Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Joasia]

Co wasze psiaki sądzą na temat wody? Zarówno tej, która pada im na grzbiety, jak i tej w której można się wykąpać w czasie letnich upałów?

Bo Denis wody nie cierrrrrrrrrrrrpi! Maksymalne zanużenie - pazurki i potem ewentualnie leżenie na tej "głębokości" co by się trochę brzuszek ochłodził.
W czasie deszczu wykazuje jeszcze większy brak ochoty na spacer niż zazwyczaj, a kałuże omija ze wstrętem nie mowiąc już o błocie, które rozpaćkuje się pod "stópkami"
Nawet maleńki deszczyk to jeszcze jeden dobry powód, aby poleniuchować w domu.

PS: napiszczie proszę jakie macie psiaki, bo trudno mi się rozeznać z waszych "zaawansowanych" rozmów. Wiem tylko że Buldog ma buldoga, ale to było akurat proste

[pinczerka_i_Gizmo]

Joasiu, ja mam pinczera średniego który nosi imię Gizmo:)(to ten piesek na emblemacie)...
Gizmo deszczem wogóle się nie przejmuje(kałużami także), chyba, że mocno leje....
Gdy jesteśmy nad rzeką to Gizmo zamacza się w wodzie po łopatki, ale uwielbia zamaczać(nieraz cały pysk) w poszukiwaniu kamieni...
Jeżeli ja jestem na głębokkiej wodzie to wlezie za mną, ale trzeba go chyba z pół godziny przekonywać
Za to kąpieli w wannie nie cierpi i ma przy tym taką minę jakby był katowany

[Galja25]

Ja mam corso. Nic dodać nic ująć, jezeli chodzi o kontakty z wodą. Pływać, nie pływa, jedynie tak do jajek wchodzi i dalej ani rusz.

Co do kapieli w domu, to go nie kapie. Raz wychlapał sie w jakimś szambie, cuchnoł na kilometr, jak przyszlismy do domu, sam wszedł do kabiny bez zadnych oprów. Ale moze to dlatego , ze bardzo lubi pić z prysznica. Jak jesteśmy u kogoś to zawsze jak chce mu sie pic to staje koło łazienki. w domu tego nie robi, ale u mojej mamy czy teściowej tak.

Jak jest deszcz to siku i do domu!!! A ponoc to Podwórzowy Pies Włoski............?

[Myszka.xww]

Moja Hanka to czytej rasy kundel. Rudy w dodatku    
Jak leje, to chodzi jak na szczudłach - ogon spuszczony, uszy smętnie wiszą i ten wzrok - "muuuszę, napraaawdę?"

[Mlody]

Mój piesio(owczarek szetlandzki) deszczy nei nawidzi... Z klatki go wyciągnąć to istny sukces... :?  A z woda(poza tą w misce   i deszczową ) nie miał jeszcze kontaktu.

[Bona]

mój tez corso- w wielki deszcz ledwo go namówię aby wyszedł siku. A jak już  trosce o jego jelita chodzę i moknę do tego w kałużach po kolana , w nadziei , że to doceni to on patrzy na mnie z wyrzutem w oczach i z niemym pytaniem :"czy już mozemy wracać ?????/"
A ja zmoczona wracam w końcu do domu martwiąc się cały czas o jego wydalanie      

[pinczerka_i_Gizmo]

No, to chyba ty robisz sobie spacerki w deszczu....

[Bona]

ja sobie robię spacerki w deszczu ??????? Jak nie miałam psa, to gotowa byłam urlop brać jak lało,żeby tylko nie wyjść z domu...............

[pinczerka_i_Gizmo]

No, ale na to wychodzi...

[Joasia]

Widzę, że wsród nas sami "miłośnicy" niepogody. Ciekawe co by na to powiedział wodołaz...........

[kapi]

Ja ma beagle. Co do deszczowej pogody to siuniu i do domciu. Do pływania jeszcze nie dała się namówic i już chyba nie da. Ale na kąpiele w wannie nie narzeka. Też lubi pić wodę z karnu. I zawsze grzecznie czeka, aż spłucze się z niej niemiłe zapachy . Potem wyskakuje z wanny i jak oszalała lata po całym domu.

[Galja25]

Nowofundland jak to nowofundland, zgniłby w wodzie jakby mu tylko pozwolili na to................

[Joasia]

Raz wychlapał sie w jakimś szambie, cuchnoł na kilometr......

Boże jaka ja jestem szczęśliwa, że Denis nie tarza się w żadnych paskudztwach śmierdzących......, nie wiem gdzie bym go wtedy kąpała, bo do kabiny się nie mieści a wanny nie mamy. Czasem chwyci tylko coś na ząb ........ brrrr :?

[Monik@]

Na początku - mam to cudo ze zdjęcia! Czyli Biała Dama, amstaffka nieprzepisowa.
Biała Dama kiedy pada, kropi, mży albo bangla i otworzy jej się drzwi, wystawia nosek, popatrzy, powącha i cofa się patrząc z wyrzutem. A jej oczka mówią: "No coś TY? Sama se idź".
Natomiast kiedy zobaczy smycz i obrożę, może lać, grzmieć i walić grad. Puma dziarsko i radośnie goni na spacer, gruntuje we wszystkich kałużach i błotkach. Wraca uciapana, ale szczęśliwa. Wczoraj się poślignęła i pacnęła białymi pleckami w zabłocone liście. Nie umniejszyło to jej szczęścia.
Wanna - nigdy nie była kąpana.
Natomiast basen, tudzież zbiorniki naturalne      
Rozmięka, rozpływa się, podtapia, rozpuszcza i przede wszystkim chlapie i udaje dalmatyńczyka. (ma skórę wypigmentowaną w kropeczki)

[Elfka Nenar]

Lara uwielbia wodę. Jak tylko widzi to wskakuje. Troche się boi głębszej, ale tą też pokona. A deszcz uwielbia, bo potem są kałuże i moze do nich wskakiwać^^. Oczywiście ją pilnuje, żeby tego nie robiła