Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Jaśka]

lat 18. W lato to tak codziennie do okolo 23, a jak jakas impreza to nad ranem ( moi rodzice sie o mnie bardzo martwia i ciezko bylo tak wytargowac ale wyszkolilam ich ), przewaznie wtedy jest rozmowa typu "U kogo ta impreza? Chce znac dokladny adres, kto bedzie? ", ja sciemniam przewaznie a potem "O ktorej bedziesz? " ja "jakos tak rano, papa" i ide W inne pory roku jak jest wieksza imprezka ( domowka, czy koncert hh czy cos) to tez moge do rana ( chociaz i tak przewaznie kolo 3, 4 wracam) a jak ide do pubu to do 23.

[PPSIARA]

U mnie jest różnie: latem do 21, zimą do 17:30, a na wiosnę i jesień od 18 do 20 

u mnie identyko xD A ja mam skończone 13 xD

[aankaa93]

Hym...zimą to tak mogę wracać ok. 20,a latem gdzieś tak koło 22. To znaczy pewnie mogła bym łazić dłużej ale nie mam z kim....


Ps. Mam 13 lat

[taigan]

W moim przypadku to rodzicie nie mają problemu z moimi powrotami do domu. Oni mają problem,żeby mnie z domu wygonić...

Ooo, skąd ja to znam... 
Ale jak coś [np. ze 2 razy na rok może jakaś impreza ] to problemów z powrotami raczej żadnych nie miałam nigdy.

[Princessa]

o np wezmy dzisiaj. umowilam sie z przyjaciola (moja mama ja dobrze zna- mieszkamy kilka ulic od siebie) ze przyjde do niej kolo 20.
o 19 powiedzialam mamie ze ide do iwony bo ma wolna chate i bedziemy filma ogladac....oczywiscie moglam wrocic o ktorej chce (przyszlam przed chwilka), jeszcze dostalam piwo zebysmy se wypily i to byla akurat taka komfortowa sytuacja, no ale moja mum wiedziala gdzie jestem i ze w sumie nie mam az tak daleko do domu....a ona jeszcze tez wyszla gdzies na impreze, bo nie ma jej w domu

[*RivenA*]

E. U mnie ostatnio z tym problemów nie ma. Jak wyjdę z domu to moja babcia zaciesza xP i przeważnie pozwala mi zostawać do której chce ale bez przesady . Tak żebym przed 24 wróciła xP

[Karooola]

Hmm, ja mam 17 lat i w nocy mam raczej ciekawsze rzeczy do roboty niż włóczenie się po okolicach Jeśli chodzi o imprezy, to zależy do której ogólnie trwają i jakiego są dnia - raz tylko zdarzyło mi się pójść w czwartek, siedziałam do 11 w nocy i potem rano nie mogłam zwlec się z łóżka, w związku z czym jak imprezować - to tylko pt/sob. i wtedy z reguły do końca. Oczywiście najlepiej, żebym była u znajomego, bo wówczas mogę zostać na noc i nikt nie musi mnie odbierać o 1 w nocy albo coś takiego. Hmm, w sumie to dawno nigdzie nie byłam, teraz jest tylko nauka, nauka, nauka.. trzeba poczekać na wakacje.

A tak ogólnie to w zimie miewałam do tej pory czas do ok. 21, w lecie - eee.. 23?

[Ola14]

Ja generalnie nie mam tak zle. Zimą gdzies do 22, ale jak zadzwonie to do 23(ale tylko w weekendy i marudza przy tym czasami  ) Rzadko sie jednak tak zdarza, bo nie lubie o tej godzinie wracac, szczególnie z daleka.
Latem do 23.30(czasami dluzej)
Na clubow legalnie nie moge chodzic. Na koncerty, zakonczenie jarmarku itp. do 1. Chociaz zdarzało sie, ze wracałam troszke pozniej (na takie rzeczy tylko latem chodze)

A no i mam 16 lat.

[siemaszka]

Zależy gdzie idę. Ale, że cieszę się raczej dużym zaufaniem rodziców, więc do domu wracałam już o różnych porach. Jak idę na imprezę, to zazwyczaj wracam rano, ewentualnie nad ranem (bo zazwyczaj dojeżdżam i tak mi pasują pociągi, więc do rana kimam u kogoś na podłodze lub w przeludnionym łóżku). Kiedy już rodzice się zgodzą, to ewentualnie pojawiają się pytania kiedy wrócę i czy po mnie nie przyjechać, ale w gruncie rzeczy to nie mam większych problemów w tej materii.

[mysa]

jak mieszkałam w krakowie, w nie miłej dzielnicy to w domu musiałam być bardzo wcześnie... max do 19.00, w zimie jak już sie ściemniało.

od kąd mieszkam w okolicach krakowa, co nie powiem że jest bezpieczniej, ale jeszcze gorzej to we własnym ogrodzie moge siedzieć całą noc, we wakacje moge być na polku tak do 22-23.00, w zimie to zależy od chumorku mamy, ale zazwyczaj do 21.00.
dodam mam 15 lat.

[agnes211]

lat 21 moge wracać o której chce ale zawsze moi rodzice wiedzą gdzie jestem, z kim co jak i dlaczego (albo tylko im sie wydaje że wiedzą ]:-> )

[kkaassiiaa]

Jak byłam młodsza to max do 10, potem do 12, ale ojciec musiał  po mnie przyjeżdzać.
U mnie przeważnie były imprezy wyjazdowe, kilkudniowe, więc nie musialam sie tłumaczyć, kiedy i o której wróce. W innych przypadkach też nie było problemów, bo mieszkam na odludziu i zawsze tłumaczyłam, że w ramach bezpieczeństwa będę wracać z kolegą (mieszka niedaleko), więc to nie ode mnie zależy.  

[MadiM]

hm.. lat za miesiac 16.
coraz częsciej imprezy.. jednak nie grzeszę punktualnością, wiec z rodzicami mam problem co do godziny powrotu.. najczesciejj przyjezdzaja po mnie, chyba ez jest impreza do rana czyli z nocowaniem no to wtedy sie nie martwią..
a tak to.. 23, 24 ..
gotuje sie obecnie impreza.. z ktorej nie mam pojecia o ktorej sie wraca.. i bedzie mysle problem ;/