Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Pusia-Pies,który KOCHAŁ ZA BARDZO....  (Przeczytany 400 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Gaber

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 413
Pusia-Pies,który KOCHAŁ ZA BARDZO....
« : 2010-08-03, 20:47 »
" Trochę tak, jakbyś znalazła się w obcym kraju - widzisz wszystko, pojmujesz, co się wokół ciebie dzieje, ale nie potrafisz się porozumieć i uzyskać znikąd pomocy, bo nie mówisz językiem tubylców. "

Coelho idealnie opisuje psie myślenie Pusi przekładając je na ludzi język

Ludzie prześcigają się w wymyślaniu sposobów pozbycia się swoich pupilów,szczególnie tych najwierniejszych,wpatrzonych w nich. Taka właśnie była Pusia-wzór wierności w stosunku do swojej wyidealizowanej właścielki.Ludzie nie wiedząc jak pozbyć się problemu,który być może powstał po śmierci jej właścicielki,postanowili,że WYRZUCĄ JĄ W MROŹNY DZIEŃ Z SAMOCHODU.

Tak też zaczęło się najgorsze 1,5 miesiąca w życiu tej suni. Pies,który tak bardzo kochał, nie miał zbytnio kontaktu z innymi ludźmi,popadł w całkowitą negację otoczenia i ludzi. Dnie sunia spędzała biegając,by nie zamarznąć,a nocą dygocząc z zimna,leżała przyciśnięta do ściany bloku.Nie chciała zaufać, nie chciała pomocy,na każdą próbę złapania jej reagowała paniczną ucieczką.Po 1,5 miesiąca wyziębienia organizmu Pusia opadła całkowicie z sił fizycznych i psychicznych-PODDAŁA SIĘ WOLI CZŁOWIEKA. Na szczęście nie zasiliła szeregów schroniska, pewne małżeństwo postanowiła dać jej chwilowy dom do czasu aż znajdą się ludzie chcący ją adoptować.

W domu szybko okazało się,że sunia to pies,który KOCHAŁ ZA BARDZO, oprócz poprzedniego życia ma problem z przystosowaniem się do nowej sytuacji.Podejrzewa się,że sunia mieszkała z samotną osobą i była wypuszczana w obrębie tylko domu.Być może po śmierci właścicielki,rodzina w ten sposób postanowiła się pozbyc problemu.

Pusia to pies szczególnej troski psychicznmej.Pies,który ufa tylko jednej osobie,a pozostałych ludzi boi się,reagując ucieczką i strachem, w żadnym razie jednak nie przejawia agresji.W nowym domu po krótkim czasie zaufa najprawdopodobniej kobiecie i mniejszym dzieciom.Ma zaledwie 2 lata.Sunia boi się wychodzić na dwór,boi się dosłownie wszystkiego.Szczytem marzeń byłby dla niej wyrozumiały,cierpliwy,stabilny dom z ogrodem,który dałby jej czas. Pusia akceptuje inne psy,koty,jest łagodna, dla swojej wybranej Pani jest psem idealnym, bez problemu wychodzi z nią na spacery bez smyczy.

Osoby chcące zaadoptować Pusie,lub jej pomóc w jakikolwiek sposób proszone są o kontakt pod nr telefonu 794 044 200,gg 1788222,justice.fm@interia.pl

Znajduję się w Zabrzu, możliwa pomoc w transporcie.





Zapisane
"Gdy zostanie wycięte ostatnie drzewo, ostatnia rzeka zostanie zatruta i zginie ostatnia ryba - człowiek zrozumie, że nie da się zjeść pieniędzy."
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.094 sekund z 24 zapytaniami.