Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[madziaro]

Kaira: to się tak dobrze tylko mówi, gdyby ten napastnik był wyższy, potężniejszy od ciebie, czy wystarczy, że szybszy - to nie jest dobra metoda. Przecież taka osoba może ci psiknąć czymś w twarz, rzucić się z nożem czy coś w tym stylu. To nie jest takie hop siup

[Galago De Codi]

Gdybyscie chodzily na sztuki walki, to moze... naprawde wątpliwe ale moze.
Po pierwsze jestescie kobietami. wiadomo większa koncentracja wody w organizmie - mniejsza
masa mięsniowa.
Po drugie - uderzyc człowieka w sytuacji stresu nie jest wcale tak łatwo. 90% ludzi ma tzw.
"blok". Niewielu ludzi ma cos takiego ze podejdzie i walnie tak by zabic lub znokałtowac.
Najczesciej odczuwamy strach ze komus zrobimy krzywdę.

po trzecie. gdy napastnik jest po koksach, spidach i Bóg wie czym jeszcze - nawet gaz
paralizujący moze nie wystarczyc. taki ktos moze nie odczuwac bulu. Nie slyszeliscie
jak po extazy zmiksowanym z jakims speedem laska na dyskotece połozyla
3 ochroniazy ?!!

po czwarte gosc jak atakuje - to raczej nie robi tego pierwszy raz...

po piąte moze byc ich więcej.. a wtedy to nawet bruce lee by nie podolal.
nie wierzcie w bajki ze w walkach ulicznych jeden gosc polozyl 2 czy 3 .. to nieprawda.

o pistoletach i nozach nie wspomnę.

Lepiej po prostu spierniczac gdzie piepsz rosnie. Miec zawsze w tel pod klawiszem szybkiego wybierania policję.
chodzic w nocy ZAWSZE Z KIMS, i ZNANYMI DROGAMI... to ostanie jest wazne.

Osiedlowe oprychy widzą cie czesto w dzien - to raczej cie nie zaatakują w nocy -
bedziesz uwazna za częsc otoczenia.. (nie pytajcie jak to działa - do zrozumienia mózgu dresiarza
potrzeba jakiegos tresera niedzwiedzi czy cos )...

Sproboj obrocic zaczepki w zart...
np..  za jakim klubem jestes?? wisał czy kraków.. odpowiedz...    panowie ja sie na hokeju nie znam.. cos w tym stylu
to naprawdę pomaga.

[Kaira]

Madziaro, fakt :?

[izunia]

ja sie zapisuje na kick-boxing :mrgreen:

[madziaro]

ale nawet sztuki walki nie pomagają zawsze, bo dokładnie tak jest, że człowiek się blokuje, zwłaszcza na początku nauki, później rzeczywiście pozostają jakieś odruchy bezwarunkowe na zaczepki, ale mimo wszystko. Kiedy wiesz, że potrafisz zrobić krzywdę jednym nieopatrznym ruchem, czy nawet zabić, unikasz tego, chyba, że naprawdę czujesz się zagrożony
Co najważniejsze, nie chodzić samej, po drugie, jeżeli już nie ma innego wyjścia trzeba chodzić pewnym krokiem, nie oglądać się co chwilę za siebie (to działa na takich matołów), i chodzić środkiem chodnika, nie w pobliżu budynków (zza których ktoś może wyjść, czy z jakieś bramy) no i oczywiście nie od strony krzaków bo dokładnie ta sama sytuacja. A kiedy idziesz środkiem, masz jeszcze jakąś szansę się odsunąć i uciec

Tak z tymi osiedlowymi oprychami to coś w tym jest, mieszkam w nieciekawej okolicy, gdzie dużo facetów miało do czynienia z prawem (zresztą nie tylko facetów), ale na całe szczęście nie zdarzyło się aby mnie zaczepili, może dlatego, że część z nich to moi koledzy z podstawówki

[Kaira]

Mają koleżankę niedawno pobili:/ Za co? A, bo szła...  nie wyglądała groźnie...
Ja mam fart, mnie nikt się już nie czepia.

[madziaro]

to uważaj i nie bądź zbyt pewna siebie, bo możesz przestać się bać i zauważać niebezpieczeństwo

[Kaira]

Ja o tym wiem. Jak idę gdzieś poza domem, to w 85% jest ze mną przyjaciółka, a we dwójkę raźniej :mrgreen: Sama nienawidzę chodzić.

[Blackie]

ja jeszcze sie jakos nie boje nie wiem czemu:D

[izunia]

ja wiem że jeśli ktoś by mi coś zrobił to ktos by mu ode mnie oddał :mrgreen:

[Kaira]

To masz fart, ja muszę oddawać sama i to nie tylko za swoje:/

[Psiara]

E tam ode mnie facet dostał w "mordę" i sobie poszedł... miał ok. 60

[izunia]

ja też umiem sobie poradzic sama...mój były trenował boks a ja sie z nim biłam tak dla treningu i jakos nic mi sie nie stało :mrgreen:

[tarunia]

Ja nie mialam az tak drastycznych sytuacji jak Wy, ale i tak kilka nieprzyjemnych sie zdarzylo
Jak bylam mala (jakies 8 lat) to szlam do szkoly i za mna po chodniku szedl jakis pijak. Wtedy bylam w takim okresie ze kazdy napotkany facet byl wedlug mnie potencjalnym morderca, gwalcicielem, itp. No wiec przeszlam na druga strone ulicy. A facet za mna. To ja z powrotem na chodnik. A on tak samo. I tak pare razy. Balam sie wtedy strasznie ale przyspieszylam kroku i jakos udalo mi sie dojsc do domu (z tego co pamietam to on byl mocno pijany, az sie zataczal wiec pewnie tylko dlatego mnei nie dal rady dogonic).
A druga sprawa to z moim kolega z klasy. Kiedys jak wchodzilismy do sali to on przechodzac obok mnie, otarl reka o mnie (stalam do niego tylem, wiec chyba domyslacie sie o jaka czesc ciala chodzi :? ). Wtedy pomyslalam ze to przypadek. Ale zdarzalo sie to potem prawie za kazdym razem jak wchodzilismy do tej sali (tylko tam tak siedzielismy ze on musial przejsc za mna zeby dojsc do swojej lawki). Ja staralam sie odsuwac na bok, itp. ale nie moglam np. usiasc bo nauczycielka czekala az wszyscy dojda do lawek, wtedy mowilismy jej dzien dobry i dopiero wtedy pozwalala nam usiasc. Na szczescie teraz nie jest juz w mojej klasie. Ale niestety caly czas mam z nim stycznosc Mieszka dosc blisko mnie i czesto widze go z papierochem lub piwkiem w najgorszym mozliwym towarzystwie. I na dodatek zdarza sie (rzadko bo rzadko ale sie zdarza) ze rzuca do mnie jakies dziwne odzywki. Troche sie go boje  Ale i tak nie moge nic zrobic, wtedy nie powiedzialam o tych incydentach nikomu bo on napewno bysie wyparl i powiedzialby ze to wszystko bylo przez przypadek 

[marioka]

PSIARA!!! jak to ?? w twarz?? Mocna jesteś.. Ale tak na poważnie, dodałąbym jeszcze jedno i to bardzo ważne NIE PROWOKOWAĆ swoim wyglądem szczególnie wieczorem, dotyczy to ( wiem, wiem..marudzę) odsłoniętego brzuszka, krótka mini itd.
Również zauważyłąm ,że " osiedlowi tubylcy" znają swoich ludzi, i stwierdzę dodatkowo -kiedy jest extremalna sytuacja, mogą być pomocni- zawsze obronią przed Obcymi .
Sama nieraz zastanawiałam się , jak to jest ze mną ,czy w obronie własnje  nastąpi u mnie =blok= , czy podskoczy adrenalina?? hm.. i chyba nie hccę wiedzieć.
Z 'bronią' i tu już mówię o wszystkich rzeczach , które są dostępne to też nie jest tak proste, bo napastnik może wykorzystać to przeciwko nam. a jeszcze te wymogi , gaz  używamy  w  bezpiecznej odległości.. to co?? , mam powiedzieć :ej poczekaj , ja odejdę i psiknę????

[agnes211]

ja miałam kiedyś taką sytuacje że, jak odprowadzałam mojego chłopaka wieczorem to on wsiadł do autobusu. Na przystanku został jeden facet...który....wywalił swoje genitalia na wierzch i szedł za mną waląc konia obrzydliwe. Trochę się strachu najadłam ale dom był blisko, na dodatek postój taksówek, psy...ale to było dla mnie obleśne

[marioka]

To jest obrzydliwe,ale pocieszające jest jedno ,że tacy są najmniej szkodliwi. Chcą tylko jednego , aby kobieta na to patrzyła..bleee.Też to przeżyłąm, ale facet stał w klatce. przechodziłąm obok, i trafiłam wzrokiem na "popaprańca" -odechciało mi się wszyskiego

[agnes211]

żeby oni jeszcze mieli co pokazywać

[Psiara]

taa marioka... po prostu podszedł za blisko i dostał w twarz.... no cóż... ja nie toleruje takich zachowań zeby obcy facet do mnie z takimi tekstami...

[Labradorka]

U nas kilka lat temu w mieście chodził staruch, nagi, miał tylko płaszcz, i jak dziewczyny wracały z technikum do domuw ieczorem, to od podbiegał i ściagął płaszcz... Podobno im chodzi o to, żeby wystraszyć... ale dla mnie to jakieś nie ten teges :?

Kiedys oglądałam jakiś film i był koleś co gwałcił dzieci, a ja potem ide na dwor i widze pana co do mnie wola: "cześć! nie poznajesz mnei?" a ja cała blada i sie odwracam a on "no ja twój wujek" i dopiero potem go poznałam nie było ni do śmiechu :?

OStatnio wracam z koncerstu ok półnicy ja sama yłam na koncercie, co chwile ktoś się o mnie opierał itp. i jacys chłopacy zaczeli gwizdac :? potem wolali cos tam: dzaga z cievie jest' czy cus, bo był koncert Dody... Maskara :? Mam duzo sytuacji że obcy chłopacy mówia mi czesc, zwykle nie mowie nic albo sie usmiecham, jak naprawde nie moge poznac osoby. mialam kilka niemilicyh sytuacji zwlasza z osobami z klasy, ale cuz to raczej nie na forum, jak juz na Pw albo gg.

[madziaro]

Labradorka: ekshibicjonistom nie zależy, tak jak napisałaś, na straszeniu innych, tylko oni się podniecają obnażaniem przy obcych osobach, w miejscach publicznych przede wszystkim... tacy zboczeńcy, blee :?

[IBDG]

Miałam z takim do czynienia, bleee... Wsiadłam do windy, b. późno wieczorem. Nagle za mną wbiegł młody facet, którego wcześniej nie zauważyłam, bo stał z drugiej strony, koło skrzynek na listy. Chwilkę stał tyłem, a potem odwrócił się i zaprezentował w całej okazałości... Stałam spokojnie, namacałam tylko w kieszeni klucze, a miałam solidne, jeden od zamka typu skarbiec. Miałam zamiar, gdyby zbliżył się do mnie, przejechać mu nim po pysku. Ale jemu zależało chyba tylko na "prezentacji", bo stał w miejscu. Winda dojechała na moje piętro [niby piąte, ale faktycznie był to poziom siódmego, bo dwa piętra niemieszkalne, tak więc trochę to trwało]. Jak tu wysiąść, popapraniec tarasuje drzwi? Rzuciłam ostro "może temu panu pokażesz?", udając, że kogoś widzę przed windą. Facet zaczął się zapinać, a ja buch w drzwi... Radzę wszystkim, jeśli nie można zrobić nic innego, trzeba przynajmniej wrzeszczeć wniebogłosy. Niejeden zboczek czy inny napastnik zdezerteruje 

[Kaira]

Ja pojęcia nie mam, co bym zrobiła w takim przypadku... Jakby mnie wpienił, to chyba bym mu zostawiła autograf adidka na prezentowanej części ciała, chyba, żeby nie nalegał, by oglądać jego "mikrusa"...

[Fatty]

 Mnie się zdarzyło takie coś parę razy, i na samo wspomnienie rzygać mi się chce więc nie wchodzę w szczegóły :? Najgorsze jest, to,że pewien walnięty stary osobnik który pewnego dnia spotkał mnie na spacerze z psem i coś tam,coś tam :? zrobił, mieszka w bloku naprzeciwko mnie ... unikam starego zboczucha jak umiem,ale nikt mu nic nie zrobi  bo facet ma coś z głową , i jest niezrównoważony  ( ksywka "Głupi Kaziu" ) ...

[Kucyk_Hermiona.]

To co się wyrawia na tym świecie jest straszne. Ja nigdzie nie chodzę po zmroku. Jedynie to zimą gdy wracam ze szkoly o 16 i jest ciemno.Ale i tak zawsze się boję i cały czas biegne. a co do takich "nienormalnych"[pisze to w cudzyslowie bo nienormalny to zamale slowo] w mojje miejscowosci kiedys krecil sie tai jeden. i raz moja znajoma rowiesnica(rok temu) go spotkala jak szla do babci. a on jej wypalil z tekstem typu''gdybys byla w czerwonym juz bys nie zyla'' .biedna dziewczyna  caly czas jedt pod opieka psychologa.

Wspolczuje wszystkim ktore mialy podobne przezycia. mnie naszczescie zaden chlopak z budy nie obacywal. chociaz nie! przypomnialam sobie- kiedys taki jeden probowal mnie poderwaci mial checi na obmacywanie mnie. ale ja stanowczo dalam m u po " buzi"- naszczescie na tym sie skonczylo.

[Liwcia]

u mnie po miescie chodzi taki koles (gdzies tak pod 50), Perek na niego wszyscy mówią. Goni dziewczyny, wydaje jakies dziwne odglosy itd...

[Dory]

O rany ... Mnie się na szczęście nic takiego na szczęście

Nie bałam się tylko teraz i rok temu jechać do Tychów na festwial pamięci Ryśka Riedla, bo tam jest taka atmosfera i tacy ludzie, że naprawdę bym się mocno zdziwiła, gdyby mi się coś stało. Tam się po prostu nie boję

No Tychy to normalni ludzie ... przynajmniej część (też tam chciałam iść ale 35zł czy ileś tam to straszne zdzierstwo ! ) Ale jak w każdym miescie są też dresy i inne "żule" jak to niektórzy mówią ... Dlatego nigdy w mundurze na zbiórkę nie idę :?
A raz do mnie jakiś koleś zadzwonił i zaczął dyszeć do słuchawki :?

[madziaro]

Tychy to normalni ludzie ... przynajmniej czê¶æ (te¿ tam chcia³am i¶æ ale 35z³ czy ile¶ tam to straszne zdzierstwo ! )

no co ty, ździerstwo??? 10 zespołów z polskiej rockowej czołówki i ileś konkursowych + film?? dla mnie to tanio jak barszcz Z tym, że ja to jeszcze 10 zł za pole namiotowe płaciłam - nigdzie nie ma takich tanich festiwali... oprócz Woodstock, ale tam mnie nie ciągnie.
I naprawdę strasznie bezpieczne miejsce, zresztą jak chodziłam 100 lat temu po Tychach to się czułam jak u siebie w domu, nigdy się nie bałam. A już np. Katowic się boję bo tam sami dziwni ludzie
a podobno najprostszym sposobem, żeby się odczepił ekshibicjonista, to go wyśmiać - tak słyszałam w jakimś programie, właśnie nie oburzać się, nie bać tylko wyśmiać

[KikerS]

miałyście troche przygód..

ostatnio byłam na koncercie pidżamy było strasznie dużo ludzi ale podczas koncertu skakałam cały czas z Malką
a potem wracałayśmy samochodem

Dzień przed koncertem był pokaz sztucznych ogni i wczesniej poszlam na przystanek zobaczyc o ktorej mam ostatni autobus.. 22.41 no dobra.. niestety... nie przyjechał.. czekałam do 23.05.. drugi koniec miasta. byłyśmy 3 dziewczyny i jeden koleś który sie zadeklarował ze nas odprowadzi. Odprowadziliśmy jedną dziewczyne a potem juz sie rozdizeliliśmy koleś poszedł z jedną dziewczyną a ja musiałam sama. do domy miałam szybkim krokiem 5 minut wiec nie bylo sensu wzywać taksówki. ide szybkim krokiem telefon z ręką w kieszeni przechodze kolo budującej sie szkoły słysze smiechy, butelki.. przyspieszyłam kroku. potem jakiś koleś za mną szedł ale gadał przez telefon. potem juz pokojnie było..
do domu dotarłam na 24.30
cykora miałam.

teraz jak gdzies ide (koncert, klub albo zatłoczone miejsce) i wiem ze wróce poźniej to zabieram gaz pieprzowy.. tato mi kupił

[madziaro]

KikerS i bardzo dobrze, że masz ten gaz, ale najlepiej chodź gdzieś w towarzystwie - zresztą sama o tym wiesz tak jest bezpieczniej na pewno