Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Koty, kotki, koteczki => Żywienie => Wątek zaczęty przez: Czanga w 2004-10-24, 11:23



Tytuł: zywienie kastrata
Wiadomość wysłana przez: Czanga w 2004-10-24, 11:23
czy ktos mi moze wytlumaczyc na czym polega problem z  karmieniem kota po kastracji,dlaczego nerki maja gorzej pracowac,o co chodzi z zatrzymaniem moczu..o co chodzi w ogole..?


Tytuł: zywienie kastrata
Wiadomość wysłana przez: myszka w 2004-10-24, 11:57
Czanga - już dostałaś parę odpowiedzi na swoje pytanie w poprzednim temacie... :roll: Ale ok, powtórzę się i dodam co nieco. Po kastracji z powodu zmian w układzie hormonalnym może dojść do zmiany pH moczu, nieznacznej. Z tego względu panuje pogląd podzielany przez część wetów - a z którym np. ja nie zgadzam się, ze względów, które wyjaśnię poniżej - że po kastracji konieczne jest podawanie karmy ZAKWASZAJĄCEJ mocz, lub też zakwaszanie go w inny sposób. Ma to zapobiegać odkładaniu się kryształów zasadowych, ktore przeradzają się w złogi mogące zaczopować cewkę. Jednak takie postępowanie może sprowadzić więcej szkody niż pożytku, ponieważ oprócz szkodliwego wpływu pH zasadowego (i powstawania kryształów struwitowych) jest też kwestia szczawianów, czyli kryształów powstających pod wpływem zbyt kwaśnego moczu. O ile te pierwsze da się łatwo niwelować i rozpuścić właśnie zakwaszaniem, o tyle te drugie są trudniejsze do usunięcia. Dlatego wielu innych wetów uważa, że kastrata powinno się żywić nomalnie, a zamiast tego monitorować jego siusianie, a co pół roku robić badanie moczu. Ja podzielam właśnie ten pogląd, uważam, że łatwo można przedobrzyć niewłaściwą profilaktyką.


Tutaj jeszcze nieco o syndromie urologicznym kotów i jego mitycznym związku z kastracją:
http://www.vetserwis.pl/flutd.html
A tu ogólnie o kastracji, polecam szczególnie akapit "Czego kastracja nie powoduje"...
http://www.vetserwis.pl/kastracja_kot.html


Tytuł: zywienie kastrata
Wiadomość wysłana przez: Czanga w 2004-10-25, 10:24
dzieki srdeczne,w zasadzie juz wiem wszystko...mysle,ze bede karmic normalnie,tak naprawde to jestem zwolenniczka zywienie bez karm gotowych,ale nie ukrywam ze dosc kategoryczny wet. mnie przekonal..ale jak widac nie do konca...tylko jak zebrac mocz do badania???? tego juz sobie nie potrafie wyobrazic...masz pomysl??


Tytuł: zywienie kastrata
Wiadomość wysłana przez: myszka w 2004-10-25, 11:06
Najbardziej chyba rozpowszechniona metoda - poczekać, aż kot kucnie w kuwecie, wtedy z zaskoczenia złapać za tył, podnieść doopkę nieco i podstawić tamże wygotowany pojemniczek (albo specjalny jałowy z apteki na próbki moczu), tudzież sterylną łyżkę wazową (chochelkę), z której potem przelewasz do pojemniczka.
Można też - jeśli kot się da na to wziąć - opróżnić całkowicie i wyparzyć kuwetę, po czym poczekać na siusiu - no i zlać z kuwety.


Tytuł: zywienie kastrata
Wiadomość wysłana przez: Maxim w 2004-10-25, 20:03
Dodam tylko, że wymaga to nielada sprytu i trzeba być przygotowanym na kilka podejść do " tematu"  ;)


Tytuł: zywienie kastrata
Wiadomość wysłana przez: Ekoteczka w 2004-10-31, 22:51
A moja kocia pomimo dawkowania suchej karmy po sterylizacji strasznie przytyła i nic ani nic nie pomaga, no i w dodatku miała wypadek a po tym jest mniej ruchliwa i juz taka grubaska jest.


Tytuł: zywienie kastrata
Wiadomość wysłana przez: kocham_koty w 2004-11-01, 18:59
no to co, zę grubaska, pewnie słodka jak pączuszek.  :lol:  moja też taka jest :wink:


Tytuł: zywienie kastrata
Wiadomość wysłana przez: Ekoteczka w 2004-11-01, 20:55
Cytuj
no to co, zę grubaska, pewnie słodka jak pączuszek.
Oj słodka jak widać na moim avantarze :D


Tytuł: zywienie kastrata
Wiadomość wysłana przez: Kira w 2004-11-02, 11:49
śliczna :)  kicva a ja moja kicie po sterylce  normalnie karmiłam
 ;)  ;)