Moja najlepsza kumpela jechała ostatnio ze swoim chłopakiem do jej kuzynki, mieli jechać pks-em, ale źle sprawdzili rozkład i w efekcie mieli przed sobą jeszcze półtorej godziny czasu!!Postanowili jechać więc wcześniejszym autobusem do pośredniej miejscowości z której już tylko 20km dzieliło ich od miejscowości docelowej!!Dojechali a tam psikus , autobus za ponad godzinkę!!Przypomniało się mojej koleżance, że jeźdił z tamtąd też autobus miejski. Odnaleźli więc przystanek, nadjechał autobus, trzeba było kupić bilet!!Moja koleżanka wsiada jej chłopak za nią, idzie do kierowcy bilet kupić, chłopak idzie za nią. Bilet kosztuje 3,30 a moja kol ma tylko 3 zł drobnych więc się pyta; chłopaka masz 30gr??On na to , że nie ma. Koleżanka z oburzeniem jak to nie masz??I grzebie mu w portfelu...wyjęła 10 gr i daje kierowcy on na to , że nie 10 tylko 30 ona ;no tak , obraca się grzebie chłopakowi w portfelu i opier.... go , że nie ma tych 30 gr!!Patrzy się a tu jakiś dres widzi, patrzy się wyżej a to nie jej chłopak tylko jakiś obcy facet!!!!!!!Więc go przeprasza a on, że nie ma sprawy, chciał pożyczyć!!