Nie chciałam dawać do jednego postu,bo wyszło by to baaaaaardzo długie razem z tym wcześniejszym.Jak to czytałam to prawie sie tarzałam... ciekawe czy to możliwe. Osobiście nie sprawdzałam tego <
Zabrze, autobus linii 720 - prawie pusty. Środek zimowego dnia,
na dworze pada śnieg. Postacie: Ja, Kanar, Kierowca.
Siedzę w autobusie. Nagle wsiada Kanar.
Kanar:Bileciki do kontroli!
Siedzę dalej i tylko szyderczo się uśmiecham.
Kanar:Bilecik!
Ja:Trąbka
Kanar:Jaka trąbka?
Ja:Jaki bilecik?
Kanar:Proszę się nie wygłupiać i pokazać mi bilet!
Ja:Po co?
Kanar:Jestem kontrolerem MPK!
Ja:Nie wierzę panu!
Kanar:(pokazując mi legitymację kontrolera MPK): Oto moja legitymacja.
Ja:A oto moja (odpowiadam, pokazując legitymację szkolną).
Kanar:Proszę mi pokazać pana bilet!
Ja:Proszę mi pokazać pańską kartę szczepień!
Kanar:Ma pan bilet?
Ja:NIE.
Kanar:W takim razie proszę o dokumenty.
Ja:Nie mam.
Kanar:A ta legitymacja?
Ja:To nie moja! Znalazłem!!
Kanar:To dlaczego jest na niej pana zdjęcie?
Ja:Zbieg okoliczności!
Kanar:Proszę mi pokazać dokumenty!
Ja:Są TAM! (mówię, wskazując na kieszeń kurtki Kanara).
Kanar:Proszę mi pokazać PANA dokumenty!
Ja:Którego pana?
Kanar:Pokaże mi pan dokumenty?
Ja:Nie pokażę!
Kanar:Bo zawołam policję!
Ja:Bo zawołam ojca!
Kanar:Proszę przestać się wygłupiać.
Ja:Proszę przestać się czepiać!
Kanar:Pokaże mi pan bilet albo dokument?
Ja:No nie! Pan jest monotematyczny!!!
Kanar:Jeżeli nie zobaczę biletu będę zmuszony pana zatrzymać.
Ja:Może wreszcie mi pan wyjaśni, kim pan jest?
Kanar:(trochę zmieszany): Jestem kontrolerem MPK!
Ja:Proszę o legitymację.
Kanar:Już pan widział!
Ja:Chcę do ręki!
Kanar wyciąga legitymację i podaje mi.
Ja:(biorę ją, chowam, po chwili wyciągam i mówię): Dzień dobry, bileciki do kontroli.
Kanar:Co proszę?
Ja:Słyszał pan, jestem kontrolerem i proszę o bilet do kontroli.
Kanar:To ja jestem kontrolerem!
Ja:Ma pan bilet?
Kanar:Nie potrzebuję, pracuję w MPK!
Ja:Tak, a mój ojciec w NASA. Płaci pan teraz, czy mam wystawić blankiecik?
Kanar:(rzucając się na mnie): Proszę oddać mi moją legitymację!
Ja:Aaa! To jest napad na człowieka na służbie! Panie kierowco,
proszę zatrzymać autobus!!!
Kierowca zatrzymuje autobus, wychodzi z kabiny i podchodzi do nas.
Kierowca:Co tu się dzieje?
Ja:Jestem kontrolerem MPK, a ten pan nie ma biletu.
Kanar:Nieprawda! To ja jestem kontrolerem, a on nie ma biletu!
Kierowca:(zwracając się do nas obu): Proszę o legitymację. (Podaję mu legitymację,
on ogląda ją dokładnie i mówi): To nie jest pana zdjęcie!
Ja:Jestem po operacji plastycznej!
Kierowca:(do Kanara): Ale pan jest całkiem podobny ...
Kanar:Bo to moja legitymacja!
Kierowca:(wskazując na mnie): Tylko dlaczego miał ją ten pan?
Kanar:Bo mi ją zabrał!
Ja:Nieprawda! To jest pomówienie!
Przypadkiem wypada mi z kieszeni karta autobusowa
Kierowca:(podnosząc ją): Czy to pana?
Kanar:Przecież mówił pan, że nie ma biletu!
Ja:A niby skąd miałem wiedzieć, że wystarczy karta? Przecież pytał pan o bilet.
Kanar i kierowca (razem): IDIOTA!!!
:D