Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Końskie Lukrusy => Wątek zaczęty przez: anieszka w 2004-06-03, 17:42



Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: anieszka w 2004-06-03, 17:42
szukam sposobu na odczulenie konia na łydki próbowałam już tego z palcatem tzn. jeśli nie reaguje to przykładam palcat ale nie działa a ćwiczę go już dłuższy czas znacie może inne sposoby na odczulenia konia na łydki??


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Euphoria w 2004-06-03, 18:14
chyba nie do konca zrozumiałam
chcesz nauczyc konia chodzić na łyde, tak ?
No bo jeśli tak, to do ruchu naprzód nakłaniaj konia nie tylko łydką, ale dosiadem. Ewentualnie głosem.
No ale nie wiem czy Cię dobrze zrozumiałam ?


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Natchniuza w 2004-06-03, 19:23
Odczulanie czy uczulanie? :)
Chyba jednak chodzi o to drugie?
Proponuje ostrogi zalozyc. Nie na kazda jazde, bo wtedy szybko i na ostrogi kon przestanie reagowac, ale raz na jakis czas uzyte rozwiazuja ten problem:)


Tytuł: Q
Wiadomość wysłana przez: Newada w 2004-06-03, 19:39
jesli o to chodzi o czym mówily kolezanki,to sie z nimi zgadzam.tylko ze ja osobiscie raczej nie polecalabym ostróg.Moze dlatego mi sie tak wydaje,bo jak dla ,mnie kon przestal reagowac na lydki dlatego ze ktos go poprostu kopal lub mial za mocna lydke,lub jej nieumiejetnie uzywal.i kon poprostu przestal reagowac,bo stwierdzil ze caly czas bedzie kopany.no wiec ostrogi wydaje mi sie pomoga tylko na chwile bo przeciez chodzi ci o to zeby kon reagowal na lydke a nie na ostrogi.Ale jesli juz zorientujesz sie mogo pomóc to rzeczywiscie tylko sporadycznie.zawsze w ostrogach jezdzic nie bedziesz.proponuje tak jak napisala Euphoria bardziej dosiadem,staraj sie zeby mu sie na jezdzie nie nudzilo i jak jest ozywiony-wykorzystac to,lekka lydeczka  i juz!
 powodzenia :)


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Ritka w 2004-06-03, 21:04
a mi sie wydaje że ona po prostu jeździ na tuptusiach w szkółce ;). A na takie to tylko ostrogi i długi bat :). nie do walenia (kto czytał volte :P) a to upomnienia konia. Bo to wcale nie jest tak że on nie czuje tylko to że mu się nie chce czuć...


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: k_cian w 2004-06-03, 21:59
newada bo jest różnica między jeżdżeniem w ostrogach przez kogfoś kto kopie konia ciągle a między jeżdżeniem w ostrogach przez kogoś kto umie ich użyć...nie martw się, jezeli umiesz prawidłowo użyć ostróg napeewno konia nie znieczulisz na łydkę, inaczej wszystkie pingwiniarskie i nie tylko konie dawno byłyby zakopane...to że mają w mordzie pehlam albo musztuk też nie znaczy że są twarde w pysku i ciężko nad nimi zapanować...a w rączkach takiej zdolnej dziewczynki to masz mur beton że konia zaciągnie


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Natchniuza w 2004-06-03, 23:03
otoz to. dobrze k_cian mowi! wodki jej  8)


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: anieszka w 2004-06-03, 23:03
to nie jest koń szkółkowy a  młody 4 letni wałach :) zaczełam ostatanio z nim trenować i właśnie zauważyłam że nie reaguje na łydkę, a jak siedziałam na nim jeszcze 4 miesiące temu to chodził idealnie na łydki, więc to pewnie wiana dziewczyny co na nikm jeździła przede mną, na dosiad reauje ale na łydkę i tak koń musi byc wyczulony bo samym dosiadem nie da się ustawić konia :) tez zastanawiałam się nad ostrogami....


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: misiakonisia w 2004-06-04, 07:58
Cytat: anieszka
to nie jest koń szkółkowy a  młody 4 letni wałach :) zaczełam ostatanio z nim trenować i właśnie zauważyłam że nie reaguje na łydkę, a jak siedziałam na nim jeszcze 4 miesiące temu to chodził idealnie na łydki, więc to pewnie wiana dziewczyny co na nikm jeździła przede mną, na dosiad reauje ale na łydkę i tak koń musi byc wyczulony bo samym dosiadem nie da się ustawić konia :) tez zastanawiałam się nad ostrogami....
jezu skąd my to znamy z oktawią???? :roll:  :roll: nasze koniki tez przez jakiś czas nie reagowały na różne boćce, bo jeździli na nich początkujący!!! :evill: powystrzelać psucicieli!!!OKTAWIA weźmnie poprzyj i opowiedz jak to u nas w STAJNI :roll: bywa!!


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2004-06-04, 09:30
Sory,ze sie wtrace nie za bardzo do tematu. Misiakonisia ten temat był juz poruszany wiele razy to nie sa Wasze konie i nie mozecie naskakiwac na poczatkujacych bo same nimi byłyscie i nie mozecie mowic,ze niby Wam konie psują.  :roll:
A co do sprawy to zgadzam sie w pełni z K_Cian jak zawsze madrze powiedziala ;)


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Natchniuza w 2004-06-04, 11:24
Cytat: misiakonisia
nasze koniki tez przez jakiś czas nie reagowały na różne boćce, bo jeździli na nich początkujący!!! :evill: powystrzelać psucicieli!!


Sorry dziewczyny, ale po obejrzeniu zdjec Oktawii na koniu, ja bym jej mojego konia do jazdy nie dala na pewno. Wiec Twoje krzyczenie w tym wypadku 'powystrzelac psucicieli' smiesznie brzmi.


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Euphoria w 2004-06-04, 13:06
buehe, natchniuza, dobre..popieram :P  8)


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: OkTaWiA w 2004-06-04, 13:25
a co ci nie pasuje w tym jak ja jezdze??widzialas jak jezdze??nie przypomina sobie,wiec prosze,zostaw swoje uwagi dla siebie!!!!to ze nie jezdze tyle co ty i nie mam niewiadomo ilu lat co ty to nie znaczy,ze jezdze zle!! powiem ci,ze zdzwiwilabys sie gdybys zobaczyla jak jezdze wogole,a nie jak wygladam na zdjeciach  :grr: odpusc sobie bo juz naprawde w niektorych momentach nie chce mi sie czytac co piszesz,jak wszystkich krytykujesz i uwazasz sie za nie wiem co bo jestes starszcza,bo moze i lepiej jezdzic....wybacz,ale takie jest moje zdanie.


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: anieszka w 2004-06-04, 14:05
proszaę nie kłóćcie się :/ ten wałach nie jeździł pod początkującymi nie licząc córki właściciela, a dziewczyna co na nim jeździła go kopała choć nie jest początkująca ale dla niej jak koń nie chce wyciągnąc to trzeba go kopać - dlatego już nie jeździ na nim,


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Newada w 2004-06-04, 14:29
Natchniuza rany nie zawsze vmozna zachowac idalny dosiad :? a poza tym ja bym sie tego jej dosiadu tak bardzo nie czepiala.pokaz swoje zdjecia to moze tez cos zanjdziemy :roll: i nikt ci nie kazde dawac jej konia a to jak jezdzi to jej sprawa!tymbardziej ja np. nie uwazam zeby robila cos zle,nawet jesli nie jest mistrzem jezdziectwa(jak ty oczywiscie :? )to za o wiele wieksza zasluge uwazam ze tak dobrze zrozumiala sie z Oktawia i ze po tak dlugiej przerwie ona ciagle TYLKO  jej ufala.....bo wiesz,jak ktos chce to sie moze do wszystkiego przyczepic :roll:


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Euphoria w 2004-06-04, 14:48
anieszka, musisz być cierpliwa, poproś o pomoc kogoś bardziej doświadczonego od ciebie ze stajni.I dużo nagradzaj tego konia gdy zareaguje tak jak tego oczekiwałaś.


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Natchniuza w 2004-06-04, 15:02
Po pierwsze - nie mowie, ze jestem mistrzem jezdziectwa.
Po drugie - Oktawia, widzialam Twoje zdjecia na koniu i to mi wystarczy, by ocenic w pewnym chociaz stopniu jak ktos jezdzi. Nie chodzi tu tylko o Twoj dosiad, ale przede wszystkim o to, jak ten kon pod Toba chodzil, a ze zdjec wynikalo, ze tak srednio. Nie mowiac juz o Twoich bezsensownych tlumaczeniach dotyczacych machania rekami, bo za goraco.
Po trzecie - Moje zdjecia sa w forumowym 'albumie', wiec zaprszam do krytyki. Wcale siebie nie uwazam za genialnego jezdzca i nie wmawiajcie mi, ze wszystkich tu krytykuje. O ile wiem, to Oktawia to jeszcze nie sa 'wszyscy'.

Po czwarte - 4-latek to mlody kon, wiec tu bym jednak z tymi ostrogami uwazala, choc raz na jakis czas to mu nic nie bedzie.
Anieszka, jezdzij go duzo w tereny, konie w terenach chodza zywiej, wiec tam sie latwo wypracowuje daznosc do ruchu na przod zwlaszcza na dlugich prostych. Podczas jazdy wypychaj dosiadem, kaz utrzymywac Twoje tempo. Jak lydka nie zadziala, to pomoz sobie batem, to lepsze niz kopanie. Sprobuj pracy na lonzy, poganiaj batem, niech sie rusza, niech podstawi zad pod klode.dasz rade:) POwodzenia!


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: anieszka w 2004-06-04, 15:28
dzięki :) od jutra zaczynam z nim regularen treningi :) jakoś pójdzie


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: misiakonisia w 2004-06-04, 15:41
Cytuj

Po drugie - Oktawia, widzialam Twoje zdjecia na koniu i to mi wystarczy, by ocenic w pewnym chociaz stopniu jak ktos jezdzi. Nie chodzi tu tylko o Twoj dosiad, ale przede wszystkim o to, jak ten kon pod Toba chodzil, a ze zdjec wynikalo, ze tak srednio. Nie mowiac juz o Twoich bezsensownych tlumaczeniach dotyczacych machania rekami, bo za goraco.

no no no, słuchaj widzałaś tylko na zdjęciach a ja widziałam na WŁASNE oczy wiec nie mów mi co widziałam ok??? :grr:  :grr:  :grr: to jest moja przyjaciółka i nie pozwolę jej obrarzać myśl co chcesz ale OKTAWIA ŚWIETNIE jezdzi i to ze na zdjaciach zrobionych PO DŁUGIEJ PRZERWIE to nie znaczy ze Zle jeżdzi!!!!!! :grr:  :grr:  :grr:  :grr:  :grr:  :grr: KONIEC TEMATU!!


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: k_cian w 2004-06-04, 15:41
boze znowu slowo krytyki uwazam zreszta ze konstruktywnej - bo o dziwo wszyscy ci co maja pretensje o slowa i opinie innych uwazaja sie za extra znawcow ktorym inni konie psuja a one biedne musza je naprawiac...bez przesady....a pamietam rozmowy z oktawia, pamietam zdjecia a szegolnie te z wahlowaniem hehehe i tez mam swoje zdanie....

a teraz prosze, wyskakujcie prosze bardzo ze sie za mistrza uwazam :hyhy:  

anieszka, jezdzij nie na zasadzie ze raz po raz działasz łydką, łydkę przykładasz i dopiero jak zareaguje to zmniejszasz uścisk że tak powiem, jeżeli trzeba pomóż batem sobie, pamiętaj że to dłuuuuga i żmudna praca


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: misiakonisia w 2004-06-04, 15:46
ja sie nie uwazam za znawce koni wrecz przeciwnie chyle czoła przed innymi ale wkurza mnie opinia ludzi 'z poza" którzy nic nie widzieli!! :grr:  :grr:


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Natchniuza w 2004-06-04, 15:50
To jest Twoja przyjaciolka, wiec Twoja ocena jej umiejetnosci jest tym bardziej subiektywna.
Swietnie to jezdzi Kubiak albo Morsztynowa, nie Oktawia, ani nie ja (zeby bylo jasne).
Widze, ze normalna dyskusja z Wami ma niewielki sens, bo kazda krytyke dotyczaca Waszej jazdy przyjmujecie jako personalne docinki pod Waszym adresem, a tak nie jest.
A zdanie na temat jazdy Oktawii sobie juz wyrobilam na podstawie zdjec i jej wypowiedzi i mnie, misiakonisia, nie przekonasz.
I nie denerwuj sie tak, bo zlosc pieknosci szkodzi  :D


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: k_cian w 2004-06-04, 15:54
baaa wogóle jeszcze wrzodów dostaną albo co ;)

nba marginesie, misiakonisia ile czasu jeździsz i jak często?


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Newada w 2004-06-04, 16:20
aaa,bo to Oktawia wypalila z tym "Wachlowaniem" czy "wietrzeniem"?  :P no to rzeczywiscie nie bylo sensowne... :) ale dobra dziewczyny,skonczmy temat... : ;)


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: anieszka w 2004-06-04, 16:31
ja nie uważam się za jakiegoś ekstra znawę bo gdybym tak uważała to bym nic nie pisała na ten temat wogóle bym go nie zakładała, a założyłam bo nie hcce popełnić błędu przy pracy z tym koniem, nie wiem też czy to ta dziewczyna go zepsuła ale widziałam jak jeździ jak koń obrywa po łydach i żal mi go było :(


dzięki za pomoc


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Natchniuza w 2004-06-04, 16:47
Anieszka, ten tekst o znawcach to raczej nie byl pod Twoim adresem :)


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: misiakonisia w 2004-06-04, 17:06
Cytuj

Widze, ze normalna dyskusja z Wami ma niewielki sens, bo kazda krytyke dotyczaca Waszej jazdy przyjmujecie jako personalne docinki pod Waszym adresem, a tak nie jest.
A zdanie na temat jazdy Oktawii sobie juz wyrobilam na podstawie zdjec i jej wypowiedzi i mnie, misiakonisia, nie przekonasz.
I nie denerwuj sie tak, bo zlosc pieknosci szkodzi

 POwiedziałam mów co chcesz a co do mojego stylu jazdy to nie masz NIC do powiedzenia!!!!!!!!!!!!!! :grr:  :grr:  :grr:  :grr:  :grr:


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Natchniuza w 2004-06-04, 17:06
Nie mowie o Tobie, a o Oktawii.
Wyluzuj!
 :lol:


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: misiakonisia w 2004-06-04, 17:12
dobra dobra to nie ja zaczęłam!! koniec tematu niechce mi sie juz o tym gadać!! :grr:


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Natchniuza w 2004-06-04, 17:49
Beznadziejna jestes.
EOT.


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: misiakonisia w 2004-06-04, 18:38
hmm...... dzieki to twoja opinia!!!! :?  :?  :?  :?  :roll:  :roll:  :roll:


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Euphoria w 2004-06-04, 19:02
ekhm..że sie tak nieśmiało zapytam..czy mogę prosić o namiary na to zdjęcie"z rękami".bo go chyba nie widziałam ?


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Natchniuza w 2004-06-04, 19:07
http://www.zwierzaki.org/album_showpage.php?pic_id=2778


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Zimoludka w 2004-06-04, 19:12
co do wyczulenia na łydki to już chyba wszystko zostało powiedziane
a co do dosiadu Oktawii to dajcie na luz!!! na zdjęciahc może być całkiem inaczej niż w rzeczywistości! rodzicie problemy z niczego!
co do jazd początkujących to każdy się cuzy, każdy musi pokopać konia. Ja jako początkująca dostawałma konie wykopane wyszarpane więc nic im zrobić nie mogłam. na szczęście wisadając na Rewinie nie kopałam konia ani nie szarpałam. I bardzo dobrze wiem co to znaczy jak delikatny koń jest dawany dla jeźdzców całkiem zielonych i potem jest twardy w pysky i nie reaguje na łydki. i nic się nei da zrobić tlyko przeczekać sezon.


aha i jeszcze wracając do reagowania na łydki to dużą uwagęzwróć na reagowanie na głos.


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Ritka w 2004-06-04, 19:36
sorki że się wtrącę, ale zze zdjęć też bym nie powiedziała że Oktawia jest dobrym jeźdźcem i tak samo moge powiedzieć że zepsuje konia. Ani ten koń pozbierany, ani skrócony, ani na pomocach - zwykła szkółka więc ty misiakonisia się lepiej nie kłóć. Napewno nie dałabym oktawi mojego konia do jazdy  :roll:


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Zimoludka w 2004-06-04, 20:10
bosze! nie wywyższajcie się! to, że amsz super konia za niewiadomo ile kasy i z niewidomo jakim pochodzeniem to nie znaczy, że jesteś lepsza itp to samo jest skierowane do natchniuzy


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: anieszka w 2004-06-04, 20:29
ludzie nie kłóćcie się....



Magda może i to nie było do mnie ale było tam coś w stylu poprawiania konia po innych więc wolałam napisać :)


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Ritka w 2004-06-04, 20:30
zima, ja sie nie wywyższam, ja po prostu więcej wiem i nieco lepiej jeżdże. Koń tu nie ma nic do gadania. ej no sory, najpierw narzeka na początkującego a sama nie umie zebrać konia  :?


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Kamelia w 2004-06-04, 20:38
ja tylko prosze nie zakopcie i nie za szarpcie tego konia na śmierć Błagam. KONIEC :)


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Zimoludka w 2004-06-04, 20:59
jeśli to nie było wywyższanie to co?
Cytuj

Napewno nie dałabym oktawi mojego konia do jazdy
to jest wywyższanie! skąd wiesz jak jeździ jeśli nie widziałaś? zdjęcia nie pokażą wam wszystkiego.


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Zuzika w 2004-06-04, 21:47
o kurcze... poco te spory?? Z mojego punktu widzenia sprawa jest nastepująca, Ritka i NAtchniuza jeżdżą bardzo dobrze konno w co wierze, a Oktawia jeździ dobrze ale przecież człowiek uczy sie na błędach, kiedyś będzie jeździc super, nie odrazu kraków zbudowano, myśle ze Natchniuza i Ritka z pewnością poświęciły na treningi jazdy wiele więcej godzin niż Oktawia, ona nie ma własnego konia, nie może trenować tak często, zresztą nie uważam żeby ze zdjeć można było stwierdzić jak kto jeździ... zdjecia to tylko jedna scena z całej jazdy..


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Kozica w 2004-06-04, 22:00
oj lubicie się kłócić...  :roll:


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: koniulka w 2004-06-04, 22:02
i tu całkowicie popieram Zuzike :)
I skończmy ten temat bo to naprawde nie ma sensu.


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: OkTaWiA w 2004-06-05, 00:23
Cytuj

ej no sory, najpierw narzeka na początkującego a sama nie umie zebrać konia

jeszcze dodam co do tego.myslisz,ze tak latwo zebrac konia ktoryy chodzil do tej pory pod poczatkujacymi?? chyba niebardzo:> a poza tym wsiadlam zaraz po poczatkujacym,na 15 min,co w 15 minut mozna zrobic z koniem??jaki jest sens zaczynania pracy z nim??

p.s.dzieki za poparcie :))


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: k_cian w 2004-06-05, 10:37
oj oktawia sens pracy z koniem jest i to duży, nawet jeżeli ma to być 15min, dziewczyna pewna mi tłumaczyła że nie ma sensu konia próbować powyginać bo ona i tak tylko raz w tygodniu jeździ,rozmowa była odnośnie tego bo pisała że wyłożyła się na zawodach z koniem na zakręcie, nawet 15min ćwiczeń wpływa na konia dobrze, poza tym prowadząc treningi, wymagając czegoś więcej od konia powinno się od niego wymagać pracy przez krótki czas, dać mu luz, odpocząć, przemyśleć co zrobił a potem powtórzyć...rzecz polega nie na przegalopowaniu w czasie jazdy 15 okrążeń a na ćwiczeniu zagalopowania n razy starając się jak najsopokojniej zacząć i utrzymać konia w takim tempie, próbować zagalopowania ze stępa, ze stój i z cofnięcia, koń wtedy nie dość że bardziej się pod siebie podstawia to do tego łatwo sprawdzić jak reaguje na pomoce a jak się rozpędzi to na cholerę galopować pół godziny? to jedna sprawa, druga to to że oktawia na tamtym zdjęciu twierdzi że machała rękoma bo jej gorąco, na litość boską, rękoma macha się mając konia na napiętej wodzy? jeżeli rzeczywiście machałaś to trochę rozumu i puść te wodze, poluzuj je bo dla konia sieczkę w pysku zrobisz, choć osobiście sądzę że strasznie starałąś się konia na siłę "ustawić" do zdjęcia.....

sądzę że to nie wywyższanie się przez natchniuzę czy ritkę a jedynie stwierdzenie faktu, ja bez bicia moge się przyznać że wiele problemów które mam z rudym teraz to wynik moich błędów z początku pracy z nim z których nawet może nie do końca zdawałam sobie sprawę, z tym się pospieszyłam, to zrobiłam nie do końca tak jak trzeba... i przyznaję się do tego i jakoś honoru mi to nie ujmuje, a zdjęcia mówią baaardzo duuuużo o dosiedzie,tak samojak nakręcenie siebie na video, mówicie że na zdjęciu może wyjść coś nie tak? owszem ale wtedy kiedy nie masz prawidłowego i ustabilizowanego dosiadu, bo to oznacza że ręka ci lata, lata ci łydka i wogóle tobą macha i masz kiepską równowagę że raz siedzisz tak a raz tak, dosiad ma być stabilny, łydka nieruchoma, ręka też stabilna, biodra działają ale nie wachlujesz całym ciałem, biodra działają sobie  a reszta działa sobie,i nikt nie mówi tutaj oo przesunięciu łydki do galopu czy podczas wyginania konia itp


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Newada w 2004-06-05, 14:43
dzieki wam robie sie coraz madrzejsza..... :)


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: OkTaWiA w 2004-06-05, 16:17
a czy ja nie mam stabilnego dosiadu na tych zdjeciach??jakos nie przypominam sobie,zebym latala w siodle,lydke mam w miejscu,siedze w siodle...nie latam w nim,reke mam stabilna.zapraszam kiedys do odwiedzenia mojej stajni,zobaczenie ktoregos z treningow i wtedy prosze o wypowiadanie sie na ten temat  :wink:


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Kamelia w 2004-06-05, 16:53
co do tego opisu, nie powiedziała bym że siedzisz tak doskonale jak to opisałaś wyżej


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Ritka w 2004-06-05, 18:52
ja też...
i koń niezebrany :p ja może mam zboczenie, ale dziele jeźdźców na dwie części,
niektórzy radzą sobie z koniem - koń zebrany, albo przynajmniej głowa w dole, a ci drudzy tuptają sobie na konikach. ty należysz do tych drugich.


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: OkTaWiA w 2004-06-05, 19:03
hehehe i w tym momencie sie mylisz :) nie tuptam sobie na konikach jak to okreslilas.gdybym tak robila to napewno intruktorka nie dalaby mi mlodego konia do treningow,tylko starszego,wiele wiecej umiejacego.nie jezdze super,ale nie jezdze tez zle.i naprawde mieszkasz niedaleko ritka....zapraszam do mojej stajni na jeden z treningow....wtedy sie wypowiadaj na temat mojego zgrania z koniem itd.


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Ritka w 2004-06-05, 19:20
chętnie zobacze..
chyba, że przyjdziesz do mnie i wsiądziesz na mojego konia to zobaczymy co potrafisz :). Wiesz, ja na nim potrafie zrobić wszystko, wsiadła moja koleżanka, która też jeździ na młodych koniach, stratuje w ujeżdżeniu i wogóle, a nie mogła zagalopować...

POza tym jeśli koń nie jest zebrany i nie jest rozluźniony to nic nie zrobisz. Kiedy nie ma zadu podstawione to ŻADNYCH skoków nie ma, no chyba że skaczesz 80 cm  :wink: , a to jeszcze sport nei jest  :roll: .

A ja Twojej jazdy nie widziałam więc nie będę oceniała Twojej instruktorki.


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: k_cian w 2004-06-05, 19:44
oktawia jezeli masz dosiad stabilny i ciagle siedzisz w jednym miejscu i masz ustabilizowana lydke i reke to wynika z tego ze na zdjeciu to nie jest przypadkowa poza a normalna w jakiej jezcdzisz a co za tym idzie mozenmy z czystym sumieniem ocenic twoj dosiad bo ciagle jest taki sam..a jezeli twierdzisz z e w takim mome4ncie zrobili ci zdjecie i tak wyszlo to znaczy ze masz niestabilny dosiad i kiepska rownowage, logiczne


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: OkTaWiA w 2004-06-05, 19:48
no to postaram sie w przyszlym tygodniu porobic zdjecia z treningu w mojej stajni i wtedy sie wypowiecie??ok?? a jak narazie koniec dyskusji na temat mojego dosiadu,bo nie ma ona dalszego sensu,ja wiem swoje a wy swoje :) jak jezdze na lunie to nie mam wiekszych problemow z rozluznieniem jej i podstawieniem zadu....moze to dlatego ze ma taki intensywny  :roll:


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: k_cian w 2004-06-05, 19:52
tak zerknęłam na zdjęcia które do tej pory zamieściłaś... i powiedz mi że nie próbujesz dla konia głowy do zdjęcia ustawić ręką... http://www.zwierzaki.org/album_showpage.php?pic_id=2944


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: OkTaWiA w 2004-06-05, 20:05
nie próbuje :)  delikatnie zadzialalam palcami :) coz za zbrodnia :P hehe


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Inwersja :* w 2004-06-05, 20:10
Ja przepraszam że się wypowiem ale po zdjęciach niczego nie widać a z Oktawia jezdzimy w tej samej stajni i dosiad ma dobry a to ze konia nie zbiera to jest powod tylko tego ze narazie musi nauczyc go ruchu do przodu bo kon chodzil rekreacyjnie pod malymi dzicmi ktore go zamulaly a ona go terz oducza. A chyba panno k_cian czy natchniuzo ze kon musi miec najpierw ruch do przodu zeby go zebrac to samo tyczy sie Ritkowej. Dziewczyna jezdi od apru miesiecy ale jest bardzo zgrana z koniem swietnie skacza i coraz lepiej ujezdzenie wychodzi. Zaczyna ja zbierac takz eby nie tracila ruchu do przodu i jej wychodzi. I prosze nie wypowiadac sie o kims po glupich zdjeciach bo tak to ja moge kazdego oceniac sobie. Zapraszam serdecznie na ansze treningi  to zobaczycie. zacznijcie od krytykowania siebie a potem patrzcie na innych...


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Euphoria w 2004-06-05, 20:11
No i tego właśnie nie lubie,jak ludzie myśla, że" och, wezme nizej ręke to koń sie >zbierze< bedzie ładnie" . Mylą zganaszownie z zebraniem. A poza tym, aby koń był zebrany w "stój" należy używac mocno dosiadu, nie samej ręki. Palcami to sobie możesz...w nosie podłubać :>


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: k_cian w 2004-06-05, 20:15
dokładnie, zresztą widać po ustawieniu ręki, nisko i szeroko, wodza napięta - tak działa się podobnie do działania wypinaczy, w jednym celu...a mskoro działasz tylko paluszkami to po co ręka tak nisko?chyba powinnaś wieddzieć jak i gdzie trezyma się rękę

inwersja ja stwierdzam tylko jak jest, albo ma sie dobry stabilny dosiad i jest on ok chocby nei wiem gdzie i kiedy robili ci zdjecie, albo jest niestabilny i w czasie 5min jazdy ciagle siedzia szinaczej, noga tu a reka tam, czyz nie? ja uwazam ze patrzac na zdjecie duuuuzo da sie zobaczyc i stwierdzic


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Inwersja :* w 2004-06-05, 20:22
no wybacz ale nie zawsze jakos nigdy nie zauwazylam zeby ani mi ani karoli cos gdzies latalo. moze to jest wasze zdanie ok porobi sie wiecej zdjewc z jazdy to zobaczycie bo po jendym zdjecieu sie nie ocenia nie wazne ztreszta ...:P


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: k_cian w 2004-06-05, 20:51
a ja nie dośc że się zawziełam to jeszcze bawi mnie ta sytuacja i ta dysqsja :P

po pierwsze to nie było jedne zdjęcie a po drugie starczy że pamiętam oktawię zanim jeździła u was...też widziałam wtedy sporo zdjęć :P


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Ritka w 2004-06-05, 21:22
k_cian, mnie też  :lol:

inwersja, a czemu sama Oktawia nam o tym nie mówi? poza tym żeby koń szedł do przodu powinien być rozluźniony i na odwrót.  ja np. nie potrafie jeździć na koniu, który ma łeb wysoko, a długi jest jak z Wrocławia do Krakowa. Na takim skakać też nie można...
A ze zdjęć widać naprawde dużo. Zdjęcia są bardzo często pozowane i obiekt który znajdu sie na zdjęciu chce wyjść jaknajlepiej. :wink:


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Newada w 2004-06-05, 22:05
uhh.... :?  :? sie nie miło zrobiło...powiedzcie co uwazacie ze pomoże na przyszłość,ale dajcie dziewczynie spokój :? macie wiecej doświadczenia,więcej jeździcie,ćwiczycie różne elmenty na tym samym koniu-widzicie różnice i efekty,macie dobrych trenerów lub same jesteście za latami praktyki i bardzo dobrze trenujecie swoje konie...ale nie każdy tak ma.nie rozumiecie że dziewczyna nie jest tak doświadczona jak wy ale też nie jest poczatkująca żeby całkiem zepsuć konia(chociaż czasem nawet ci "zaawansowani" są w stanie zepsuć).jeśli na tych koniach jeżdżą początkujące dzieci to ona napewno czegoś więcej nauczy tego/te konie.w końcu to lepiej zeby ona na nich jeździla niz nikt oprócz początkujących,zawsze coś tam poprawi,nauczy.
nie mówie że nie macie racji.bo macie.ale jeśli młodym koniem nie zajmuje sę instruktor,a ten instruktor daje konia takiej osobie,to jeśli jest odpowiedzialny to napewno wie co robi.ja też teraz zajmuje się młodym koniem.nie mowe ze nie robie błędów.ale nawet najmniejszy błąd staram się jak najszybciej korygować.i naprawde widać wyraźne postępy.bo gdyby nie ja koń by stał.
bo na dobrego i ułożopnetgo konia to każdy głupi może wsiąść.....


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Ritka w 2004-06-05, 22:08
nieprawda, bo mój jest ułożony i jakoś dużo osób nie potrafi na nim zagalopować. Żeby na nim zagalopować trzeba go skrócić, a jakoś tak dużo ludzi tego nie potarfi zrobić.


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Newada w 2004-06-05, 22:24
nie mówie tu o galopowaniu.twój koń akurat taki jest.ale mówie tu o przypadkach kiedy masz konia który na prawie każdego reaguje tak samo,konia profesora,na guziki..a wsiądzie na bardziej narowistego czy młodego i NIC nie umie zrobić.



Cytuj
koń zebrany, albo przynajmniej głowa w dole

 a tak apropo czemu na tym zdjęciu(emblemat)masz(nie wiem czy ty czy kto inny)tak nisko ręce,i tak szeroko,a koń "nie ma nawet głowy w dole"???tylko stoi jak tramwaj??? :?  :?

ej no sorry,ale troche umiaru by się przydało.nie wszyscy są idalni.. :? i nie krytykujcie we WSZYSKIM tych co są mniej doświadczeni od was.. :roll:  :?:


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: awangarda w 2004-06-05, 22:50
ee wiecie co wam powiem gl;upie jest wasze gadanie i tyle... nawet niewiecie jak sie ubrechtalam jak czytalam te wasze wypociny "ona jezdzi supper" to dlaczego kon pod nia wyglada jak wyciagniety z pryczki po 6h zapiepszu?? rozwleczony jak z kielc do krakowa i leb niewiadomo gdzie+postawa jezdziecka... wyglada super...ehehe szczeze mowiac tez bym wam nemki do jazdy niedala... i ziema to niejst wywyzszanie a normalna sprawa ze po prostu jak ktos nieumie pewnych elemetow to niejzdzi na koniu od ktorego sie czego wymaga.,.. pozatym powiem wam ze gadanie "ona jezdzi dobrze, super itd" "ma super dosiad" itp pierdoly jest smieszne i zalosne... wiecie jak wyglada dobt dosiad?? nie?? spojzcie jak siedzi Anky.... chcecie zobaczyc jak wyglada super jazda?? pogogladajcie sobie Pessoe i wtedy wiecie co stwierdzicie?? ze gownbo umiecie bo tak jest prawda... zadna sztuka siedziec i galopowac na koniu...


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: OkTaWiA w 2004-06-05, 23:01
dziekuje newada za pomoc :) a jesli chodzi o Lune i jak to okreslilas "trzymanie glowy w dol" to powiem tyle,ze kon jest mlody,ma straasznie intensywny zad,jak sie na niej jezdzi to ma sie wrazenie,ze ma z przodu krotsze nogi niz z tylu.przednie lopatki ma mniej "wyrobione",mniej intensywne do takiego zadu i jakie kolwiek zebranie nie chodzilo w gre poniewaz wtedy koniu trudniej wyciagnac przednie nogi,a jej nozki nie nadazaly :P i gdy tylko probowalam rozluznic jej potylice momentalnie zad schodzil jej w bok.obecnie jezdze na niej od 4 miesiecy i lopatki z przodu sie troszke wyrobily,wiec moge zaczac mowic o jakim kolwiek zbieraniu jej.

p.s.euphoria,zanim cos napiszesz to spojrz na siebie :)
http://www.zwierzaki.org/album_showpage.php?pic_id=1653&mode=previous


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Natchniuza w 2004-06-06, 00:07
Przednie lopatki? A od kiedy kon ma jakies inne lopatki?
W ogole to, co napisalas jest ... ehh... szkoda gadac!


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: ananas w 2004-06-06, 08:50
a "moja" ukochana Albanka est typowym koniem do rekreacji...reaguje na głos, jak np pani A powie hop kłus, to ona zaczyna kłusować. jednak ja chce się czegoś nauzyć i staram się raczej malo poleceń głosowych a jak najwięcej wlasnymi staraniami. I np. o wiele bardziej wole pewną, spokojną Albanę niż takiego Jorga, co jak nie czuje na sobie porządnego jeźdźca to zrzuca i ucieka...


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: k_cian w 2004-06-06, 08:59
po pierwsze chciałam zauważyć że odkąd pamiętam nie miałam trenera a z instruktorem jeździłam póki nie miałam konia

po drugie - nie krytykuje każdego i we wszystkim, krytykuje oktawię bo oktawia mówi jedno, widać drugie po wszystkim co mówi i po zdjęciach a inna sprawa że potem sama zaczyna sie plątać

po trzecie - oktawia, zad ma wyrobiony?bo przód niżej? a ja myślałam że każdy koń sam z siebie idzie bardziej na przód, tzn ma środek ciężkości z przodu a co za tym idzie przód jest obniżony i cała sztuka w tym żeby podnieść przód a opuścić zad,przód ma być lekki... to na celu ma zebranie, wtedy bardziej wykorzystuje się zad i to z niego idzie cała energia i to jest bardzo ważne nie tylko w ujeżdżeniu ale i w skokach , konia powieszonego na przodzie nie skoczysz tak jak trzeba bo ci skosi przeszkodę przodem :P


(http://www.daruma.nora.pl/jpg/uj2.jpg)
(http://www.daruma.nora.pl/jpg/uj5.jpg)
(http://www.daruma.nora.pl/jpg/uj3.jpg)

co do emblematu ritki..nie wiem niech sama się wypowie, ale jak na moje oko to zdjęcie przed lub po zawodach kiedy dziewczyna se siedziała rozluźniona na koniu i nie próbowała w przeciwieństwie do innych ustawiać konia do zdjęcia co i widać bo wodze są luźne..a czemu koń nie ma głowy w dole? dla mnie to nic dziwnego, mój koń też jak se stoimy na luzie i nie pracujemy rozgląda się dookoła, tu się zapatrzy, tam się zapatrzy...zresztą to i po uszkach widać że zwróciła na cos uwagę ;) przynajmniej dla mnie tak to wygląda po tym zdjęciu co ritka pokazywała


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Newada w 2004-06-06, 09:39
wiem k_cian,tylko napisałam to poprostu żeby zobaczyła że co do jej(i konia)wyglądu na zdjęciach też coś można znaleźć.bo każdy jak by się uparł może wytłumaczyć że akurat stał.nie mam nic do jej osoby,ani do żadnej z was,bo wiem że macie racje.tylko że chyba każdy chce dobrze dla konia i stara się jak najlepiej,a że nie zawsze wychodzi to tylko świadczy o tym że musimy zdobywać nową więdzę i doświadczenie.bo bez błędów się nie obejdzie.w ogóle ta dyskusja też mnie coraz bardziej rośmiesza :P więc,dziewczynki-zgoda :wink:


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Natchniuza w 2004-06-06, 11:07
Caly problem polega na tym, ze Oktawia jest bezkrytyczna w stosunku do siebie. Jak ja slysze, ze ktos mowi, ze swietnie jezdzi, to smiac mi sie chce. Prawda jest taka, ze jesli ktos naprawde dobrze jezdzi, to nigdy tego o sobie nie powie :D


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Euphoria w 2004-06-06, 12:11
hmm oktawia..a na moim zdjeciu co ciekawego zobaczylas? :>
A co do Twojego komentarza przy focie Natchniuzy to spytaj TRENERA po co czasem jeździ się na szerszej ręce..i nie wiem czy widzisz, ale Markus idzie ładnie zebrany.
No dobra, ten watek to powinien mieć tytuł "Analiza dosiadu i używania pomocy, czyli wzajemne docinki" :] :diabolik:


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Ritka w 2004-06-06, 12:26
boze, na emblemacie jestem po zawodach i czekam na wynik to trudno żeby koń był zebrany... oki doki, zmienie emblemat na konia z głową w dole (kto mi zrobi :P?).


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Euphoria w 2004-06-06, 12:33
hyhy... http://mamutowa.w.interia.pl/rys-postawa.jpg
All rights reserved by Mamutowa:P bueheh..


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Natchniuza w 2004-06-06, 13:41
Ritka, rotfl, podoba mi sie ta cala dyskusja, dlaczego nie masz zganaszowanego konia na emblemacie :D Hehehehe, bo ktos tu chyba myli zganaszowanie ze zebraniem  :lol:


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: k_cian w 2004-06-06, 13:54
zresztą o ile widzę natchniuza jest w trakcie wyjeżdżania zakrętu a na zakręcie ręka odchodzi w bok od szyi konia, przynajmniej powinna, z czasem odchylenie ręki jest zastępowane coraz delikatniejszym skrętem nadgarstka, no chyba że ktoś skręca ciągnąć dos iebie ;)


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Ritka w 2004-06-06, 14:14
natchniuza, nie widać że ten koń jest zebrany? :cry:


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Kozica w 2004-06-06, 14:26
ja tam lubie jak mnie trochę skrytykują, bo wtedy moge sie dowiedziec co źle robię :) i chętnie jak będe miała zdjęcia jakieś to poproszę o komentarze :) Oktawia uspokój się! czy tak trudno przyznać się do błędu? bo z tego co czytam wynika, że po prostu sie zamotałaś, "ubarwiłaś" trochę i starasz się usilnie postawić na swoim... opinie obiektywne innych ludzi są jak najbardziej potrzebne!  ;) (nie tylko instruktorki i koleżanek, bo w sumie każdy instruktor inaczej uczy i jest kupa takich co sobie porobiła kursy, papierki mają a mało umieją i nie chcą więcej się uczyć, a z końmi to jest nauka non stop, ciągle się czegoś nowego można dowiedzieć)  :)  wyluuzujjj  :roll:


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Inwersja :* w 2004-06-06, 15:21
dajmy sobie już spokoj z ta dyskusja bo i tak nie ma sensu... Kazdy popelnia jakies bledy i tyle...wiec KONIEC!! zawieszenie broni :P

Mam takie pytanie do Ritkowej:] Czy moglabys sie do mnie na gadu (3520064) ozwac bo mam sprawe:P dziekuje z gory:D


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Natchniuza w 2004-06-06, 16:21
A mnie nawet smieszy ta dyskusja :D


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: k_cian w 2004-06-06, 16:45
ba nie tylko śmieszy ale i bawi ;)


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Newada w 2004-06-06, 17:13
o jak dobrze że się już nie kBucimy :lol: bo mam dobry humorek,bo mi dzisiaj fajnie w tereniku bylo :D o tak sobie latalam :D  :D a tak w ogóle to jak sie to czyta to mozna miec wiekszy ubaw niz z nijednego dobrego kawalu.hahaha :P


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Zimoludka w 2004-06-06, 23:20
hehe fajne to :D poprawa humoru na koniec dnia P
Tyle tu mówicie o tym dosiadzie  aja już nic nie pamiętam :cry: jak wsiąde na konia ( jeśli w ogóle będę mogłq wsiąść) to boje się, że będę musaiła zacząć od początku, bo nic nie będę wiedziała :(
co do Okatwii- dawniej byłam taka jak Ty teraz, broniłam swojego zawzięcie trochę głupkowatymi atgumentami. Jeśli wiesz, że mówisz peawde to  nie ytłumacz się tak dokładnie bo wtedy to wygląda na jakieś kłamstewko ;)


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: OkTaWiA w 2004-06-07, 15:19
dlatego sie juz wylaczylam z tej dyskusji ;) kazdy ma swoje zdanie,lepsze lub gorsze :)


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2004-06-07, 18:32
macie w pełni rację... ubawiłam się do łez... ale chyba rozpaczy  :cry:


Tytuł: odczulanie na łydki
Wiadomość wysłana przez: Kamelia w 2004-06-08, 15:26
masakra ale oktawia na eblemacie ma jeszcze gorzej "zebrano-zganaszowano-przypilnowanego" konia niż myshaa więc niech sie nie czepia