kawy unieaktywnić substancje drażniące mięsień sercowy
nie unieaktywnia ale zmieniaja właściwości napoju. tym bardziej, ze kawa pita przez nas jest zupełnie inna od np. hiszpańskiej. poza tym nie propaguje picia kawy na codzień a co do działania moczopędnego, drażnienia mięśnia sercowego to w odpowiednich (czytaj niewielkich) dawkach może być to dla wielu pomocne.
co do herbaty to zależy co masz na myśli mówiąc o tym napoju. jeśli czarne świństw to zgadzam sie w pełni ale jeśli mówisz o porządnej chińskiej zielonej czy białej to tu jest inaczej. te herbaty maja bardzo pozytywny wpływ na organizm, tyle, ze białasy mają tendencje do robienia paskudnie mocnago naparu a przecież zasady picia (oraz parzenia) tych herbat jest zupełnie inny tylko mało kto o tym wie.
pijkesz taką herbatę czy kawę niż jesz bloki
kawe pijam od świeta, herbaty tylko najwyższej jakości i parzone w odpowiedni dla nich sposób (mąż długo nie mógł się przyzwyczaić
) a nie mówimy o szkodliwości bloku jako takiego ale o mleku w proszku w nim zawartym. bloku może i codziennie sie nie je ale zobacz ilość spożywanych jogurtów, deserków, czekolad słodyczy... wszędzie jest to świństwo, więc gdyby zsumować ile tego wchłaniamy to człowiek by sie przeraził.
co do 150 lat to były robione badania na ochotnikach, ludzi zamknięto pod ziemią i stworzono idealne warunki, tylko czysta woda, filtrowane powietrze, (nie wiem jak rozwiązali problem światła) jedli to co sami wyhodowali i po 2 latach okazało się, że proces starzenia gwałtownie zwolnił i gdyby w ten sposób żyli (oczywiście chodzi o jakość wszystkiego a nie fakt, ze pod ziemia) to swobodnie dozyli by 150 lat. a poza tym wystarczy spojrzeć gdzie sa najdłużej żyjący ludzie na świecie??? sa wszędzie tam gdzie ich zycie nadal opiera sie na starych zasadach, gdzie je sie tylko płody rolne z własnej (lub plemiennej) uprawy, gdzie mają czystą wodę (np. lodowce w himalajach) gdzie nikt sie nie obrzera ale kazdy zna swoje miejsce i z duma je zajmuje.
co do jakości spozywanego przeze mnie pokarmu to nie jem byle czego. nie podążam za modami i nie rzucam sie na każde nowe wynalazki. wiem że wiele rzeczy w eko sklepach ma niewiele wspólnego ze zdrowym zywieniem i dlatego zakupy robię w zaprzyjaźnionych gospodarstwach, przetwory robię sama, a jeżeli kupuję coś w sklepach to sporadycznie i tylko po bardzo dokładnym zbadaniu zarówno składu, jak i polityki firmy i jeszcze paru innych ważnych dla nmie spraw.
a sama dieta nie jest receptą na długie i zdrowe życie, owszem dieta ma bardzo duży wpływ
sama dieta nie ale za świadomą dietą idzie tez świadomość duchowa i w połączeniu tych dwóch czynników jesteśmy w stanie przezyć w zdrowiu i szczęściu (oraz niosąc szczęście innym) bardzo wiele lat... jestem przykładem na to, bo pomimo, że jako małolata nie oszczędzałam niesety swego organizmu, to teraz wyglądam, czuje się i mam konducje fizyczna 15 jak również i stan zdrowia co ostatno pokazały mi również badania