Droga Harpio - magnetofon (zwykły, najzwyklejszy, nawet sprzed wielu lat) na pewno masz, nagraj więc na ZWYKŁĄ kasetę magnetofonową i porozum się z Gosią - na pewno da Ci adres i wyslesz jej kastę pocztą. O komputer (zabudowany) i informatykę (w której jesteś tepa) nie musisz się martwic.
A dla ciekawych
kilka fragmentów wypowiedzi Harpii (na temat jej nimf) z mojego Forum i z tego wątku - poczytajcie i porównajcie.... Wszystko podaje z datami...
16 lutego 2003 mam parke nimf (KOLA) samica szek i (KUBA) samczyk dziko ubarwiony
16 lutego 2003 MOI KOCHANI PROSZĘ O POMOC !!!! MIESZKAM W LIBIĄŻU TO NIEDALEKO KRAKOWA DNIA 17 SIERPNIA 2002r. UCIEKŁ MÓJ WIELOLETNI PRZYJACIEL!!! SZARY SAMCZYK NIMFY KUBUŚ
19 kwietnia 2003 moje dużo paplają, ale najbardziej rozgadanym i rozwrzeszczanym jest 3 letni szary samczyk nimfy, Saruś. Jedynym minusem jest to, że łapie wszystko w mig, nawet to czego niechce żeby słyszał, wtedy papla to z widoczną radością, że mu sie udało.
16 sierpnia 2003 witam, zamienie lężną pare nimf (3 lata, oswojone, z domowego wychowu) na dobraną pare nierozłączek. Moge podjechac do Krakowa lub Katowic.
24 marca 2003 moje ptaki lubią mieszać różne utwory muzyczne i śpiewać swoje kawałki. Kola budzi mnie rano słowami ''wstawaj szkoda dnia'' ja niechce to ona wtedy puszcza całą znaną sobie serenade od A do Z.
z tego watku:
26.05.2004 Czy wymawianie słów "kocham, kuba, kukuryku, ojej..." to gwizdanie? Nie sądze.
27.05.2004 Prosze, zapraszam do mnie, do domu, szary samiec, dwólatek, wzięty od chłopaka który najbardziej chwalił się tym ze ptak syczy jak wąż. Nie jest oswojony i nigdy nie będzie, z własnej woli nie lgnie do człowieka (nie miał najmilszej młodości) ale wspaniale nasladuje dzwięki, wymawia słowa, wyspiewuje piosenki (wlazł kotek na płotek, love story itp)
PS
Nie twierdze, że nie jest możliwe aby nimfa nauczyła się mówić, twierdzę tylko, ze mówiące nimfy to wyjątki. Na pewno jednak są poważniejsze podstawy do różnych stwierdzeń niż to co mówi Harpia... która wiele razy mijała (delikatnie mówiąc) się z prawda.
Pozdrawiam,
Joanna