Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Końskie Lukrusy => Zdrowie => Wątek zaczęty przez: tiaraa w 2003-04-27, 15:04



Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: tiaraa w 2003-04-27, 15:04
moja kobyła oźrebiła się w niedzielę wielkanocną zaraz po zjedzeniu święconki, niestety miała bliźniaczki, dwie klaczki masci brudno rudej z jedną był wielki problem ponieważ była mniejsza i bardzo słaba. Zanim zjawił się weterynarz robiłamjej sztuczne oddychanie i masaż serca, serduszko biło jej bardzo słabo, ale prawie godzinę oddychać nie oddychała wcale, poza tym gdy dmuchałam jej w nosek a słychać było jak płyn aż przelewa się w płucach.Następnie trzymałam ją za tylne nożki a z noska jej ciągle leciał jakiś płyn. Weterynarz zjawił się i tak bardzo szybko, ale było już za poźno. Jestem zrospaczona po stracie tak pięknego dziecka.  :(  :( Czy może ktoś powiedzieć mi czy był jeszcze jakiś sposób na uratowanie maleństwa przecież żyła całe jedenaście miesięcy w łonie, więc dlaczego nie byłam w stanie jej pomóc, dodam iż klaczka która przeżyła nie wstawała przez 5 dni do tej pory ma jeszcze mało sił, ale za to jak wstanie to fika jak mały diabeł. Czy to odbije się na jej wzroście i odporności w przyszłości? Proszę o fachowe porady, bo wiedzę w takich przypadkach niestety mam tylko książkową. Pozdrawiam jeśli możecie piszcie na mój email tiaraa@o2.pl :(


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Siva w 2003-04-27, 16:48
prawda jest taka, ze blizniaki bardzo rzadko oba przezywaja :(
czy wiedzialas ze to ciaza blizniacza?
jesli tak, przy porodzie powinien byc wet od poczatku...


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Natchniuza w 2003-04-27, 17:09
Siva ma racje, oba blizniaki na ogol nie przezywaja. Pozostaje mi zyczyc duzo zdrowia i sily dla drugiego malucha. Trzymaj sie.


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Devila w 2003-04-27, 17:16
tak kontrola weterynaryjna jest tu nie zbędna....ale głowa do góry..ja znam faceta , który ma 2 zdrowe bliźniaki :)


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Ritka w 2003-04-27, 18:47
u mnei też miały być źrebaczki.. klaczka poroniła...


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2003-04-27, 18:58
Tak, wlasnie niestety w przypadku ciazy bilzniaczej rzadko obydwa zrebaczki przezywaja. Chociaz slyszłam o przypadkach, w ktorych sie to udało,ale zdarza sie to rzadko.  Nie poddawaj sie masz jeszcze drugiego konicka. 3majcie sie!!!!


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Zimoludka w 2003-04-27, 19:57
U mnie w stajni też klacz miała bliźniaki i niesttey poronia :( Urodzila jeszcze 1,5 miesiąca za wcześnie, oczywiście 2 źrebaki zdehcły :(((
Jeszcze ona urodziła na obozie w ferie więc ciezsę się, że nie byłma an tantym turnusie bo chyba nie zniosłabym widoku dwóch marwtych klaczek :(  Jedna klaczka byla silniejsza ale i tak nie miała szansy na przeżycie.....Pani powiedziała, że tlyko w 5% ciąży mnogiej przeżywa źrebaczek więc i tak masz szczęście!


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Elwirka w 2003-04-27, 22:43
A ja odpowiem co do żyjącego konika Źrebak powinien się dobrze rozwijać poprostu 2 źrebak zabierał mu miejsce i pokarm ale teraz powinno być wszystko w porządku Ustal też odpowidnią dietę bo dzieciak jest trochę osłabiony i niedożywniony Lepiej karm mamuśkę


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Tafta w 2003-04-28, 02:36
No niestety tak to już bywa, że naprawdę rzadko klaczy udaje się po pierwsze taką ciążę donosić, a po drugie urodzić zdrowe źrebięta. Nieczęsto również zdarza się, aby oba przeżyły. Tak niestety jest u koni, których macica jest zbyt mała do noszenia więcej niż jednego płodu.
Co do źrebaka to na starcie został nieco w tyle, gdyż miał mało miejsca, aby się zupełnie prawidłowo rozwinąć, miał po prostu konkurencję w postaci drugiego osobnika.
Musisz teraz o niego bardzo dbać. Maluchy dość szybko zaczynają podjadać siano i zboże, do którego powinno dosypywać się witaminy dla źrebiąt, szczególną uwagę zwróć na wapń i fosfor.  Można też dosypywać mleko w proszku. Trzeba uważać z solą, gdyż źrebię zaczyna "suszyć", więcej pije i ma biegunkę, która, co oczywiste, odwadnia. Ważne, by obserwować czy klacz dobrze karmi. Powinno się jej podawać otręby, które wzmagają laktację, śrutę (jęczmień, kukurydza, witaminy) no i owies, a także dobre siano do woli.
Matka i źrebię powinny być pod stałą opieką weterynarza. Swoją drogą ciekawe czy robiłaś USG w czasie ciąży, bo jak ktoś już tu zauważył, wet wiedząc o ciąży mnogiej powinien być w czasie porodu na miejscu, albo w ogóle do niej nie dopuścić.

Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i ze źrebaka wyrośnie wspaniały konik :)


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: ZEMAT w 2003-04-28, 06:46
Ja bardzo chciałbym mieć konia ale cóż :( nie mam warunków (jak narazie) ale znam takiego pana co na koniach zbija KOKOSY :)
Ponieważ jego klacz rodzi cały czas po 2 koniki
I to dosłownie 2 koniki nigdy nie urodziła klaczy :lol:
Miała już 4 razy i 4 razy miała po 2 koniki.
Może dlatego że gość trzyma się jednego konia do pokrycia?


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: harpia w 2003-04-28, 08:12
możliwe, mocniejsze geny ogiera.        
u koni żadko zdarza się, aby bliźniaki przeżyły, klacz na ogół przygotowana jest do jedynaka, źrebak który umarł był słabszy dlatego, że drugi zabierał mu pokarm, w łonie matki ona sama utrzymywała go przy życiu za pomocą pępowiny, niestety tylko tam, kiedy przyszedł na świat serce było za słabe.


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: ZEMAT w 2003-04-28, 08:16
ale to dziwne :O
Bo co 2 lata ona mała po 2 :x


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: k_cian w 2003-04-28, 08:31
oj harpia nie przeczytalas za dokladne postu....zrebak zmarl zaraz po narodzeniu,silniejszy nie mial nawet jak i kiedy ograniczyc mu dostepu do pokarmu ale masz racje cbardzo czesto tak jest....zreszta kobyla sama bardzo duuuuzo energii wklada w to zeby rozwinac dwa plody,to raczej normalne ze beda slabsze niz normalny zrebolek i ze jeden bedzie silniejszy od drugiego...swoja droga niedaleko mnie trzyma konie pewnien facet ktory nie znajac sie wyslal swego pracownika do janowa po konie,ten mu przywioz 6bodajrze koni,facet zatrodnil kogos do opieki no i poprostu je ma,nawet nie jezdzi...ale jezeli na takie cos go stac....w kazdym razie jedna ze swych klazy,siwa arabke o dobrym pochodzeniu,zazrebil jednym z janowskich ogierow,urodzila sliczna klaczke,w czasie ruji poporodowej od razu pokryl kolejny raz....takze ogierem janowskim....urodzil sie cudowny ogierek,dosc niedawno zreszta,klaczke oddal do zakladu,kobyla wyhowuje zrebaka a on zazrebil ja kolejny raz....znow bezposrednio po porodzie...kaze jnowskim -piaff'em eh.....ludzi eniemysla.... :roll:


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Siva w 2003-04-28, 09:07
Zemat, sa klacze ktore maja ciaze blizniacze: znajoma kupila klacz ze stadniny - wycofana z hodowli ze wzgledu na ciaze blizniacze (za kazdym razem) - to dla kobylki nie jest dobre, bo jak wiadomo ciaze blizniacze zadko sie koncza "pelnym sukcesem". po jakims czasie znajoma ja zazrebila.... byly robione badania, usg i wydawalo sie ze wszystko pieknie - jeden plod... a jednak - badania nie wykazaly nic, a byl drugi maluch w brzuszku. niestety dowiedziano sie o tym dopiero w trakcie porodu... gdyby o nim wiedzieli i p rzy porodzie byl wet. - zrebak by przezyl... to byl sliczny maly ogierek. niestety stalo sie tak samo jak w przypadku ktory opisala tiaraa...
cale szczescie ten silniejszy zrebul - klaczka przezyla i ma sie swietnie - ma juz rok :)


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: tiaraa w 2003-04-28, 10:16
Bardzo wam wszystkim dziękuję. Podejrzewałam że kobyła może mieć 2 źrebaki była strasznie gruba opuchnięta i w ostatnim okresie w ogóle się już nie ruszała tylko stała. Weterynarz miał być, oczywiście od początku, ale wiecie jak to bywa w święta i do tego jeszcze niedzielę. to wszystko od odejścia wód płodowych nie trwało nawet 30 minutCały poród mam nagrany na kamerze, ale jeszcze nie jestem w stanie obejzeć go bez emocji. Po za tym o ciąży dowiedziałyśmy się dopiero w 4 miesiącu, bo wcześniej stała w hotelubo ja budowałam 2 stajnie a facet u którego stała zaźrebił ją bez naszej wiedzypotem wpierał nam, że z chęcią by ją jupił ale one jest bezpłodna, skąd to wiedział niewiem co się okazało, jednak nie była bezpłodna a my mamy następny problem. Ale i tak kocham ten  problem najbardziej na świecie


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Siva w 2003-04-28, 10:18
pijmy zdrowie kobylki i malenstwa 8)


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Elwirka w 2003-04-29, 18:27
Siva masz rację pijmy 8)  8)  8)  8)  8)  8)  8)  8)  8)


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Tafta w 2003-04-29, 18:36
heh, jak wszyscy to wszyscy  8)


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Siva w 2003-04-29, 18:53
ups - chyba sie ubzdryngolilam ;)


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Elwirka w 2003-04-29, 19:02
Ale jakie życie jest wtedy piękne :D


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Tafta w 2003-04-29, 19:19
hehe, mi też się już rączki trzęsą (http://meg239.republika.pl/face/impreza/28.gif)


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Ritka w 2003-04-29, 20:21
hehehe, miłego kaca :D


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Zimoludka w 2003-04-30, 18:54
blech! piwo fuuuuuuu


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2003-04-30, 19:05
Rewina abstynentka :P hehehhe :D


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Elwirka w 2003-04-30, 19:41
piwo z rana jak śmietana No dobra może to nie o bliźniakach ale zapewnim że oblewam zdrówko źrebaczka :wink:


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Tafta w 2003-04-30, 20:05
Może to i nie o bliźniętach, ale jak się człowiek napije to może wystąpić skutek uboczny i można widzieć podwójnie (http://meg239.republika.pl/face/biggrin/36.gif)


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Zimoludka w 2003-04-30, 20:19
alkohol jest ble! Picollo king :D


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Elwirka w 2003-04-30, 21:07
moja kuzunka upiła od picolla :D Polak potrafi :wink:  Ale czasem naprawdę można być podwójnie  :lol:


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Zimoludka w 2003-04-30, 21:12
hyhy od picolla :D niezła :D


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Natchniuza w 2003-05-01, 09:28
Jesli juz o alkoholu rozmawiacie, to i ja wtrace swoje trzy grosze. Najbardziej lubie winko :D A zeby nie byc calkiem off-topic to powiem, ze moim ulubionym jest taki perfidny sikacz z konikiem na etykietce :D Nazywa sie jakos Prinz Stefan :) Pycha!


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Devila w 2003-05-01, 09:46
eee mnie od wina brzucho boli....też uwielbiam zimne pifko...:D


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-05-01, 11:28
piwo zimne :) bomba, ale w upalne dni, w nocy przy ognisku...
wino czerwone wytrawne ;) do obiadku :)

ja np. nie cierpie wódek.... moim zdaniem tego nie da się pić...


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Ritka w 2003-05-01, 17:28
a w nieletni nie jesteście ? :D


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Ciapka w 2003-05-01, 20:08
heh fajny temeat:) alkochol..no i spko w koncu jeden z nirłzycnzych elemetów pszecietnego polaka:) heh zima...abatynata jestes?..hym tak to ja nie lubie..trozumem z ektos nie lubi sie narabac do kwadratu i lezc clay dizn pszed monopolowym naorbany w  4 dupy..ale ze ktos lyka wian nie wypije do kolacji..albo piwa czasem..nie tego niez oruzmiem nigdy..yh


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-05-01, 20:35
cicho bo sie wyda :) myszko :D


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Ciapka w 2003-05-01, 20:45
e wyad aniew yda i tak wszyscy wiedza
ale lepiej nie gadac za glosno..
dlatgo ja sie nie chale hyh


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Ritka w 2003-05-01, 20:51
dobra..ciiiii... Trzeba uważać!! Bo sie rodzina dowie :P


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-05-01, 20:52
rodzina to akurat juz wie iod dawna... i mozna powiedziec samam mnie 'alkoholizuje' :) ale chyba tylko ja mam taka rodzinkę ;)


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Ciapka w 2003-05-01, 21:27
hym..
jak cie alkcholzujuje?
 wudke ci daja..zabys spokuj im dłąa..cyz jak?


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Elwirka w 2003-05-01, 22:36
Ale jak już się jest wolnym człowiekiem(czytaj pełnoletnim) :D  To już się nie chce pić Można sobie legalnie w stajni piwko wypić przy rodzoince no z rodzinką  8)


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Devila w 2003-05-01, 22:50
hihihi native ja pełnoletnia :D


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: k_cian w 2003-05-01, 23:01
ja tam za piwem nie przepadam,choc pijam :P woli jakies takie winko..slodkie badz polslodkie...taka lampeczka..przy swieczkach...mniam :wink:


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-05-01, 23:01
ale z rodzinką to ja tez mogę :)
wino do obiadu, czy piwo z dziadkiem :) i to miałam na myśli o alkoholizjacji :)


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Devila w 2003-05-01, 23:13
jaśmieszniejsza jest moja mama jak pije przy niej alkohol , naburmuszy się i mówi hgfgreh


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-05-01, 23:24
hiehie... :)
moja mama robi dobre nalewki owocowe :) najlepsza jest jej dereniówka :)!!!


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Tafta w 2003-05-02, 02:16
Proszę, proszę... ehhh, ta dzisiejsza młodzież (http://meg239.republika.pl/face/biggrin/41.gif)


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Devila w 2003-05-02, 08:30
A jaiego mam dobrego bełciorka w piwnicy...i jaki mocny...mama zrobiła :D dobry chemik :D


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2003-05-02, 08:50
Heheh dobra Milki rodzina Cie alkoholizuje :) Fajnie masz :P


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Ciapka w 2003-05-02, 09:21
eeee
wino do kolacji
szmap z jakies okazji
cyz piwo bez okzji..
to mi daja a to alkochlizowanie jeszcz nie jest..


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Elwirka w 2003-05-02, 22:36
Już to pisałam ale PIWO Z RANA JAK ŚMIETANA :wink: Kary II też lubi piwko 8)


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-05-03, 13:17
oj poprostu my Polacy jezdeśmy!!!


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Elwirka w 2003-05-03, 16:24
Polak potrwaffffffffffffffffffffiiiiiiii 8)


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Siva w 2003-05-03, 16:28
pifko? czamu nie :lol:
winko tez lubie.. a co do wodeczki, to ciezko sie wybronic jak stajenni namawiaja :lol: zreszta chyba widac co mam w podpisie ;) - :alkoholik:


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Tafta w 2003-05-03, 16:40
W podpisie masz denaturat (http://meg239.republika.pl/face/jezyk/1.gif)


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2003-05-03, 17:09
No prosze prosze :P


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-05-04, 12:09
pijmy szybciej bo sie sciemnia,,,,


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: zolly1 w 2003-05-04, 12:28
zaczeło się od źrebaków ..skończyło na popijawie..  :lol:  widać że nasi  :spoko:  8)  ;)  :hehe:


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2003-05-04, 13:43
No wlasnie a wszystko zaczeło sie od zrebaczkoff :D


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-05-04, 14:22
trzeba je opić :)


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Tafta w 2003-05-04, 16:54
W sumie to każdy powód jest dobry (http://meg239.republika.pl/face/biggrin/18.gif)
Tiaraa mogłaby tesh coś w końcu napisać czy to nasze oblewanie i zalewanie (http://www.smilies.nl/party/1drink.gif)  na coś się przydało i jak tam w ogóle źrebolek się miewa.


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Elwirka w 2003-05-04, 21:21
Ja już nie jestem w stanie pić 8)


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2003-05-05, 08:43
Elwirka od tej strony to ja Cie nie znałam :D :P


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Elwirka w 2003-05-05, 14:30
Ja no coś Ty :P  :lol:  :hehe:


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Zimoludka w 2003-05-05, 17:17
oblecha!Ja już swoje zdanie na temat picia nieletnich wyraziłam ale nie chcę ontynuajcji tej kłotni więc nie powiem go ponownie


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Elwirka w 2003-05-05, 18:21
Nieletnich podkreśl NIELETNICH  :D  Niektórzy są już wolnymi ludźmi :D


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Zimoludka w 2003-05-05, 18:55
tak tak NIELETNICH!!!!!!! po pierwsze pzred I komunią św dawało się kartkę z obietnicą,e do ukończenia 18 lat nie będe palić ani pić a wogole nie chcę miecćadnych nałogow !!!!!


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Natchniuza w 2003-05-05, 21:17
Rewina, jak ktos raz na jakis czas wypije sobie piwko albo winko czy szampana, to nie jest to jeszcze zaden nalog.


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-05-05, 21:30
właśnie! i proszę nie łączyć piwa z papierosami... to dwie odnmienne sprawy... akurat fajek nie trawię... blee...


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Natchniuza w 2003-05-05, 21:35
Wlasnie! Alkohol i papierosy niekoniecznie ida w parze. Ja tez nie znosze fajek.


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: k_cian w 2003-05-05, 21:53
zima wez se wreszcie uswiadom dziewczyno ze tu przychodza take spooooro starsi od ciebie ludzie!!!!nieletnia to ja bylam juz jakis czas temu podobnie zreszta jak jednak spora czesc innych zgromaddzonych tu osob,nie kazdy jest na etapie gimnazjum co chyba starasz sie zasugerowac...i zreszta ja tu zadnej klotni nie widze :wink:


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Devila w 2003-05-05, 21:58
Zima litości...takie rzeczy to możesz mówić koleżanką z klasy....:P


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-05-05, 22:07
misiom na dobranoc... bym rzekła


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: tiaraa w 2003-05-06, 00:18
Jejku jesteście kochane, trafiłam tu przez przypadek ale chyba zostane na dłużej. Źrebaczek ma się świetnie jest już ze wszystkimi końmi tylko noce są jeszcze dla niego za chłodne więc siedzą narazie w stajni obie. W piątek był weterynarz powiedział że to normalny żrebak a tamten też by przeżył, ale niestety zabrakło mi doświadczenia... Kotara nie wykarmia dobrze małej więc muszę jej szykować mieszanki i witaminy, ale nieważne jest duża i kochana. Miała być kofeina, ale najprawdopodobniej będzie musiała być po ojcu, tylko trzeba zrobić "test na ojcostwo". Nie pisze nic więcej, bo ukroiłam sobie kawałek prawego kciuka przy krajalnicy do chleba, więc wybaczcie mi jeszcze przez kilka dni, bo muszę dojść do siebie. Pozdrawiam. Aha źrebak już opity kilka razy nie ma siły żeby chorował!!!!!!!!!!


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-05-06, 07:58
:cmok: takie wielkie buziaki dla  :diabel: i jego mamuśki :)


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Tafta w 2003-05-06, 08:45
SUPER!!! Bardzo, bardzo się cieszę, że wszystko w porządku ze źrebolkiem (http://meg239.republika.pl/face/aniol/9.gif)
Teraz będzie już tylko dobrze. Inaczej przecież być nie może (http://meg239.republika.pl/face/biggrin/18.gif)


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Tafta w 2003-05-06, 08:54
A co do piffka i papierosków... cóż... dla mnie te akurat dwie rzeczy idą jak najbardziej w parze. Nie wyobrażam sobie iść np. do pubu i nie móc sobie zapalić przy złocistym trunku. Zauważyłam nawet, że przy piwie palę zdecydowanie więcej niż przy innym wyskokowym napoju (http://meg239.republika.pl/face/diabel/10.gif)

Pełnoletnia jestem (http://meg239.republika.pl/face/biggrin/3.gif)


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-05-06, 10:16
fee... ja nie  ogę wytrzymac dymu papierosowego.. dysi mnie...


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Tafta w 2003-05-06, 10:26
No wiesz... każdy lubi to co lubi :)
Mnie nic nie dusi (przynajmniej na razie).
Palę, bo po prostu lubię, a poza tym nerwowa jestem (http://meg239.republika.pl/face/oko/9.gif)
Zresztą kiedyś też się zarzekałam, że do ust tego świństwa nie wezmę. Potem przyszło liceum, matura, studia no i tak wyszło, że jak mam stresa to palę, ale dla przyjemności też. Nie ma to jak relaksik z papieroskiem, gazetką i małą czarną :)


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-05-06, 10:28
kawę lubię ale fajki niet :)
kiedy kumpel zaprosił mnie na studniówkę w technikum lesnym i potem na tydzień ferii do siebie to miałam go dość po nocy na imprezie... jak wróciłam do domu po tych feirach to wszystko było przesiakniete tym dymem.. starszne...


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Tafta w 2003-05-06, 10:42
No, bo trzeba umieć palić i oczywiście znać umiar (jak we wszystkim) :)
Może, a raczej na pewno wpływ na moje palenie ma po częsci także to, że moi rodzice palą. Jednak w domu panuje bezwzględny zakaz palenia. Sama nie znaoszę jak do kogoś idę, a mieszkanie tonie w dymie, fuuuuj...
U mnie pali się tylko i wyłącznie na balkonie. Nieważne czy mróz, deszcz, wiatr czy upał (http://meg239.republika.pl/face/biggrin/3.gif)


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-05-06, 11:12
patrząc na jego rodziców t możnaby stwierdzić że oj prawie wcale nie pali... takie 2 kominy chodzace :)


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Ritka w 2003-05-06, 13:08
tiaraa... czy matką była Rosiczka?


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2003-05-06, 13:34
Hyh Rewina skoro Ci nie pasuje nikt Ci nie kaze pic sa kubusie i inne soczki. Czasami ty mnie dziewczyno poprostu rozwalasz :P


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-05-06, 13:40
ale marchewkowe soczki som doble!!!
nie wiem jak wy ale ja kocham marchewke pod każdą postacią :)


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Tafta w 2003-05-06, 15:37
ja uwielbiam Kubusie bananowe, mniam :)


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2003-05-06, 15:40
Milki jak na prawdziwego konika przystało :D Ja nie zbyt lubie surowa ale czasem zjesc moge :) A Kubusie sa pysne musze jeszcze sprobowac smakuś czy cosik takiego :P


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Ritka w 2003-05-06, 15:40
Kubusie bananowe są pychate!


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Natchniuza w 2003-05-06, 17:45
Najlepsze sa malinowe, tzn. malina z czyms tam.


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-05-06, 19:36
ja wolę te z pomarańczami bo czasem z bananem sa mdłe... poza tym jak jest tak gorąco to pomarańcza bardziej chłodzi !


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-05-06, 19:37
a z malinami sa czaem za słodkie :P


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Tafta w 2003-05-06, 20:30
Eeee tam, nie znacie się  8)


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2003-05-06, 20:32
Najlepsze sa bananowo jakies tam :) Nie pamietam ;p ale cosik dobrego :D


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-05-06, 21:28
każdy pije to co lubi :)
o gustach zresztą nie nalezy dyskutować miłe panie! :smile:


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Elwirka w 2003-05-06, 22:43
Kubuś z malinkami i innymi bajerami for liveeeeeeeeeeee :wink: A kto myśli inaczej ten się nie zna :P


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Natchniuza w 2003-05-06, 22:48
Jeszcze spoko sa Tymbarki jablkowo-brzoskwiniowe, Sprite i Reddsy ;D


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Elwirka w 2003-05-06, 23:06
Dr Pepper jest najlepszy :)


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2003-05-07, 09:17
iiiiIiiiiIi tam :D


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Asinka 22 w 2003-05-07, 14:00
Cytat: Elwirka
Kubuś z malinkami i innymi bajerami for liveeeeeeeeeeee :wink: A kto myśli inaczej ten się nie zna :P


Tylko nie z malinkami !!!!!! ani truskawkami czy też poziomkami.
Nailepiej marchew, jabłko, banan  :wink:


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Ritka w 2003-05-07, 14:19
właśnie...
Ale nie obrażać tu Malinek!!!


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Asinka 22 w 2003-05-07, 14:39
nie nie są świetne tylko nie w Kubusiu


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Natchniuza w 2003-05-07, 16:46
Wszystko co Malinowe jest swietne! Soczki, cukierki, lody, nawet mydla :D
Co do koni malinowych to sie nie wypowiadam, bo na wlasne oczy nie widzialam :P


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Zimoludka w 2003-05-07, 18:07
bobofruty są najlepsze! Takie z dynią albo taka bananowa papka mniaaaaaam!


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Elwirka w 2003-05-07, 19:33
bobofruty kiedyś piłam ale ja lubię malinki,pozimeczki i takie tam a we frutkach ich nie ma :D Ja nawet  3 kobiałki jadłam dziennie :wink:


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2003-05-07, 19:48
Bobofruty tez kiedys piUam :D Ja lubie truskafy :D


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: tiaraa w 2003-05-07, 21:18
sorry że wtrącam się do tego marchewkowo- bananowego tematu, ktoś pytał czy matką bliźniaków była rosiczka, niestety to nie rosiczka nazywa sie kotara po genius od karty, klacz z Bielina. A tak na marginesie ja też najbardziej lubie kubusia z bananami, co do piwa nie bardzo, ale fajeczka i drink? Czemu nie, nie wzgardze.


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Tafta w 2003-05-07, 22:20
no, jedna porządna (http://meg239.republika.pl/face/biggrin/3.gif)


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Zimoludka w 2003-05-08, 16:40
Bobofruty are the best! Moej ulubione owoce to truskawki :D potem poziomki, maliny i greckie nektarynki ( takie duuuuże i soczysteee      mniammmmmmmmmmmmmm)


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-05-09, 23:07
ja tam l;ubie te przeciery owocowe... gerbera.. skoro mowa już o niemowlakach :)

a podróbek piwa jak redbul czy inne takie nie trawie...


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Zimoludka w 2003-05-10, 11:03
Gerbera jeszcze nie jadłam ale uwielbiam jeść mus jabłokowy
Wczoraj zjadłam pól takiego dużego słoika :/ mam nadzieję, że nie był do niczego potrzebny :P


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Agakonik w 2003-05-10, 11:06
OoOO wlasnie reklama PYSIA :D Tego musze sprobowac. Hm..gergberki? Nie chyba jednak nie,wole kubusie :P


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Zimoludka w 2003-05-10, 11:44
ta myzuka jest podróbą shreka! Plagiat!


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Elwirka w 2003-05-12, 12:56
a od kiedy redbul to piwo :lol: On dodaje skrzydeł :wink:


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Zimoludka w 2003-05-12, 18:59
chyba posziło o reddsa :)


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Ciapka w 2003-05-12, 19:12
ja tam neiw eim cyz gerbery cyz bobfruty sa lepsze..mnie wszystkie smakuja..jak w nich jakeis dobre owcki sa.
 a  redbul hy,m,, nie wiem co ci mik w piwem:)a redsik mmmm...pychtkeczka..mmm....duzoe lpsz od redbula..


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Natchniuza w 2003-05-12, 22:25
Reddsy sa extra :) Uwielbiam.


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Elwirka w 2003-05-12, 22:32
reddsy nie wiem nie próbowałam Mój kolega powidział że to siuśki za przeproszeniem :wink: Zaznaczam że to nie przekleństwo :P


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-05-14, 21:12
chyba go popieram ;)


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Elwirka w 2003-05-14, 22:08
No to jak tak zachwalacie to sama muszę się przekonać czy to siuśki :lol:


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Devila w 2003-05-15, 14:55
10 razy lepsze od Redsa i tańsze - PWIO IMBIROWE niammm...:D


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-05-18, 14:35
HIEHIE :)


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Elwirka w 2003-05-19, 18:11
Imbirowe to kojarzy mi się z Karmi a to ma mniej alkoholu niż moje słynne faworki :D


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-05-19, 21:17
twoje słynne faworki? hmm. czyżby smak ich był sławny??? az slinka cieknie ;)
moja mama robi wyborne piwne pączki... ostatnio przesadziła z tym alkoholem i troche drożdży wytepiła... ale dobre były... bardzo dobre


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Devila w 2003-05-19, 21:54
hihi imbirowe leciutkie chyba 5 % ma...:D


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-05-19, 22:59
nie wiem... nie kosztowałam... ale jakos nie lubie takich wymysłów :)


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Elwirka w 2003-05-19, 23:44
Ja mam wprawę w faworkach :wink:  Są faworki ogólno dostępne i faworki de lux jak to rodzinka mówi bo mają z deka dużo spiryta ale da się też zrobić rumowe np :wink:


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-05-19, 23:46
a piwne??? :D


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Tafta w 2003-05-20, 00:45
Elwirka, jak będziesz jechała do Elbląga to zajedź do mnie koniecznie i nie zapomnij faworków rumowych, mniam ;)


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: Devila w 2003-05-20, 15:08
Milki to ma podobny smak do redsa, tylko lepysz oczywiście :D


Tytuł: Bliźnięta u klaczy
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-05-20, 18:39
ahia... może kiedy smakne... :)