Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Gryzonie, zajęczaki i fretki => Wątek zaczęty przez: Cathycash w 2003-11-10, 13:06



Tytuł: :( smutne prawa natury... :(
Wiadomość wysłana przez: Cathycash w 2003-11-10, 13:06
Dzisiaj będąc w sklepnie zoologicznym widziałam na cenniku zwierzaczków pozycje "noworodki myszy białej - 2 złote" Nie wiedziałam o co łazi wiec postanowiłam zaspokoić moja ludzką ciekawość i spytałam się o to sprzedawcy. Podejrzewałam że można kupicmałe jak siechce rozwijać hodowle myszy itd, ale moje przypuszczenia okazały się bezpodstawne. Otóż noworodki myszek kupują hodowcy jaszczurek i węży. ZGROZA!!!! Wiem że już tak musi być, sama miałam węża który musiał dostawać co miesiac do jedzenia sporego szczurka, ale sam fakt że taki sam gatunek zwierzątka który ja hoduje i jest moim przyjacielem może być pożywką dla węży...jest conajmiej bardzo smutny... ehh jaka ta nasza natura jest okrutna...


Tytuł: :( smutne prawa natury... :(
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2003-11-10, 17:00
No coz, Dosha, ludzie tez jedza zwierzaczki...


Tytuł: :( smutne prawa natury... :(
Wiadomość wysłana przez: Cathycash w 2003-11-10, 17:34
Ja ograniczam się do szynki raz na jakiś czas. Czasami zjem jakiegoś kotleta... Jestem okrutna i zdaje sobie z tego sprawę... Niby to prawa natury, ale mięso uzależnia!

cytat z mojego bloga http://dorsh.blog.pl

"Jak bardzo dziwią mnie ludzie, którzy myślą że gdy robią coś dobrze nic nie robią dla świata. Kazdy dobry uczynek, pomoc innym, chodzi mi tu np. o naszych mniejszych braci - zwierzęta się liczy... Dajmy tu przykład Juliet Gellatley. Pewnie nie wiecie nawet kim ona jest. Jest wielkim człowiekiem. Założycielka organizacji VIVA! (Vegetarians Internacional Voice for Animals) Dzięki prowadzonym przez nią akcjom liczba angielskich wegetarian podwoiła się w ciagu roku. Przeczytałam "Milczącą arkę" jej autorstwa... Przerażająca ksiażka. Nie, nie horror. Ludzkie życie. Zachęcam do jej przeczytania i podaje stronę organizacji tej wielkiej kobiety.http://viva.org.pl

FAKTY/ZWIERZĘTA


W ciągu swojego życia człowiek zjada przeciętnie: 5 krów, 20 świń, 29 owiec, 760 kurczaków, 46 indyków i pół tony ryb.
Na świecie corocznie zabija się 43 miliardy zwierząt.
W art. 5 ustawy o ochronie zwierząt, przyjętej przez Sejm RP 21 sierpnia 1997 r., czytamy: "Każde zwierzę wymaga humanitarnego traktowania"."


Tytuł: :( smutne prawa natury... :(
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2003-11-10, 19:56
J a  w ogole nie jem zwierzatek....Na widok szynki robi mi sie niedobrze :?`


Tytuł: :( smutne prawa natury... :(
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-11-10, 20:18
ja swojego szczurasa uratowałam od takiego losu :)
miał być obiadem dla pytona mojego kolegi :)


Tytuł: :( smutne prawa natury... :(
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2003-11-10, 20:24
:brawo: dla Milkiwaj !! :)


Tytuł: :( smutne prawa natury... :(
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-11-10, 20:25
tia... zamiast ślicznej puchatej szylki mam śmierdzącego egoistę :lol:
ale kocham go za to


Tytuł: :( smutne prawa natury... :(
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2003-11-10, 20:26
Za to że śmierdzi? :lol:


Tytuł: :( smutne prawa natury... :(
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-11-10, 20:35
lejek wstrętny... ale go nie wykastruję bo nie ma takeij potrzeby i sie przyzwyczailismy :D


Tytuł: :( smutne prawa natury... :(
Wiadomość wysłana przez: Marika w 2003-11-11, 15:44
A Lejek pzrepraszam to kto  :oops:


Tytuł: :( smutne prawa natury... :(
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-11-11, 22:07
tak naprawdę to Pinky... mój kofany szczuras, który ma pewną wadę... że tak poweim wrodzony defekt... jest facetem :lol: i znaczy wszystko :) ale ja sie juz przyzwyczaiłam... odruchowo zwalam go z książek i z zeszytów... nie pozwalam włazić na półki...
a tak to jest przeuroczy i ma bojowe niebieściutkie kaprawe slepka :]


Tytuł: :( smutne prawa natury... :(
Wiadomość wysłana przez: Marika w 2003-11-12, 17:49
Śliczny :)


Tytuł: :( smutne prawa natury... :(
Wiadomość wysłana przez: Tonks w 2003-11-12, 18:47
Przepraszam za to ale to musiało wyjść w końcu na jaw. W szkole w klasie od przyrody jest Pyton i zjada codzienie mysz lub myszoskoczka, chomika. Zawsze nasza klasa ma w tym czasie lekcje więc pan zawsze gdzieś idzie a my mamy go nakarmić ale ja tego nie mogłam zrobić więc dawałam mu kocie puszki zamiat myszy lub innego gryzonia dawałam mu nawet szynke albo jakieś mieso a myszki i inne stworzonka rozdawałam dzieciom. I nadal tak robie tylko na miesiąc dostaje tłustego szczura!!


Tytuł: :( smutne prawa natury... :(
Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-11-12, 21:12
jezu... wy chcecie tego pytaona wykończyć???
przeciez one powinny jeść raz na dwa trzy tygodnie... i aż dziw że bierze do paszczy jakąkolwiek wędlinę... chcesz zabić go??? wiesz ile świństw siedzi w takiej wedlinie???
a założe się, że myszkom tak super w domach ie jest...


Tytuł: :( smutne prawa natury... :(
Wiadomość wysłana przez: awangarda w 2003-11-12, 22:33
eee no weze tez musza cos jesc.... przeciez nawet w srodowisku naturalnym zwierzeta jedza zwierzeta... a i ludzie tez czassem czlowieka jedza :/


Tytuł: :( smutne prawa natury... :(
Wiadomość wysłana przez: Cathycash w 2003-11-13, 13:56
Biedny pyton :( Biedne myszki i inne gryzonie ale tak niestety musi byc :( Interesująca NIE MOŻESZ TEGO ROBIĆ!!! A wogóle co za ciołek daje wężowi codziennie jeść?????????? WĄŻ POWINIEN JEŚĆ RAZ NA MIESIAC!!!!!!!!! ALBO RAZ NA 3 TYGODNIE!!!! ON MUSI MIEĆ CZAS NA TRAWIENIE!!! Jak ja miałam węża to gdy trawiłprawie sienie ruszał, a wasz chce jeszcze jeść???