Forum Zwierzaki

Oglądaliscie jakies dwa tygodnie temu  Cudowny koń? :P Tak wiem nie ma to jak refleks :P :)  Fajny filim był o wyśigach.
Jutro o 8:20 <= Bu! :grr: na tvn jest film (nie pamiętam tytułu) o porwaniu konia. ;)
A w KP czytalam,ze w kinach jest już Seabiscuit wybieracie się? :)

Seabiscuit jest w kinach juz od miesiaca, takze refleks masz faktycznie  :lol:  A ja sie wybieram, ale nie moge jakos dotrzec ;)

Jutro o 8:20 na pewno nie bede ogladac tv, bo zamierzam spac :)

A tego filmu sprzed 2 tyg. nie ogladalam...

Ej no Ty jestes z Warszawy u mnie np. jeszcze tego filmu nie ma ;/

o czym ten seabiscuit bo ja nie w temacie:P:P tzn o czym ten film jest??

Seabiscuit to u mnie niewiem kiedy bedzie. Pewnie sie wybiore. Tego filmu nie oglądałam... Baa...  Popieram Wiedźmę- ja tez będę spać! :)  :D

Ha ja tez bede spac :P Ale mama mi nagra :D
Awangarda- ten film jest o koniu  o takjim wlasnie imieniu :P o wyscigagach ogolnie mowiac ;)

do kina na Seabiscuit kiedys sie pewnie wybiore:) film "Cudowny koń" widziałam, ale jakiś czas temu - jak leciał wczesniej, teraz widziałam tylko kawałek. A ten film co jutro będzie moze nagram, choć nie wiem czy nie widziałam.

a ja sobie ustawie automatyczne nagrywanie....

To bardzo mądre ;) heh mi  napewno ktos nagra :)

Ja na tym nie byłam i jakoś mnie niezbyt ciągnie..:/
Wszystkie filmu o koniach wyścigowych sa takie same, a mianowicie:
biedny,niepozorny konik trafia do bogatego i złego/dobrego i biednego pana i na początku jest do niczego a potem nagle jest super wyścigowcem wygrywa wszystko co sie tylko da.I na końcu pewnie umiera:P Bez sensu.Nuda...chyba..

Jak dla kogo. Ja sobie pojde z ciekawosci chociaz za wyscigami nie przepadam ;) Ale Cudowny kon nawet mi sie podobał :)

ja nie ide na sebaiscusa.nudne będzie, nidny konik i jakiś cudowny chłopak sie zapoiekuje i koń stanie si gwiazdą , nuda

najpierw poznalysbyscie historie seabiscuita a potem byscie w ten sposob komentowaly  :? bynajmniej kon nie trafil w rece zadnego zlego czlowieka ktory sie wyzywal...kon od samego poczatku mial gigantyczny potencjal, ba treningach bil rekordy torow...ale o dziwo najwazniejszej nagrody nie wygral ani razu zdaje sie....a dlaczego nie mam zamiaru mowic ani o kilku tragediach ktore mialy miejsce w otoczeniu tego konia...tto nie jest bajeczka typu czarny ksiaze a film oparty na faktach...a oceniac go nie bede bo nie mam czasu isc do kina ani na to ani na nic innego wiec jeszcze nie wiedzialam...a nie znajac czegos i majac blade pojecie o tym raczej ie powinno saie tego krytykowac i potepiac z gory...

Wiecie co? Na śmierć zapomniałam o tym porannym filmie dzisiaj i mi przepadł  
:grr:  :grr: Ogladałyscie? :)  k_Cian hehe racja, ja się z checia wybiorę na ten filim :) :) :)

ja ogladala m  dokumenty o seabiscuicie z oryginalnymi zdjeciami z wyscigow i treningow i nie powiem bardzo ciekawie sie ogladalo..i jestem ciekawa filmu fabularnego...ale slyszalam o nim rozne opinie, z jednej strony dostal nominacje i sa zachwyceni tym filmem...z drugiej slyszalam opinie ze realizatorzy chya sobie kpine chcieli zrobic i parodie swiatka wyscigowego...nie mam wiec pojecia co sadzic o samym filmie...ackolwiek historia seabiscuita nie jest zadna zewna i i taka oh oh oh i ah historia ze kon ratuje zycie i co to nie on bez niego wszyscy by zgineli...to byl poprostu niepowtarzalny talent...byl bezsprzecznie uznany za najszybsszego onia swiata...no ae niewazne, to zechce ten pojdzie kto nie , jego wybor

a oglądałyscie tę krótkometrazowke "Kosta cukru"?? Bozze  :cry:

Dokladnie, k_cian, "Niepokonany Seabiscuit" jest oparty na autentycznej historii, dlatego mysle, ze warto na niego isc.

Agakonik-nie wiem, kiedy u Ciebie w kinach bedzie ten film, wiem tylko, od kiedy jest grany w Polsce mniej wiecej, a za jego dystrybucje na terenie kraju nie odpowiadam, wiec przepraszam, jesli Cie urazilam...

Hoho zanim u mnie będzie to ja sie chyba nie doczekam :P :P Nie nie uraziłas mnie ;) ;)

na faktach czy nie. koń jak każdy inny, każdy koń jest kochany i w ogole. ja nie idę. dla mnie to taki film jak o każdym innym koniu
ale najlepszy był serial''czarny ksiązę-nowe przygody'' czy coś takiego :P w każdą sobotę o 9 na animalu leciał :) było super :) najgorszy był ostatni odcinek :cry:

Zima nikt Ci nie kaze isc,ale chyba lepiej wiedziec o czym sie mowi ;)

ja pierdziele, jak można komentować w taki sposób cos czego się nie widziało?  :?

poczytajcie sobie najpierw historię tego konia,
 recenzje np. z Newsweek'a (http://www.zmdom.com.pl/forum/index.php?wid=9336), a nie od razu, że wyścigi są beee i tyle :?


film jest świetny, wspaniała muzyka i zdięcia,
w ogóle jest to historia o sile serca, pasji, walki - koń, w którego nikt nie wierzy
i dżokej kaleka, przez którego przegrali wyścig o 100.000 $, który później wygrali :)
Historia jak z bajki, ale na faktach autentycznych :)



a to zdjęcie prawdziwego Seabiscuit'a:

(http://www.personal.psu.edu/staff/k/a/kah19/seabiscuit.jpg)

ba przeciez pollard-pan ze zdjecia, prawie co nie zginal pod kopytami tamtej kobyly...a tak jak widzialam jka sie zachpowywyal na tporze razem z koniem...marzenie...poza tym seabiscuit potrafil wyrwac sie na pierwsze miejsce iprzegrac o dlugosc nosa na koniec :( po kiepskim starcie i bedac po wyjsciu z maszyny ostatnim...a niosac do tego o 12kg wiecej niz niosly na swoich grzbietach inne konie...to byl poprostu mistrz :)


co do ksiecia to to byla bajeczka i jak dla mnie wcale nie taka fajna...o ksieciu byl w porzadq film pelnometrazowy ale nie te seriale... jakos bardziej mi sie podobaja filmy na faktach-te konskie-od bajeczek jak kucyk z innym koniem uratowali chlopca albo jak bylo w serialu cudowny ksiaze ratuje z opresji..no litosci...

A, musze sie koneicznie wybrac :D Ale zanim u mnie w kinie będzie to hoho :P

ja mam juz na płycie,
a u mnie jeszcze w kinie nie grali :P

u nas juz jakis czas leci ale nie mam jakos ani z kim ani kiedy ani za co sie wybrac

Na płycie? :P Dobry pomysł :D Tez moze sobie wykombinuje  :wink:

no u mnie to jedyny pomysł, bo w moim dziedowskim mieście
chyba w ogóle nie będą go grali świniaki  :cry:

ja tez kombinuje zeby na plycie miec, zeby nie trzeba bylo isc do kina:) w kinie co prawda lepiej sie oglada, ale ostatnio i tak mam kupe wydatkow:)

No jak u mnie nie będzie to  :grr:  :evill:

będzie na pewno :) u mnie w Poznaniu jest już  od dawna. rozejrzyj się, może jest u Ciebie bo nie wierzę, żeby nie było.

Narazie nie ma bo ostatnio przegladam repertuar narazie jest Moj brat niedźwiedź :D Ale na to tez sie chetnie wybiore  :wink:  :wink:

u mnie tłuką samuraja z Tomkiem C.,
ale juz oglądałam... na płycie  :wink:

xarek a moze ty chcesz mi troche tych plyt podeslac przed sobota co? :lol:  :wink:

Tafta to Ty i tak dobrze masz u mnie samuraja jeszcze nie ma :P Co za wieś :P

spoko Kiciek spoko, na Walę Tynki jak znalazł  :wink:  


Aga, mi się osobiście film wyjątkowo nie podobał  :P

pozwólcie zę wróce do Seabiscuit'a:
..
chciałam iśc ale jakoś nie wyszło.
moja koleżanka mówi że był bardzo fajny....

Pozwalamy  :wink:

xaru to ja czekam na przesylke od ciebie:> adresa chyba znasz a jak nie to podam ci na gg albo jakos :> szepnij tylko slowko :D

dobra jak chcesz to nie ma sprawy, ale będziesz musiała trochę poczekać,
bo teraz są już pożyczone  :wink:

bu a mi na glownie na [przedzial 13-17 potrzeba  :cry:

mam awarie neta i jestem w cafe  :?
Z tego co ja czytałą mw KP to on wcale nie był na początku"niepokonany" :]

byl bardzo niedoceniany i sporo wyscigow przegral z tych badz innych przyczyn ale mial najlepsze frekwencje, no i jednak szybki to on byl, bez porownania do innych koni....ale to tez wycchodzi z czasem, jakbys poszla w tej chwili na bieznie to ciekawe jak bys wypadla w stosunq do tych co sa w treningu lekkoatletow ;)

hehe, i miał kozińca,
był w ogóle pokraczny i wszyscy stawiali na nim krzyżyk,
tylko jeden facet sie na nim poznał, kupil go, a po jakims czasie kunik zaczął wygrywać :hyh:
a na końcu wielki wyścig z niepokonanym i faworyzowanym War Admiralem w 1938 r.

normalnie bajka, ale świetnie zrobiona  :wink:

hehe nooo tyle ze prawdziwa ;)

Na bajce to ja wlasnie bylam :D NA niedźwiedziu :P

wiecie co ja np. dzielę filmy na te które można oglądac na kompie i na te które koniecznie trzeba zobaczyć w kinie i uwazam ze "niepokonany s.  ":P nalezy do tej drugiej grupy i oglądanie go na komie zupełnie mija się z celem

a apropo duskusji to jak zwykle przyznaje k_cian racje  :)

No więc własnie- "koński Kopciuszek".. :]

A ja nie dziele :P Jak mam na kompie to ogladam na kompie i nie wydaje na kino  :wink:  :wink: