Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Koty, kotki, koteczki => Wątek zaczęty przez: MagicSunny w 2002-09-28, 00:07



Tytuł: Zachowanie przy jedzeniu
Wiadomość wysłana przez: MagicSunny w 2002-09-28, 00:07
Czy ktoś z was może wie, co znaczy, jak kot koło miski z jedzeniem , hmmmmm, jakby to opisać... skrobie łapką  :?: . Moja kiciunia robi tak parę razy dziennie. Podchodzi do jedzenia, powącha, a potem obok miseczki tak tą łapką... i odchodzi. Myślałam, że może jej coś w jedzeniu nie pasuje, ale np 10 minut potem wraca i je  :?:


Tytuł: Zachowanie przy jedzeniu
Wiadomość wysłana przez: Myszka.xww w 2002-09-28, 00:13
:?:  :?:  :?:  Może chciałaby troszkę zapolować na to jedzonko  :?:


Tytuł: Zachowanie przy jedzeniu
Wiadomość wysłana przez: MagicSunny w 2002-09-28, 00:15
Hmmmm, polowania to ona ma pod dostatkiem.Chyba  :P . Najlepszym na to dowodem są moje ręce  :lol: . Ale może rzeczywiście  :?:


Tytuł: Zachowanie przy jedzeniu
Wiadomość wysłana przez: Myszka.xww w 2002-09-28, 00:18
Simba w takich wypadkach wywalał np.wątróbkę z miski i polował na nią na dywanie  :cry:


Tytuł: Zachowanie przy jedzeniu
Wiadomość wysłana przez: MagicSunny w 2002-09-28, 00:22
Mały łobuz poluje na żwirek  :lol: . W całej kuchni go pełno. Rozsypuje z kuwety, tak się ładnie łapką nauczyła wyciągać i tarza się w nim. Najlepiej wygląda jak go później je  :lol: .


Tytuł: Zachowanie przy jedzeniu
Wiadomość wysłana przez: Karla w 2002-09-28, 00:23
moze chce zakopac jedzenie na pozniej ? hihihi

swoja droga mam pytanko...jak Wasze koty zachowuja sie, gdy wiedza, ze zaraz dostana zarcie i przy samym jedzeniu? bo ja mam 2 odmienne przyadki w domu.
Zosia jest bardzo delikatna...jak nakladam jedzenie, to glosno mruczy, ociera sie o nogi, czasem bezglosnie miauknie...a potem spokojnie czeka az postawie miske i zaczyna powoli jesc, czesto odchodzi na chwile, zeby zaraz wrocic i dokonczyc...
drugi przypadek to Spacja i kociaki...ich czekanie na jedzenie wyglada nastepujaco: jak tylko otworze szafke z jedzeniem natychmiast leca do mnie na zlamanie karku, niezaleznie od tego co robily w tym czasie...leca i przerazliwie miaucza...istny koncert na 3 glosy...jakby nie jadly miesiac..miaucza, warcza, wlaza na mnie i nie moge nawet normalnie postawic miski, zawsze sie woda wyleje, bo bo po prostu sie zabijaja...kto pierwszy ten lepszy...jak juz miche dopadna, to pochlaniaja zarcie, jakby mial im je zaraz ktos zabrac..przepychaja sie i biedna, kulturalna Zosia nie ma szans i staje z boku czekajac az cos dla niej zostanie...a rzadko kiedy zostaje...bo one maja taki apetyt, ze szok...a przy okazji sa chude jak szczurki...nie wiem, czy to przemiana materii, czy co...ale maja wieczny apetyt...kiedys stwierdzilam, ze oki...dam Spacji druga porcje, zobaczymy, czy uda sie ja napchac tak, ze juz nie bedzie chciala wiecej...no i skonczylo sie na tym...ze zjadla wszystko...a za 2 godziny cale jedzonko zwrocila...ale to nie zmienilo wcale jej podejscia....i w sumie nie wiem co z tym zrobic...bo szczerze mowiac jest to dosyc uciazliwe...moze macie jakies pomysly? :)


Tytuł: Zachowanie przy jedzeniu
Wiadomość wysłana przez: Myszka.xww w 2002-09-28, 00:27
Ja bym zostawiła jak jest. Na spację wpływają kociaki - pędzi coby sie przed nimi nawciągać. Hierarchia stada. Dlatego Zośka grzecznie czeka.


Tytuł: Zachowanie przy jedzeniu
Wiadomość wysłana przez: Karla w 2002-09-28, 00:29
no tak...ale zanim pojawily sie kociaki sytuacja wygladala identycznie !!!


Tytuł: Zachowanie przy jedzeniu
Wiadomość wysłana przez: Myszka.xww w 2002-09-28, 00:31
Znaczy się, że Spacja ma charakterek i apetyt. Tego już raczej njie zmienisz. Najważniejsze, to nie przekarmiać.


Tytuł: Zachowanie przy jedzeniu
Wiadomość wysłana przez: MagicSunny w 2002-09-28, 00:31
Jeśli chodzi o czekanie na jedzenie, to niestety mała siedzi zwykle na blacie i nie mogę jej tego oduczyć :P. Musze jej pyszczek trzymać łokciem, żeby nożem nie uciąć wąsów, bo je wpycha do jedzenia  :lol: . A jak już postawię miskę na podłodze, to zawsze przed nią ląduje tam mleko, bo pcha się do niej jak jest jeszcze w powietrzu :P.


Tytuł: Zachowanie przy jedzeniu
Wiadomość wysłana przez: Karla w 2002-09-28, 00:38
oj tak...Spacja ma charakterek...jak cos jej sie w domu nie podoba to potrafi i pazurki wystawic i fukac na nas...o Zosce nie wspomne...ale jak wyjdzie na dwor i cos ja przestraszy to potrafi siedziec jak trusia 3 godziny na drzewie, a jak glupek dre sie "Spejsi...kici kici" :)
natomiast Zoska...z natury zajebiscie lagodna...odkad juz jest duza, to zawsze ma schowane pazury jak bierze sie ja na rece...nawet jak nie ma ochoty to sie wykreca, ale nie drapie...chyba ze sie bawimy...natomiast na dworze wychodzi z niej lew...broni Spacji, pomaga jej zejsc z drzewa...ostatnio pogonila dwa osiedlowe koty, ktre mialy miejscowke pod naszym oknem i chociaz byly wieksze, to juz jakos nie przychodza :)
jak widac po przykladzie Spacji latwo jest byc chojrakiem wsrod swoich :)


Tytuł: Zachowanie przy jedzeniu
Wiadomość wysłana przez: G.N. w 2002-09-28, 08:38
Takie grzebanie wokół miski to rodzaj podpisu. Kot ma na łapach gruczoły zapachowe i w ten sposób zaznacza miejsce jako "To moje, nie rusz!".
Co do zachowania przy jedzeniu to moje kociambry zwykle pędzą na złamanie karku i wydzierają sie niemiłosiernie :) .


Tytuł: Zachowanie przy jedzeniu
Wiadomość wysłana przez: Karla w 2002-09-28, 11:04
hehe czyli zaraz wyjdzie na to, ze to grzeczna Zosia jest wyjatkiem :)


Tytuł: Zachowanie przy jedzeniu
Wiadomość wysłana przez: MagicSunny w 2002-09-28, 16:15
Dziękuję G.N. I to jest właśnie to :). Zauważyłam, że robi tak najczęściej po tym, gdy zmiatam lub zmywam podłogę koło miski :). Ale mam jeszcze jedno pytanie. Z tego co wiem, koty nie za bardzo lubią głaskanie. Rzadko jest im potrzebny kontakt fizyczny z człowiekiem. Natomiast Pyziula nie może wytrzymać nawet pół godziny, żeby nie przyjść z krzykiem i nie upomnieć się o głaskanie. Wywraca się na wszystkie możliwe strony :). A jak przestaję ją głaskać, to tak się drze, że nie moge wytrzymać ze śmiechu  :lol: . Taki rytuał już się zrobił z kładzenia się spać. Najpierw jeść, potem pić, następnie na mnie, udeptać (a boli jak cholerka  :P ), a potem na poduszkę i spać  :wink: . Czy to normalne u kotów  :?: Czy to może jakaś specjalna odmiana dachowca - pieszczocha  :?:  :P


Tytuł: Zachowanie przy jedzeniu
Wiadomość wysłana przez: myszka w 2002-09-28, 17:26
Skąd wzięłaś takie stwierdzenie?  :?: Koty to indywidualisci, owszem, i są osobniki które nie lubią częstego kontaktu, ale chyba jednak wybitna większość to miziaki i pieszczochy!  :wink: nawet jeżeli niechętnie się do tego przyznają...  :lol: moja kota potrafi cały dzień brykać jak szalona, wywijać się z rąk i zwiewać, a potem wieczorem włazi na kolana i gruchając czule sięga noskiem do mojej twarzy żeby dać buzi :serce:


Tytuł: Zachowanie przy jedzeniu
Wiadomość wysłana przez: MagicSunny w 2002-09-28, 17:41
Chodzi ci o stwierdzenie, że koty nie potrzebują częstego kontaktu z człowiekiem? Jeśli tak, to już wyjaśniam. Nie miałam nigdy kota, a teraz gdy jest ten mały łobuz, nie miałam innego wyjścia jak tylko poczytać na ich temat. Gdzie bym nie zajrzała, wszędzie pisali właśnie to. Oprócz tego , że kot to indywidualista  :) . Więc dlatego zadałam pytanie, czy to normalne  :) . A jeśli chodzi o przytulanie i ocieranie noskiem o moją buzię, to jest to na porządku dziennym. Jak tak przyjdzie i zacznie się tulić, to normalnie się rozpływam, tak jest słodka  :) .


Tytuł: Zachowanie przy jedzeniu
Wiadomość wysłana przez: myszka w 2002-09-28, 17:46
Dziwna literatura :?: każdy wie, że kot lubi ciepełko i mizianki ;)


Tytuł: Zachowanie przy jedzeniu
Wiadomość wysłana przez: AniaS w 2002-09-28, 18:01
Kiedy nakladam jedzonko do miski lub Zuzia uslyszy, ze ta miske zabieram do kuchni, to przybiega z zadartym ogonkiem i glosnym "mraauuu" i kreci mi sie pod nogami patrzac wyczekujaco. A z pieszczotami to bywa roznie. W czasie kapieli (mojej) potrafi wejsc na mnie kiedy leze w wannie i dopominac sie pieszczot. Czasem nie moge sie w spokoju zalatwic, bo kot MUSI przyjsc do mnie do lazienki. Czasem przyjdzie, popatrzy tym swoim "spojrzeniem", wskoczy na kolanka lub gdy leze uwali sie na mnie, zaczyna mruczec, bodzie mnie lepkiem po calej twarzy i czeka na pieszczoty... Czasem potrafi caly dzien nie przyjsc na mizianie ale pozniej sobie to odbija kilkakrotnie. A jak mnie wita kiedy wracam z pracy...tylko do mnie tak przylatuje... Koncze ten hymn pochwalny... :) pozdrawiam :wink:  :wink:


Tytuł: Zachowanie przy jedzeniu
Wiadomość wysłana przez: Myszka.xww w 2002-09-28, 18:02
Mój kot jest przykładem indywidualisty, ale jak Myszka wcześniej stwierdziła, to mutant - więc chyba nie za dobry przykład  :?:   :lol:


Tytuł: Kićki
Wiadomość wysłana przez: pinczerka_i_Gizmo w 2002-09-28, 21:51
Viki zawsze siedzi koło miski(jak jej przygotowywuję)i wpatruję się jak w zdobycz...Potem jak już miska ejst na ziemi to wtedy skacze z blatu i leci na łeb na szyję do miski, a w dodatku ja widzi, że miska Gizmo jeszcze nie do końca pusta!
Kiedyś tylko jak musiała dostawać tabletkę na odrobaczenie, to ona wiedziała kiedy ja jej daję tabletkę a kiedy nie tzw. jak już miska pełna stała to ona podchodziła ostrożnie, wąchała, prychała i odchodziła...

Pozdrawiam

Pinczerka i Viki


Tytuł: Zachowanie przy jedzeniu
Wiadomość wysłana przez: Karla w 2002-09-29, 00:07
moje kociambesy tez naleza do przytulakow :) Spacja zawsze z rana jak tylko zadzwoni budzik przychodzi i mnie udeptuje...choc nie wiem tak do konca, czy dlatego, ze tak mnie kocha...czy wie, ze jak tylko wstane to dostanie zarcie hehehe maluchy na razie bardziej zajete sa soba, ale przychodza jak je zawolam...tyle dobrego hihi natomiast Zoska uwielbia nas ugniatac przed snem...przylazi tez czesto jak siedze przed kompem...teraz ma utrudnione zadanie, bo nosi na glowie abazur :) w sensie kolnierz no i biedna sie nawet dobrze otrzec nie moze o moje nogi...a jak mi wskoczy na kolana przy kompie to sie ruszyc nie moge :)
no i ogolnie uwielbiaja z nami spac..przepychaja sie, zeby miec wiecej miejsca, ale zawsze chca spac tak, zeby chociaz troche nas dotykac...moze to byc reka, noga czy cokolwiek innego...tak sobie mysle, ze chyba lozko 200x140 jest za male dla 2 ludziow i 4 kotow :) ale niedlugo zostana juz tylko 2 wiec jakos damy rade chyba :)


Tytuł: Zachowanie przy jedzeniu
Wiadomość wysłana przez: MagicSunny w 2002-09-29, 17:55
Mój chłopak codziennie wstaje połamany kompletnie  :P , bo 3/4 łóżka zajmuje mały łobuziak. Rozkłada się, a jak chcę ją przesunąć, to jest wrzask  :P . A tak przy okazji, co do polowania. Mam jeszcze jedno pytanie, a wolę nie czytać znowu jakiejś "dziwnej literatury" ;). Mała cały czas na wszystko poluje. Czy się to rusza czy nie. A najbardziej na moje ręce. Więc wyglądam bardzo ciekawie cała podrana i pogryziona  :P . Czy mam jej na to pozwolić, czy oduczyć ją tego  :?: .


Tytuł: Zachowanie przy jedzeniu
Wiadomość wysłana przez: myszka w 2002-09-29, 18:01
Nie pozwalaj na za mocne gryzienie i drapanie, zabieraj rękę, możesz przy tym pisnąć na znak bolu, to pokaże kotu "po kociemu" twoją dezaprobatę. No i oczywiście zapewnij mnóstwo gryzaczków ciekawszych niż ręce ;)


Tytuł: Zachowanie przy jedzeniu
Wiadomość wysłana przez: MagicSunny w 2002-09-29, 18:10
Ciekawszych... Po całym domu, gdzie tylko nie staniesz, porozrzucanych jest mnóstwo takich rzeczy. I chować to sobie je mogę, na 5 minut. Potem łobuz robi swój porządek  :) . Ale dla niej najciekawsze są właśnie moje ręce  :P . Jedynie przez dwa dni miałam spokój, jak kupiłam myszkę, która piszczy. Ale po oskalpowaniu jej..... powrót do moich rąk  :P.  A jak zapiszczę przy gryzieniu mnie, to złapie wyżej, tam gdzie jest grubiej sweter, spryciula :). No przecież tam już chyba mnie nie może boleć  :lol: . Chyba ją rozpuściłam  ;) .


Tytuł: Zachowanie przy jedzeniu
Wiadomość wysłana przez: myszka w 2002-09-29, 18:15
I to jak (http://smilies.uniquehardware.co.uk/contrib/ed/smileeek.gif)  :lol:


Tytuł: Zachowanie przy jedzeniu
Wiadomość wysłana przez: MagicSunny w 2002-09-29, 18:19
Ale ja tak nie chcący  :cry:  :oops:   :lol:   Bo ja ją tak bardzo kocham  :serce:


Tytuł: Zachowanie przy jedzeniu
Wiadomość wysłana przez: myszka w 2002-09-29, 18:34
(http://smilies.uniquehardware.co.uk/contrib/fk/flowerkitty.gif) :serce:


Tytuł: Zachowanie przy jedzeniu
Wiadomość wysłana przez: NeTkA w 2002-09-29, 19:18
A jak tu takiego maleństwa nie rozpuścić ???  Wiem po swoim przykładzie. mój kociak też najbardziej lubi moje ręce  :cry:  ale jak za chwile przychodzi i kładzie mi się na kolanach to zaraz zapominam o pogryzionych rekach ;)


Tytuł: Zachowanie przy jedzeniu
Wiadomość wysłana przez: Myszka.xww w 2002-09-29, 19:32
Cytat: MagicSunny
... wyglądam bardzo ciekawie cała podrana i pogryziona  :P . Czy mam jej na to pozwolić, czy oduczyć ją tego  :?: .


Simba nie dał się oduczyć, więc też chodzę podrapana, pogryziona i poobijana. Ale za to mogę się pochwalić ślicznymi, żółto-zielono-błękitnymi wzorami w czerwone kreseczki  :lol:  :lol:  :lol:

 :D  :D


Tytuł: Zachowanie przy jedzeniu
Wiadomość wysłana przez: Karla w 2002-09-29, 19:50
moje dziewczynki na szczescie jakos daja spokoj moim rekom...natomiast male chlopaki glownie mnie gryza hihi i to wtedy, gdy daje im jakies kocie smakolyki...wtedy zjadlyby mi cala reke..a drapia glownie w stopy, jak ktoras wylezie spod koldry :p


Tytuł: Zachowanie przy jedzeniu
Wiadomość wysłana przez: MagicSunny w 2002-09-30, 01:27
Zapomniałam dodać, że nie przeszkadza mi to specjalnie  :P . Jak zaczynam się z nią bawić, to robi się taka fajna, dwa razy większa  :lol: . Ma wieeeeelkie oczy, duuuuuuży ogon i jest napuszona cała  :lol: . Świetnie to wygląda, tylko czasami się zastanawiam, czy ona tak na poważnie wtedy na mnie poluje, czy wie, że to zabawa  :?: .


Tytuł: Zachowanie przy jedzeniu
Wiadomość wysłana przez: Myszka.xww w 2002-09-30, 08:33
Na pewno wie  :wink:  Jakby traktowała poważnie, to ręca nie twoja  :lol:


Tytuł: Zachowanie przy jedzeniu
Wiadomość wysłana przez: MagicSunny w 2002-09-30, 19:48
Ręca i tak już nie moja :). Nawet na klawiaturze nie może spokojnie pisać, bo ją atakuje :P . Albo do gryzienia, albo do głaskania, ewentualnie do nakładania jedzenia :P. Se sobie ją przywłaszczyła  :lol: .


Tytuł: Zachowanie przy jedzeniu
Wiadomość wysłana przez: NeTkA w 2002-09-30, 21:10
Cóż po rękach chyba poznaje się właścicieli kotów    :wink: