Forum Zwierzaki

No właśnie... Jedna z moich bojowniczek jest strasznie napompowana ale jakby tylko na klatce piersiowej - tak jakby balon połkneła.
Ciagle chowa się między lisćmi żabienicy, i wychodzi tylko po to by pobrac powietrze albo bardzo sporadycznie żeby sie rozejrzeć...
Pragne dodać że moje bojki są włąnie po przebytaj chorobie, przebywaja w akwa ogólnym ( 140L ) i maja temperature ok. 26 stopni. Czy mysicie że to może pochodzić z pokarmu żywego??!!
Pomocy!! Mam nadzieje że coś wymyslicie.

A może ma ikrę ? Pionowe prążki się jej pokazują po bokach ciała ?

albo ... to może być coś co miał mój śp. Coocker, był okropnie gruby ... pomógł MFC i pzrede wszystkim MASAŻ BRZUCHA ... wiem ze to głupie ale co..

Ma takie niewyraźne prążki, ale z tym masażem to jakoś mi nie lezy...

No to może za niedługo być tarło :) Zwłaszcza, że ostatnio temperaturę zwiększyłeś. Rozejrzyj się czy samiec nie ma gniazda gdzieś w akwarium :)

zaraz popatrze :)

EDIT:
nie jakoś się nie kwapi do ojcostwa bo nawet gniazda nie ma :P

no to rozumiem skąd te pytania na gg :)

a moze sie nalykala powietrza za duzo;) heh

tak wiesz i trzymna je juz od trzech dni... :roll:
Nie żartuje - no coś Ty!! :P

Ja tez nie mowilem powaznie:P przeciez:P

Wiecie co boje sie że ona ma puchline wodną... :?

Ja niestety też na to bym stawiała. Niby może nosić ikrę, ale jeśli jest apatyczna to może świadczyć o chorobie. Radziłabym ci ją przerzucić do innego akwa i poobserwować trochę

Tak, ale ja JUZ nie mam innego akwa - a teraz to jej nawet znaleźdz nie moge... :(

Znalazłem ją - ma odstajace płetwy, jest napuchnieta ni dośc blada :?
Co mam robić??
czy myślicie że inne rybki mogły się zarzaić??

Boję się, że tak. Od jak dawna to ma? Powinieneś ja jak najszybciej odłączyć od reszty...

No od 3 dni...
Czy może być w 8L bez grzałki niestety ?? ale temp, ok 25 stopni??  :help:

Jeśli tylko temperatura nie będzie strasznie się wahać, myślę, że może być... Niestety, ale puchlina jest bardzo ciężka do wyleczenia i większość ryb tego nie przeżywa... Najważniejsze teraz to myśleć o tym, żeby reszta się nie zaraziła...

wiem... samiczke przełożyłem... dzieki, terz będe obsewowął przebieg sytuacji... :(

Nie ma sprawy, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze...

Moze to jest to co mialy moje bojowniki :( Tyle, ze moje mialy objawy przez 1, gora 2 dni i niestety wszystkie padly w przeciagu tygodnia :( Na inne ryby jak i inne labirynty sie nie przenioslo, tylko bojowniki. Ryby mialy nastroszone luski i byly lekko spuchniete nie na brzuchu ale tak na hmm. "podgardlu" pod glowa, robily sie nerwowe i blade, po smierci opadaly na dno. Nie wiem co to bylo, ale raczej nie wyglada na puchline i nie dzialaly niestety zadne leki :( Teraz juz sie boje kupic jakiegos bojownika, bo moze to swinstwo dalej w wodzie siedzi :/

jak narzaie zadnej poprawy, no oprócz tego że zdołałem ją namówić że tak powiem, do jedzenie - ale ledwo skubneła - nadal sama pływa :(

Moze to jest to co mialy moje bojowniki :( Tyle, ze moje mialy objawy przez 1, gora 2 dni i niestety wszystkie padly w przeciagu tygodnia :( Na inne ryby jak i inne labirynty sie nie przenioslo, tylko bojowniki. Ryby mialy nastroszone luski i byly lekko spuchniete nie na brzuchu ale tak na hmm. "podgardlu" pod glowa, robily sie nerwowe i blade, po smierci opadaly na dno. Nie wiem co to bylo, ale raczej nie wyglada na puchline i nie dzialaly niestety zadne leki :( Teraz juz sie boje kupic jakiegos bojownika, bo moze to swinstwo dalej w wodzie siedzi :/

Też tak miałem niestety :( zgon : bojownik Adam i bojownik Jebuś, tylko one na szczeście. To prawda, że leki nie działały - niestety, Adam umierał na oczach w końcu go uspiłem, Jebuś bardzo się męczył, to nastroszone stawało się guzem i w końcu guz pękł - wyobrazcie to... :( Okazilem akwa, restart i jest ok, żadne takie juz wiecej się nie pojawilo :)

A ona zachowuje sie jak normalny bojownik - je i pływa sobie raźno, natomiast jest bardzo blada, ma nastroszone płetwy no i jest spuchnieta :/

Chciałem tylo wspomniec że bojowniczka dzić ( tj. 08.05.05. ) wróciła do akwarium ogólnego, hdyz choroba została całkowicie ( mam nadzieje ) wyeliminowana ^^

gratuluję ! :)

Na szczescie:) tak myslalem ze to sie dobrze skonczy:P

no ba :mrgreen:

Hehhehe a zes sie rozpisal zamiast nam ladnie podziekowac za szczere checi:P

Kiedyś pod moją nieobecność, rybcie zostały nakarmione workiem żywej karmy przez "życzliwego " domownika. Gdy wróciłam usłyszałam w progu, że bojowniczka spuchła i jest dwa razy grubsza. Rzeczywiście, nie wyglądała ciekawie - jakby miała wola pod brzuchem, płetwy jej odstawały i mała obłęd w oczach. Ale znając żarłocznośc potwory i skłonność do polowań na wszystko co małe i żywe....Więc wsadziłam ją w przezroczysty pojemnik, a ten umocowałam w akwa. Miała ciepło, tylko bez filtra. Po trzech dniach wydalania bez obżerania wróciła do poprzednich gabarytów. Może i Twoja była przeżarta po tym żywym?

Nie, moje raczej dostaja tyle ile potrzeba... ;)

kto wie w jaki miesiac i przy ilu stopniach bojowniki mają gody??

Te w akwarium moga miec chyba w kazdym miesiacu i przy roznych temperaturach. Im wyzsza temperatura tym szybciej rozwijaja sie mlode, ale za szybki rozwoj tez nie dobrze, bo beda slabsze. U mnie bylo w 30 - 32 stopniach