Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Psy, pieski, psiaki => Zdrowie => Wątek zaczęty przez: 87MoNiKa87 w 2005-11-23, 22:34



Tytuł: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: 87MoNiKa87 w 2005-11-23, 22:34
moje szczeniaczki sie jakos dziwnie zachowuja w ogole nie otwieraja oczkow ani nie chca sie poruszac, wyprzedzam wasze pytanie ZYJA ale nie wiem co mam robic, moja sunia niby sie kladzie zeby dac im mleko ale one nie chca ssac, co to moze  byc??


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: 87MoNiKa87 w 2005-11-23, 22:41
hmm no jakies 3 dni


Data wysłania: 2005-11-23, 22:39
:help: :help:


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: tarunia w 2005-11-23, 22:43
No to jeszcze nie jest wiek na otwieranie oczek :? (nie mialam nigdy malych szczeniakow ale tak mi sie wydaje). Ale to ze sie nie ruszaja, to dosc niepokojace (chyba ze spia, ale chyba nawet taka osoba jak Ty powinna sie skapnac jesli tak by bylo :mysli: ). No i w ogole nie maja odruchu ssania? Wczesniej zachowywaly sie normalnie?


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: 87MoNiKa87 w 2005-11-23, 22:44
no jasne ze tak wszystko bylo ok , teraz tak jakos. a wy co teraz tacy mili dla mnie?


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Elitesse w 2005-11-23, 22:44
nawet takie maluszki powinny byc  dosc ruchliwe, a oczki otwieraja ok 10 -14 dnia zycia

ale twoje pytania raczej nie swiadcza na korzysc stwierdzenia ze kiedykolwiek w zyciu zajmowalas sie szczenietami


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Wega w 2005-11-23, 22:50
mnie jak coś niepokoi w moim kocie to jadę albo chociaż dzwonię do weta...
btw. a może jednak uśpisz ślepy miot skoro czytałas tamten temat do końca :?:


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: :::FiGa::: w 2005-11-23, 23:05
Mili dlatego, że troszczymy sie o szczeniaki. :Roll:
Dopiero namawialiście ją do uśpienia... ZdecyDujCiE siĘ LuDziE!!!!!!!!


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Wega w 2005-11-23, 23:08
Dopiero namawiali¶cie j± do u¶pienia... ZdecyDujCiE siĘ LuDziE!!!!!!!!
Ja zdania nie zmieniłam, co już w tym wątku napisałam. I ponawiam prośbę o podjęcie tej decyzji. To zdecydowanie mniejsze zło.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: :::FiGa::: w 2005-11-23, 23:12
nie ma czegos takiego jak mniejsze zło... :/


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Wega w 2005-11-23, 23:16
no więc to jedyna dobra decyzja ;) jak to zwał, tak to zwał...


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: :::FiGa::: w 2005-11-23, 23:23
Kurcze pies to pies!!! Każde stworzenie ma prawo do zycia!!! A wy chcecie je tak po prostu uśpić... :(


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Wega w 2005-11-23, 23:29
zapraszam na pw albo na maila- pogadamy :) Nie zaśmiecajmy już wątku.

Albo nie- coby nikt nie podjął w wyniku lektury wątku złej decyzji, powiem tak: kilkudniowe, ślepe zwierzeta nie sa świadome, że żyją, a każdy miot odbiera szansę już podrośniętemu na dom. Ja wolę uśpić kilkudniowe szczenię, niż skazywać dajmy na to miesięcznego psa na pobyt do końca życia w schronisku.
btw. Figo, jesz mięso?


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: :::FiGa::: w 2005-11-23, 23:37
MOze dla niektórych to nie to samo, ale to tak jakby "usypiać" człowieka bo w domach dziecka jest dużo biednych dzieci... CZŁOWIEK I PIES TO STWORZENIA OBA MAJĄ PRAWO DO ŻYCIA I NIE POWINNO BYC IM ODBIERANE... :( To że nie jest rasowy to zaraz GORSZY??!!??!!??!!??!!


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Florencja w 2005-11-23, 23:38
Czy tylko mnie zaraz szlag trafi ?


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Wega w 2005-11-23, 23:41
MOze dla niektórych to nie to samo, ale to tak jakby "usypiać" człowieka bo w domach dziecka jest dużo biednych dzieci... CZŁOWIEK I PIES TO STWORZENIA OBA MAJˇ PRAWO DO ŻYCIA I NIE POWINNO BYC IM ODBIERANE... :( To że nie jest rasowy to zaraz GORSZY??!!??!!??!!??!!
:lol: ROTFL po prostu. Rasowce tez bym kazała uśpić- z zasady. Poza tym nie odpowiedziałaś na moje pytanie o mięso :? Twoje porównania świadczą o nieznajomości tematu i polskich realiów- sad but true... :( A personifikowanie zwierząt do niczego dobrego nie prowadzi.
btw. proszę, przenieśmy tę dyskusję na priv...

Florencjo- nie znam Twoich poglądów, być może mnie też zaraz trafi, a może to przeze mnie coś Cię trafia, nie wiem :)


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Florencja w 2005-11-23, 23:43
Wega napisałam to po jej poście więc komentarz dotyczy jej postu. Wiem ( 1, 2,3,4,5,6... ) trzeba spokojnie.

Słuchaj nie wiem czy jestes idiotką czy czy się nudzi czy faktycznie nie wiesz o co chodzi Figa. Nie sądzisz ze w takim razie najbardziej rozsądnym wyjściem tak w stosunku do ludzi jak i zwierząt byłoby niepowoływanie ich do życia ?

A jeśli już piesek został powołany to humanitarniej ( nie wiem czy znasz to słowo ) jest uśpienie piesków póki tego nie odczują. Naprawdę uważasz że lepsdzym rozwiązaniem jest skazanie takich psów czy jakichkolwiek innych zwierząt na pobyt ( często ) dożywotni w schronisku ? I TY mówisz że kochasz zwierzęta ?!


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: :::FiGa::: w 2005-11-23, 23:47
Ale po co na "priv" ty mi będziesz wmawiać swoją wersję a ja tobie swoją i tak do niczego nie dojdziemy... SŁUCHAJ NIE KAŻDY MUSI MYŚLEĆ IDENTYCZNIE TAK JAK TY!!!! To bez sensu... Ale dobra kończmy ten temat. Zaraz pewnie znowu Ktoś napisze że go szlag trafia... Po prostu nie tolerujecie nikogo kto uwarza inaczej niż wy... DOBRANOC.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Florencja w 2005-11-23, 23:50
Figa nie tolerujemy kogoś kto przez swoje poglądy skazuje zwierzęta na bezsensowne cierpienie. Zastanów się, to jest błędne koło. Wiesz dlaczego nie powinno się rozmnażać nierasowych psów ? Pewnie wiesz że nie dlatego że są gorsze, ale dlatego że bezpieczniej jest rozmnażać psy z udokumentowanym pochodzeniem, gdzie jets pewność że pies jest zdrowy i ma charakter i wygląd odpowiadający potrzebom ludzi. Nie znaczy to że wszystkie rodowodowce powinny być rozmnażane. Psów jest już i tak o wiele za dużo na świecie, nie widzę sensu w bezmyślnym skazywaniu na cierpienie zwierzątek które można od tego uchronić.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Wega w 2005-11-23, 23:57
Florencjo- nic nie mam do Twojego postu, myślałam tylko, że to ja Cię wkurzam... :) Swoją drogą mam podobne odczucia, a czasami się nie da spokojnie :(
za resztę wypowiedzi- BRAWO!!! :D :D
Figa- mam nadzieję, że kiedyś zmienisz zdanie, a przede wszystkim, że Monika jednak uśpi te szczeniaki...


Data wysłania: Listopad 23, 2005, 22:56:02
a chciałam na priv gdyż wątek jest o czym innym. ale dobrze, niech tu zostanie, może ktoś coś z tego wyniesie...


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: ssgosiass w 2005-11-23, 23:57
.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Wega w 2005-11-24, 00:05
Też tak uważam. I uważam, że powinna wykazać choć trochę odpowiedzialności postępując w sposób opisamy przeze mnie wcześniej.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2005-11-24, 07:11
odpowiadając na temat:

1. skoro mają trzy dni to nie czas na otwieranie oczu
2. czy jesteś pewna, ze twoja suka MA mleko?
3. jaka temperatura panuje w pomieszczeniu gdzie są szczeniaki?
4. Czy się normalnie załatwiają (nienormalnie to wcale,albo biegunka)
5. czy szczeniaki sa w dotyku ciepłe i suche?
6. Czy wogóle mają odruch ssania?

jeśli którakolwiek z odpowiedzi jest przecząca - to z twoją "wiedza " nie masz szans na ich uratowanie gdyż.
2. przecież nie masz czasu dokarmiać, zreszta i tak najprawdopodobniej jest już za późno.
3. jeśli temperatura jesrt poniżej 25 stopni to jest to hipotermia - zbyt późna reakcja na uratowanie.
4. jeśli sie nie zalatwiaja, to znaczy, ze maja pusty zoladek, niedorozwieniety uklad pokarmowy, albo zaburzenia perystaltyki na skurtek braku pobudzania jelit (tzn masowania) - i tak za póżno. jeśli jest to biegunka - są dwiepopularne opcje - albo przejedzenie - co nie wchodzi w tym przypadku w gre, albo herpeswiroza - szanse zerowe.
5.hipotermia, wada wrodzona, niedozywienie, odwodnienie itp itd - szanse niewielkie.
6. zaburzenia rozwoju, albo są po prostu za słabe z roznych tam przyczyn - twoje mierne umiejetnosci i brak czasu, nie daja im wiekszych szans.

figa - piszesz ze nie ma czegos rtakiego jak mniejsze zlo - co bys wolala? stracic reke, czy palec? umrzec we snie, czy na raka w cierpieniach? jesli twoj pies dostalby skretu zoladka a ty nie mialabys zadnych mozliwosci pojechania do weta (przy skrecie zoladka czas mozna pomoc tylko operacyjnie i tylko w ciagu najblizszych 3 godzin) to co bys zrobila? zastrzelila go, czy zostawila by umieral w strasznych meczarniach?

wiesz, uspienie tych szczeniakow jest DLA NICH lepsze, a jesli nie dla nich to dla przyszlych pokolwen ktoere trafilyby do schronisk/na ulice, czy do ludzi pokroju moniki, nie sa one swiadome ze zyja, przytoczylas tekst, ze w takim razie usypiac dzieci w domach dziecka - wiesz, w przeciwienstwie do psow w schroniskach dzieci nie sa ciagle glodne, nie spia na dworzu i nie sa zabijane przez inne dzieci, poza tym czlowiek jest swiadomy tego ze parzenie sie doprowadza do ciazy, dzieci po ukonczeniu 18 lat opuszczaja do dziecka i maja szanse na normalne zycie, wiekszosc psow nie.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-11-24, 12:47
już jej nie ma...została uciszona, a to chyba oznacza ze nie może czytac fz?


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2005-11-24, 12:52
A tak ogólnie - watpie by istniały jakiekolwiek szczeniaki - samo to
Cytuj
hmm no jakies 3 dni
świadczy o tym, że COŚ się tu nie zgadza - po pierwsze - jeśli u kogos są szczeniaki, to wie się DOKŁADNIE ile mają a nie "jakieś trzy dni", kolejne to fakt, ze jeśli wczoraj miałyby trzy dni, to musiałyby się urodzić 20 - czyli w dniu założenia topiku, przy czym topik został założony wieczorem. Dodatkowo 22 pojawia się tekst ze nie BĘDZIE siedieć przy suce jak ta bedzie rodzić - pisane w czasie przyszłym, czyli wynika z tego, że 22 szczeniakow jeszcze nie było. Kolejna sprawa  - rozumiem, ze człowiek moze się trzymać jednego mitu, dwóch - ale ona wymieniła co najmniej 5 bzdur.

Jak dla mnie to była czysta prowokacja


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-11-24, 13:19
taaa...zresztą głupoty pisała i kłamała od poczatku...z wiekiem, z rodzicami...poczytałam to wszystko wczoraj, i aż żal mi sie zrobiło ze mnie nikt nie zawołał...tez bym coś od siebie dodała,a ja mam talent do prowokowania... :ogien:

a tak to chyba zamkną ten wątek...choć szkoda bo wiele ciekawych opinii tu padło o sczeniakach...w tym Twoje własnie...


bosz...ban poszedł...taki prawdziwy i nieodwołalny... :shock:

Wraithuś, odczytał ja jako trolla...kurcze, no pewnie ze trollowała...wszystko brednie i prowokacje...człek sie slepy robi na starośc i rzeczy oczywistych nie dostrzega...:lol:


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: shihTzu1 w 2005-11-24, 13:27
Czy ja dobrze widzę?? Monia zbanowana?? Jeaah!!! :wink: :lol: :jupi2:


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-11-24, 13:28
wznoszę toast za zdrowie pgza i wraithusia, co się nami tak dopsze opiekują ;) 8)  8)  8)


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: shihTzu1 w 2005-11-24, 13:31
Ja również  8) 8) 8)


Data wysłania: 2005-11-24, 13:29
Kto jeszcze wznosi toast?? :;p:


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Blackie w 2005-11-24, 13:33
A ja powiem jeszcze co do Figi:
Hmm... To że mamy inny pogląd niż ty, nie znaczy, że mówimy źle:/ Ja wolałabym uśpić mojego psa, niż żeby powoli umierał męcząc się. Czy istnieje coś takiego jak mniejse zło9? TAK i to z całą pewnością :P

Ohh... Jak to niekoleżeńsko z waszej strony!! <oburzenie>
Ale i tak  8) 8) 8) 8) 8) 8) 8) :lol: :lol:


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2005-11-24, 13:38
Yeah!!!też wznosze toast za modów i admina :D

nefra - chodzi ci o to co ja napisałam? z tym akurat nie ma najmniejszego problemu - tkwi to głeboko między zwojami mojego mózgu i nie ma szans by zniknęło...


Data wysłania: 2005-11-24, 12:34
blackie - co do mniejszego zła - napisałam kilka przykładów, gdzie to raczej dobrze widać... chociazby zastrzelenie przy skręcie i braku możliwości jakiejkolwiek pomocy...9znam taki przypadek w realu - maja teraz nowego psa - ode mnie)


Data wysłania: 2005-11-24, 12:35
ach i co do tego, że jest to zwykła głupia prowokacja - wpadłam na to wczoraj - shitzu może to potwierdzić, bo dostala ode mnie pw...


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: shihTzu1 w 2005-11-24, 13:38
Monia juz nie będzie nas wnerwiać :wink: :;p: :mrgreen: :D


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Ola14 w 2005-11-24, 15:21
Dobrze, ze Monika zostało zbanowana  :jupi2:

tylko nie rozumiem, jak mozna myslec, tak jak Figa...

Ja bym z całą pewności wolała uśpic w HUMANITARNY SPOSÓB szczeniaki, a nie skazywała je na cierpienia w schronisku. Zresztą nowe zwierzaki odbierają szanse na znalezieniu domu tym starszych 


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: shihTzu1 w 2005-11-24, 15:43
Racja


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Fatty w 2005-11-24, 15:50
Kuurka ile rzeczy,ile toastów,ile ubawu mija człowieka, gdy ten w szkole się kisi.... :lol:
Ale niestety coś mi się wydaje,ze ta Monika dalej będzie się trzymać swoich racji :? No cóz, może kiedyś ja olśni ;)


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: :::FiGa::: w 2005-11-24, 15:56
Słuchaj każdy myśli inaczej!!! A wy dużo piszecie i na tym się kończy!!! Ja też mogę wypisywać dłuuuuuugie poematy o tym jakie to pieski nie są biedne... Róbcie coś!!! JEŻELI TAK BARDZO BOLI WAS ICH SYTUACJA TO DLACZEGO DO JASNEJ KUPILIŚCIE PSY RASOWE??!! Mogliście zamiast ich wziąść jakieś BIEDNE ze schroniska!!! Przynajmniej nie skończyłoby się na gadaniu...
Rozumię, że myślę ŹLE i wiem o tym, ale wy nie chcecie wytłumaczyć powoli itp. Tylko od razu: "Niewiem czy jesteś idiotką czy ci się nudzi..." albo "mnie tu zaraz szlag trafi" no w taki sposób na pewno mnie o tym przekonacie!!! Jeszcze bardziej mnie zniechęcacie do tego abym jednak tak pomyślała!! Ale dobra nie będę was zmuszać... Pewnie się czujecie zajefajnie jak możecie pokazać komuś "KTO TO WY NIE JESTEŚCIE" i się powyśmiewać!!!! Róbcie co chcecie... PAPA.
A co do tego co się stanie z pieskami to też chyba nie wasza sprawa... Ona o tym zadecyduje bez względu na to co wy uwarzacie. Może mnie kiedyś też olśni... Pewnie napiszecie że macie nadzieję... Ale ja już zaczynam powoli wachać się pomiędzy moją racją a waszą... A wczoraj jeszcze byłam 100% na moją. Może jednak...


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2005-11-24, 16:08
niekoniecznie fatty - moze ona po prostu chciala wkurzyc forumowiczow - byla to czysta prowokacja, sam ten nowy topik o tym swiadczy - nie ma żadnych szczeniaków, mozliwe jest ze nie ma ona nawet psa - wez pod uwage, ze nieuswiadomieni zazwyczaj bronia przede wszystkim swojego psa - ona natomiast jedyne co robila to starala sie obrazic innych - co sie jej w sumie nie udalo, sypala mitami - co tez swoadczy na niekorzysc jej wiarygodnosci, no i jeszcze daty - totalna niezgodnosc. Co jeszcze bylo - nie podala zadnych konkretow - nie napisala nawet jak sie jej pies nazywa - a normalnie , gdy sie cos pisze to odruchowo pisze sie imie psa. Dodatkowo nie sadzila ze dostanie bana - uznala to praktycznie za niemozliwe - czyli albo w zyciu nie byla na zadnym forum, albo bywala na takich gdzie nie ma modow, a admini nigdy nie zagladaja.


Data wysłania: 2005-11-24, 15:04
Cytuj
JEŻELI TAK BARDZO BOLI WAS ICH SYTUACJA TO DLACZEGO DO JASNEJ KUPILIŚCIE PSY RASOWE
1. nie zależało to ode mnie
2. nawet teraz gdy to jest moj wybor - chce wiedziec jakiego psa mam i na co wyrośnie
3. kiedykolwiek bede kupowala jakiegos psa to bedzie to rasowy (czyt. rodowodowy) - to gdy bede KUPOWAŁA, nigdy nie bede naganiaczem kasy producentow czy idiotow. jednak nie jest wykluczone, ze kiedys , gdy bede miala warunki wezme jakiegos psa - niekoniecznie ze schroniska - nie raz i nie dwa mi podrzucali psy...


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Jamniczka w 2005-11-24, 16:38
Ciekawi mnie co monia zrobiła z tymi szczeniakami...biedne psiaki:(
Ni epowinnas rozmnazac mieszancow :? Już tyle biednych jest w schroniskach....
Szczerze? Iras nie przekonuje mnie dlaczego kupilas rasowego :lol: Ok ze nie zalezalo to od ciebie, ale czemu chcezz kupowac tylko
rasowe? :? Ja się nie wtrącam to Twoja sprawa, jednak ja mam trzy psy - kundelki, kazde podobne do jakiejs rasy i sie cieszę.
Istenieje mniejsze zło - i uśpienie szczeniaków jest lepsze (jeśli wiadomo że nie przeżyją)


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: zakla w 2005-11-24, 16:41
Figa, moja wypowiedz na ten temat mozesz sobie przeczytac na agility. Sadze, ze wyrazilam sie tam jasno i spokojnie...:)


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2005-11-24, 16:51
jeszcze cos figa - weź pod uwagę że my nie potepiamy tych co maja mieszance, ale tych, którzy te mieszańce rozmnażają. Praktycznie każdy myśli , ze znajdzie dobry dom tym szczeniakom -  jednak z własnego doświadczenia wiem, ze to co z początku wydaje się idealnym domem, okazuje się być dla psa koszmarem - wtedy jeśli pies ma rodowód i właściciel za niego zabulił, tylko to ratuje wtedy psa przed schroniskiem, jeśli pies został kupiony za grosze, nie ma żadnych dowodów na to skąd jest, kto go miał itp - wtedy wielu wywala takie psy bezkarnie - bo i tak sie nikt nie dowie, kto byl wlascicielem - taka jest ludzka mentalnosć, że jeśli za coś nie zapłaca to tego nie szanują, owszem, zdarzaja sie tacy nowobogaccy którzy chcą mieć określonego rodowodowego psa dla SZPANU "bo nikt na ulicy takiego nie ma" czy z jakiegoś innego idiotycznego powodu - takich czesto da sie rozpoznac na pierwszy rzut oka - i prawdziwy hodowca odprawi takiego kogos., 

a tak ogolnie - hipotetycznie rzecz biorąc, powiedzmy , że rok rocznie do schronisk trafia hmmm no powiedzmy 5000 psów, z tych pięciu tysięcy można powiedziec , ze co najmniej 4000 będzie miesząńcami czy pseudorasowcami - kupionymi jako zachcianka, prezent dla dziecka czy innego powodu, powiedzmy że z tych 4 tysjakieś 500 bedzie oddanych z prawdziwych niewyimagowanych powodow, zaokrąglakjąc 1000 będzie z "wpadek", z których właściciel suki "nie miał sumienia uśpić miotu" - tak czy inaczej - gdyby nie bezmyślne rozmnażanie dla kasy i gdyby właściciele suk które wpadły pomyśleli byłoby 3500 psów w schronisku mniej - czyli o wiele większa szansa dla pozostalych by znaleźć dom. Jeśliby zlikwidować głupotę i zbijanie kasy, owszem - ileśtam psów w schroniskach pozostanie - jednak będzie to mniejsze zło - psy nie żyją wiecznie, a jednak co jak co, lepiej by było , gdyby nie bylo bezmyślnego rozmnażania - wtedy też na schroniskowe psy byłoby więcej chętnych - bo w końcu nie byłoby kupowania z żalu, że biedne szczeniaczki marzną w kartyonach na bazarze czy leżą w gnoju, nie byloby kupowania pod wplywem impulsu, czy ze dziecko zobaczylo i zaczelo marudzic, psa braliby ludzie , którzy naprawde psa chca. Co do tego , ze np. ja mam rasowe - gdybym wzieła psa ze schroniska niewiele bym zmieniła - tak czy inaczej nastepne by tam trafily, co wiecej, gdybym nigdy nie miala rasowego psa, nie mialabym pojecia co to jest rodowod, ze nie jest to tylko bezwartosciowy papierek, bylabym tez przekonana , ze rozmnazanie mieszancow to nic zlego....


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2005-11-24, 16:52
z jednej strony dobrze, z drugiej xle bo sie nie dowiemy co z tymi szczeniaczkami :(


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2005-11-24, 16:55
Cytuj
Istenieje mniejsze zło - i uśpienie szczeniaków jest lepsze (jeśli wiadomo że nie przeżyją)
jamniczka - dla ciebie jest lepiej by te szczeniaki, czy nastepne pokolenia trafily do schroniska? jeśli nawet jeden zostanie w przyszlosci niedopilnowany i z nastepnego miotuy jeden to bedzie przecietnie nastepne 16 w schroniskach za 10 lat kilka tysięcy. Uśpienie ślepego miotu nierasowych to mniejsze zlo z tego powodu, ze przecina sie znikome ogniwo blędnego kręgu - znikome , ale zawsze jakieś.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-11-24, 16:57
hmmm...w zasadzie to ja nie wiem dlaczego postulujecie za usypianiem szczeniaków. Przecież to jest mordowanie dzieci, niczemu nie winnych, malutkich i bezbronnych.

moim zdaniem lepiej zapobiegać aby sie nie rodziły niz mordować. czyli...suczka czy piesek kundelek...wysterylizować jeśli zachodzi możliwośc rozmnożenia.

Inaczej jesli mam tak pieknego kunelka, ze mam 6 osób znajomych, które chętnie wezmą szczeniaczki. wtedy mozna dopuścic do jakiegoś ładnego pieska.

W końcu rasy tez powstały z mieszana, tylko ze kontrolowanego.

A oczywiście że lepiej oddac do schroniska niz usypiać...jest to wybór między marnym życiem, ale z szansą na polepszenie a.... śmiercią.

Ale jak juz powiedziałam , lepiej zrobić wszystko aby nie było szczeniaków z którymi nie ma co zrobić.

A kundelki i mieszańce zawsze były i bedą. Bo zawsze będzie grono wspaniałych ludzi które bardzo chce mieć psieska, kochać go, opiekowac się nim, a nie stac ich na wywalenie kilku tysięcy na psa rasowego.

Zresztą czy to jest normalne, aby pies kosztował parę tysięcy??? Sztucznie windowana cena dla snobów i tyle.  Bosz...


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: charon w 2005-11-24, 17:19
"Inaczej jesli mam tak pieknego kunelka, ze mam 6 osób znajomych, które chętnie wezmą szczeniaczki. wtedy mozna dopuścic do jakiegoś ładnego pieska."
To niech pójdą do schrona, zasze się znajdzie fajny kundelek... ;) A z zasady jest tak, że 6 osób powie, że chce pieska, a jak już są pieski to zostają dwie chętne osoby... :?

"A kundelki i mieszańce zawsze były i bedą. Bo zawsze będzie grono wspaniałych ludzi które bardzo chce mieć psieska, kochać go, opiekowac się nim, a nie stac ich na wywalenie kilku tysięcy na psa rasowego."
Ale kundelki nie powstają dlatego, że kochający ludzie je chcą, tylko dlatego, że nieodpowiedzialni je produkują i one nie mają gdzie iść... :( (I wtedy idą do schrona i stąd biorą je Ci właśnie ludzie... no i Ci których stać ale wolą kundelka... ;) )

Zgadzam się oczywiście co do zapobiegania, w 100%... tylko jak to przetłumaczyć przynajmniej 70% społeczeństwa, które woli słuchać przesądów (suka musi mieć małe), zamiast np. skorzystać z pewnego źródła informacji... Eh... Chetnie bym wzięła udział w jakieś szerokiej kampani uświadamiającej... Emaptia organizuje akcje, pamiętam jak drukowałam ulotki... ale to jest za mała skala. Potrzeba info w tv, gazetach... :(

Co do usypiania, to się nie wypowiem... Jeśli pies jest chory (cierpi), to wiadomo. Ślepota? Hm... ja bym wzięła niewidomego psa ze schroniska... w końcu radzi sobie innymi zmysłami... Ale większość społeczeństwa? Pies musi być idealne, piękny... tylko wychować nie raczą... :(


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-11-24, 18:06
tak...jak pies dogorywa, jest nieprzytomny...np po wypadku i wiadomo na 100 procent ze najwyzej sie jeszcze pomęczy 2 dni, albo nowotwór, który zajął juz wszystko i jest to kwestia tylko paru dni czy godzin, a pies strasznie cierpi...to mozna...ale to jest eutanazja prawie, a usypianie maleństw nie miesci mi sie w głowie. Moze dlatego ze sama jestem matką. W zyciu bym nie uspiła. I dlatego nie dopuszczam do sytuacji aby mieć takie dylematy i problemy.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2005-11-24, 19:10
wiesz, nefra, gdyby schroniska były inne, to nie byłabym za usypianiem szczeniaków - poza tym to , jak to nazywasz "marne życie, w przypadku młodego psa, czesto trwa parę miesięcy, a potem śmierć w cierpieniach. W schroniskach psy nie tylko nie mają miłości - w schroniskach panują zarazy od parwowirozy, poprzez nosówkę do choroby rubartha i innych, a psy które zachorują są zazwyczaj skazywane na śmierć. ostatnio w do leczicy zadzwoniono ze schorniska w krakowie  z pytaniem czy chirurg nie podjął by się osteosyntezy - przysłala rtg, w kopercie był też list - co się okazało - pies, okolo pół - rocznytydzien wcześniej (przed telefonem do leczniocy) znaleziono go przywiązanego do torów - i najwyraźniej już po spotkaniu z pociągiem - jedna łapa - złamanie wieloodłamowe - dosłownie zgruchotana, druga - wieloodłamowe złamanie otwarte - obie tylnie łapy. I z otwartym złamaniem leżał w schrosnisku TYDZIEŃ zanim ktoś sie zainteresował mu pomóc - dla niego lepiej by było, by nigdy nie zaczał naprawde żyć, bo teraz i tak czeka go tylko uśpienie..., zaraz pewnie spotkam sie z komentarzem, ze w takim razie powinno sie wszystkie psy usypiac bo moze im sie cos stac - mieszaniec, niewiadomego pochodzenia, został przywiązany do torów - chyba samo za siebie mowi...

Cytuj
Zresztą czy to jest normalne, aby pies kosztował parę tysięcy??? Sztucznie windowana cena dla snobów i tyle.  Bosz...
gdyby mentalnosć ludzi była inna nie byłoby takiej ceny. Dla snobów? raczej dla ludzi, którzy są PEWNI , że chca psa , jeśli kogoś nie stać na odkladanie 200 zł. miesięcznie przez jakiś rok, czy nie chce im się - to sory, ale czy będzie im sie w takim razie chciało pokrywać koszt utrzymania i w razie czego różnych zabiegów? Wiesz, spotykałam się też z takimi stwierdzeniami, ze "psa użpić bo koszt leczenia przekracza wartosć psa"


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Florencja w 2005-11-24, 19:15
hmmm...w zasadzie to ja nie wiem dlaczego postulujecie za usypianiem szczeniaków. Przecież to jest mordowanie dzieci, niczemu nie winnych, malutkich i bezbronnych.

moim zdaniem lepiej zapobiegać aby sie nie rodziły niz mordować. czyli...suczka czy piesek kundelek...wysterylizować je&para;li zachodzi możliwo&para;c rozmnożenia.

Inaczej jesli mam tak pieknego kunelka, ze mam 6 osób znajomych, które chętnie wezm&plusmn; szczeniaczki. wtedy mozna dopu&para;cic do jakiego&para; ładnego pieska.

W końcu rasy tez powstały z mieszana, tylko ze kontrolowanego.

A oczywi&para;cie że lepiej oddac do schroniska niz usypiać...jest to wybór między marnym życiem, ale z szans&plusmn; na polepszenie a.... &para;mierci&plusmn;.

Ale jak juz powiedziałam , lepiej zrobić wszystko aby nie było szczeniaków z którymi nie ma co zrobić.

A kundelki i mieszańce zawsze były i bed&plusmn;. Bo zawsze będzie grono wspaniałych ludzi które bardzo chce mieć psieska, kochać go, opiekowac się nim, a nie stac ich na wywalenie kilku tysięcy na psa rasowego.

Zreszt&plusmn; czy to jest normalne, aby pies kosztował parę tysięcy??? Sztucznie windowana cena dla snobów i tyle.  Bosz...

Kochając zwierzęta trzeba patrzeć w przyszłość, te szczeniaki których teraz nie uspisz odbiorą szansę na dom innym psom które już długo czekały w kolejce. Nie jestem pewna czy psy wolą żyć i umierać w smrodzie brudzie chłodzsie i głodzie niż zostać humanitarnie uspione. Nie mówię że wszystkie ale na siłę trzymanie psów w przepełnionych schroniskach jest bez sensu. Utrata każdego psiego życia jest bardzo bolesna, ale ja wolałabym ponieść taką stratę żeby następnym psom było lepiej, żeby nie trwało to zawsze ale żeby kiedyś się skończyło.

Oczywiście że lepiej zapobiegać ale jak pieski już są na świecie to dużej liczby możliwości nie ma.

Dopuszczanie kundelków pięknych czy nie uważam za karygodne i to powinno być karalne. Bo to nie rodowodowe psy w większości trafiają do schronisk ale takie właśnie kundelki które rozmnożono m.in. dlatego że były bardzo ładne.

Nie trzeba wywalać kilku tysięcy na psa rasowego. Ale psy z porządnych hodowli, gdzie ukierunkowuje się psi charakter i eksterier gdzie kocha się każdego szczeniaka, gdzie dba się aby miał prawidłowy charakter, aby prawidłowo się rozwijał nie mogą kosztować 50 zł jak pieski z bazarku. Hodowcy dbający o psy chętnie spuszczą z ceny jeśli widzą że właściciel podoła posiadaniu szczeniaka, wielokrotnie taki hodowca pomaga właścicielowi, doradza mu. Zresztą jak się nie ma na wyłożenie od razu na psa chociażby 500 zł to o czym my mówimy ? Pies to nie tylko przyjemność ale i wydatki i z tym się trzeba pogodzić, albo nie brać psa.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Ola14 w 2005-11-24, 19:21
Tak na dobrą sprawe, to uśpienie szczenią czy zostawienie ich przy życiu, należy tylko do osoby która dopusciła suczke...

Nefra i tu sie myślisz. Własnie dzięki takiemu myśleniu " o rozmnoże sobie moją suczke, bo jest taka piękna, jest dużo chetnych" a co sie okazuje pozniej? na szczeniaki jest góra dwóch chetnych, a reszta maleństw laduje w schronisku...
NIE POWINNO SIE POD ZADNYM POZOREM ROZMNAZAC NIERASOWYCH PSOW, DOPUKI NIE ZNIKNĄ ZE SCHRONISK...

Iras, a tak swoją drogą, w twoich postach odnosze wrazenie, ze dla ciebie liczą sie tylko rasowe psy.
 Najlepiej to wogule pousypiac wszystkie kundelki, bo napewno nie znajdą domu...
Nie mowie, ze tak jest, ale takie odnosze wrazenie ;)

U mnie na pewno, w przyszłosci zamieszka jakis schroniskowy pies.

A dlaczego nie wzielam ze schroniska tylko rasowego?
Poprostu był to mój pierwszy pies, nie wiedziałam dokładnie jak wychowac psa, jak sie nim dokładnie zajmować. Czytalam ksiazki, ale co z tego? w praktyce jest zupełnie inaczej ;)
Byc moze, jakbym wzięla psiaka ze schrona, to bym sobie z nim poprostu nie poradziła, bo wiadomo, ze takie zwierzęta mają nieznaną przeszłośc ;)
Po za tym chcialam miec psa o wiaomych wygladnie i charakterze ;) wybralam takiego, ktory do mnie najbardziej pasował :)

Zawsze tez istnieje możliwośc, wzięcia psa na raty lub poszukanie peta. Tylko leniwi ludzie mówią "nie stac mnie na psa z rodowodem" a wiadomo, ze jak leniwi, to nie powinni kupować zadnego stworzenia, które wymaga duzo czasu ;)


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2005-11-24, 19:38
Ola - twoje wrażenie jest błędne - mi chodzi tylko i wyłącznie o to, ze psy sa bezmyślnie rozmnazane, widziałam już dosć cierpienia, że wystarczyło by mi do końca życia, jednak ze względu na kierunek w którym się kształce spotkam się pewnie jeszcze nie raz z głupotą i bezmyślnościa (a taki przykład - suka miała duzki na skórze, właścicielom szkoda było na operację usunięcia tych guzków - teraz suka jest cała w guzach - jeden na karku jest większy od jej głowy, własciciele "nagle" zdali sobie sprawe, że powinni cos z tym zrobić - a tu zonk - guzy sa już nieoperacyjne...)

Cytuj
NIE POWINNO SIE POD ZADNYM POZOREM ROZMNAZAC NIERASOWYCH PSOW, DOPUKI NIE ZNIKNĄ ZE SCHRONISK.

z tym się zgadzam - tylko jeszcze dodam coś - i dopóki nie zmieni sie mentalność ludzi


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-11-24, 19:40
a ja wzięłam ze schroniska, a także przygarnęłam psy rasowe, za które ludzie zapłacili wielka kasę, bo ich było stać, a potem mieli problem ze pies brudzi podłoge, a z fafli chlapie na sciane...wiec go lepiej trzymac na zewnątrz. po co kupowac dobra karme...garnek kaszy z ochlapami ugotowany przez gosposie raz na dwa dni tez wystarczy...itd.

Snoby, które wiedzą że rasowy pies jest drogi, wiec kupuja dużego, drogiego, nieczesto spotykanego i trzymaja go na zewnatrz aby wszyscy widzieli.
Czy jego rodowód zmienil jego los? czy te ponad 2 tys zł (siedem lat temu) coś zmieniło???

Mądrzy i dobrzy ludzie tak samo dobrze opiekują sie kundelkiem jak i psem rasowym.

I nie człowiekowi decydować o zyciu czy smierci małego stworzonka, bo człowiek mu zycia nie dał wiec i odbierac nie powinien. Człowiekowi dano mozliwośc opieki nad stworzeniem wszelkim, wiec z niej powinien byc rozliczany.

A zabijanie jest zabijaniem, szczególnie jesli nie jest przypadkowe tylko rozmyslne i zaplanowane.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2005-11-24, 20:11
nefra - weź jednak pod uwagę ile trasowych jest w schroniskach a ile pseudorasowych i mieszańców - można wręcz powiedziec, że sa to sporadyczne przypadki.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: charon w 2005-11-24, 20:16
Nafra, ale ludzie kupują rasowce nie tylko dla szpanu, są też facynaci, miłośnicy ras... :) Poza tym jak ktoś chcesz zaszpanować rasowym psem, to prędzej kupi go na bazarze, niż od hodowcy, takie przypadki są dużo żadsze... Ale to tak nawiasem... ;)


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Blackie w 2005-11-24, 20:18
Hmm, Figa, a cóżeś się tak uczepiła tych rasowych psów? ja sama mam undelka, wziętego od znajomego, i gdyby nie my, to Pluto by zdechł. A co do tego, czy ktoś woli rasowce, czy nie,to jest wyłącznie ich sprawa :P

O własnie Charon, toteż miałam na myśli :)


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-11-24, 20:29
moze i tak ale są...my musimy propagowac hasło aby nie rozmnażać nadmiernie kundelków a nie zby zabijać szczeniaczki.
Nadal uważam że lepsze byle jakie zycie niż smierć...


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Karooola w 2005-11-24, 20:44
Nefra, to 'byle jakie życie' nie jest życiem. To często męczarnie, w oczach psów widzi się tylko czarną rozpacz, założę się, że gdyby mogły mówić, błagałyby o śmierć. Psy, które są w schronisku miesiąc, rok, dwa lata i więcej, w pewnym momencie przestają łasić się do ludzi, którzy je odwiedzają, gasną, tracą cały wigor, tak, jakby już miały serdecznie dosyć zycia bez tego jednego, prawdziwego, kochającego właściciela. Jasne, fajnie by było, gdyby psy zaczęto kastrować/sterylizować, ale najpierw trzeba obalić wszystkie bzdurne mity, znaleźć na to fundusze i przemówić ludziom do rozsądku. A tu (o ironio) jest pies pogrzebany.
Co do tego, kto i skąd kupuje psy - no cóż, są różni ludzie, to i pomysły inne. Taki szpaner często za nic nie pójdzie do schroniska, bo gdzie tam brać burka z ciasnej klatki, a drugi zrobi to z wielką chęcią, weźmie dobermana czy innego psa i wciśnie ludziom kit że ma rasowca. Podobnie z rasowcami - zamożni ludzie mają różne serca, i jedni kupią szczeniaka z rodowodem, żeby się popisać, a drudzy, bo naprawdę im zależy na hodowli. Temat rzeka..


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-11-24, 21:26
tak. Ale nadal mówię: róbmy wszystko aby nie rozmnazać (w nadmiarze, bo wiadomo że tego sie nie uniknie) ale nie zabijajmy zwierząt. I nie namawiajmy do tego.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: tarunia w 2005-11-24, 21:31
Jestem tego zdania co Nefra ;) Sterylizacja jak najbardziej, ale usypianie nawet jeszcze slepych miotow - nie. Wedlug tego co niektorzy z Was twierdza, to powinno sie uspic wszystkie schroniskowce - bo ich zycie to nie zycie.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: ssgosiass w 2005-11-24, 21:33
.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Ola14 w 2005-11-24, 21:36
Kazdego, a nawet większosci niestety nie da sie uświadomic, bo nie wszyscy mają neta ;) To co usłyszą na ulicy, to w to wierzą, niestety...


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: charon w 2005-11-24, 21:37
To na prawdę trudny temat... :( Mój pies był na pewno bity i źle traktowany, potem potrącił go samochód na koniec trafił do schroniska na dwa lata, gdzie wszyscy mieli gdzieś, że jest chory... po czterech latach dostał szansę i teraz jak patrzę w jego oczka, widzę, że jest szczęśliwy, mimo, że czasem cierpi potem znów jest radosnym, wdzięcznym psem... Niewiele psów dostaje szansę, ale te co dostają... po prostu... człowiek się rozpływa jak patrzy na to ich szczęście...


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-11-24, 21:41
no wiec własnie...a według wypracowanej i lansowanej w tym wątku teorii powinien zostac zamordowany zaraz po urodzeniu. i te wszystkie szczęsliwe kundelki, które widzicie codziennie na ulicy ze swoimi włascicielami tez by juz nie żyły...nie zyłyby nigdy...bo te kilka sekund sie nie liczy.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Ola14 w 2005-11-24, 21:44
ale zauwaz tez, ze niezyłyby te psiaki w schronisku, które nigdy nie doczekają/ nie doczekałyby sie prawdziwego domu i miłosci...

teraz juz sama, nie wiem co o tym myslec...

Wiem, ze napewno nigdy zaden z moich psow nie bedzie mial szczeniakow(chodzi mi tu bez uprawnien) wiec naszczescie nie bede musialam statnac przed tym wyborem...

Chociaz przyznam ;) nie umiałbym pojsc z tymi małymi psiakami do weta i tak poprostu je uspic...o tym to jestem w 100% przekonana


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: ssgosiass w 2005-11-24, 21:46
.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-11-24, 21:53
no własnie...dziecka...małego bezbronnego, niewinnego szczeniaczka...czy to jego wina???
Czy głodujące dzieci w Etiopii tez nalezy uśpić po urodzeniu aby nie głodowały???

Moja w tym roku się spikneła z psem podczas cieczki. Władowałam jej własnoręcznie w doopsko 3 zastrzyki hormonalne i nie ma szczeniaków. trzeba troche odpowiedzialności przyjąć za swoje zwierzę. To my mamy się nimi opiekowac i decydowac, a nie one.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Ola14 w 2005-11-24, 21:53
ale z drugiej strony jest to tez zmniejszenie szans na adopcje innym, niewinnym, zyjacym w tragicznych warunkach czworonogom...

są plusy i minusy...
jest to naprawde bardzo trudny temat ;)


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: zakla w 2005-11-24, 21:56
Jednak tu bardzo wiele zalezy od kraju i kultury. Znajoma hodowczynui miala miot, w ktorym byla jedna sunia ze zlym umaszczeniem- pet. Kupil ja amerykanin, ktory tym czasem mieszka w Polsce. I pierwsze co zrobil, to wyznaczyl razem z wetem termin sterylki.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2005-11-24, 22:02
Cytuj
nie umiałbym pojsc z tymi małymi psiakami do weta i tak poprostu je uspic...o tym to jestem w 100% przekonana


wiecie co jest w sumie najgorsze... nie wiem kto widział, a kto nie - ale podczas "rozmowy" z monika nazwałam siebie zgorzkniała suka - a najgorsze jest to , że to prawda. Rozumiem was, ze nie wyobrażacie sobie uśpić szczeniaków... nawet chorego cierpiącego psa jest trudno uśpić właścicielowi, jest to również przykre dla weta który to robi... bardzo przykre - wiem z własnego doświadczenia...


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: charon w 2005-11-24, 22:03
Wow, amrykanin... może zmienię zdanie... ;) Może źle traktują rybki, ale z psami idzie im lepiej... mają RSPCA... :(

Jedyne co nam pozostało, to dorwać się do władzy i zrobić rewolucję w Polsce, żeby były jakieś porzytki wreszcie. Obowiązkowe sterylki, kary, itp. No, chociaż trąbienie o tym w TV... Na prawdę już mam dosyć tych sterootypów... :(

Nasze wątpliwości wynikają z tego, że uśpienie chorego psa... to ulżenie w jego cierpieniach... wiemy, że już niec nie poradzimy, a przy szczeniakach jest ta nadzieja... :(


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: :::FiGa::: w 2005-11-24, 22:03
Tak dizwnie jakoś. Gdyby usypiac, to by nie bylo tyle w schronach mordek czekajacycyh na dom, ale  drugiej strony nie umialabym isc je uspic. Przeciez to straszne! To zabicie żywej, niwinnej istoty! No ludzie...
No nareszcie ktoś myśli tak jak ja!!! Huuura!!! Wcześniej jak to pisałam to same wąty były!!! Ja też jestem przeciwna rozmnażaniu ale jak juuż się stało to nie usypiajmy!!! Już myślałam że mnie zjecie... Nefara i gosia :tuli: dzięx!!! Już myślałam że ja sama bronie szczeniaczków na tym forum... ufffff...


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-11-24, 22:11
oj, Irasku, to nie tak...za duzo widziałas i sie uodporniłas...wpadłas w rutynę...tak jak lekarz na którym nie robi juz wrażenia smierć kolejnego pacjenta.;)

Figa...mnie tu nie było i nie wiedziałam co sie dzieje...dlatego pisałam że mi przykro ze nikt mnie nie zawołał...czy jakos tak ..;)


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: ssgosiass w 2005-11-24, 22:12
.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2005-11-24, 22:12
figa - to , że jesteś przeciwna usypianiu, to nie jest powod do zjechania, masz po prostu miękkie serce i sumienie.


Mimo wszystko jestem za usypianiem - każdy "nowy" szczeniak odbiera starszym w schronisku możliwosć znaleźienia domu.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-11-24, 22:15
a ja uwazam, że powinno się zamknąć schroniska na przyjmowanie szczeniaków. i powinno sie to jakos prawnie uregulować , że kto je wyprodukuje jest obligowany ustawowo do zapewnienia im domu i opieki. A tak naprawdę to u nas nawet psy nie są rejestrowane.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2005-11-24, 22:16
nefra - pospolicie nazywa się to znieczulicą... i cóż - mam po prostu jej poczatki...poczatki dlatego, ze jak mi ostatnio kot się pod kroplowka zaczal dusic (notabene - bezdomny) to po adrenalinę biegłam trzesac sie.... najgorsze było chyba to, że był to mój pierwszy, własny "pacjent" (tzn - tylko ja sie nim zajmowalam)


Data wysłania: 2005-11-24, 21:15
Cytuj
a ja uwazam, że powinno się zamknąć schroniska na przyjmowanie szczeniaków. i powinno sie to jakos prawnie urególować , że kto je wyprodukuje jest obligowany ustawowo do zapewnienia im domu i opieki.

jeśliby były wysokie kary za nieznalezienie domu dla szczeniakow to owszem - moznaby zamknąć - jednak  zamykając teraz skazaloby się szczeniaki na o wiele mniej humanitarną śmierć niż uśpienie.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: :::FiGa::: w 2005-11-24, 22:17
Ale lepiej nie dopuścić!!!!! Jak już się stało to się stało!!!
"Czy głodujące dzieci w Etiopii tez nalezy uśpić po urodzeniu aby nie głodowały???" No właśnie!????????????!! Istota to istota!! CZY CHCIAŁABYS ZNALEŹĆ SIĘ NA MIEJSCU TYCH SZCZENIĄT??!! CZY TO ICH WINA ŻE URODZIŁY SIĘ SUCZCE-KUNDELKOWI A NIE W HODOWLI??!! ONE O TYM NIE DECYDUJĄ WIĘC POZWÓLMY IM ŻYĆ!!!


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2005-11-24, 22:19
owszem - najlepiej jest niedopuścić, a jeśli już suka ucieknie czy cos - to istnieją środki zapobiegające ciąży - niestety ludzie myślą, że lepiej będzie jesli suka urodzi... Oczywiscie, że to nie ich wina - jednak, krzyczenie na mnie nic ci nie da, nie zmienie zdania - znieczulica u mnie sprawia, że mam radykalna postawe, bo na zbyt wiele rzeczy sie juz napatrzylam...


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-11-24, 22:20
ja tez mam znieczulicy początki...jak widzą psy włażące na moją działkę i dzielące się pchłami z moimi to bym odstrzeliła. A jak moje się chlają to myslę sobie że mam to gdzieś...najwyżej bedzie o jedną mniej.

Ale prawda jest taka że zaraz potem się reflektuję i przywracam do poprawnego myslenia. Bo nie mozna sobie pozwolić na obojętność wobec niektórych spraw. Dopóki o tym pamietamy...różnimy się od zwierząt w sposób pozytywny. I mozemy mówić o swojej wyższości. Jak zapomnimy to juz gorzej.  Tak myslę właśnie...nie wiem czy mam rację.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Ola14 w 2005-11-24, 22:21
hmmm Fika szczeniaki nie czują tak jak tamte dzieci... nie są jeszcze dobrze rozwinięte...;)


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: :::FiGa::: w 2005-11-24, 22:27
hmmm Fika szczeniaki nie czują tak jak tamte dzieci... nie są jeszcze dobrze rozwinięte...;)
Ale co z tego!!! Chciałabyś żeby jak tylko się wyjeli z mamy dostać zastrzyk "bo jeszcze nie jesteś świadoma w pełni tego że żyjesz"???


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-11-24, 22:29
dzieci zyją już w brzuszku mamy...słyszą, ruszają sie, czują ból...


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: :::FiGa::: w 2005-11-24, 22:32
Pieski nie czują bólu... ???


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-11-24, 22:33
a ja cos takiego napisałam??? :hmmm:


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2005-11-24, 22:35
figa - popełniasz jedną z najgorszych rzeczy jakie moga być - antopomorfizujesz zwierze - szczeniak jak sie rodzi, nie widzi, nie slyszy, jedyne co robi to je i śpi, ma też z poczatku bardzo słabo rozwieniety uklad nerwowy - np. ogony obcina sie w 3 dniu na zywca, podobnie wilcze pazury


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: :::FiGa::: w 2005-11-24, 22:37
No ale żyje... Boże znowu wszyscy przciwko... Super... Robi się tu coraz przytulniej...


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Ola14 w 2005-11-24, 22:38
Figa to jest dyskusja, niezauwazyłas? :roll: ?


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2005-11-24, 22:40
zycie to poejcie wzgledne


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: :::FiGa::: w 2005-11-24, 22:41
Dyskusja... A tu wszyscy próbują mi udowodnić jak bardzo się mylę... Rozumiem, nie jestem jakimś medium, nie pozjadałam rozumów... Ale tak myślę...


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-11-24, 22:48
tak myslimy że każdy...czy to pies czy człowiek dostaje dar zycia i nie nam decydować czy na to zasłuzył.  A odbieranie zycia to mordowanie a nie usypianie. Usypiac mozna trzymając na kolankach, drapiąc za uszkiem i głaszcząc.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: :::FiGa::: w 2005-11-24, 22:50
tak myslimy że każdy...czy to pies czy człowiek dostaje dar zycia i nie nam decydować czy na to zasłuzył.  A odbieranie zycia to mordowanie.
Dokładnie. Zgadzam się w 100%.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Wega w 2005-11-24, 22:53
tak. Ale nadal mówię: róbmy wszystko aby nie rozmnazać (w nadmiarze, bo wiadomo że tego sie nie uniknie) ale nie zabijajmy zwierz&plusmn;t. I nie namawiajmy do tego.
Jestem tego zdania co Nefra ;) Sterylizacja jak najbardziej, ale usypianie nawet jeszcze slepych miotow - nie. Wedlug tego co niektorzy z Was twierdza, to powinno sie uspic wszystkie schroniskowce - bo ich zycie to nie zycie.
Wła&para;nie :roll:
S&plusmn; szczeniaki. Czasu nie cofniemy. Nie pozbawiajmy ich zycia! Ich wina, że tak zdecydowali 'wła&para;ciciele' wierzacy w mity?
Czy nei lepiej pisać, u&para;wiadamiać każdego, że suni do szczescia nie s&plusmn; potrzebne małe psiaki?
Więc... po co zabijać?
Jeśli te zostawimy przy zyciu, odpowiednia liczba schroniskowców umrze w męczarniach, co już Iras i Florencja starały się nakreślić. Lepiej uśpić nieświadomy życia slepy miot, niż skazywac kilka już świadomych psów na cierpienie.
Dziewczyny, jecie mięso? :?: Nosicie skórzane rzeczy? :?
To samo tyczy się Figi.

Od 2 lat pracuję w schronisku, wiele widziałam, i uważam, że sterylizacja aborcyjna i uśpienie ślepego miotu są NAJLEPSZYM rozwiązaniem problemu niechcianych szczeniaków/kociaków.


Data wysłania: Listopad 24, 2005, 21:52:40
I skończcie z tym "odbieraniem życia" i "mordowaniem", bo ślepe mioty- co już zostało tu napisane- nie wiedzą, że żyją :?


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-11-24, 22:57
Nie!!!!! To jest mordowanie a nie usypianie. Powiedz "zamordowanie" szczeniaczków jest najlepszym wyjściem Może zrozumiesz o czym mówisz.

Najlepszym wyjscie jest walczyc aby takich szczeniaczków urodziło sie jak najmniej I powinny byc wszystkie psy zarejestrowane. brak, opieki...kara, zaniedbanie...kara. to jest wyjście. Stworzyc  placówki które sie tym zajmują.

A nie mordowac to co się juz urodziło w imię dowolnej wyssanej z palca idei. Nie ma usprawiedliwienia dla zabijania.
I to ze te pieski zajmą miejsce innych nie upoważnia Cię do decydowania o ich  zyciu. Nie jesteś Bogiem.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Wega w 2005-11-24, 23:03
Nie!!!!! To jest mordowanie a nie usypianie. Powiedz "zamordowanie" szczeniaczków jest najlepszym wyj&para;ciem Może zrozumiesz o czym mówisz.=
dobra, pobawmy się... ;) "zamordowanie szczeniaczków jest najlepszym wyjściem"
przypomina mi to zabawę na podwórku za dziecięcych czasów, kiedy- gdy się np. przegrało w "24"- trzeba było głośno krzyknąć "Kocham Antka zpod trójki" albo cos podobnego...
gdyż i tak wiem, że to nie morderstwo, więc piszę to na tej samej zasadzie...
Cytuj
Najlepszym wyjscie jest walczyc aby takich szczeniaczków urodziło sie jak najmniej I powinny byc wszystkie psy zarejestrowane. brak, opieki...kara, zaniedbanie...kara. to jest wyj&para;cie. Stworzyc placówki które sie tym zajmuj&plusmn;.
TO oczywiste, ale jak szczeniaki już się urodzą- uśpić, jak nie masz co z nimi zrobić. Możemy tę dyskusję prowadzić jeszcze długo, ja zdania nie zmienię- uodporniłam się już na argumenty takie jak w tym temacie.

Cytuj
A nie mordowac to co się juz urodziło w imię dowolnej wyssanej z palca idei. Nie ma usprawiedliwienia dla zabijania.
I to ze te pieski zajm&plusmn; miejsce innych nie upoważnia Cię do decydowania o ich zyciu. Nie jeste&para; Bogiem.
nie wierzę w Boga, a odpowiedź na swoje stwierdzenie znajdziesz nad tym cytatem.
Poza tym nie odpowiedziałaś mi na moje pytanie... ;)

aha! to JEST usypianie- robiłam to w schronisku i wiem. Żadne morderstwo i całkiem łatwa decyzja.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-11-24, 23:13
mięso jem sporadycznie, skór nie noszę. Kiedys byłam wegetarianką , nawet mi odbiło na wegankę...na szczęście krótko. Sory przeoczyłam to pytanie bo odbiega od głównego wątku...mordowania szczeniaków w imię życia tych psów, które juz zyją.

nie porównujmy tego do zabijania dla jedzenia, bo to jest zaspokajanie podstawowych potrzeb. Natomiast zabijanie szczeniaków zadnych potrzeb nie zaspokaja. Nadal twierdzę: wysterylizowac co sie da. Nie pozwalać rozmnażać. Ale nie zabijać.

A tak w ogóle to dlaczego wybierasz do zabijania szczeniaki???.
 Może lepiej wybić te w schroniskach???
Mała szansa że je ktos przygarnie, wypaczona psychika, schorowane, życia już zaznały. Może je zastąpić małymi slicznymi , czystymi zdrowymi szczeniaczkami, które chetniej będą brane i mozna je wychowac od początku. No i ekonomiczniejsze...więcej ich sie zmieści w schronisku i mniej zjedzą.

No które mają lepsza szansę na lepsze życie??? Które zdecydujemy wymordować???


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: :::FiGa::: w 2005-11-24, 23:17
Mięso?? A!! Pewnie zaraz napiszesz coś o drobiu. Ale drób własnie po to jest trzymany... A psów nie produkuje sie po ty by zaraz przy urodzieniu usypiać...


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-11-24, 23:20
nie figa...to nie tak...to tez jest zabijanie...ale jesli zaczniemy o tym rozmawiac to ucieknie nam główny sens, więc nie dywagujmy o jedzeniu tylko o zwierzętach, które traktujemy jak przyjaciól, a nie jak pokarm.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Wega w 2005-11-24, 23:20
mięso jem sporadycznie, skór nie noszę. kiedys byłam wegetariank&plusmn; , nawet mi odbiło na weganke...na szczę&para;cie krótko. sory przeoczyłam to pytanie bo odbiega od głównego w&plusmn;tku...mordowania szczeniaków w imie życia tych psów, które juz zyj&plusmn;.
OK, przyjęłam do wiadomości. A pytanie nie odbiega od głównego wątku- kupowanie i jedzenie mięsa też jest odbieraniem życia. I nie MORDOWANIA, a USYPIANIA.
Cytuj
nie porównujmy tego do zabijania dla jedzenia, bo to jest zaspokajanie podstawowych potrzeb. natomiast zabijaniwe szczeniaków zadnych potrzeb nie zaspokaja. Nadal twierdzę. Wysterylizowac co sie da. nie pozwalać rozmnażać. Ale nie zabijać.
Zabijanie dla jedzenia nie zaspokaja potrzeb, bo mięso nie jest nam do niczego potrzebne. Usypianie szczeniaków daje już świadomym psom szansę na normalne życie.
Wysterylizowac co sie da. nie pozwalać rozmnażać. Usypiać ślepe mioty.

Cytuj
A tak w ogóle to dlaczego wybierasz do zabijania szczeniaki???.
 Może lepiej wybić te w schroniskach???
Mała szansa że je ktos przygarnie, wypaczona psychika, schorowane, życia już zaznały. Może je zast&plusmn;pić małymi slicznymi , czystymi zdrowymi szczeniaczkami, które chetniej będ&plusmn; brane i mozna je wychowac od pocz&plusmn;tku. No i ekonomiczniejsze...więcej ich sie zmie&para;ci w schronisku i mniej zjedz&plusmn;.

No które maj&plusmn; lepsza szansę na lepsze życie??? Które zdecydujemy wymordować???
Kilkudniowe szczeniaki NIE CZUJĄ, NIE SĄ ŚWIADOME ŻE ŻYJĄ. Dlatego lepiej uśpić je, niż już świadome psy- dla mnie to oczywiste.
btw. dla mnie "szczeniaczki" nie są śliczne, zawsze wolałam dorosłe psy ;)
I jeżeli mówisz "wymordować", to dlaczego płacisz za wymordowanie tysięcy zwierząt, aby trafiły na Twój talerz?
ad drugi post: w takim razie czym różni się jedzenie mięsa od usypiania ślepych miotów? ;)

Figa- w takim razie powiem ( i zabrzmi to w równym stopniu kuriozalnie) że ślepe mioty są po to aby je usypiać ;)
Psów się w ogóle nie powinno PRODUKOWAĆ, od tego zacznijmy...
A lepiej uśpić zaraz po urodzeniu, niż skazywać na byle jakie życie niechcianego psa...
Przeczytaj jeszcze raz wypowiedzi Iras, Florencji i moje, może chociaż spróbujesz spojrzeć na to od innej strony...


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: :::FiGa::: w 2005-11-24, 23:23
Tak... zaprzyjaźnijmy się z kurą!!! One naprawdę potrzebują naszej miłości... Nefara napisała: "nie porównujmy tego do zabijania dla jedzenia, bo to jest zaspokajanie podstawowych potrzeb. Natomiast zabijanie szczeniaków zadnych potrzeb nie zaspokaja." I DOBRZE NAPISAŁA. ZGADZAM SIĘ (ZNOWU... :) )


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Wega w 2005-11-24, 23:27
Tak... zaprzyjaĽnijmy się z kur&plusmn;!!! One naprawdę potrzebuj&plusmn; naszej miło&para;ci... Nefara napisała: "nie porównujmy tego do zabijania dla jedzenia, bo to jest zaspokajanie podstawowych potrzeb. Natomiast zabijanie szczeniaków zadnych potrzeb nie zaspokaja." I DOBRZE NAPISAŁA. ZGADZAM SIĘ (ZNOWU... :) )
aha- kura nie czuje, nie cierpi, jest RZECZĄ :grr: :grr: tak wynika z Twojej wypowiedzi.
Mięso nie jest potrzebne do niczego, wręcz szkodzi, a usypianie ślepych miotów jest jak najbardziej UZASADNIONE- obecną sytuacją bezdomnych zwierząt.
Odnoszę wrazenie, że Ty po prostu NIE CHCESZ zrozumieć pewnych rzeczy, i myślisz że ironią mnie przekonasz...
NIe uda się :)


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-11-24, 23:27
a moze wystarczyłoby znaleźc fundusze na to aby suczkom, które zachodzą w niechciana ciążę dawać zastrzyki wczesnoporonne na koszt państwa, które ma potem opiekowac się tymi psami??? i wtedy wpisać taka suczke i jej włąściciela na liste, aby przy powieleniu sytuacji dupnąć słona karę??? albo obligactoryjnie wyznaczyc po tych zastrzykach termin zgłoszenia na sterylizację???

 w końcu w Anglii mogli wydac przepisy, które zmusiły włąścicieli ras uznanych za agresywne do wysterylizowania psów.

prawda jest taka że ludziom w tym kraju lata czy psy sie mnożą czy nie...łatwiej mordować szczeniaki niz spowodowac aby ich nie było. Zabic i problem z bani. Nastepne za pół roku...A to że ty taka młoda jestes już skazona znieczulicą...zaskakujące , naprawdę.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: :::FiGa::: w 2005-11-24, 23:33
Wega nie chodziło mi o to... Nie zrozumiałaś mnie. Nie chcę nikomu nic udawadniać!!! Każdy myśli inaczej i ja nie mam wpływu na to jak ty uwarzasz. Zostaniesz przy swoim i ja także.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-11-24, 23:33
.
Mięso nie jest potrzebne do niczego, wręcz szkodzi, a usypianie &para;lepych miotów jest jak najbardziej UZASADNIONE- obecn&plusmn; sytuacj&plusmn; bezdomnych zwierz&plusmn;t.
Odnoszę wrazenie, że Ty po prostu NIE CHCESZ zrozumieć pewnych rzeczy, i my&para;lisz że ironi&plusmn; mnie przekonasz...
NIe uda się :)

Nie masz słonko racji...to są teorie wegetarian. A prawda jest taka ze gdybyśmy zrezygnowali z produkcji miesnej dla wyżywienia ludzi, produkcja roslinna by nie wystarczyła...jest nas już za duzo.
A prócz tego mam wielu -lekarzy w rodzinie i wśród przyjaciól i czesto wiodłam z nimi rozmowy na ten temat. Otóż twierdzą oni że nasz organizm juz tak ewoluował ze samo białko roslinne nie jest w stanie na dłuższą metę utrzymac nas w dobrej kondycji...ale to zdanie lekarzy, ja je tylko powtarzam.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Wega w 2005-11-24, 23:46
Dobra- więcej o mięsie się nie wypowiadam, pomijając że z tego co napisałaś teorie wegetarian są Ci dość bliskie ;)
Poza tym mój wujek i ciocia- lekarze- dziwnym trafem popierają mój sposób odżywiania. :)


a moze wystarczyłoby znaleĽc fundusze na to aby suczkom, które zachodz&plusmn; w niechciana ci&plusmn;żę dawać zastrzyki wczesnoporonne na koszt państwa, które ma potem opiekowac się tymi psami??? i wtedy wpisać taka suczke i jej wł&plusmn;&para;ciciela na liste, aby przy powieleniu sytuacji dupn&plusmn;ć słona karę??? albo obligactoryjnie wyznaczyc po tych zastrzykach termin zgłoszenia na sterylizację???
To byłoby najlepsze- brawo za pomysł, może doczekamy wcielenia go w życie :D A sytuacja w Polsce- wierzcie lub nie- i tak się z roku na rok poprawia :)
Cytuj
prawda jest taka że ludziom w tym kraju lata czy psy sie mnoż&plusmn; czy nie...łatwiej mordować szczeniaki niz spowodowac aby ich nie było. Zabic i problem z bani. Nastepne za pół roku...
Jak już pisałam- sytuacja z roku na rok się poprawia, a lepiej już uśpić niechciane szczeniaki niż szukać na siłę domów albo oddać do schroniska.
Cytuj
A to że ty taka młoda jestes już skazona znieczulic&plusmn;...zaskakuj&plusmn;ce , naprawdę.

Aha, znieczulicą nazywasz pracę w schronisku, finansowanie sterylizacji i troskę o los bezdomnych zwierząt. Ciekawe, ciekawe...
btw. ila masz lat?


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Florencja w 2005-11-25, 00:00
Na rany, mówicie jakbyśmy taiły informacje o sterylizacji i nie uświadamiały ludzi, a tylko czyhały ze strzykawkami na ciężarne suki żeby zaraz  po porodzie te szczeniaki uspic. Ja się staram tłumaczyć, mówić, uświadamiać ! Robię naprawdę dużo rzeczy w tym kierunku, ale PRÓCZ tego jestem za usypianiem slepych miotów. A dlaczego ? Pisałam to już wcześniej ale powtórzę. Miłość do psów jaką wyznajesz nefra jest destrukcyjna. Samym mówieniem i tłumaczeniem nie zmienisz świata w 2 dni. Szczeniaki będą się rodzić i to się nigdy nie skończy. Usypiając ślepe mioty jednocześnie zmniejsza się liczbę psów trafiających do schronisk, a to razem ze sterylizacją i uświadamianiem da efekty ! Nie będzie to już ślepy zaułek ale realna szansa na to żeby psom się żyło lepiej. Powiedz mi co zrobisz w takiej hipotetycznej sytuacji. Planujesz od dłuższego czasu kupić psa, przypadkowo natykasz się na jakimś bazarku na podchmielonego faceta, który ma w pudełku wystraszone bure psie szczeniątka. Wiesz że jak ich nie kupisz skażesz je na smierć ( bo pijak wcale się nie bedzie przejmował że mu psy "nie zejdą", te utopi a potem wyprodukuje następne ), a jak kupisz to facet zadowolony bedzie rozmnażał dalej. Ja siebie uważam za człowieka który przejdzie bardzo szybko i nawet nie spojrzy na takie szczeniaki. Wbrew pozorom też mam serce i nie mogłabym dłużej patrzeć w psie oczy, albo bym pobiła faceta albo rąbnęła mu pieski. Myślę że Ty byłabyś tym drugim który by pisaki kupił, bo takie biedne, bo już są na świecie, bo lepiej żeby trafiły do odpowiedzialnego domu itd. Tak mi się skojarzyło z tą dyskusją. Wniosek taki sam, litując się nad małymi szczeniakami przyczyniamy się do tego że ich liczba bedzie wciąż rosła. Wiem że to okrutne skazywać świadomie na śmierć niewinne niczemu psiaki, ale im szybciej się z tym skończy tym lepiej, dla psów.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-11-25, 00:02
oj dużo, dużo...ale to tajemnica ;)

Nie...specjalnie powiedziałam o znieczulicy, i neguję słowo usypianie, bo ono włąśnie powoduje takie "lekkie" podejście do  zadawania smierci. usypianie to tak miło brzmi.

A co do poprawy sytuacji...masz rację. kiedys nie było w schroniskach takich warunków jak teraz, kiedys nie sterylizowało sie tam psów. I na ulicach miast było pełno bezpańskich  psów. Na każdym przystanku, na każdym skwerze...całe gromady. Teraz idąc centrum duzego miasta nie widzisz tego...sporadycznie, ale raczej są to pieski na smyczach, zadbane. Gorzej jest na wsiach. Ale tez ludzie powoli do tego dorastają.
Na pewne rzeczy jednak wpływu nie mamy. W pewnych rodzinach ludzkie dzieci się rodza niechciane i w duzej ilosci. dziwnym trafem jest tam tez zawsze kilka psów...które najcząsciej żyja sobie wolne i same musza zdobywac pokarm.
Gdyby wszystkie psy były zaczipowane, to mozna by to było kontrolować. I bezpańskie bieganie, i opłaty za psy i opiekę i rozmnazanie. Niestety na różne głupoty z wyborami włącznie mamy pieniądze, a na urególowanie sprawy psów nie.



Ale nadal twierdzę ze jestem absolutną przeciwniczką mordowania szczeniaków. Zórbmy wszystko aby się nie rodziły, ale nie zabijajmy. Weż pod uwagę że to usankcjonowane zabijanie również powoduje że się mnożą. Gdyby włąściciel musiał iść...wszystkie zarejestrować, opłacić, zaszczepić i zapewnić opiekę pod rygorem kary, to by nie dopuścił do rozmnozenia. Stanął by na głowie, by sie nie urodziły.

A tak??? Zawsze można przeciez "uspić", prawda???

Florencjo, droga...jestem ostatnia osobą która tak kocha psy jak Ci się wydaje. I ostatnią, która sie zachwyca szczeniaczkami. Znieczulica też robi swoje ;)
Mam dośc własnych psów i w zyciu bym nie wzięła szczeniaka...do tego od goscia podchmielonego na ulicy. Prędzej bym gościa w doope kopnęła a szczeniaki mu wsadziła w gardło aby się nimi wypchał :lol:


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Wega w 2005-11-25, 00:10
Ale w obecnej sytuacji zdecydowanie lepiej uśpić niż nie usypiać. Niestety, w polskim prawie nie ma bata na rozmnażaczy :( i pewnie jeszcze długo nie będzie.
I to nie mordowanie, do jasnej Anielki, tylko darowanie innym szansy na godne życie... a cóż to za życie bez godności?

Florencjo- BRAWO!!! :D :D :D Nic dodać, nic ująć!


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-11-25, 00:14
eee...goopoty gadacie...ja litująca sie nad pieskami na ulicy??? A szczeniaki w ogóle są passe, bo sikaja , gryzą i trzeba wychowywac i uczyc...nie lubie...zawsze biorę juz dorosłe psy.

Wega, zrozum...nie mozna kłasc na wagę jednego życia za drugię. każdy dostaje jedno. I ten mały szczeniaczek ma jedno i ten duzy w schronisku tez. Zabijając małego po prostu odbierasz mu szanse na spróbowanie tego zycia...jedyną szansę.

dośc na dziś ...biore się za robotę, bo nieźle czas mi uciekł na tych pogawędkach...mozemy kontynuowac jutro, jeśli taka Wasza wola...:P


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Florencja w 2005-11-25, 00:15
Nefra nie zawsze stanąłby na głowie żeby nie dopuścić, bo trzeba sukę dopuścić raz dla zdrowia, bo ona się nie spełni nie bedąc mamą itp. Ludzie wymyslają nieprawdopodobne idiotyzmy. Albo stanęliby na głowie żeby te szczeniaki jak najpredzej zabić i to jak już ktoś tu powiedział nie bardzo humanitarnie.

No zaraz nie chcesz usypiać slepych miotów ale chcesz szczeniaczki facetowi do gardła wpychać i to jest humanitarne ;)

Ja myslę że jest to bardzo podobna sytuacja, do tej omawianej teraz przez nas.

Nefra to ja już Cię kompletnie nie rozumiem. Chcesz żeby usypiać dorosłe psy, żeby szczeniaki przechodziły piekło schroniska ?  A jaka między nimi różnica ?!


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-11-25, 00:21
po prostu one tez mają prawo do życia. Odwróciłam sytuację, bo dlaczego decydujecie że w wypadku wyboru: dorosłe w schronisku albo maleństwa, podjęłyście decyzje że to maleństwa nie mają prawa zyć.

One jeszcze nie miały szansy spróbować, a tamte już miały...ale im nie wyszło...moze były za brzydkie, chore, złosliwe, że nikt ich nie chciał???
Więc dlaczego nie je uśpić i dać przez zwolnione miejsce w schronisku szansę tym maleństwom???


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Wega w 2005-11-25, 00:23
Cytat: Nefra
Wega, zrozum...nie mozna kłasc na wagę jednego życia za drugię. każdy dostaje jedno. I ten mały szczeniaczek ma jedno i ten duzy w schronisku tez. Zabijając małego po prostu odbierasz mu szanse na spróbowanie tego zycia...jedyną szansę.
Powiem szczerze, że nie rozumiem i nie chcę rozumieć. Wolałabym umrzeć tuż po urodzeniu niż męczyć się przez całe życie.

Cytuj
One jeszcze nie miały szansy spróbować, a tamte już miały...ale im nie wyszło...moze były za brzydkie, chore, złosliwe, że nikt ich nie chciał???
Więc dlaczego nie je uśpić i dać przez zwolnione miejsce w schronisku szansę tym maleństwom???
Dlatego, ze one są już świadome i chcą żyć. A "maleństwa" jeszcze nie wiedzą, że są na świecie. Poza tym co to za życie dla tych szczeniaków- niemal od urodzenia w schronisku?


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Florencja w 2005-11-25, 00:26
Powiem Ci szczerze że ja jestem też za usypianiem niektórych dorosłych psów. Ja widzę problem, za dużo psów i szukam rozwiązania jak w krótkim czasie ilość psów zmniejszyć żeby dało się to opanować i ogarnąć. Nie widzę sensu trzymania dorosłych agresywnych ( np do innych zwierząt, ludzi ) psów, którymi się nikt nie zajmuje i mało kto chce brać ( bo do tego trzeba mieć nap;rawdę doświadczenie i wiedzę )w schronisku, opłacania ich pustej egzystencji ( bo co to za życie ...?) kiedy moznaby wydać pieniądze na chociażby te zastrzyki o których mówisz. Mnie się schronisko nieodparcie kojarzy z Oświęcimiem, szczegóolnie dla tych starszych psów, bo młodsze mają szansę. Życie w nieludzkich warunkach bez milości.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-11-25, 00:26
jak już pisałam, szczeniaki maja w schronisku lepsze wzięcie :P wiec większa szansa że znajdą włąścicieli :P

Powiem szczerze, że nie rozumiem i nie chcę rozumieć. Wolałabym umrzeć tuż po urodzeniu niż męczyć się przez całe życie.

bosz...a ja bym chciała życ za wszelka cenę, bo zycie jest piekne i trzeba o nie walczyc...dla wszystkich...

dobranoc, państwu ;)


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Florencja w 2005-11-25, 00:28
Nefra chcialabyś walczyć o życie w małym boksie 3x3 metry w brudzie smrodzie,chłodzie, głodzie ? I tak od najmłodszych lat przez c a ł e życie ? Ja nie.

Dobrej nocy życzę.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Wega w 2005-11-25, 00:37
dołączam się do pytania Florencji.

jak już pisałam, szczeniaki maja w schronisku lepsze wzięcie :P wiec większa szansa że znajd&plusmn; wł&plusmn;&para;cicieli :P

bosz...a ja bym chciała życ za wszelka cenę, bo zycie jest piekne i trzeba o nie walczyc...dla wszystkich...

dobranoc, państwu ;)
nie sądzę, aby szczeniaki miały lepsze wzięcie- kolejny mit :(
życie psa w schronisku, lesie albo na ulicy NIE jest piękne, uwierz mi...


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-11-25, 13:49
Nefra chcialabyś walczyć o życie w małym boksie 3x3 metry w brudzie smrodzie,chłodzie, głodzie ? I tak od najmłodszych lat przez c a ł e życie ? Ja nie.


Lepsze takie zycie niz żadne, a prócz tego gdybym nie zaznała lepszych warunków wczesniej, nie wiedziałabym, że mi źle, bo bym nie miała do czego porównywać. Po prostu przystosowałabym się do tego.

A w koncu zawsze trzeba miec nadzieję że złe warunki moga ulec polepszeniu, prawda??? W końcu o to wszyscy walczymy, aby psom było lepiej i jak same stwierdziłyscie, polepsza się. Ale tym maleństwom odmawiacie szansy.
Uważacie ze macie prawo decydowac o tym, który pies ma prawo zyć a który nie.
To tak jakbyście postawiły psy w szeregu, maleństwa wymieszane z tymi ze schroniska i wybierały, te do odstrzału, a te mogą dalej żyć
Uważam że człowiek powinien zrobic wszystko aby walczyc o życie każdego zwierzącia, nie tylko zagrozonego wyginieciem i nie tylko rasowego. każdego indywidualnego, pojedyńczego  zwierzaka. Nie traktowanego jako miot do uśpienia tylko jako sześć  małych piesków...żywych i już żyjących, którym się chce odebrać zycie

.


Data wysłania: 2005-11-25, 13:43
życie psa w schronisku, lesie albo na ulicy NIE jest piękne, uwierz mi...

hehe czyzbyś zyła w lesie albo na ulicy, że możesz wydawać opinie na ten temat? Nie jesteś takim psem i nie możesz wiedzieć co on czuje.
A ja znam takie psy...kilka razy próbowałam przekonac je aby zamieszkały u mnie...nie chciały...wola biegać po lesie, po całej wsi. penetrowac puszki ze śmieciami...koło mnie dośc duzo żarcia z bogatych domów ląduje w puszkach. Są tez ludzie, którzy z tych puszek wygrzebują jedzenie, naprawdę.
Mamy nawet kilka psów, które tak wrosły w krajobraz, że jak ich nie widzimy przez kilka dni pod sklepami i na rynku to pytamy czy zyja jeszcze. Zawsze uśmiechnięte i szczęśliwe. I zawsze jakieś ochłapy ze sklepu dostają...chude specjalnie nie są... a powinny zostac uśpione w/g waszej zasady.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2005-11-25, 14:06
Cytuj
Lepsze takie zycie niz żadne, a prócz tego gdybym nie zaznała lepszych warunków wczesniej,
weź od uwagę, że mało który pies, trafiający do schroniska miał przedtem warunki gorsze od tych w schronisku.

Cytuj
Mamy nawet kilka psów, które tak wrosły w krajobraz, że jak ich nie widzimy przez kilka dni pod sklepami i na rynku to pytamy czy zyja jeszcze. Zawsze uśmiechnięte i szczęśliwe. I zawsze jakieś ochłapy ze sklepu dostają...chude specjalnie nie są... a powinny zostac uśpione w/g waszej zasady..


1. owszem - tuż po urodzeniu.
2. kilka takich psów, domniemam, ze nie jest to jeden miot - więc pda pytanie  co sie stalo z reszta?
3. dobra, dostaja jakiestam ochlapy ze sklepu, ale jesli taki wpadnie pod samochod, czy zachoruje, to watpie by ktokolwiek pofatygowal sie mu pomoc. (wylaczajac ciebie - jednak sznsa na to , ze akurat ty takiego znajdziesz chorego, przy drodze czy cos jest znikoma)
4. co do tych ktore probowalas "Przekonac" - wiesz, przyzwyczajenie tez robi swoje, pies ktory zycie spedzil na lancuchu, nie bedzie chcial siedziec w domu, bo tego nie zna.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Florencja w 2005-11-25, 14:07
Nefra bo te psy o których mówisz w ostatnim poście nie znają lepszego życia. One się przyzwyczaiły.


Nefra tu mnie zdziwiłaś, chcesz skayzwać psy na schronisko, które tylko niszczy psy bo one i tak nie znają lepszego życia ? Skazujesaz je na cierpienia bo one i tak nie wiedzą w jak potwornych warunkach żyją ? No to przepraszam co jest bardziej niehumanitarne ?! Zabijanie ślepych miotów ?!

A o czym my mowimy ? Cały czas  walczymy o poprawę warunków. Mówisz tak jakby nam los psów był obojętny. Na takiej samej zasadzie nie mamy prawa decydować o niczym, rosliny podobno też czują, odczuwają strach. Trzeba mieć nadzieję mówisz ? I co ta nadzieja psy uratuje ? Pomysl, jak nadal będą się rodzić szczeniaki, a będą i nie bedą usypiane schroniska tak szybko nie opustoszeją. Nadal psów będzie o wiele za dużo. Nie wiem czemu Ty chcesz skayzwać małe niwinne istotki na katusze w schronisku. Co one Ci zrobiły ? Widzimy ile szczeniąt już jest w schroiniskach i już dla nich ciężko znaleść domy. Nie przekonamy się nawzajem. Cel mamy wspólny więc mam nadzieję że razem coś zdziałamy, Ty wg swoich poglądów ja wg swoich. Dzięki za rzeczową i kulturalną dyskusję, jakich mało na forach.

Pozdrawiam


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Karooola w 2005-11-25, 14:29
Cytuj
Nefra bo te psy o których mówisz w ostatnim poście nie znają lepszego życia. One się przyzwyczaiły.

Właśnie. Dodatkowo Nefro, całkiem niedawno mówiłaś, że psom jest lepiej u człowieka, bo na wolności są gryzione przez inne psy i muszą naprawdę walczyć o przetrwanie. A teraz nagle Twoje zdanie sie zmienia? I naprawdę myślisz, że psiakom łatwo i wygodnie się żyje w lesie, gdzie czasem dostają mięso ze sklepów (tylko czekać, aż ktoś coś do tego dosypie i koniec), a w zimie muszą walczyć o przeżycie? Schroniskowy żywot też przyjemny nie jest. Zapewne byłaś w schronisku, i wiesz, że tak kolorowo to nie wygląda. Ostatnio polepszyły się warunki, bo było tragicznie, ale to wciąż nie jest psi raj.
A co do wdzięczności schroniskowców - takie psy zawsze będą bardziej ceniły miłość człowieka, bo one poznały cierpienie. To teraz dołączamy do nich szczeniaki, które nie poznały kompletnie niczego, żeby sobie zyły w schronisku razem z dorosłymi, doświadczonymi psami? Ludzie przychodza do schroniska często po psa, który już jest czegoś nauczony. To nie jest tak, że szczeniak jest słodki to już rzuca się na niego tłum ludzi..

Zauważyłam, że ta dyskusja zaczyna się robić jałowa. Wciąż są te same pytania i odpowiedzi. Chyba większość osób na tym forum kocha psy, i nie jest im łatwo uśpić nawet ciężko chorego zwierzaka, a co dopiero szczeniaka. Ale lepiej jest chyba humanitarnie uśpić (Nefra, dla mnie morderstwo to podcięcie gardła, zabijanie z zimną krwią, bez skrupułów, zastanowienia i z nienawiści), niż skazać szczeniaka na zycie w schronisku. Bo, spójrzmy prawdzie w oczy, te psy nawet jesli trafią do właściciela, mają potem duże szanse na wylądowanie na ulicy czy w schronisku. Tego chcemy?
Jasne, zycie każdego jest cenne. Ale ja, tak jak Wega, wolałabym umrzeć jako dziecko niż męczyć się do późnej starości w obskórnej klatce, bez miłości, ciepła, pełnej miski i szczęścia.

No i sprawa Twoich planów. Ostatnio mówili, ze na sport (albo i nie, chyba tylko na reprezentację w piłce nożnej) przeznaczono 10 000 000zł. Ale jakoś nie wpadło im do głowy, żeby dać więcej pieniędzy schroniskom albo kasie chorych. Nie, tutaj to oni robią odwrotnie, najlepiej w ogóle obciąć takie inwestycje. No i jak mam sobie teraz wyobrazić, że nagle spadnie na nich grom z jasnego nieba i pomyslą o dobrze innych, a nie o ochronie własnych, bogatych, za przeproszeniem tyłków? Na sterylke zbiera się z reguły(teraz to już niemalże żebrze :|) na różnych kwestach, zbiórkach, błaga się firmy o dofinansowanie. Ba, sterylka jest ostatnia w kolejce, bo po drodze jest pokarm, koce, miski i wiele innych podstawowych rzeczy.
Owszem, można przekonywać ludzi, że ich myślenie jest usłane mitami, że traktują psy jak zabawki, a szczeniaki jako źródło zysku. Jednak co to da, skoro teraz ludzie robią wszystko, żeby w ogóle przeżyć? A to, czy będzie to kosztem psa, czy innej żywej istoty, mają w głębokim poważaniu. Znajdą się tacy, którzy zrozumieją, trafią do nich nasze słowa, ale to nie będą wszyscy. A nawet jeśli, to wątpię, żebyśmy dożyli tego momentu, o ile ten w ogóle nadejdzie. Są organizacje broniące zwierząt i ich praw, ale większość z nich nie jest odpowiednio duża i wiarygodna, tak, żeby przemówić do mentalności ludzi i ich dennej chęci wzbogacania się na każdym kroku i jak się da...


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Jamniczka w 2005-11-25, 16:34
Karooola nic dodać nic ująć, ale ja jeszcze coś powiem.
Szczerze? NIgdy nie wezmę rasowca :P Będę brała kundelki i bedzie ich chociaż o pięć mniej w schronisku 8)
Tak naprawdę możemy coś zrobić, tyle tylko że pieniądze w Polsce zawsze są przeznaczane na coś, na co nie powinny być. I sytuacja w schroniskach wcale się nie poprawila, wierzcie mi. Może w tej chwili się poprawia, ale i tak małymi krokami.
Wiecie co by mogli zrobić? Mogliby jeździć od wioski, do wioski i  sterylizować wszystkie psiaki :lol: :mrgreen: Tylko skąd wziąść na to pieniądze właśnie, zresztą i tak będzie pełno kundelków niewysterylizowanych. Możemy tylko apelować, by nie rozmnażać kundelków - kto z Was ma wtyczkę w telewizji? :lol:
Oddajmy cześć usypianym szczeniakom, które moze chcociaż nie miały szansy na zycie, ale szczęście że oszczędzono im cierpień i że
są już w niebie.
Wiecie o czym pomyślałam? Że każdy piesek chciałby zaznać radości u człowieka i może jeden z tych uspypianych kundelków miałby sznasę na zaznanie tego :( Nie no, juz nie wiem co myśleć :(
I jeszcze jedno - nie bądźmy dla siebie tacy cyniczni! Jak czytałam te wszystkie posty to aż mnie to zalewało.
OK że inni są starsi itp. ale bez przesady!


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-11-25, 17:10
Nie wiem czemu Ty chcesz skayzwać małe niwinne istotki na katusze w schronisku. Co one Ci zrobiły ?

bosz...a Ty je chcesz skazywac na śmierć??? Bez cienia szansy na życie???


Data wysłania: 2005-11-25, 16:56
Cytujac Karooolę:
Cytuj
" I naprawdę myślisz, że psiakom łatwo i wygodnie się żyje w lesie, gdzie czasem dostają mięso ze sklepów (tylko czekać, aż ktoś coś do tego dosypie i koniec), a w zimie muszą walczyć o przeżycie? Schroniskowy żywot też przyjemny nie jest. Zapewne byłaś w schronisku, i wiesz, że tak kolorowo to nie wygląda. Ostatnio polepszyły się warunki, bo było tragicznie, ale to wciąż nie jest psi raj."

a uważasz ze lep[iej być zamordowanym i w ogóle nie zaznać nigdy zycia czy zyc w lesie albo w schronisku? Piszesz ze nie jest to psi raj. A czy wszyscy ludzie zyją w rajskich warunkach???. A przeciez nikt ich nie morduje dlatego ze moga byc nieszczęsliwi. Dajmy tym pieskom szansę.

Cytuj
(Nefra, dla mnie morderstwo to podcięcie gardła, zabijanie z zimną krwią, bez skrupułów, zastanowienia i z nienawiści),

a dla mnie pozbawianie zycia z premedytacją.

cytując Jamniczkę:
Cytuj
Wiecie o czym pomyślałam? Że każdy piesek chciałby zaznać radości u człowieka i może jeden z tych uspypianych kundelków miałby sznasę na zaznanie tego  Nie no, juz nie wiem co myśleć


no własnie cały czas o tym mówię, aby dać im szansę...zapobiegac aby sie nie rodziły, uswiadamiać, zrobić jakies kampanie, rozmawiac o tym z ludźmi, ale NIE ZABIJAĆ jak już sie urodzą.

To człowiek sobie ustawil tak cały swiat ze wszystko jest uszeregowane według jego potrzeb. To my decydujemy o tym że jedne psy są rasowe, a drugie nie. Ale te rasowe i te nierasowe są jednakowo żywe jak sie rodzą :) I powinniśmy je otaczać opieką.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Ola14 w 2005-11-25, 17:11
A jak sie tak tylko zastanawiam, dlaczeo nasze kochane panstwo nie robi nic, aby polepszych warunki zwierząt?

Bezkarni ludzie, znęcają się nad zwierzętami, rozmnażają wykończone suczki. Taqk naprawde z psem mozna zrobic wszystko, bo i tak sie nie dostanie zadnej kary... Przeciez to tylko pies...

Wystarczyłoby na poczatek w wiarygodny sposób przedstawic w formie reklamy, te mity i przekonac ludzi jak wazna jest sterylizacja...
Naprawde telewizja moze zdzialac cuda...

A wogule da sie cos zrobic, aby polepszyc warunki? nikt nie moze o to walczyc? dlaczego u nas nie ma policji dla zwierząt, tylko jakis TOZ? dlaczego, w innych krajach prawo jest surowsze? dlaczego  panstwo utrudnia zycie z czworonogiem? i tworzy jakies głupie listy psow agresywny, robi tyle zakazów dla psów, a nie zajmie sie czyms wazniejszym np. sterylizacją?


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Jamniczka w 2005-11-25, 17:43
Kto  zna e-maila do kogoś ważnego? :lol:


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-11-25, 17:53
trzeba by było zacząc od napisania sensownej petycji z propozycjami, z argumentacją dlaczego i zacząć rozsyłać to do posłów :)


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Vizsla w 2005-11-25, 18:05
No i najlepiej byłoby zebrać przynajmniej kilka tysięcy podpisów ;)


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Ola14 w 2005-11-25, 18:09
napewno troche podpisów nazbierałoby się, jeśli chodzilibyśmy po ulicy i zbierali te podpisy ;) ja cos, to ja chetna ;)

najlepiej, to wogule gdzies sie rozłozyc i ludzie podchodziliby i podpisywali...

Gdyby to tak zrobic z kazdym miescie, to napewno troche by sie tego nazbierało...


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Karooola w 2005-11-25, 19:52
a uważasz ze lep[iej być zamordowanym i w ogóle nie zaznać nigdy zycia czy zyc w lesie albo w schronisku? Piszesz ze nie jest to psi raj. A czy wszyscy ludzie zyją w rajskich warunkach???. A przeciez nikt ich nie morduje dlatego ze moga byc nieszczęsliwi. Dajmy tym pieskom szansę.

Widzisz, różnica między psem a człowiekiem polega na tym, że człowiek może zmienić swoje zycie, w taki czy inny sposób. A pies? Myślisz, że uda mu się zarobić pieniądze na swoje utrzymanie i wyjść sobie ze schroniska jakby nigdy nic? A życie na wolności, w Polsce. Co to jest? Ciągła ucieczka przed dziećmi rzucajacymi kamieniami (ile razy młodzież znęca sie nad bezdomnymi zwierzętami, wrzuca je do ogniska, bije..), walka o jedzenie i ogrzewanie się w zimie. Albo jacyś wariaci strzelający z wiatrówek do psów, które w tym momencie są żywymi celami. Nie, ja uważam, że pies nie zasługuje na taki los. Lepiej dla niego, żeby nie doświadczał takiego cierpienia. Wciąż utrzymuję, że uśpienie jest bardziej humanitarne niż skazanie czującego stworzenia na katusze przez te kilkanaście lat. Jasne, a nuż znajdzie mu się kochający właściciel, ale patrząc na liczbę psów w schronisku, szanse każdego psa stają się coraz mniejsze, wraz z przybywaniem nowych zwierząt.

Cytuj
trzeba by było zacząc od napisania sensownej petycji z propozycjami, z argumentacją dlaczego i zacząć rozsyłać to do posłów

Halo, czy Wy oglądacie telewizję, słuchacie radia, przeszukujecie neta?! Przed wyobrami Empatia napisała do wszystkich kandydatów na prezydenta, i odpisała tylko JEDNA osoba! Myślicie, że teraz niby dobre serce polityków się odezwie i zajmą się sprawami "burków zza płotu"?! :| Są organizowane akcje, wysyłane petycje, tworzone organizacje. Ale to wciąż za mało. Pozostaje tylko ratować te zwierzęta, które się da, i powtarzać do śmierci, że psów nierasowych się nie rozmnaża, tylko sterylizuje/kastruje.
Telewizja? Heh, czy mity o psach to dla nich sensacja..? Można spróbować, owszem, ale trzeba mieć wpływy i kontakty. I na tych planach się kończy..
Dlaczego w Polsce jest tylko TOZ? Bo nie ma funduszy, inicjatywy i odpowiednich ludzi. I inteligentnego rządu. Ot, czasem sie zdarzą wyjątki.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-11-25, 20:59
za Karolooą:

Cytuj
Jasne, a nuż znajdzie mu się kochający właściciel, ale patrząc na liczbę psów w schronisku, szanse każdego psa stają się coraz mniejsze, wraz z przybywaniem nowych zwierząt.

chyba nie chcesz powiedziec że więcej jest psów w schroniskach, psów, które zaznały złego losu, od tych którym jest dobrze.???

Rozgladnij się wokół. W kazdym bloku mieszkalnym jest co najmnie 10 kundelków, które mają miłych i troskliwych włascicieli. Ich jest o wiele więcej niż tych w schronisku.
Powiem więcej...gdyby przeprowadzić uczciwy spis, to okazałoby się że liczba tych , którym jest tak xle nie przekroczyłaby 5 procent w skali kraju.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: tarunia w 2005-11-25, 21:33
Zresztą co tam statystyki. Każde uratowane psie istnienie jest ważne. Nawet jesli z psów ze schronisk tylko 1 na 100 miałby zaznac szczęscia, to wedlug mnie i tak jest sie z czego cieszyć. Poza tym chcieć to znaczy móc - jak ktoś w to wątpi, to niech zajrzy na dział "psy w potrzebie" na [....]anii. Owszem, jest tam wiele schroniskowcow ciagle szukajacych domow. Ale jest tez mnostwo  psow przebywajacych w pelnym miłosci domu tymczasowym i tam czekajacych na docelowego własciciela.Mnóstwo osob pomaga tam zwierzetom i to nie usypiajac slepe mioty, a raczej je odchowujac. I lepiej skupic sie na tym zeby coraz wiecej osob chcialo pomagac i to robilo, a nie na pozbywaniu się kłopotow - w tym przypadku psow


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Wega w 2005-11-25, 22:42
Wiele osób z [....]anii pomaga także poprzes sterylizację aborcyjną i usypianie ślepych miotów. A uspienie ślepego miotu nie jest pozbywaniem sie kłopotu, tylko najlepszym rozwiazaniem danej sytuacji. Poza tym- co już padło w tej dyskusji- życie jest pojęciem względnym. Ja wolę uśpić niczego nieświadom slepy miot niż skazywać już w pełni czujące psy na gehennę...


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-11-25, 22:49
nie niczego nieswiadom slepy miot tylko małe niczemu nie  winne pieski, które mają prawo żyć.:)

I nie mam pojecia co masz na myśli mowiąc że "życie jest pojęciem wzglednym".

Ja uwazam że życie jest dobrem najwyzszym  i nalezy o nie walczyc co niniejszym czynię biorąc udział w tej duskusji. ;)


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: tarunia w 2005-11-25, 22:54
Ja takze uwazam ze  to życie przede wszystkim trzeba chronic, obojetnie czy chodzi o dorosłe rasowce czy jeszcze ślepe kundelki ;)
Cytuj
Ja wolę uśpić niczego nieświadom slepy miot niż skazywać już w pełni czujące psy na gehennę...
W pełni czujące co? Że żyja...? Że ich los jest marny...? Że być moze spedza całe zycie w psim wiezieniu...?  Wedlug Twoich pogladow powinno sie pousypiac całe schroniska :roll: Bo kazdy pies w schronisku jest mniej lub bardziej nieszczesliwy.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Wega w 2005-11-25, 23:02
nie niczego nieswiadom slepy miot tylko małe niczemu nie  winne pieski, które maj&plusmn; prawo żyć.:)

I nie mam pojecia co masz na my&para;li mowi&plusmn;c że "życie jest pojęciem wzglednym".

Ja uwazam że życie jest dobrem najwyzszym  i nalezy o nie walczyc co niniejszym czynię bior&plusmn;c udział w tej duskusji. ;)
A ja uważam że dobrem najwyższym jest GODNOŚĆ, którą postulujesz odebrać tym szczeniakom, odchowując je.

Ja takze uwazam ze to życie przede wszystkim trzeba chronic, obojetnie czy chodzi o dorosłe rasowce czy jeszcze &para;lepe kundelki ;) W pełni czuj&plusmn;ce co? Że żyja...? Że ich los jest marny...? Że być moze spedza całe zycie w psim wiezieniu...? Wedlug Twoich pogladow powinno sie pousypiac całe schroniska :roll: Bo kazdy pies w schronisku jest mniej lub bardziej nieszczesliwy.
Nie- powinno sie pousypiać mioty, które nie czują, że żyją. Każdy pies w schronisku jest w jakiś sposób nieszczęśliwy, ale kazdy ma nadzieję na lepszy los. Zostawiając niechciane mioty przy życiu odbieramy im tę nadzieję...


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2005-11-25, 23:12
Cytuj
Rozgladnij się wokół. W kazdym bloku mieszkalnym jest co najmnie 10 kundelków, które mają miłych i troskliwych włascicieli. Ich jest o wiele więcej niż tych w schronisku.
niż tych w schronisku - a co z tymi, które juz zginęły, które są bezdomne, które rodzą co cieczke, a ich szczeniaki są upychane na bazarach? te 10 kundelków  w kazdym bloku nie są z jednego miotu - najczęsciej jest każdy z innego, jeśliby w miocie kazdego z nich było powiedzmy 6 i trafiłoby się nawet dwóch idiotow, którzy rozmnożyliby je "dla zdrowia" to będzie następnych 20 w schroniskach, na ulicy, czy ogólnie cierpiących, pomnóż to sobie teraz przez liczbę bloków...


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-11-25, 23:42
Iras,nie przeginaj moich wypowiedzi...;) cały czas postuluję aby uswiadamiać ludzi, apelowac i NIE MNOZYĆ psów bez sensu. Sterylozować,  aby nie przyrastało tych biednych i niechcianych.

Ale NIE ZABIJAĆ jak juz się urodzą.

Wega , jesli dla Ciebie dobrem najwyzszym jest Godność,  to czy godnośc zachowuje człowiek, który zabija stworzenia zamiast je chronic i opiekowac się nimi?

cytuję, Cię: 
Cytuj
powinno sie pousypiać mioty, które nie czują, że żyją
   
:roll: nie usypia sie miotów tylko pieski. Wbijasz igłę w miot czy w pieska, małe ciepłe , żywe, oddychające stworzenie, które nie czuje ale tuli się do innych ciepłych stworzonek...pewnie z powodu tego "nieczucia"????
I kierunek na cycek matki obiera tez "nieczujący" miot, rozumiem? :lol:


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Vizsla w 2005-11-26, 17:42
Ola14 moze by napisać do takiego chłopaka, który co roku organizuje takie większe akcje na rzecz zwierząt w gdańsku?
Moze by napisac do prezydenta miasta Gdańska (uprzednio się doagadać co do szczegółów), i spróbować coś zdziałać?
Bo podejscie niektórych jest trochę irytujące... :roll:
Wolę próbować, niż stać z założonymi rękami! 
Moge nawet pomarznąć, namawiając ludzi do popdisania petycji, byleby mogło coś to zdziałać! A szanse zawsze są.
Jak już ktoś pisał, pies sam za siebie nie zdecyduje. Zjednoczeni miłośnicy psów, pragnący ich dobra, mogą zdziałać wiele. Ale coś od siebie trzeba dać ;)


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-11-26, 17:55
ale juz mówiłam że trzeba by mieć petycję, a co w niej??? Jakie propozycje??? Co chcemy wywalczyć, co zmienić??? Listy z narzekaniami ze jest żle oni mają gdzieś. Jeśli sie wystepuje z sensownymi propozycjami zmian to juz jest co innego.tego nie lekceważą tylko muszą się odnieść.

Ja nie mam doswiadczenia w pisaniu takich rzeczy. :bezsilny:


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Karooola w 2005-11-26, 18:29
Przecież piszę, że wciąż są prowadzone działania mające na celu ratowanie psów, ja też staram się pomagać. Z wielką chęcią mogę stać kilka godzin na mrozie, byle zdobyć parę złotych na pokarm, sterylizację itd. piesków. Ale trzeba większej ilości osób, które naprawdę coś robią.

Nefra, niestety, ale często też listy z propozycjami się odrzucane. Jak już mówiłam, tylko jeden kandydat na prezydenta odpowiedział na pytania, co zrobi w sprawie polepszenia warunków zwierząt, jeśli wygra wybory. I ten kandydat nie wygrał..

A co do usypiania miotów - nikt tu przecież nie chodzi ze strzykawkami i nie wbija igieł w każdego ruszającego się szczeniaka. Chodzi o to, aby uchronić maleństwa przed cierpieniem, jakiego mogą doznać za życia - niekochane, niechciane. Wiecie, dziś jak jechałam poza Warszawę, po drodze zauważyłam na polu psa. Jako że droga znajdowała sie niedaleko wsi, pomyślałam, że ktoś wypuścił go, żeby sobie pobiegał (nie jest to inteligentne, ale nie o to chodzi). Dopiero potem uświadomiłam sobie, że ten psiak spojrzał tęsknie w okno samochodu. Nasunęła się taka myśl - jakiś d*pek go wyrzucił, bo zwierzę mu zawadzało.. I co, mamy teraz zostawiać te szczeniaki, żeby czekał ich taki los? Żeby zamiast zasnąć na zawsze w cieple, zginęły z głodu, mrozu albo pod kołami samochodu?
I teraz wyobraźmy sobie, że takie szczeniaki zostaną przy życiu. Zróbmy to taką metodą. Brakuje pieniędzy na sterylizację dorosłych już psów. To teraz dołóżmy do tego mnóstwo niechcianych szczeniąt, upchniętych w klatkach, różnych płci. Będą się mnożyć, mnożyć i mnożyć. Pieniędzy na sterylkę dalej nie ma. Ale miotów nie usypiamy. Dalej sie mnożą. Ludzie nie przychodzą do schronisk, bo nie mają zamiaru patrzeć na grupę psów ze szczeniakami ściśniętą w jednej klatce. A nawet jeśli, to co da zabranie jednego, dwóch psów? Przecież za chwilę i tak przybędą kolejne mioty. Choroby, głod, zagryzienia. A rozmnażacze będą bez problemu donosić kolejne szczeniaki do schroniska. Bo przecież sie ich nie usypia, a jakims dziwnym trafem na giełdzie nikt ich nie kupił. Albo owszem, ktoś kupił, ale potem stwierdził, że pies mu się znudził. Piękna wizja, nie ma co.
Ja też bym nie potrafiła uśpić psa ot tak sobie. Ale spójrzmy prawdzie w oczy - dopóki człowiek nie zrozumie, że pies to żywe stworzenie, i należy je sterylizowac, jeśli nie potrafi się go upilnować(albo żyje mitami o rozrodzie), to innego wyjścia nie ma. Musimy walczyć o dobro psów dofinansowując schroniska, uświadamiając ludzi, ale nie możemy pozwolić, aby przez zbyt miękkie serce psy cierpiały..

P.S. Dziś w radiu słyszałam, jak mówili o proteście Empatii przeciw noszeniu futer. I nikt nie mówił, że to szurnięci miłośnicy zwierząt. Wiele osób ich popierało. Ale tutaj widać, że uświadamianie ludzi w internecie nic nie dało, media się nie zainteresowały. Dopiero jawny protest na ulicy coś dał.. I wygląda na to, że tak naprawdę tylko w ten sposób można coś zdziałać. Stając przed ludźmi, i prosto w oczy pytając się ich, czy wiedzą, co robią, jakie mity mają w głowach. Marzenie ściętej głowy?


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Vizsla w 2005-11-26, 18:51
No właśnie...
Często u ludzi wystepuje tzw. 'slomiany zapal'.
Co do petycji, moge porposić moją mamę. Ona umie takie rzeczy pisac, z tym że napiszcie mi co konkretni uwazacie, ze powinna zawierac ta petycja (tzn. wiem, ze chodzi o sterylke itp. ale poprosze o argumenty za sterylizacją suniek - mogę coś przeciez pominąć...). Kazdy niech dorzuci cos od siebie,a moze udaloby się coś zrobić?
Jakby takowa petycja została napisana, można by było poprzesyłać chętnym, a chętni?
Niech zaczną zbierać podpisy ;)

To taki wstepny plan, nie wiem czy coś wypali...


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2005-11-26, 19:34
co do zalet sterylki - jak będzie napisane, to mi prześlij - ewentualnie uzupełnię. dodatkowo przydałoby się zamieścić tam tekst o "rasowy = rodowodowy" , no i też to, że znaczna większosć pogryzień (jeśli nie wszystkie) były przez pseudorasowce (czyli psy bez rodowodu) - to też będzie przemawiało za psami rasowymi


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-11-26, 19:43
ja chyba źle się wyraziłam w poprzednim poscie. Napisac, zredagowac też mogę. Problem w tym że nie wiem co. Jeśli uda nam się cos sklecic z tego co tu było mówione,

* powiedzic o ochronie życia małych piesków (przeciez wybory wygrali ludzie, którzy ochronę zycia bardzo cenią  ;))
* o tym aby  sterylizować (równiez psy , które są u prywatnych włascicieli) za symboliczną złotówkę, bo państwo powinno znaleźć na to fundusze - w ten sposób nie doprowadzamy do zabijania małych piesków

no o czym jeszcze??? Jakie mamy propozycje???


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Ola14 w 2005-11-26, 19:48
najlepiej za umyslne rozmnazanie psow nierodowodowych jakas kara ;) najlepiej pienięzna. Wtedy taki interes nie bedzie sie oplacal pseudohodowcom

oprucz tego moznaby bylo wspomniec o wiekszych karach za okrucienstwo wobec zwierzat ;)


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2005-11-26, 19:50
Cytuj
* o tym aby  sterylizować (równiez psy , które są u prywatnych włascicieli)
- małe uzupełnienie - sterylizować WSZYSTKIE psy mieszne, bezpapierowe i rodowodowe niehodowlane. (proponuję cos takiego też z kotami)

dodam jeszcze - zakaz sprzedaży szczeniąt na ulicach targach , pod wystawami itp.(w końcu wszelcy producenci właśnie handlują w takich miejscach) - ogólnie, żeby sprzedaż odbywała się tylko i wyłącznie u hodowcy. i jak cos mi sie jeszcze przypomni to napisze...


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-11-26, 20:03
Nie Iras...nie Wszystkie tylko takie których własciciele sie zgłoszą i te znalezione na ulicy oczywiście. Nie mozna dopóścic do tego aby wymarły  kundelki, to tez psy.

Ale jeśli sterylizasja byłaby darmowa, to duzo ludzi by sie zgłaszało aby problem cieczek mieć z głowy. I wtedy juz rynek psi nie wypełniałby sie taka ilością kundelków. Ale byłoby ich zdecydowanie mniej.

Ale przyszedł mi do głowy nastepny postulat:

* aby suki nierodowodowe mogły być dopuszczane tylko raz w życiu. To by załatwiło sprawę pseudohodowców.

Z tym ze tu znowu dochodzimy do tego , ze aby nad tym zapanowac trzeba by

* zrobic spis wszystkich psów. taki uczciwy. Ale rząd obiecał zmniejszenie bezrobocia to może by powołał placówke upowaznioną do takich czynności i dał tym samym prace ludziom.

Gdyby psy zostały spisane to mozna by spokojnie zapanowac nad rozmnażaniem. W koncu nawet

* kundelki mogłyby posiadać coś w rodzaju "dowodu rejestracyjnego" OJciec, matka i ich włąścicele, u kogo , kiedy i gdzie się pies urodził. I w taka kartę można by wpisywac poszczególnych właścicieli.

* jeśli pies sie włóczy...trafia do schroniska, a schronisko liczy sobie 30 zł za dzień przetrzymywania takiego psa. Tylko, że
*  psy powinny mieć te czipy, aby je sprawdzać czyje są

i tu znowu powinno sie ustawowo rozwiązac sprawę. Nakaz zaczipowania psów do dnia....i to może byc odpłatne, oczywiście w granicach rozsądku. 20 zł np. I od razu pies jest rejestrowany wg imienia , rasy i właściciela.

Czy to ma sens co piszę??? :hmmm:


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Florencja w 2005-11-26, 20:22
Nefra miałam się jie włączać ale widzę niekonsekwencję. To co Ty chcesz osiągnąć ? Bo nie rozumiem, chcesz żeby nadal kundelki były rozmnażane żeby ich dalej przybywało to o czym tu mowa ? A poza tym rasowce to właśnie takie kundelki z dokumentem.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Ola14 w 2005-11-26, 20:35
najlepiej to wprowadzic prawie darmową sterylizacje lub kategorycznie, jak narazie zabronic rozmnazania nierasowych psow... Kundelki napewno nie znikną bo zawsze sie jakies beda pojawiły, jednak bedzie ich zdecyodawnie mniej..


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-11-26, 20:54
więc dla Was liczą sie tylko rasowe i rodowodowe, bo co takowe nie jest to życ nie ma prawa??? Bosz... :shock:

Chcę osiągnąć żeby psy nie szlajały się po ulicach, aby nie były bezpańskie, aby nie trafiały do schronisk.  Aby nie były usypiane szczeniaki.

Bo przeciez o tym tu mówimy. Że szczeniach sa usypiane , aby im sie dalsze nieszczęścia nie trafiały,czyli schroniska i zły żywot, tak???

A może Wy mówicie o tym żeby w ogóle mieszańce ras zetrzeć z powierzchni Ziemi??? Że pies to tylko rasowy ma prawo do życia??? Hmmm... takie samo podejście w stosunku do ludzi  nazwano nazizmem.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Vizsla w 2005-11-26, 21:25
Nefra no coś Ty :P Ja kocham kundelki, pracowałam przez 2 lata w schronisku i kocham te psy...
Szczerze mówiąc ja chciałam, żeby to wyglądało troszke inaczej...
Właściwie też głupota z tą petycją, bo nie osiągniemy przez nia tak dużo, kazdy chce co innego, a faktycznie momentam ibrzmi to, ajkby kundelki nie mialy prawa bytu. Wiem, wiem, ze nie o to Wam chodzilo, ale mowie jak moga odebrac to słuchacze... Dąłoby się to 'załatwić' dla mnie w podobny sposób.
Przede wszystkicm myślałam o tym, żeby namawiać właścicieli na zabieg sterylizacji (tu podać plusiki sterylki, złamać stereotyp jakoby ciąża pomaga suce itp. ), a także aby nie brać psów od pseudohodowców, a ze schronisk lub od prawdziwych hodowcow. Mozna by napisać artykuł itp. Wysłać do gazet. Nie chodzi mi o Moj Pies itp. bo to czytaja na ogól miłosnicy psow, ktorzy to i owo wiedza, ale cos jak Dziennik Bałtycki, Gazeta Wyborcza itp...
Miałoby to stanowczo większy rozgłos. Co dalej -> zrobić ulotki, pojsc na ksero i odbic sporo (tzn. to kosztowne, myslalam, o tym, ze ktos moze miec np. rodzicow, ktorzy maja w pracy darmowe ksero) i porozwieszac tu i owdzie, na klamce.
Jakby zrobil to kazdy milosnik psow, to doszloby to do przynajmniej 1/3 Polaków, a to zawsze coś ;)
Co więcej, mozna by bylo napisać do MP i PP itp., ale z końcową wzmianką o tym, aby przyczyniać się do informowania ludzi itp. ble ble ble :P
No dobra, nei wiem co o tym sadzicie ;)

Jesli chodzi o petycje.. Sama nie wiem czy ona cos da... I tak pseudohodowle beda, nawet jesli zostana zabronione prawne... Ludziom to idzie na reke, bo cena jest mała, a pies 'rasowy'. bez sensem byloby pozbawic sie tak fajnego zrodla tanich psiakow... Dla nich oczywiscie.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-11-26, 21:39
no chyba ze mogliby dopuszczać  sukę tylko raz ;) wtedy nie kupowaliby psów, które sa bez rodowodu ,a "rasowe".
 Bo to sprzedaż takich szczeniaków nie przyniosłaby sporych zysków. No i takich psów, przez to byłoby mniej.

A znam wielu ludzi, którzy chcieli wysterylizowac swoją suczkę, bo cieczki to urwanie głowy...ale jak się dowiedzieli ile to kosztuje to zrezygnowali. Gdyby było darmowe, to wiele suk nie miałaby przypadkowych szczeniaków.
:)


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Vizsla w 2005-11-26, 22:04
hymm tylko co na to weci?
Ci z powołania dla dobra psa zrobili by na pewno dużo ;)
Ale 3/4 polskich weterynarzy to ludzie, którzy nie mają podejścia do psow, nei powinni sie wogole nimi zajmoać, a aby wyłudzić kase od właścicieli posuną się nawet do najbardziej obrzydliwych kłamstw... Nie iwem czy tak łatwo byloby przekonac ich, zeby zaczac robic ten zabieg za darmo.
Trzbea by było jeszce to przedyskutować :)

A co do tego jednorazowego dopuszczania suni, to mam wrazenie, ze pseudohodowcy w romnazaniu swoich psow nie zwracaja uwagi na dobro psa, wiec nei zwroca uwage tez na prawo. Bo nikt nie jest im  wstanie udowodnic, ze ich sunia miala szczeniaki tylko ten jeden raz... Niestey z takimi cwaniakami nie ebdzie latwo wygrac wojne :(
Mozna jedynie przemowic do rozumu społeczeństwu, ktore jest swiecie przekonane, ze wziecie psa z pseudohodwli jest o niebo lepszyym rozwiazaniem niz e schroniska czy z hodowli. I tanio i pies takiej rasy co mial byc...


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-11-26, 22:09
dlatego pisałam o spisaniu i zaczipowaniu psów. I wyrobieniu swiadectw urodzenia. Wtedy byłaby kontrola ile miotów pies miał.

A weterynarzom za sterylkę płaciłoby państwo...dlatego mówie aby na ten temat petycje do rządu.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Ola14 w 2005-11-26, 22:10
Wcale nie uwazam, ze kundelki nie maja prawa życ( jestem wolontaruszką) ale taka jest prawda, ze rodowodowych psów nie ma praktycznie wogule w schroniskach ;)

Uwazam, ze pomysł Vizsli jest dobry, najpierw trzeba uświadomic ludziom, ze te niektore stereotypy sa wrecz szodliwe ;)

Przydałoby sie tez to zamiescic, w gazetach typu Klaudia i Przyjacółka, bo duzo ludzi czyta te plotkarskie gazety ;)
ale trzeba meic jakies wpływy, bo tak to ciązko bedzie ;)

z tym, ze suczka bedzie mogla miec tylko jeden miot w zyciu to sie nie zgadzam, bo niektorzy moga to odebrac tak, ze to dobre dla psiaka, skoro inni mają to ja tez, raz nie zaszkodzi itp.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Florencja w 2005-11-26, 22:14
No to po co chcecie sterylizować psy ? Po co starać się żeby ich było mniej. Kochajmy kundelki = rozmnażajmy kundelki. Dla mnie droga nieważna, byle osiągnąć cel = puste schroniska, w których okazjonalnie znajdują się zgubione psy i które łupią nieprawdopodpobne kary właścicoelom za zgubienie psów. I nie mam na myśli masowego usypiania wszystkich psów jak leci, bo to nie jest sposób. Zresztą dla mnie już koniec tematu. Nie wtrącam się. Życzę powodzenia w .. właściwie czym ?


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Ola14 w 2005-11-26, 22:23
Florencja ja podzielam twoje zdanie, ale... jest wlasnie to ale... nie da sie zakazac sterylizacji wszystkich niechodowlanych psow, bo odrazu masa ludzi bedzie sie pyatla jakim prawem moga byc rozmnazane tylko te rodwodwe? dlaczego one są lepsze itp...


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Karooola w 2005-11-26, 22:32
Vizslo, i tu się wtrącę. Weterynarz to nie tylko miłośnik zwierząt, ale też osoba, która postanowiła PRACOWAĆ (a zatem zarabiać pieniądze), jednocześnie pomagając zwierzętom. To nie jest tak, że jeśli weterynarz nie zgodzi się wysterylizować psa za darmo, to jest tyranem bez podejścia do zwierząt. Nie, on po prostu także chce z czegoś żyć. A weterynarz takich znowu fortun nie zbija, wierz mi.. Więc tutaj może być tylko tak, żeby państwo finansowało sterylizację, jak powiedziała Nefra. Żaden weterynarz nie zgodzi się stracić takich sum na masową sterylizację.

Wiecie co, ten pomysł wydaje mi się coraz mniej możliwy do zrealizowania. Każdy ma inne zdanie, a i ludzie mogą ostro zaprotestować. No i nasz rząd - on ma na głowie tyle spraw (pomińmy fakt, że są to sprawy często bezsensowne), że nie sądzę, aby prędko(jeśli w ogóle) zainteresował się tym problemem.
No i kolejna sprawa -wielu ludzi żyje mitami o psach, i szczególnie dorosłym nie bedzie tak łatwo wybić tego z głowy. Można próbować ulotkami, rozgłaszaniem tego w internecie itd. Ale nie sądzę, żeby pomysł masowej sterylizacji wszystkich psów bez rodowodu wszedł w grę, nawet jeśli pominie się niektóre nierasowce.

Acha, Nefra - tu nie chodzi o to, czy kochamy kundelki czy rodowodowce. To przecież wszystko są psy. Chodzi o to, aby do rozmnażanie były dopuszczane psy z pełnym zestawem badań i pewną przeszłością, tak, żeby ludzie kupując psa, w przybliżeniu wiedzieli, co im wyrośnie. Kundelek raczej nie dostanie praw hodowlanych, i nie wiadomo, jak będzie wyglądała przyszłość jego szczeniąt.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-11-26, 23:09
Florencja ja podzielam twoje zdanie, ale... jest wlasnie to ale... nie da sie zakazac sterylizacji wszystkich niechodowlanych psow, bo odrazu masa ludzi bedzie sie pyatla jakim prawem moga byc rozmnazane tylko te rodwodwe? dlaczego one s&plusmn; lepsze itp...

własnie Oluś, dlatego napisalam takiego posta...po po takich wypowiedziach jak Wasze poprzednie, posypałyby sie od razu  tego typu ataki. I jeszcze gorzej...w ramach odwetu rozpoczęłaby sie nagonka na psy rodowodowe.. artykuły o tym jakie ceny osiągaja, ile to hodowcy zarabiają, do jakiej paranoi dochodzi podczas przygotowań do wystawy...etc...

karooola, dlatego własnie próbowalam wymysleć sposób usankcjonowania prawem rozmnażania nierasowców. Po prostu , mnożąć trudności...rejestracja psów, opłaty...(zapomniałam o przymusie szczepień). I taki rozmnażacz musiałby podac dane nowych włascicieli, którzy te szczeniaki przejmują. I w karcie psa byłby wpisany nowy własciciel.

Ale to sa dywagacje i kombinacje.
A moze potrafocie dowiedzieć się jak ten problem psi jest rozwiązany w innych krajach Unii? Moze tak byłoby łatwiej? Spróbowac polityki już sprawdzonej w innym kraju i sprawdzić efekty i  takie rozwiązanie postulowac w petycji???


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Wega w 2005-11-26, 23:47
w Niemczech z tego co wiem sterylizacja psów i kotów niehodowlanych jest OBOWIĄZKOWA, a koszty zabiegu dla ludzi niezamożnych ponosi państwo... Praktycznie nie ma tam bezdomnych zwierząt.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-11-27, 00:31
czyli dokładnie to o czym pisałam???


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Florencja w 2005-11-27, 06:55
Tak, czyli są miejsca na świecie gdzie psy są naprawdę szczęśliwe, gdzie nie ma ohydnych brudnych schronisk !


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Karooola w 2005-11-27, 11:29
w Niemczech z tego co wiem sterylizacja psów i kotów niehodowlanych jest OBOWIĄZKOWA, a koszty zabiegu dla ludzi niezamożnych ponosi państwo... Praktycznie nie ma tam bezdomnych zwierząt.

Żeby tylko w Niemczech.. tak jest w wielu krajach i nawet na innych kontynentach, mam sąsiadów Amerykanów, którzy zrobili wielkie oczy jak się dowiedzieli, że w Polsce nie ma przymusu sterylizacji psów.. Moja koleżanka wyjechała do Szwecji, gdzie czuje się jak w naprawdę rozwiniętym, humanitarnym kraju - po psach się sprząta, nie obcina się maniakalnie uszu/ogonów, sterylizacja o ile się nie mylę też jest wskazana. Jakby tego było mało, to rzeczy związane ze zwierzakami i same zwierzęta są dość drogie.
Bosz, Polska jest zacofana jak nie wiem co w porównaniu z innym państwami choćby UE...


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Ola14 w 2005-11-27, 11:58
A UE nie ma jakis wymogów co do zwierzat? jesli tak, to polska MUSI sie do tego dostosowac i to zmienić...


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Vizsla w 2005-11-27, 12:34
w Niemczech z tego co wiem sterylizacja psów i kotów niehodowlanych jest OBOWIˇZKOWA, a koszty zabiegu dla ludzi niezamożnych ponosi państwo... Praktycznie nie ma tam bezdomnych zwierz&plusmn;t.

To jest marzenie... W sumie w takich sprawach trzeba pisać tylko i wyłącznie do wyższych organów, może by przystali na ten pomysł?
Chociaż jak Karoola napisała, oni mają na głowach ważniejsze sprawy, a państwo jest coraz biedniejsze...
No ja już sama nie wiem.
Nasze schroniska pękają w szwach od ilości psów... A w zimę nie raz byłam świadkiem, jak odklejają zamarzniętego psa od posadzki, bo nie starczylo bud... :(


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Nefra w 2005-11-27, 12:51
dziewczyny, to nie tak...pisałyście ze podczas kampanii były pisane petycje i olali. Wiadomo że oleją, bo podczas kampanii nire tracą czasu na takie "pierdoły" Skupiają się na tym aby wygrać. Teraz Ci co wygrali stworzyli rząd i mogą dzielic sie stanowiskami. Mają czas na rozpatrywanie takich petycji, ba, nawet mogą w swietle prawa powoływac całe komisje specjalistów do pracy nad takimi sprawami.

A Wy macie znajomych, przyjaciół w innych krajach...dowiedzcie się jak to zostało zorganizowane, czy jest ustawa czy jak? I jakiej dokładnie treści. Może naprawdę stworzymy coś jak już tyle wody nalaliśmy w tym wątku ;)


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Jamniczka w 2005-11-27, 20:04
Ola14 UE ma BARDZO surowe przepisy co do zwierząt... ale Polska jak zwykle sie nie będzie dostosywała :? :|


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Karooola w 2005-11-28, 16:37
Popytam się dokładniej tej koleżanki jak złapie z nią kontakt (i dostanę abonament :P).

Nefra - petycje nie idą tylko w czasie wyborów. One już lądują w rządzie od ładnych paru lat. Ale jakoś większość osób nie zwraca na nie uwagi.. No, zobaczymy, może (mam nadzieję) się mylę, i wreszcie coś się ruszy także w Polsce.


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Ola14 w 2005-11-28, 19:41
Hmm, ja UE ma surowe przespisy, to polska musi sie do nich dostosować, co nie?
(nie znam sie kompletnie na tych sprawach)


Tytuł: Odp: cos sie dzieje ze szczeniakami, co robic??
Wiadomość wysłana przez: Vizsla w 2005-11-28, 21:45
No właściwie powinna, ale Polska najwyraxniej na takie 'detale' zawsze ma czas...