Jak zrozumiałam chodzi o obcego psa? Ja nie zwracam uwagi. Nie podejmuję też zabawy
bo analogicznie jeśli czyjś pies na specerze bawi się patykiem, to nie podchodzę i nie zaczynam się z nim bawić.
Natomiast do szału doprowadzają mnie ludzie, którym przeszkadza pies w wodzie! Za to nigdy im nie przeszkadza, że rano (nad większością jezior) miejscowi poją krowy i często te krowy bubę walą prosto do wody. To jest OK, pies nie!