Wiesz Fatty juz mi sie nie chce jej sluchac
na serio. mialam kiczowaty nastroj i przeglasalam uzyke. kilka razy posluchalam, wlazlam na net glownie na Fz i do razu mi lepiej. teraz nie chce mi sie jej sluchac .
Ale na dołki mam jeszcze inną muzykę. Ja to tak niestety mam - co nastrój to inny gatunek muzyki. a znam ludzi ktorzy obojentie ci sa źlli czy sa szczelsiwi sluchaja tego samego
EDIT:
jak to zabrzmiało- njapirw rewelka a teraz
hehe wiesz czesto trzeba kilka razy wysluchac i stwierdzic czywarto zakwalifikkowac do hitow hitow
co sie ze mną dzieje?
dawno nie mialam czegos takiego. pewnie dlatego ze w szkole same stresy. to i humor mi się waha.