Forum Zwierzaki

No właśnie o której godzinie wstaje wasz piesek??????? :lol:  :idea:  :idea:

U mnie Gauli wstaje razem ze swoja pania, czyli moja mama, gdzies okolo 6 rano, chyba, ze ja ide na 5.30 do pracy, to wtedy wstajemy gdzies o 3.40, ale nie idziemy na spacerek. Potem wychodzi na dwor z tym kto ostatni opuszcza dom i wychodzi znow z pierwszym ktory przyjdzie. Wychodzi okolo 3-4 razy dziennie. Po co meczyc psiaka, skoro jest komu z nim wyjsc... Generalnie pobudka jest wczesna, potem jeszcze drzemka.

Dorosłe psy wstają ok.8 rano,gorzej jest ze szczeniakami: te potwory bagienne budzą się prawie w środku nocy! O godzinie 6 rano i tak wrzeszczą że natychmiast trzeba im zatkać pychole kaszką..mam nadzieję że już niedługo będą wrzeszczeć komu innemu za uchem.ja powoli wysiadam. :evil:  :evil:  :evil:  :x

Muffi wstaje zazwyczaj około 8:00, najpóźniej przed 10:00... Na spacerek zazwyczaj jednak po ósmej chodzimy :)

A Lara wstaje wtedy kiedy ja, albo moja mama. :wink: I gdy wstaniemy to idziemy z nią na sppacer. Oczywiście ta osoba która pierwsza wstanie ^^

Gia wspieramy Cie duchowo, nie daj sie urwisom... :wink:  8)  :wink: chlupnij sobie :alkoholik: na rozluznienie, od razu bedzie lepiej! Moze sie zapomnisz na chwilke... :wink:

Mój psiak wstaje ok. 5.30. Bo wtedy mama albo tata wstają do pracy i akurat wyjdą z pieskiem na spacerek.

Dzięki wielkie AniuS.!! Dzisiaj spałam tylko 5 godzin,ale to nic.Z tym chlupaniem też problem bo prohibicja..i tak kocham te małe potwory.Pozdrawiam  ;)  ;)  ;)

Wczoraj Zorbi był u mnie 1 noc.Wogóle nie tęsknił za braćmi i siostrami ,ale kłopot jeden wstał o 4 00 nad ranem !!!!!!!A przez to ja wstałam o 7 00 ...... jak ja go kocham!!!!

Saba wstaje około 5.30 i drepcze po mnie po łóżku przynosząc mi wszystkie możliwe zabawki.  :wink:

Wem, ze to nie jest godne pochwały, ale moja jamniczka spi ze mna w łózku. Ja wstaje ok. 10 (kiedy do szkoly nie ide) jem sniadanko i... budze moją Maxi i idziemy na spacer. (Ona spi pod kołdrą do czasu, aż jej nie obudze. Kiedys tak nie bylo, ale w koncu seniorka ;) Ma 8 lat)

Mój psiak wstaje mniejwięcej wtedy, kiedy ja.Ja wstaję różnie.

Gizmo budzi się przeważnie ok. 6.00-6.30, ale zdarza się, że budzi się nawet o 7.00:-))

Pozdrawiam

Pinczerka i Gizmo

6-8 rano :) Zalezy ile sie wyspi w ciagu dnia :)

Hanka wstaje razem ze mną, 7-8 rano i... przenosi się do łóżka rodziców  :lol:

Niestety ostatnio Ostroga (najstarsza bulka 9 lat) wstaje o 4,15!! Nie dość, ze budzi mnie, to jeszcze całą bandę. Jest to bandycka pora, zwłaszcza że ja muszę wstać o 5,15! Skutek taki, że wypuszczam stado i kładę sie "na chwileczkę", no i standard: 5,30-5,45; wszystko na tempo, z językiem na brodzie wpadam 7,10 do pracy.
Jak ją kiedyś próbowałam przetrzynmać do 5 to mi nasikała pod drzwiami, żadne wyprowadzanie wieczorem nie pomaga, no ale jest to "starsza pani" i ma swoje prawa.
Pozdrowienia i  8) dla wszystkich "oglądających szarość" o 4 i niewiele po, ale po to nasze psy mają nas (a nie odwrotnie jak się niektórym wydaje) żeby czasem dawały nam "popalić" i za to je kochamy.
CHI

A Pampers? Tylko czy robią na tyle kilo?

Robić to pewnie robią, ale to nie jest rozwiazanie, bo pewnie obudziłabym się z pampersem pod kołdrą, a Ostroga swoje. Ale dziś mi się udało! Poszłam spać o 3,00 i to ja o 5,15 musiałam ją budzić. Minę miałą conajmniej obrażoną :?:
Pozdrawiam CHI

mój wstaje o 5.30 , bo musi i właśnie to MUSI ma wypisane na całym ciele, tak jak ja zresztą  :cry:

Mój piesek wstaje o 5 00 i musze z nim iść na spacer :oops: :( mam nadzieje ze jak bedzie starszy to bedzie dluzej spal....

Mlody nie bój sie... Twoje psiątko jeszcze jest szczeniaczkiem... zobaczysz... ale staraj sie przyzwyczajać psa to późniejszych spacerów tzn, czyli ,żeby przerwy między spacerami minimalnie sie dłużyły .. a kiedyś na pewno będziesz sie wysypiał :) nie martw sie... pozdrawiam :wink:

Ja musze budzić mojego psiaka :)

Wstajemy więc o 6.30 wychodzimy na spacerek o 6.45 . trwa 30 min. czyli do  7.15, a później śniadanko i do szkoły...Narazie Jokerowi tto wystarcza, ale zobaczymy jak podrośnie

a u mnie to raczej mnie trzeba budzić..
Sara wskakuje wtedy na moje łóżko..gramoli się na mnie  zaczyna po mnie dreptać a jak to mnie nie rusza.. zaczyna na mnie szczekać szturchać..wkładać mokry nos do ucha :P  :P .. gryść nos..i duży palec u stopy.. :lol: potem ciągnie mnie za piżamę.. do łazienki i czeka aż się umyję.. pilnuje żebym czasem się nie rozmyśliła i szybko nie wskoczyła spowrotem w cieplusią kołderkę.. :lol:

Ranne ptaszki z Waszych pociech. Moje bydle najchętniej by się wogóle nie budziło - przeciąganie zajmuje mu mniej więcej 10min, rolkują się dywaniki, a wystarczy że na chwilę się zagapię przy porannym wyjściu a on już leży na swoim wyrze, choćby i w kagańcu :).

Moja Saba wstaje o 5.00 po czym chodzi po mnie dokąd się nie obudzę. Potem 15 min. zabawa i na spacer.