Tak czytam co piszecie i ....... brak mi słów :? Kolczatka dla większosci z Was jest ok, bo zapewne żaden z Was sobie jej na szyje nie zakładał i nie dotykał szyji psa, który ją nosi :?, ale kantarek czy GL jest dla Was zły. Tak jest bo GL dużo kosztuje, ale wystarczy kupić zamiast GL zwykły kantarek, który spełnia to samo zadanie co GL, ale kosztuje około 15 zł. Kanatarek spełnia dokładnie to samo zadanie co zwykła obroża, tyle że pies nie moze w kantarku ciągnać własciciela, ale uczyć się prawidłowego chodzenia na smyczy moze tak samo jak na zwykłej obroży, tyle że w przypadku kantarka jest łatwiej i napewno bezboleśnie dla obu stron nauczyć tego psa. Podajecie metody typu kop w łeb lub szarpanie psa, a czy ktoś Was czegokolwiek uczył na siłę za pomoca przemocy, a nawet jeśli tak, to jakie efekty osiągnął??? Ja mam psy zaprzęgowe, które "musza" i chcą ciągnąć, a mimo to odruzniają zwykły spacer w obroży od treningu, gdy są w szelkach i gdy sa zapięte do obrozy, to nie ciągną, ale jak mają na sobie szelki, to ciągna jak szalone. Ale to jest efekt mojej pracy z nimi! Pies nie rozumie co to znaczy nei ciągnij i szarpanie czy kopanie go mu tego nie wyjaśni!!! Psa trzeba uczyć małymi kroczkami własciciwego postępowania, a jak nie umiemy lub nie chce nam sie uczyć psa, to kantarek jest najlepszym rozwiązaniem, bo pies nie moze ciągnąć, przy czym nie robimy mu fizycznej krzywdy jak jest w przypadku niewłasciciwego użytkowania kolczatki, a tak robi 99% ludzi! Wspominaliście o obroży zaciskowej, ale z tego co pisaliście, wnioskuje, że nie macie zielonego pojęcia do czego służy ta obroża. Obroża zaciskowa jest dla psów, które potrafią sie uwolnić z innych obroży - zaciska się gdy pies róbuje się uwolnić z niej, skutecznie uniemożliwiając mu to - a nie jest po to by zapobiegać ciągnięciu!