No ale nikt nie mowil, ze posiadanie zwierzaczka to tania sprawa, moze kupuj kotkowi karme ze swojego kieszonkowego, ja sama kiedys bylam uzalezniona od rodzicow jak kazdy normalny czlowiek wiec wiemy jak to jest
Moj kot gardzi purina odklaczajaca, woli Hilsa, ale niestety teraz mi sie skonczyl kasowo chwilowo nie stoje, skoro nie chcial jesc puriny to kupilam mu darlinga ktorym sie zajada az sie sie uszy trzesa. W przyszly pniedzialek kupie mu Hilsa, ale jak widze ceny karm dostepnych w sklepach spozywczych to nie roznia sie specjalnie od psich moze 40 groszy a to nie majatek :p Mozesz tez wziac mame pos szpic, jak pomagasz mamie w jakis domowych sprawach to powiedz, ze zgadzasz sie wziac na siebie kilka dodatkowych obowiazkow na siebie w zamian za kupno karmy dla kociaka, na moja mame to zawsze dzialalo. Troche jej dodatkowo pomagalam i widziala, ze chce dobrze dbac o swoje zwierzeta.