Kora, ty te kółka masz popsute już 1,5 roku?
Ja w cenach sie nie orientuję, ale najlepiej wybierz się do dobrego sklepu spotrowego i porównaj ceny.
Na wrotkach jeździłam raz dawno temu. Mój kuzyn miał wrotki i miałam je dostać jak mu noga urośnie, ale wcześniej je sprzedał.
Wszyscy jego sąsiedzi siedzieli w oknach i podziwiali moje akrobacje.
Nie pamiętam, czy kiedykolwiek byłam bardziej poobijana jak po tych wrotkach
ale najfajniej się jeździło jak mnie kuzyn ciągnął na rowerze,
Rolek nigdy nie miałam na nogach, no może raz w sklepie. Chciałabymm troche pojeżdzić i nawet się cieszyłam, jak siostra sobie kupiła, ale zanim do niej przyjechałam, to oddała rolki do sklepu, bo źle jej sie jeździło.
Na deskorolce troche jeździłam i nawet to lubiłam, ale że ja bardzo zdolna jestem
to deskorolke złamałam
Najbardziej lubiłam jeździć z górki.
a na osiedlu mam kilka takich pochyłych uliczek.