olejcie onet - poczytajcie sobie TEN SAM artykuł na interii - okaze się malenka ciekawostka że nie tylko właściciel był nawalony ale i chłopak , co więcej - chłopak pił z właścicielem i został zaatakowany w mieszkaniu... oczywiście według onetu chłopak jest " biedną ofiarą o całkowicie czystym sumieniu"
http://fakty.interia.pl/news?inf=656122Interia napisał:
Pijany 15-latek pogryziony przez psy
13.08.2005 17:53
Dwa psy rasy amstaf dotkliwie pogryzły dziś w Dąbrowie Górniczej 15-latka, który z licznymi ranami, głównie rąk, trafił do szpitala. Zarówno 27-letni właściciel psów, jak i ich ofiara, byli pijani. Prawdopodobnie wcześniej razem pili alkohol.
Jak poinformował Paweł Łotocki z sekcji prewencji dąbrowskiej policji, do incydentu doszło wczesnym popołudniem na klatce schodowej bloku przy ul. Kościuszki w Dąbrowie Górniczej. Policja otrzymała zgłoszenie, że na drugim piętrze domu leży chłopiec, wokół którego krążą psy.
Policjanci i lekarz mieli kłopoty z dotarciem do leżącego przed drzwiami jednego z mieszkań chłopca, ponieważ agresywne psy broniły do niego dostępu. 15-latek miał widoczne obrażenia. Dopiero gdy właściciel psów przywołał je, można było udzielić poszkodowanemu pierwszej pomocy.
Dalsze ustalenia wykazały, że właściciel psów - 27-letni Emil F. - i poszkodowany nie tylko byli sąsiadami, ale dobrze się znali. 15-letni Jacek K. przebywał wcześniej w mieszkaniu swojego sąsiada, prawdopodobnie razem pili alkohol. Ślady krwi wskazują, że psy pogryzły 15-latka w mieszkaniu Emila F., dopiero później chłopiec wybiegł na klatkę schodową. Wówczas sąsiedzi powiadomili policję.
Ponieważ od właściciela psów czuć było alkohol, policjanci przeprowadzili badanie trzeźwości, które wykazało ponad 3 promile alkoholu we krwi. Mężczyznę przewieziono do izby wytrzeźwień. Gdy wytrzeźwieje, stanie przed prokuratorem.
Ranny 15-latek półprzytomny trafił do szpitala. Tam okazało się, że również on jest w stanie upojenia alkoholowego.
15-latek przeszedł operację w szpitalu dziecięcym w Sosnowcu- Klimontowie. Miał liczne kąsane i gryzione rany, głównie prawego przedramienia i łokcia. W związku z podejrzeniem zerwania nerwu łokciowego pacjenta przewieziono do Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka i Matki w Katowicach-Ligocie. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Policjanci będą wnioskować do prezydenta miasta o odebranie psów właścicielowi ze względu na niewłaściwą opiekę nad nimi. Niewykluczone, że będzie mu postawiony zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo zdrowia i życia innych - zdecyduje o tym prokurator. Grozi za to grzywna lub rok więzienia.
Psy trafiły na razie do schroniska dla zwierząt w Chorzowie.
Amstaf należy do rasy psów amerykańskich. Jest średniej wielkości, ma silnie rozwiniętą muskulaturę. Rasa ta jest znana od 150 lat.
(PAP)
i Onet
http://wiadomosci.onet.pl/1147857,11,item.htmlOnet napisał:
Dąbrowa Górnicza: Psy pogryzły 15-latka
Dwa psy rasy amstaf zaatakowały w Dąbrowie Górniczej 15-letniego chłopca. Z licznymi ranami na całym ciele trafił do szpitala dziecięcego w Sosnowcu. Właściciel psów był kompletnie pijany. Trafił do izby wytrzeźwień.
Jak poinformował Paweł Łotocki z sekcji prewencji dąbrowskiej policji, do incydentu doszło w sobotę wczesnym popołudniem na klatce schodowej domu przy ul. Kościuszki w Dąbrowie Górniczej. Policja otrzymała zgłoszenie, że na drugim piętrze domu leży chłopiec, wokół którego krążą psy.
Policjanci i lekarz mieli kłopoty z dotarciem do leżącego chłopca, ponieważ agresywne psy broniły do niego dostępu. Chłopiec miał widoczne obrażenia. Jak się okazało, zwierzęta należą do jednego z mieszkańców bloku. Dopiero gdy je przywołał, można było udzielić poszkodowanemu - sąsiadowi z tego samego domu - pierwszej pomocy.
W chwili, gdy jego psy gryzły chłopca, ich właściciel był w domu. Ponieważ czuć było od niego alkohol, policjanci przeprowadzili badanie trzeźwości, które wykazało ponad 3 promile alkoholu. Mężczyznę przewieziono do izby wytrzeźwień. Gdy wytrzeźwieje, stanie przed prokuratorem.
Ranny 15-latek był półprzytomny. Z licznymi ranami szarpanymi na całym ciele, głównie na rękach, trafił do szpitala, gdzie przeszedł operację. Jego obrażenia są poważne, ale niezagrażające życiu.
Policjanci będą wnioskować do prezydenta miasta o odebranie psów właścicielowi ze względu na niewłaściwą opiekę nad nimi. Musi także liczyć się z zarzutem narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo zdrowia i życia innych - zdecyduje o tym prokurator. Grozi za to grzywna lub rok więzienia.
Psy trafiły na razie do schroniska dla zwierząt w Chorzowie.
Amstaf należy do rasy psów amerykańskich. Jest średniej wielkości, ma silnie rozwiniętą muskulaturę. Rasa ta jest znana od 150 lat.