Forum Zwierzaki

Wszystko o Wszystkim => Humor => Wątek zaczęty przez: Agga w 2003-07-15, 12:01



Tytuł: Jeden dzień z życia mysliwego!
Wiadomość wysłana przez: Agga w 2003-07-15, 12:01
Zauwazylam, ze ten temat zakonczyl sie bez przejscia w Off Topic, wiec prosze bardzo:

1 dzien z zycia mysliwego
01:00: Budzik zaczął dzwonić i wystraszył mnie jak cholera.
02:00: Przyszedł kolega i wyciągnął mnie za nogi z łóżka.
03:00: Jedziemy do GŁĘBOKICH ostępów.
03:15: Wracam do domu po strzelbę.
03:30: Zapieprzam do lasu, żeby zdążyć przed świtem.
04:00: Rozbijamy obóz - zapomniałem cholernego namiotu.
04:30: Wyruszam w knieje.
06:05: Widzę 8 jeleni przechadzających się powoli.
06:06: Biorę cel i bardzo delikatnie naciskam spust.
06:07: "K-L-I-K"
06:08: Ładuje broń patrząc, jak jelenie szybko uciekają.
08:00: Wracam do obozu.
09:00: Nadal szukam obozu.
10:00: Zdaje sobie sprawę, że nie wiem, gdzie jest obóz.
POŁUDNIE: Strzelam, aby przywołać pomoc. Jem dzikie jagody. Są dobre.
12:15: Skończyły mi się naboje. 8 jeleni wraca.
12:20: Dziwne uczucie w żołądku.
12:30: Zdaje sobie sprawę, że jagody były trujące.
12:45: URATOWANY.
12:55: Gonitwa do szpitala na płukanie żołądka.
15:00: Powrót do obozu.
15:30: Wychodzę, żeby w końcu zabić jelenia.
16:00: Wracam do obozu po naboje.
16:01: Ładuje strzelbę - ponownie opuszczam obóz.
17:09: Wystrzeliwuje wszystkie pociski na wiewiórkę, która mnie wkurza.
18:00: Powrót do obozu - widzę, jak jeleń grasuje po obozie.
18:01: Ładuje.
18:02: Strzelam.
18:03: Rozwalony samochód.
18:11: Kolega wraca, ciągnąc za sobą upolowanego jelenia.
18:12: Pokonuje chęć zastrzelenia kolegi.
18:17: Wpadam do ognia.
18:18: Zmieniam ubranie - wyrzucam spalone do ognia.
18:20: Zabieram samochód, zostawiając kolegę z jeleniem w lesie.
18:25: Samochód się psuje.
18:26: Idę.
18:30: Potykam się i upadam. Broń wpada mi w błoto.
18:35: Spotykam DUŻEGO niedźwiedzia.
18:36: Ostrożnie celuje.
18:37: Strzelam. Lufa jest zatkana błotem.
18:38: Brudne gacie.
21:00: Niedźwiedź w końcu odchodzi. Strzelba owinięta na drzewie.
PÓŁNOC: Nareszcie w domu...

> Dzień później
Oglądam mecz w telewizji. Powoli drę na malutkie strzępki licencje myśliwego. Wkładam je do koperty zaadresowanej do Departamentu Gier wraz z DOKŁADNĄ instrukcją, gdzie mają to sobie wsadzić...


Tytuł: Jeden dzień z życia mysliwego!
Wiadomość wysłana przez: Asiulka w 2003-07-29, 19:03
hehe super  :wink:  :wink:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:


Tytuł: Jeden dzień z życia mysliwego!
Wiadomość wysłana przez: Doris w 2003-07-29, 22:25
fajne  :lol:  :lol:  :lol:


Tytuł: Jeden dzień z życia mysliwego!
Wiadomość wysłana przez: Anilewe w 2003-07-30, 00:55
Haha, moj tata jest mysliwym i sie strasznie z tego powodu usmial, dobre, dobre


Tytuł: Jeden dzień z życia mysliwego!
Wiadomość wysłana przez: Agga w 2003-07-30, 10:29
Cieszę się, że wam się podoba. :)


Tytuł: Jeden dzień z życia mysliwego!
Wiadomość wysłana przez: Julia Snake w 2003-07-30, 19:05
Całkiem niezłe :lol: