaje ze  w karzydm keidy instynkt macierzynski sie wyjawi

U niektorych troche za pozno...  

[Alice_kot]

ja bym chciala miec 1nego   Dziewczynke  

[Wiedźma]

Nie mozna powiedziec ze sie nie lubi wszystkich  dzieci

Zgoda, zdarzaja sie wyjatki potwierdzajace regule

[olc!a]

Nie wiem czy chcę mieć swoje, ale bardzo bym chciała zaadoptować dziecko (ale nie niemowlaka, takie starsze)... Jak patrzę na te dzieci z Domu Dziecka to...

[pat]

wlansie ludzi daza za kariera i dzieic maj kolo 35 lat ale  w tedy jest wieksze prawdobioenstwo na rozne wafy genetyczne tak mowie ale ja tez mam zamair skoncyzc studja bez dzieci i wogole ....

[anneri]

Na razie robie co moge zeby dzieci nie miec sami wiecie jak jest  

Ale kiedys...nawet chetnie i co najwazniejsze wychowam je po swojemu  

[LFree]

hmmm... chyba 2 ale to nigdy nie wiadomo co sie pozniej wukluje...  

[onka]

to ja tu jakaś dziwna jestem?  
tylko ja chce 3  

[Sal]

Na razie podzielam zdanie Wiedźmy - nie lubię dzieci i nie chcę mieć. Póki co, nie mam.
Utrzymanie dzieci strasznie dużo kosztuje.

Ale tak sobie myślę, że na starośc przykro byłoby być samemu, więc od wielu lat marzy mi się, że adoptuję dwójkę dzieci (jestem jedynaczką - najgorsze rozwiązanie mieć jedno dziecko), nie małych, raczej kilkuletnich, najlepiej rodzeństwo.
A zrobię to wtedy, gdy mnie będzie stać. Bo nie wyobrażam sobie, że wszystkiego można się wyrzec dla dziecka... Dla mnie byłaby to śmierć za życia.

[AgaŚ]

Ale kiedys...nawet chetnie i co najwazniejsze wychowam je po swojemu  

A potem sie dziwimy skad sie taki Bun Laden wzial....  

[Ash]

Kiedys chcialam miec dzieci (trojeczke) - ale po tej checi sladu nie ma. Mam dwie kociawki, instynkt macierzynski zadowolony zamknal morde i siedzi cicho, blogo wpatrzony w moje futra   Nie wiem, czy i kiedy zdecyduje sie na dzieci. Denerwuja mnie, raczej ich nie lubie (choc bywaja sliczne i slodkie, zwlaszcza niemowleta), a w dodatku uwazam je za "przedsiewziecie" nader ryzykowne. Nie wiadomo, co z nich wyrosnie - wspolczesny swiat coraz bardziej mnie przeraza i na mysl, ze mialabym w niego wprowadzic nowe zycie, cierpnie mi skora. Krzywda dla dziecka plus duze ryzyko, ze nic dobrego mimo moich staran z niego nie wyrosnie... wole zostac przy kotach.

[Cathycash]

Uważam że dzieci są dobre dopuki nie umieją chodzić i mówić. Potem to już diabły wcielone. Mam takich dwóch "aniołków" którzy często do mnie przychodzą tzn tatuś siada sobie z moimi starymi na dole i gada a mi pozostaje rola niańki. Kiedyś jeden z nich (4 lata) próbował podnieść moją jamniczkę. A że nie miał mięśni al'a Johny Bravo upuścił ją.... Biedna uciekła z piskiem. Nie nawidzę tych bachorów. Swój pokój (w nim są gryzonie) zamknęłam kiedyś to waliły tak w drzwi że szyba wyleciała.... nie mówiąc już o stresie jakie przyżyły moje zwierzaki. A tatuś tylko "oni się chcą pobawić z chomiczkami"..... Niech się bawią.... zabawkami...
Najgorsze jest to że ostatnio tatuś im kupił pieska... Biedny labradorek...

[anneri]

[..]


A potem sie dziwimy skad sie taki Bun Laden wzial....  

Takie mam prawo i na szczescie nikt mi nie bedzie niczego narzucal...

[gunia]

A co do adopcij, to to bardzo ciężkie. Moja ciocia i wujek cos o tym wiedzą. A co do tych 35 lat Raczej po 40, 35 nie moja mama miala 34 jak urodzil sie moj bracho (teraz ma 5 lat) i jakos jest zdrowy

[navel]

ja może dwójeczkę :mrgreen: a czemu nie bliźniaki?

[pat]

gunia czym sie jets starsyzm tym wikesze ryzyko .....

a z adpocja to bardzo dobry pomysł

[Marta Reks Kiwi]

A ja bym chciała 5: 2 chłopców i 3 dziewczynki

[onka]

Kiedys chcialam miec dzieci (trojeczke) - ale po tej checi sladu nie ma. Mam dwie kociawki, instynkt macierzynski zadowolony zamknal morde i siedzi cicho, blogo wpatrzony w moje futra

a u mnie jest tak samo  

Bo nie wyobrażam sobie, że wszystkiego można się wyrzec dla dziecka... Dla mnie byłaby to śmierć za życia.

o nie co to to nie
nigdy nie miałam takiego podejscia ,moze to egiostyczne i gryzie sie z tym,ze chce miec dzieci (no nie już    )
ale najpierw jestem ja  
potem mąż    (no bo nie bede siary robic i pisać że psy   )
a potem dopiero dziecko

[Wiedźma]

wspolczesny swiat coraz bardziej mnie przeraza i na mysl, ze mialabym w niego wprowadzic nowe zycie, cierpnie mi skora

O, to tez jeden z moich argumentow o ktorym zapomnialam  
I jeszcze to, ze swiat i tak jest przeludniony  

[Tafta]

ja bym chciała mieć dzieci,
najlepiej dwójkę,
ale na pewno nie teraz, nie jestem przygotowana, sama dopiero zaczynam żyć
poza tym dziecko nie sztuka jest 'zrobić', sztuką jest dać mu miłość, siebie,
zapewnić odpowiednie warunki, poświęcić czas, i to wszystko bez uczucia, że się coś traci, czegoś wyrzeka,

dziecko powinno być chciane i wyczekiwane

[Sal]

poza tym dziecko nie sztuka jest 'zrobić', sztuką jest dać mu miłość, siebie,
zapewnić odpowiednie warunki, poświęcić czas, i to wszystko bez uczucia, że się coś traci, czegoś wyrzeka,

dziecko powinno być chciane i wyczekiwane

Święte słowa... Szkoda, że nie wszyscy o tym wiedzą...

[pat]

.... dziewczyna z mojejm skzoly ma juz dziecko wiec wasze slowa sa suszne nie stuka "zrobić"

[mcdziak]

ja narazie nie mysle o dzieciakach !!!!! niezbyt lubie te male dzieci!!!      

[emir]

hehe... a poza tym jak to ktoś powiedział kiedyś "dziecko śmierdzi kupą"

[pat]

a niezle sformowanie

[mcdziak]

ja tam wolalabym chlopca niz dziewczynke!!! ja tez mam wymagadania!!!!!!!!!!!!!!        

[pat]

heh to wysztko zalezy od czasu zaplodnienie heh jak mialam gentyke w skzole to wsytzko wytumaczyli kiedy chlopiec a kiedy dziewczynka