To ja też zarzuce żarcikiem, troche jest długi ale warto przeczytać
Trzy ciężko harujące babki postanowiły raz zaszaleć i poszły po
pracy na piwko. Niezwyczajne takich atrakcji szybko się ululały. Po drodze do domu, na skutek ilości wypitego browaru zaczęły wszystkie trzy odczuwać nagle parcie na pęcherz. Jedynym w miarę zacisznym
zakątkiem w okolicy był mały cmentarzyk. Ponieważ dłużej już nie
mogły, postanowiły tam właśnie załatwić swoje potrzeby fizjologiczne.
Przycupnęły w kątku miedzy nagrobkami, zsunęły majtki i siusiają.
Na tej czynności przyuważył je znudzony swym fachem i również nieźle
"wcięty" grabarz. Postanowił dla rozrywki babki postraszyć. Jak pomyślał
tak zrobił.
Z dzikim wrzaskiem i uniesionym wysoko szpadlem zaczął przedzierać
się ku nim przez alejki.
Kobitki przerażone hałasem pierzchły w panice, tratując groby,
przewracając drewniane krzyże, gubiąc odzież i drąc się w niebogłosy.
Nazajutrz w knajpie spotykają się trzej mężowie wspomnianych trzech
babek. Wszyscy miny do pasa, ponurzy, że bardziej nie można.
W milczeniu wala setę za setą.
Wreszcie jeden wszedł już w "fazę zwierzeń" i mówi
* Moja żona gdzieś się puszcza. Wczoraj wieczorem wróciła do domu
pijana i bez majtek.
* Moja jeszcze gorzej - mówi drugi. - Przyszła do domu pijana, nie
miała majtek, a cala suknia była na niej poszarpana i podarta.
* Eeeech - wzdycha na to trzeci. - To jeszcze nic. Moja wróciła
wczoraj pijana, bez majtek, w podartej sukience i opasana szarfą z
napisem: NIGDY CIĘ NIE ZAPOMNIMY - CHŁOPAKI Z RADOMIA.