komercja, radio eska i kto wie co jeszcze, słyszałam, że ich rodzice siedzą w fonografii, czy to prawda?! nie wiem, teledysku nie oglądałam i nie mam zamiaru, "piosenki" nie słyszałam wiele razy, bo mało kiedy słucham radia, w którym multum razy dziennie to puszczają, ale oglądając opole, miałam śmiechu raczej po pachy, jedząc kebab i oglądając, czerwona kapusta wylądowała na ciemny dywan, na którym lepiej komponowała by się kapustka jaśniejsza, ale co ja na to poradzę, ubaw był, ale porównywalny z co najmniej śmiesznym, wyczynem Verby w różowych koszulach-gratuluję idei-tylko, że tym razem na dywanie nic nie wylądowało, bo nie odchodziłam od tv ani na chwilę co by iść coś zjeść (miałam nadzieję, że jednak coś ciekawego zobaczę), ale po kilku jakże "świetnych" prezentacjach odechciało mi się wlepiania naiwnych oczu w ekran, poszłam kupić kebab, a gdy zasiadłam występowały dziewczynki, o których w tym temacie mowa,
wstyd mi że są polkami-ja też,
wstyd mi że są płci żeńskiej- ja też,
no i wstyd mi że wiekiem zbliżone do mnie...co wielu kojarzy ze stereotypem "czternastolatki", która szaleje za dodą, th czy kto wie czym jeszcze, a mało kto dostrzega, że są też dziewczyny inne, i całkiem inne, nie koniecznie "ala i tola, bunt i 'pizdrzenie' się przed lusterkiem",
ej to moja opinia, moje słowa,
pjona wrs