no to moge sie pochwalić totalną manią
Wzięłam ze sobą farby do siemianówki, mam tam domek wypoczynkowy. Cała góra jest w zasadzie moja a tam są : jedno ogromne okno prawie na cały szczyt, drugie normlanej wielkości okno, okienko w drzwiach i okienka na balkonie...
był poprostu szał
i tak oto mam róże na ogromnym oknie + tulipany, bratki na drugim oknie + motylek + dwa inne kwiatki bliżej niezidentyfikowane
, słonecznik w drzwiach i kubuś puchatek w ogrodzie
na balkonie
mama patrzyła na mnie jak na wariatkę
ale wszystkim się podoba, i sąsiadom i znajomym którzy nas odwiedzili no i właścicielom domku czyli rodzicom
Już obiecałam mamie że dół też zostanie ozdobiony
tylko najpier musze się z nia udać bo skończyły mi się już farby (zielona i zółta) a bez tej drugiej malowac nie mogę, bo niestety to podstawowy kolor. I tak tylko czekam żeby zaciągnąć mamę do sklepu plastycznego
O jakim wypalaniu mówisz ?? ja maluje farbkami marabu glas art i tam nic o wypalaniu nie pisze